18lipcowa3
05.01.23, 10:00
jak już jestesmy w temacie rekrutacji,,,,,,,,,,tak - temat mnie bardzo interesuje, nie dzielę się tym z córką w ten sposób.
Albo w technikum wyśmiewanym typu fryzjer/stylista ? Takim gdzie dziecko iść nie chciało , nawet by nie pomyślało, był ostatnie w ogóle jako brane pod uwagę - ale nie podołało z punktami? Każda z was tylko topowe LO- bo tak czytam. Ale przecież ludzi i dzieci jest o wiele więcej .
Tak szczerze ? Czy to wstyd? Niedopilnowanie rodzicielskie? Brak ambicji czy raczej pochodna kilku nieszczęśliwych wypadków- np. bycie słabszym z matmy/ polaka ( ale z innych przedmiotów dobre ) i np. zjedzenie przez stres na egzaminie 8 klasisty lub tak wielka konkurencja i wystarczy 1,5 rocznika i dziecko średnie i jak najbardziej nadające się do LO się nie dostanie? Przecież dziecko czwórkowe, z egzaminem na 70% teraz się nigdzie nie dostanie, a do zawodówki nie chce iść.
Czy takie dziecko jest skazane na porażkę? Jak je wspierać? Jasne, można -potem skończyć LO zaoczne i zdać maturę i iśc na studia ale wiele osób mówi, że potem już się nie chce.
W moim np. mieście ( Gdańsk ) zostaje takiej dziewczynce- fryzjer, kelner, fotograf albo hotelarstwo. Chłopcy mają o wiele większy wybór- bo mają ww fryzjer, kelner albo hotelarz i wszystkie te mechaniczne, techniczne - szkoły mają dla nich zwyczajnie więcej propozycji i można skończyć z całkiem dobrym zawodem który daje pieniądze i pracę wszędzie np. -mechanik samochodowy.
Jak potem przełknąć taką hmmm… porażkę? Czy to jest porażka ? Bo każdy się z zawodówki śmieje, pisze ‘tylko nie zawodówka’ ale ktoś tam musi wylądować ostatecznie? I czasem to nie jest totalny gamoń i nierób tylko jak pisałam wyżej. Czy naprawdę to takie straszne zło? No bo na to wychodzi, że wiele dzieci to jednak czeka? Szkoły z gumy nie są.
Czy można się w trakcie nauki przenieś z szkoły branżowej do LO? Np. po 1 klasie?
Czy przy odwołaniu szkoła może przyjąć dziecko której jest poniżej granicy punktowej?
Jakie jest wyjście z takiej sytuacji ? Jak byście wsparły dziecko które nieszczęśliwie wylądowało jednak w takiej szkole?
U mnie z polskim ,angielskim i ogólnie ocenami na świadectwie będzie spoko , gorzej z matmą i tym o czy pisałyśmy wczoraj ale i tak mam z tyłu głowy że i z tym muszę się liczyć ? Nie, nie mam olimpijczyka, finalisty, tylko normalne czwórkowe ( polski- czwórka, matma – jak pisałam ,reszta to tak naprawdę piątki nawet a nie czwórki ) dziecko z konkretnymi zainteresowaniami ( geo , wos i języki i w tym jest dobra ) które widzę, że stres zjada odkąd policzyła możliwe pkt ( wieczne testy, rozmowy o tym w szkole ) uprzedzam, ja nie dziele się z nią tymi obawami co na forum – mówię jej tylko, że pomogę w czymkolwiek trzeba, pytam czego potrzebuje, mówię, że wpieram, kocham i że damy rade, że bez stresu, że miejsce się gdzieś znajdzie. Plus oczywiście płyną spore pieniądze na korki, tzn korki to matma, angielski to zwyczajne lekcje ktore ma od lat z porządnym nauczycielem .
Prosze oto spis szkół i klas i progów z tamtego roku z Gdańska :
docs.google.com/spreadsheets/d/1RG5WDIS7glIkj_8DflihnnI1PxDe312GIkkfqLudQLE/edit?usp=sharing