Czy obecnie covid przebiega z utratą węchu?

[swiezynka77]

Jeśli tak to można powiedzieć że stworzyłam nową świecką tradycję- covid co roku w styczniu, już po raz trzeci

Utrata węchu to Pikuś, gorzej że po 1. Covidzie przez rok miałam nieprzyjemne omamy wechowe i boję się że historia się powtórzy...

[banicazarbuzem]

Nie wiem jak jest teraz. Ja przeszłam covid ponad 2 lata temu jesienią i do tej pory nie wrócił mi smak.
Miałam tak po chemioterapii, smak wrócił po kilku latach ale długo się nim nie nacieszyłam 😔

[berdebul]

Mam podobnie. Jesień 2020, utrata smaku i węchu, do tej pory nie powrócił. 🤷‍♀️

[swiezynka77]

Współczuję

[berdebul]

Wiesz ile zaoszczędziliśmy na winie, bo każde smakuje jak ocet?

[bazia_morska]

Ajezu, współczuję. Szczepilas sie?

[swiezynka77]

Tak, między 1 a 2

[glanaber]

Ach, jak skutecznie 😁

[trampki_w_kwiatki]

Też mam znowu, po roku.
Węch mam.

[abacosa]

Ja węchu ani smaku nie straciłam. Chorowałam we wrześniu. Wszystko porypane po chorobie oprócz węchu i smaku.

[alfa36]

A szczepiłaś się? Porypane, czyli co?

[abacosa]

Szczepilam sie miesiąc przed zachowaniem. Porypane to pamięć, kondycja fizyczna- jestem mega męczliwa oraz dretwienie nóg zimne stopy. Wcześniej bylo mi zawsze cieplo.
Wyniki serce i płuca ok

[glanaber]

abacosa napisał(a):

> Szczepilam sie miesiąc przed zachowaniem.

Ach, jak skutecznie 😁

[abacosa]

No właśnie żałuję ze uleglam presji w pracy. Po czwartej dawce dwa trupy więc wszystkim już odpuścili

[alfa36]

O Matko, jakie dwa trupy po czwartej dawce?

[panna.nasturcja]

No wiesz, tylko pielęgniarka wyjmowała igłę a tu BACH trup na podłodze.
Jak muchy padali.

[glanaber]

A może jak orzeszki w biurowcach?

[mari.sol]

Tak. Na przełomie roku przechodziłam z utratą węchu.

[mallard]

Dwa lata temu, krótko przed Świętami, przywlokłem do domu covid (wariant przedbrytyjski). Węch straciłem na tydzień, smaku nie, aczkolwiek "upośledził" się do czterech podstawowych.
Ostatnio w drugi dzień świąt "coś" mnie złapało. Na dwa dni straciłem 90% węchu. Smak też się pogorszył. Testu nie robiłem.

[snakelilith]

Aktualne omikron infekcje przebiegają raczej z katarem, bólem głowy i gardła. Strata węchu i smaku jest przy tym bardzo rzadka.

[ida_listopadowa]

moj kolega teraz na swieta przerabial covid mimo ze to juz niemodne. Stracil wech i smak, ale zachorowal po raz pierwszy. Ja tez za pierwszym covidem stracilam wech, dwa nastepne po szczepieniu byly nieporownanie latwiejsze.
Wspolczuje utraty wechu, mam nadzieje ze omina cie omamy wechowe bo to bylo straszne, np. bylam pewna ze w domu sie pali plastik.

[anorektycznazdzira]

Miałam w lipcu, węch streciłam na czas choroby (ok. 1 tydzień) plus ok 2-3 tyg. po chorobie, trudno powiedzieć, bo wracał powoli. Omamów nie stwierdziłam

[kafana]

Ja po covidzie mam rozwalone zatoki co nigdy wcześniej nie miało miejsca. Jak tylko mi się zapchają to może nie tak ze nie czuje nic bo jak powącham z bliska to coś tam dociera ale mam strasznie przytępiony węch. Praktycznie nie czuje nic z powietrza.

[gaga-sie]

Właśnie przebyłam, stan podgorączkowy, lekki ból gardła, niewielki katar i kaszel. Tylko na początku przez 2 dni czułam się trochę osłabiona, ale nie jakoś tragicznie. Węch i smak bez zmian. Generalnie około 4 dni chorowania. Szczepiłam się i od razu informacja dla foliarzy- sczepienie nie stanowi całkowitej bariery dla zarażenia się, ale zabezpiecza przed skutkami.

[glanaber]

gaga-sie napisała:

sczepienie nie stanowi całkowitej barier
> y dla zarażenia się, ale zabezpiecza przed skutkami.

Powiedz to dyskutantkom powyżej, które miesiącami węchu nie mają (chorujące drugi, trzeci raz, po kolejnych dawkach tego coraz mniej skutecznego szczepienia).

[gaga-sie]

Uderz w stół....

[snajper55]

swiezynka77 napisał:

> Jeśli tak to można powiedzieć że stworzyłam nową świecką tradycję- covid co rok
> u w styczniu, już po raz trzeci
>
> Utrata węchu to Pikuś, gorzej że po 1. Covidzie przez rok miałam nieprzyjemne o
> mamy wechowe i boję się że historia się powtórzy...

Teraz nie wiem. Latem miałem covida ze standardową utratą zapachu bergamotki (Earl Grey). Ale krótką - nie rok, jak za 1 razem, tylko jakieś 4 miesiące.

S.

[swiezynka77]

O, to daje nadzieję, że tym razem 'atrakcje ' będą trwały krócej

[demono2004]

Nim zaczewło sie to całe szaleństwo z celebrycką chorobą, przy powazniejszych infekcjach z zatokami, traciłam węch i smak.
Covid "umarł" z dniem 24 lutego 2022. Jak do tej pory można twierdzić, ze sie na to coś choruje?