Uwierzycie, że można przywiązać się do... żółwia?

[alterego72]

Dziś odszedł nasz żółw. Był z nami prawie 16 lat.

Ludzie przywiązują się do psów i kotów i cierpią, gdy te odchodzą.
Wiem, to "tylko" żółw...
Ale jakoś tak mi żal...

[krwawy.lolo]

Tam odszedł, wyjechał na Wieczne Galapagos.

[teodor-k]

O ile wiem to jest" Tęczowy most .A Galapagos ..... Galapagos James Bond. Diamenty są wieczne, Blu-ray Guy Hamilton..

[teodor-k]

Można .Miałem dwa chomiki ,świnkę morską ,psa ,kota ,ryby w akwarium i królika miniaturkę .Żył o dziwo 12 lat i jeszcze próbowałem go ratować .

[alina460]

Koleżanka ubóstwia swojego gekona to i żółwia pewnie można.

[unikotka]

Bardzo i przykro

Dla mnie to oczywiste, że można się przywiązać do żółwia. Do każdego żyjątka można.

[mia_mia]

Z żółwiami jest inny problem, to zwierzak na pokolenia, teściowie mają żółwia od zawsze, teść odszedł, jak odejdzie teściowa to pewnie zostaniemy z żółwiem na pokładzie

[jammer1974]

A potem wasze dzieci i wnuki. Fajnie w sumie. Lepiej tak niz myslec ile jeszcze nam wspolnych lat zostalo

[alpepe]

Ja to nawet byłam przywiązana do starego mieszkaniaw Polsce, w którym spędziłam 30 lat. A żółw jest przecież zwierzęciem, więc oczywiście. Współczuję.

[pani_tau]

Mnie nie dziwi. Rozumiem i współczuję.

[kaki11]

Ja jestem do swojego żółwia (kochany stepowiec, ma już 23 lata, obecnie zimuje) przywiązana co najmniej tak samo jak do psa czy kota. A piszę co najmniej, bo jednak gada mam od dzieciństwa i można powiedzieć, że więcej z nim przeżyłam i był ze mną w każdej chwili.
Więc rozumiem i współczuję... boję się tego dnia.

[biala_ladecka]

Bardzo przezywalam odejscie moich myszy.
Byly przeeeekooooochaaaane.

[krwawy.lolo]

O, przepraszam. Mysz to nie żółw. Moja mysz przybiegała na zawołanie. Witała mnie też, kiedy wracałem zdyszany ze szkoły. Podbiegała z postawionym ogonkiem i cieszyła się prawie, jak pies.
Ale rozumiem, że i do żółwia można nabyć stosunku emocjonalnego.
Tom Hanks przywiązał się nawet do Wilsona.

[ga-ti]

Ja naszego smyram po skorupie, gdy przechodzę obok 😉 a jak śpi zimą to co jakiś czas dotykam nogi, czy żyje. Bezproblemowe zwierzątko.
Współczuję.

[primula.alpicola]

Nie "tylko" żółw, to był Wasz przyjaciel.
Trzymaj się.

[gama2003]

Nie wierzę, że nie można się przywiązać.
Przywiązywałam się zawsze do każdej, jak mawiał mój dziadek, gadziny w domu.
Każdej.
To bardzo smutne, gdy zwierzę odchodzi.

[zaczarowanyogrod]

Żółw to też zwierzę, można się przywiązać. Współczuję.

[agdzieztam]

Żółw to przyjaciel towarzysz i domownik, skoro z wami od 16 lat. To oczywiste, że cierpisz i przeżywasz wasze rozstanie. Ściskam mocno. Wcale mnie nie dziwi twoje cierpienie.

[zwyczajnamatka]

Oczywiście, że można przywiązać się do żółwia, bardzo współczuję straty.
Żółwia akurat nie miałam, ale miałam dużo różnych zwierzątek i każde oplakiwalam, kiedy odchodziło.

[sylwianna2018]

alterego72 napisała:

> Dziś odszedł nasz żółw. Był z nami prawie 16 lat.
>
> Ludzie przywiązują się do psów i kotów i cierpią, gdy te odchodzą.
> Wiem, to "tylko" żółw...
> Ale jakoś tak mi żal...


Byłoby raczej bardzo dziwne, gdyby ktoś nie przywiązał się do zwierzaka przez tak długi z nim mieszkając.

[betyskai]

och , ja się nawet do ulubionego kubka przywiązałam i mocno przezywałam jak się rozbił

[betyskai]

No i w czym właściwie żółw miałby być gorszy od kota? to zwierzę i to zwierzę.

[engine8t]

Kiedys jeszcze w latach 80-tych to samotnym sprzedawano kamienie jako "pets" i tez sie do nich przywiazywali..

[engine8t]

clickamericana.com/topics/culture-and-lifestyle/entertainment-culture-and-lifestyle/the-hottest-novelty-item-of-1975-pet-rock

[dni_minione]

Ludzie się nawet do przedmiotów przywiązują i wyją, jak coś takiego zgubią albo ktoś ukradnie i to nie z powodów finansowych. A żółw to żywe stworzonko, ze swoją ekspresją paszczy i uroczym tuptaniem, kto by się nie przywiązał? Przytulam mocno.

[chatgris01]

Mozna, moj maz do dzis z czuloscia wspomina zolwice Brygide ze swojego dziecinstwa.
16 lat to kawal czasu przeciez.
Wspolczuje,

[jammer1974]

Uwierzymy. Kiedys nie lubilam krolikow. Teraz jak mam to jestem w nich absolutnie bez pamieci zakochana. Mowie im ze sa tak slodkie ze jak cos znowu zagryza to z nich zrobie paszteciki na slodko.

[smoczy_plomien]

Miałam w swoim życiu wiele różnych zwierząt, ale do dziś najbardziej wspominam jedną ze świnek morskich. To była miłość, po prostu.

[marion.marion]

Wierzę. Ja bardzo przywiązałam się do szczura.