Fabelmanowie... no jest magia!

[leanne_paul_piper]

Właśnie wracam z kina, które mnie zauroczyło, albowiem Fabelmanowie to naprawdę piękne magiczne kino. To dla takich filmów chodzi się do kina, zapada w ciemności w fotelu i przenosi się na 2,5 h do innego świata.
A po zwiastunie muszę powiedzieć, że miałam wątpliwości, czy na to iść, no bo to przecież film z dzieciorami.
Ale jest cudownie, bardzo zabawnie, czasem trochę smutno, i to też zasługa wyśmienitej Michelle Williams, która pięknie sportretowała matkę Spielberga. No i zawsze mówię, każdy artysta musi mieć w sobie ten pierwiastek szaleństwa.
Więc ja gorąco polecam, Fabelmanowie to oprócz W trójkącie, najlepsza filmowa propozycja ostatnich tygodni.

[kanna]

Dzięki, myślałam, czy iść, idę
Ostatnio jakaś posucha była lekka, teraz to, W trójkącie , wiadomo i Avatar ciągle czeka

[leanne_paul_piper]

Teraz jest w ogóle dużo dobrych filmów. Jest jeszcze Aftersun, chociaż to wymagający film, tak dobrze oddaje intymność między ojcem a córką, że ja się czułam skrępowana wchodząc w ten ich świat. Jak jakiś podglądacz.
I przypuszczam, że w tym samym klimacie będzie Wieloryb.
Ja jeszcze chcę sprawdzić W Gorsecie, też ma świetne opinie, ale to już w następny weekend dopiero.

A Avatar cieszy oko .

[dramatika]

leanne_paul_piper napisała:


> A Avatar cieszy oko .

O co chodzi o z tym Avatarem? Słyszałam, że nie ma fabuły, ale przecież większość filmów rozrywkowych opiera się na szczątkowej fabule i nikt ma z tym wiekszego problemu.
Chyba z ciekawości sobie obejrzę jak będzie dostępny, bo żeby brak fabuły krytykował nawet przeciętny odbiorca to musi być wręcz fascynująco tragicznie

[mysiaapysia]

Jakaś tam fabuła jednak w filmach bywa...

[youngagain]

Dzięki, dumalam nad nim. W piątek widziałam "W trójkącie". Dobry kawałek kina ale nie dla tych którzy oczekują komedyjki.

[beata.1968]

Dzięki za polecenie , chętnie się wybiorę na coś co mnie wbije w fotel w sensie pozytywnym.