ktopowiemijak
05.01.23, 16:23
Witajcie, zalozylam nowe konto bo nie chce hejtu. Tak mi sie w zyciu zlozylo, ze mam spore mieszkanie bez kredytu, ktore po rozwodzie zostalo ze mną, mam inne mieszkanie w stolicy ktore wynajmuje i czerpie dochod, mam dobre alimenty na dzieci od ex meza i jeszcze pińcetplusa i sama zarabiam bardzo dobrze. Suma summarum co miesiac jestem w stanie odłożyć jakies 10-12 tys, juz odliczając opłaty, zajęcia i szkoły dzieci i koszty życia. Kwota robi sie wiec dosc szybko konkretna. Oczywiscie trzeba odjac jakies wieksze wydatki typu wakacje i ferie, ale nadal jestem w stanie te 100 tys rocznie na czysto, zyjac sobie spokojnie - odłożyć.
No i skoro tak to pojawia sie pytanie - co z takimi pieniedzmi da sie zrobic? Na ten moment wkładam na 7% lokaty i korzystam z wysokich %. Na mieszkanie to nadal za mało (na ten moment w oszczednosciach mam ok 110 tys, ale wlasnie one dosc szybko rosną).
Czy myslicie, ze po prostu ładowac na lokaty poki oprocentowanie sensowne czy rozważyć jakies inne opcje?