Dodaj do ulubionych

Mścicie się jak macie okazję?

10.01.23, 21:09
No właśnie ciekawi mnie to. Mnie jakiś czas temu okrutnie i paskudnie potraktowała znajoma, potem długo zmagałam się dodatkowo z plotami, których narobiła na mój temat. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale to było okropne z jej strony. Teraz po pół roku od tamtego zdarzenia mam okazję się na niej zemścić zawodowo i to w białych rękawiczkach. Sama się podłożyła.
Mściłybyście się?
Obserwuj wątek
    • simply_z Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:10
      Nie ale mam małą czarną listę i gdybym miała okazję...kto wie
    • 35wcieniu Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:19
      W białych rękawiczkach i sukni z trenem?
      • bi_scotti Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 00:36
        35wcieniu napisał(a):

        > W białych rękawiczkach i sukni z trenem?
        >

        Better option (na zemste tongue_out): suknia bez plecow i z polowa przodu wink Works like magic big_grin Cheers.
      • memphis90 Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 14:28
        Ważne, czy w opasce z piórkiem!
    • biala_ladecka Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:24
      Nie, nigdy, ale jeśli los sam dopiecze komuś, z kim mam kosę, to cieszę się do wewnątrz. Ubolewam nad tym, wolałabym być ponad to.
      • jasnozielona_roslinka Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:57
        Ja też tak mam, że nawet jakbym miała okazję to nie zemscilabym się na ludziach którzy mi zrobili krzywdę. Ale jakbym się dowiedziała że coś średnio przykrego ich spotkało to miałabym trochę przyjemności w tym. Nie jakoś strasznie dużo, ale tak
        Myślę że z czasem tak już mi zobojętnieja i w ogóle nie zrobiłoby na mnie wrażenia gdybym się dowiedziała że coś tam ich spotkało
      • bi_scotti Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 00:39
        biala_ladecka napisała:

        > jeśli los sam dopiecze komuś, z kim mam kosę, to cieszę się do wewnątrz.

        Nie ma to jak schadenfreude, eh wink Very human! Cheers.
        • jasnozielona_roslinka Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 13:30
          Schadenfreuden oznacza że czerpie się ogólnie przyjemność z kłopotów innych osób a nie z informacji o tym że które kto cię skrzywdził się potknął i obił głupi r..
          Dodatkowo zadni to moi znajomi, ani żadnych informacji o nich nie poszukuje. Natomiast jak się przez przypadek dowiem że się im źle powodzi to pewnie poczuje satysfakcję bo mnie skrzywdzili.
          Nie sądzę żeby schadenfreuden funkcjonowało w kontekście ofiary i krzywdziciela.
          To tak jakbyś odbierała człowiekowi który został skrzywdzony prawo do przeżywania swojej krzywdy i jeszcze go zawstydzała. Takie niezrozumienie ludzi zwykle spotykałam u osób które zajmują się filozofią (a próbują psychologizowac)
    • bene_gesserit Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:25
      Zemściłam się parę razy.
      Ale nie chodziło mi o satysfakcję z cudzego cierpienia ani kto się będzie śmiał ostatni, ale wymierzenie sprawiedliwości, czy też może raczej wyrównanie rachunków. W mojej subiektywnej wersji, ale jednak.
      • yenna_m Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 00:51
        O to, to!
    • clk Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:35
      Jeśli mam okazje - tak. Bez ściemy w stylu jestem dobrym człowiekiem wybaczam i zapominam. Nie, nie wybaczam i nie zapominam smile
      • magia Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 23:11
        wybaczam i zapominam, zwlaszcza gdy juz się zemszczę smile
        • bulzemba Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 17:42
          Błąd. Wybaczyć można. Zapomnieć że ktoś jest świnia - to brak instynktu samozachowawczego który by cię strzegł przed powrotem do kontaktu ze zbiorem.
    • kocynder Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:36
      Nie. Dla SWOJEGO zdrowia psychicznego stosuję zasadę: "Jeśli ktoś cię skrzywdził - nie pielęgnuj urazy, złości, przebacz. Ale zapamiętaj skur..syna. I nigdy żadnych kontaktów więcej". I tego się trzymam. Ani dobrych, ani złych kontaktów. Powietrze. Po co się mścić na powietrzu?
    • irma223 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:38
      Jeśli to w białych rękawiczkach, a Tobie to sprawi satysfakcję i da ulgę, to czemu nie?
    • angazetka Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:40
      Nie. Urazę żywię, krzywdę pamiętam, ale się nie mszczę.
    • login.na.raz Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:46
      Nie. Wiem, że źle bym się potem czuła i paradoksalnie miałabym wyrzuty sumienia.
      Nawet jeśli w myślach życzę tej osobie jak najgorzej. Gdyby coś się takiej osobie stało bez mojego udziału - miałabym satysfakcję. Ale ręki do tego nie przykładam.
    • fogito Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:49
      Nie. Nigdy
    • madame_edith Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:51
      Ja zapewne miałabym potem hiper wyrzuty sumienia (bez sensu), więc nie. Ale chichot losu odczuwam, jak się „wrogowi” noga powinie, nie powiem. Inna rzecz, że prawdziwych wrogów raczej nie mam.
    • lady.madrugada Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:52
      U mnie dużo zależałoby od czasu, jaki upłynął od momentu zdarzenia. Jeśli okazja do zemsty trafiłaby się „na świeżo”, pewnie bym skorzystała. Później już nie, bo taka osoba byłaby już dla mnie niewidzialna, a jak ktoś wyżej napisał - po co się mścić na powietrzu?
    • jammer1974 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 21:55
      Staram sie wierzyc ze karma zlapie drania bez mojego udzialu. W Twoim przypadku pokusa moze byc wielka. Rob jak Ci sumienie nakazuje. Ja zachowuje sie tak jakby Bog istnial i ewentualnie reinkarnacja. Tak na wszelki wypadek.
      • banicazarbuzem Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:08
        Nie, nie mszczę się. Natomiast mam satysfakcję kiedy mogę zrobić coś dobrego dla osoby, która mnie zraniła.
        I najczęściej z satysfakcją patrzę na zażenowanie, zawstydzenie i inne emocje, które miotają taką osobą.
        • bene_gesserit Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 16:53
          Hehe. To jest bardzo dobra zemsta. Zwłaszcza, jeśli konsekwentnie odmawiasz przyjęcia jakiejś formy odwdzięczenia się od tej osoby. To jeden z lepszych sposobów na zemstę, ale z doświadczenia - trzeba przy tym uważać na swoje ego.
        • nevertheless123 Re: Mścicie się jak macie okazję? 12.01.23, 16:47
          Jestem przeciw.
          W taki sposób pielęgnujemy psychopatów, którzy uczą się, że nie tylko mogą być bezkarni, ale jeszcze dostają od swoich ofiar "coś dobrego". Gdzie tu jakaś nauczka, lekcja dla nich? Jednie taka, że ofiara jeszcze im robi dobrze - no to dawaj, szukać następnej.
          No nie może być tak, że zło pozostaje bez konsekwencji, a jeszcze zostaje wynagradzane.
          • banicazarbuzem Re: Mścicie się jak macie okazję? 12.01.23, 21:16
            Nie koniecznie. Nie często mi się zdarzało pomóc komuś kto mnie zranił ale zażenowanie takich osób było ogromne.
            I nie pielęgnuje psychopatów a raczej upokarza takie osoby.
    • jowita771 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:13
      Tak. Nie szukam okazji, ale gdyby się trafiła, to chętnie skorzystam.
    • tokyocat Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:16
      Porysowanie samochodu cegla sie liczy ?
      To raczej sie mszcze.
    • suki-z-godzin Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:20
      pomelogirl napisała:


      > Mściłybyście się?

      najak!
    • mama-ola Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:22
      Obejrzałam ostatnio film z motywem zemsty i sprawił mi niejaką przyjemność (Ray. Niezapominajki). Potem zaczęłam oglądać następny (Chwała) i byłam bardzo podekscytowana tym, jak bohaterka dokopie tym, którzy niegdyś dręczyli ją. Aż się sama zdziwiłam, że tak mnie to kręci! Niestety, nie podglądałam długo, bo retrospekcje pokazujące krzywdę były dla mnie zbyt drastyczne.
      Przy tej okazji zaczęłam się zastanawiać, jakby to było tak się zemścić na kimś, no zaznać osobiście tej rozkoszy bogów. To pociągające chyba... (Ale nie mam na kim lub nie jestem pamiętliwa po prostu).
      • danaide2.0 Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 11:25
        Podobnie. Tarantino pomści również moje krzywdy.

        Osobiście rzadko się mszczę, raczej nie mam możliwości, może też natury. Krzywdy pamiętam. Kieruję się zasadą: przeżyć wszystkich sk...synów (sk...córki też). Ale to co dopada dziś ich (a dopada) i tak dopadnie kiedyś mnie.
        Wiem, że niektórych irytuje, że jeszcze jakoś idę i nie wszystek upadłam. Zawsze coś.
    • youngagain Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:47
      Nie. Szanuję swoją energię i wiem, że wartość skupić się w życiu na tym co ma znaczenie. Mszczenie się zubaża Cię jako człowieka, nie wnosi nic oprócz.niezdrowej satysfakcji. Dużo lepiej działa odpuszczanie i odcinanie się od toksycznych relacji lub ludzi, którzy zachowali się wobec nas nie fair z myślą "niech oni robią co chcą, JA nie chce byc częścią tego". I potem kierowanie energii na coś co ma znaczenie - dobre relacje, hobby, pozytywne rzeczy. Naprawdę działa. Polecam
      • youngagain Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:53
        Żeby nie być gołosłowną - miałam duża nienawiść do męża po tym jak rozwalił nasze małżeństwo z młodziutka bezdzietna podwładną. Wiele razy myślałam, że przecież los MUSI, no musi ukarać kogoś kto tak krzywdzi.
        Potem jednak poszłam w stronę pracy nad soba, rozwoju siebie, inwestowania w siebie i poczułam, że wcale nie życzę mu już źle. Niech robi co chce, to JEGO KARMA. Ja mogę mieć wpływ tylko na swoje czyny, budować swoją karmę i muszę wybrać czy chce żyć nienawiścią czy nie. Wybrałam to drugie. Odpuszczenie zajęło mi chwilę ale dziś już nie czuję na niego złości. To jego sprawa jak będzie się rozliczał ze swoich czynów z górąwink Tak, spowodował dużo cierpienia ale to jest na jego koncie. Ja nadal żyje, mam się dobrze i nie mam zamiaru pozwalać na to by to bolesne doświadczenie zdeterminowało kolejne lata mojego życia. Zajęłam się więc swoim życiem, odkryłam nowe pasje, poznałam nowych ludzi, pojechałam w nowe miejsca. Planuje kolejne podróże w tym roku, chodzę do kina, teatru, na koncerty i wystawy. I nie interesuje mnie czym żyje mój ex mąż. Nie ja jestem od wymierzenia mu kary (o ile...).
    • barbibarbi Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:55
      Tak, jakbym miała okazję to jak najbardziej. Najlepiej jakby zemsta krzywdziła w podobny sposób w jaki mnie dana osoba skrzywdziła, taka zemsta jakoś fajnie oczyszcza i wprowadza symetrię. A ja lubię symetrię smile
    • kaki11 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 22:56
      Nie zdarzyło mi się, zemścić- w sensie zrobić coś aby komuś się posypało, ale zdarzyło mi się nie udzielić pomocy której mogłam udzielić (przy czym to była kwestia zawodowa). I przyznaję, że mam satysfakcję wewnętrzną kiedy gdzieś do mnie dociera, że komuś takiemu życie nieco dokopało.
    • srubokretka Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 23:27
      Powinnam sie zemscic na jednej psychopatce, ktora mialam pecha spotkac na swojej drodze. Nie mam niestaty opcji zemsty w mozgu. Nie umiem. Jedynie zdolalam sie zmusic do wmanewrowania ja w przerowadzke setki km od nas. Setki razy wymyslalam scenariusze co powinnam zrobic zeby baba byla w koncu ukarana, powstrzymana, ale nic tak naprawde nie zrobilam. Pokaral ja los paskudnymi dziecmi i tym sie "pocieszam". Oraz tym, ze ona ze soba jest 24/7.
      Wspolczuje ludziom z jej otoczenia, nowym ofiarom , ale jednnoczesnie czuje ulge, ze w koncu to nie jestem ja i moja rodzina.
      • jammer1974 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 23:39
        Dobrze ze udalo ci sie ja wyeliminowac ze swojego otoczenie.
        • srubokretka Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 01:43
          Tak, to najlepsze co moglo sie nam przytrafic. Choc powiem szczerze, ze wolalabym, zeby takich ludzi wogole na swiecie nie bylo.
          Jest jeszcze jeden plus. To doswiadczenie bylo jak szczepionka dla moich dzieci. Ja w swoim zyciu nie spotkalam takiej obrzydliwej osoby, wiec bylo mi ciezko, ale moje dzieciaki juz beda odporne na tego typu zgrywki manipulantow (mam nadzieje).

          Przypomnialo mi sie, ze kiedys zaczelam ogladac serial koreanski o zemscie. "Chwala". Chyba poszukam go jeszcze dzis.
    • gama2003 Re: Mścicie się jak macie okazję? 10.01.23, 23:44
      Nie.
      Moja metodą jest zero kontaktów, lub ignor absolutny w razie niezamierzonego spotkania.

      Ale nie wiem co by było, gdyby los znów skrzyżował nasze ścieżki i nie mogłabym tego uniknąć a te osoby próbowały znów mnie skrzywdzić.
    • yenna_m Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 00:16
      Jak mi ktoś naprawdę mocno zajdzie za skórę, to nie mam żadnych skrupułów.
      Zadnych.
      Nawet mi powieka nie drgnie.

      Ale trzeba naprawdę bardzo się postarać bo jestem mega cierpliwa. Tyle, że jak cierpliwość się skonczy, to współczuję delikwentowi.

      Cierpliwość skończyła mi się 3 razy w życiu.
    • alina460 Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 01:06
      Ciekawe, że większość taka porządnicka, dobra, prawa...
      Wiecie, kiedy widać mszczenie się? Ze strony przełożonych i jest to częste zjawisko. Zrób coś, powiedz, co nie spodoba się szefowej czy szefowi, a wtedy wyjdzie szydło z worka. Mściwość obserwuję raczej u kobiet, bo facetom bardziej zwisa. Ale może też dlatego, że bywam w bardziej kobiecym środowisku.
      • iwoniaw Re: Mścicie się jak macie okazję? 11.01.23, 08:36
        alina460 napisała:

        > Ciekawe, że większość taka porządnicka, dobra, prawa...

        Ciekawe, że nie dociera do ciebie to, że wprost piszą, iż odpuszczaja zemstę dla własnego zdrowia psychicznwgo i oszędzędzania energii.
        Co jest czystym rozsadkiem, co komu po zemście, ktora wiecej kosztuje, niz przynosi satysfakcji?


        > Wiecie, kiedy widać mszczenie się? Ze strony przełożonych i jest to częste zjaw
        > isko. Zrób coś, powiedz, co nie spodoba się szefowej czy szefowi, a wtedy wyjdz
        > ie szydło z worka.

        Nie każda negatywna reakcja na czyjeś postepowanie jest zemstą. A już tym bardziej nie jest nia naprostowywanie pracownika przez szefa, gdy chodzi o kwestie zawodowe, które podwładny -w odbiorze tegoż szefa - zawala.

        Mściwość obserwuję raczej u kobiet, bo facetom bardziej zwis
        > a. Ale może też dlatego, że bywam w bardziej kobiecym środowisku.

        No raczej dlatego. Faceci bywają absurdalnie pamiętliwi i niesklonni do relfeksji i odpuszczania nawet kompletnych pierdół.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka