Zawody deficytowe

[kub-ma]

tvn24.pl/biznes/najnowsze/i84hgg-Barometr-zawod%C3%B3w-2023
Okazało się, że w tym roku, jako nauczycielka matmy, wykonuję zawód deficytowy.
Patrząc na tę listę jesteście w "równowadze" czy w "deficycie"?

[kura17]

nie znalazlam swojego zawodu ... moze zle patrzylam ...
z tego co obserwuje, jest nas w nadmiarze

[chococaffe]

nie znalazlam swojego zawodu

• Jogi Ba Bu! To jest Nowy zawód On nie ma nazwy

[jednoraz0w0]

Ja swojego tez nie, ale generalnie z małymi wyjątkami te deficytowe to takie, gdzie jest ciężka praca z marnymi lub takimi sobie zarobkami, no któż by się spodziewał.

[bistian]

Mój też deficytowy, a nawet trzy moje zawody, wszystkie deficytowe.
Wszystkie deficytowe, ale każdy z inną pensją

[asia.sthm]

> Wszystkie trzy deficytowe, ale każdy z inną pensją

U mnie tez, az sie zdziwilam. Deficytowa specjalistka szerokiego zasiegu.

[nuka_2]

Mój też deficytowy, jeszcze parę lat na pewno taki będzie. Potem zobaczymy, powstało sporo nowych wydziałów lekarskich, będzie dużo absolwentów. Choć zanim zrobią staż, specjalizację, to ja już blisko emerytury będę

[taki-sobie-nick]

Terapeutów za mało? Gdzie człowiek się nie obróci, tam jacys siedzą.

[georgia.guidestones]

taki-sobie-nick napisała:

> Terapeutów za mało? Gdzie człowiek się nie obróci, tam jacys siedzą.
>
>
W Twojej bańce pacjenta psychiatrycznego z dużego miasta. Jakbys byla kilkulatką z wioski na Podkarpaciu, z rodziny bez kasy i ze znikomym kapitalem kulturowym, mialabys inny ogląd.

[purchawka2020]

A spróbuj się zapisać na nieodległy termin.

[marta.graca]

Mówisz o tych z prywatną praktyką, liczących sobie min 150 zł za 50 minut?

[koko8]

Niestety, nie ma mojego zawodu. Na oko- jesteśmy w równowadze.

[sueellen]

Ja jestem biurwa, wonska specjalistka jakich w nadmiarze 😅

[little_fish]

Mój deficytowy. Małżonka (te kilka, które ma 😁) też deficytowe.

[kocynder]

Co najmniej część tych "w równowadze" jest w równowadze tylko w oczach władz najwyższych... Np mam w rodzinie listonosza, od dwóch lat robi codziennie półtorej etatu, płacone ma za jeden, czasem użebrze nadgodziny, to samo WSZYSCY jego koledzy z pracy... No, ale firma się kręci, znaczy jest równowaga. W moim zawodzie jest deficyt, ale dostanie pracy graniczy z cudem, albo układami, a już jeśli jest się tuż po studiach to "wbić do branży"...

[kokosowy15]

Listonosz to zawód deficytowy, szczególnie gdy trzeba pracować na "półtorej etatu". Może zaproponować pracę zdalna?

[kocynder]

Półtora. Edytor w telefonie.

[kocynder]

A listonosz wg załącznika to zawód w równowadze, a nie deficytowy. Pracy zdalnej nie da się i nie dało nawet w czasie największego szału pandemicznego.

[kokosowy15]

Wszystko zależy od organizacji pracy. Przecież listonosz może czytać listy, a wysyłać SMS do adresata gdy znajdzie coś istotnego. Nie będzie przecież chodził z bzdurami.

[georgia.guidestones]

kokosowy15 napisał(a):

> Wszystko zależy od organizacji pracy. Przecież listonosz może czytać listy, a w
> ysyłać SMS do adresata gdy znajdzie coś istotnego. Nie będzie przecież chodził
> z bzdurami.
Listonosz na zadoopiu (z wlasnym samochodem, kilometrowka nedzna) moze jeszcze za te zawrotna minimalna krajowa za 1.5 etatu dolozy do interesu i zatrudni kamerdynera do czytania. Cud że ty odklejony dziadersie prowadząc czytałeś i nikogo nigdy nie potraciles.

[kokosowy15]

Dlaczego usiłujesz nieudolnie mnie obrazić? Może to kamerdyner czyta ci forum i streszcza wypowiedzi? Jesteś listonoszka na Podlasiu?

[niemcyy]

półtora

[kocynder]

Półtora. Piszę z telefonu i edytor zmienił. Owszem, powinnam sprawdzić przed wysłaniem...

[marta.graca]

To właśnie przez to robienie na półtorej etatu władzom się wydaje, że jest równowaga. Z lekarzami podobnie.

[ga-ti]

A wiesz, że jak tylko przeczytałam tytuł to o listonoszach pomyślałam. U nas od ładnych kilku lat jest cholerny deficyt. I tak, dostajemy listy raz na tydzień, dwa tygodnie, gdy któryś z listonoszy dostanie akurat nasz rejon do rozniesienia. Podejrzewam, że nie dostaje za to dodatkowych pieniędzy

[kocynder]

Ale z zamieszczonych danych wynika, że w listonoszach nie ma deficytu. A że "nie ma" kosztem pracowników? Że "nie ma" kosztem klientów? A kogo to?

[niemcyy]

W deficycie i zgadza się to z obserwacjami w realu.

[lucadimontezemolo]

O dziwo wyszło, że wykonuję zawód deficytowy.

[marta.graca]

Mój w równowadze, a wg mnie nawet jest nas nadmiar.

[klaramara33]

Każda szanująca się ematka napisze,że deficytowy .

[marta.graca]

Biorąc pod uwagę wysokość zarobków przy tych deficytowych wolę swój.

[panna.nasturcja]

Zależy przy którym. Jest tam sporo zawodów, w których można bardzo dobrze zarabiać.

[marta.graca]

Ale raczej wiążących się z orką. I tak samo sporo takich, przy których zarabia się minimalną za ciężką harówkę.

[rosie]

No cóż, większość z zawodów deficytowych to ciężka praca. Murarze i inni związani z budownictwem, zawody deficytowe. Wszyscy, których znam raczej nie przekażą firmy dzieciom, jak osiągną wiek emerytalny zamkną firmę. Technicy budownictwa już deficytowi nie są, wiekszość nie pracuje w zawodzie.

[jasnozielona_roslinka]

bardzo to dziwne że w deficytowym zawodzie trudno dostać pracę po studiach i jest nisko płatna - więc ja nie wiem jak oni to ustalają. Chyba ze deficyty są w jakiś małych miasteczkach do których nikt nie dojedzie bo się to nawet finansowo nie opłaci.

[marta.graca]

Pewnie dlatego właśnie jest deficytowy- za tak niską pensję nikt nie chce pracować.

[little_fish]

Operatorzy obrabiarek skrawających , operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych, spawacze , wykonczeniówka w budowlance potrafią zarobić niezłe pieniądze.

[aagnes]

Mój zawód jest w totalnym deficycie, ale za te pieniadze za kilka lat w tym zawodzie nie bedzie nikogo.

[marzeka11]

Zawód deficytowy: nauczyciel przedmiotów ogólnokształcących. A w tym dziale to zauważalny jest brak nauczycieli matematyki, fizyki, chemii, biologii. Polonistów też zaczyna powoli brakować.

[kaki11]

Ja w równowadze

[princy-mincy]

Dobrze, ze wpisali nauczycieli jako deficytowych. Ostatnio Czarnek debil wymyslil, ze nauczycieli jest za duzo i trzeba bedzie zwalniac!

[sol_13]

No właśnie. A u dzieci w szkole wf łączony chłopcy z dziewczynami, bo nie ma wuefistów

[lemonetka]

Jestem w deficycie, mam dwa zawody i oba deficytowe. Tylko że nadal tak będzie, jeśli płace w nich nie pójdą w górę. W drugim z moich zawodów prywatnie można zarobić dużo, tylko nie każdego na to stać. Państwowo jest niedobór specjalistów, bo płace kiepskie, a to wykształcenie kosztuje bardzo dużo, więc nic dziwnego, że ten kto zakończy edukację woli zakładać praktykę prywatną...
Z nauczycielami jest to samo - prywatnie jeśli mają glowę na karku i swój biznes zarobią dużo, dlatego w szkołach brak matematyków, fizyków, chemików, językowców (też jestem w jednej z tych grup i wiem ile płacą w szkole, a ile za lekcje prywatne na swoim).
Więc deficyt jest, ale jeśli klient ma pieniądze to ten deficyt odczuje o wiele słabiej...

[jasnozielona_roslinka]

Jeśli w jednym z zawodów deficytowych płacą 2900 po 5 latach całkiem wymagających studiów i doktoracie ( bo za dr w szkole to jedynie co dają to skracaja o "aż"cały rok ścieżkę awansu ale pensja jest taka sama jak osoby bez dr) to serio nie rozumiem na co liczą.

[marta.graca]

W mojej branży za dr też nic nie dają.

[sumire]

W ogóle mojego zawodu nie ma na tej liście, czyli jestem totalnie zbędna co od paru lat podejrzewałam.

[sol_13]

Mojego nie ma.

[awf-33]

W deficycie.

[ga-ti]

Zdziwiło mnie, że wśród deficytowych cała branża budowlano-wykończeniowa. Mam wrażenie, że "budowlańców" wokół pełno. Ale i popyt duży i, podejrzewam, sporo z nich to "budowlańcy-samozwańcy"

[georgia.guidestones]

Deficytowe, bo zdecydowana wiekszosc to pewnie szara strefa. nierzond wykoncypowal, ze za malo podatkow z tej branży wplywa do budżetu.

[panna.nasturcja]

Mój jest deficytowy.
Ale to widać na rynku i bez takich badań.