kabaret234
03.01.23, 10:04
Przynajmniej mi i paru innym osobom, które znam. Mam fazy, że przez kilka tygodni na stole lądują smaczne dania przeplatane z niestety znacznie dłuższymi okresami, że danie obiadowe prawie że można nazwać pomyje. Z wniosków i obserwacji, których dokonałam, jakość posiłku nie zależy od stopnia wyszukania potrawy, stopnia przestrzegania przepisu wziętego z netu/jakieś książki. Prawie, że można powiedzieć, że potrawa jest odzwierciedleniem osobowości gotującej/ego - systematyczności i poukładania.
Robiłam też research, czy można sobie dać spokój z gotowaniem i przejść na dietę pudełkową - z moich obliczeń wynika, że wychodzi drożej, nawet dla 1 osoby?!