Zwolnienie od psychiatry sposobem na..

[la_bonne_cusine]

Podratowanie finansów i pozostanie z dzieckiem w domu.
Post specjalnie dla wielbicieli, którzy zauważyli, że ostatnio nic w tym temacie nie zamieszczłam.
Dobrej zabawy, zwłaszcza przy ponad 17 %wyzej składce .

[abecadlowa1]

A to jakiś powszechny problem? Podobno cebos ustalił, że 70 proc. kobiet nie chce mieć dzieci. A w strategii demograficznej ( to taki rządowy dokument), rząd sam przyznał, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników dzietności na świecie.

[taki-sobie-nick]

A w strategii demograficznej ( to taki rządowy dokument), rząd
> sam przyznał, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników dzietności na świecie

Chcesz powiedzieć, ze jak juz baba raczy mieć dziecko, to nie wolno się jej czepiać?

[71tosia]

W ubogich społeczeństwach dzietność jest większa niż w bogatych wiec jak z Pkb zejdziemy do poziomu Burundi to problem sam się rozwiąże, i chyba na to rządzący liczą

[taki-sobie-nick]

Nie jestem pewna, istnieje jeszcze problem postrzegania roli dziecka w społeczeństwie i obowiązków rodzica wobec ww. dziecka.

[spirit_of_africa]

Nie jest powszechny. Mam w zespole 2 takie. Na l-4 w korpo rozkręcają własne działaności które namiętnie reklamują na socjalach stad cały zespół wie. Ale są 2 takie na 70 innych kobiet.

[iwles]

A ty nie masz co robić, tylko całymi dniami wyszukujesz takie "cudenka"?

Za robotę się weź.

[la_bonne_cusine]

Post dedykowany Tobie..

[iwles]

Uuuuu, ale cięta riposta.
Serio, zacznij robić coś pożytecznego.

[auksencja15]

XDDDDD

[angazetka]

Nawet ne wiesz, czy lasce się to udało, bo na razie tylko kombinuje, ale już pyszczysz.

[la_bonne_cusine]

Skoro tylko kombinuje to spox. Może sie uda .
Daj jej boże.

[anorektycznazdzira]

Poza dobrym sposobem na przedłużenie wolnego jest to też świetny sposób, na zdyscyplinowanie wrednego pracodawcy z tendencją do mobbingowania młodych kobiet. Tylko należy wpleść odpowiednią liczbę wątków związanych z własnym złym stanem psychicznym z powodu traktowania w pracy. Będzie jak znalazł jeśli pracodawca zacznie nadmiernie sobie pozwalać po powrocie zainteresowanej.
Minus- w razie rozwodu mąż to może wyciągnąć i niejedno na tym ugrać.

[ajaksiowa]

Pisze że synek ma narazie 6m..nie dziwię się kobicie że kombinuje😮☹️

[la_bonne_cusine]

Ty w ogóle pracujesz ?!wiesz co to są podatki?
Znasz język polski?

[fotokasia]

Na moje dzieci miałam macierzyńskiego tylko 3 miesiące na pierwsze i 3,5 na drugie. Tak było 20 lat temu. Żal mi, że teraz jest rok, bo ja że wzgl. ekonom. musiałam wracać do pracy.

[kicifura]

Jakby kobiety teraz wracały po 3 miesiącach do pracy to by ci było lżej te 20 lat temu?

[mgla_jedwabna]

Nie wiem, czemu ta pani zakłada, że lekarz przepisze jej leki (skoro chorobę chce symulować) oraz że uzna ją za niezdolną do pracy po upływie urlopu macierzyńskiego. Mnóstwo osób bierze leki psychiatryczne, np. antydepresyjne, i pracuje normalnie. A psychiatrę nie tak łatwo zrobić w konia, to nie internista, któremu powiesz przez telefon, że cię gardło boli, i cyk antybiotyk i L4 na 10 dni.

[szmytka1]

Moja osobista przyjaciółka pociągnęła jeszcze pół roku po macierzyńskim na depresję poporodowa, zwolnienie od psychiatry. Wiosna dziecko bedzie mialo 2 lata. Do cudownej, tak opisywanej tu nieraz jako bezproblemowa, pracy na kasie w Lidlu nie chciała wracać. Pani mgr po 40, która nie mogła znaleźć pracy w zawodzie.

[mizantropka_20]

Wiesz, mnie już się w ogóle nie chce pracować, mogłabym iść na zwolnienie, po wyczerpaniu okresu zasiłkowego skorzystać ze świadczenia, później urlop, parę dni w pracy i zabawę zacząć od nowa. Mogłabym ten proceder ciągnąć do emerytury (3 lata) i dymać wszystkich uczciwie płacących składki. Nadmieniam, że podstawę do zwolnienia mam jak najbardziej, nie muszę kombinować. Jednak mierzi mnie taki pomysł, posobnie jak mierżą kombinujące cwaniary i popierające je poczciwe idiotki.

[mizantropka_20]

*podobnie

[szmytka1]

Skoro jednak dlaesz radę pracować, bo tak cie to mierzi, że mogłabyś sienleczyc, skoro jeste chora, to faktycznie coś z tobą nie tak. Idź jednak do tego lekarza.

[mizantropka_20]

Dzięki za radę, nie skorzystam, nie potrafię się również odwdzięczyć sugestią do jakiego lekarza ty powinnaś się udać... Bo na tupet i nieuczciwość żaden lekarz ani żadne lekarstwo nie pomoże.

[szmytka1]

Nie martw się, jak już nie będę miała dzieci, a jak miałam małe, to nie musialam się ratować zwolnieniem lekarskim, ale w przeciwieństwie do xiebie mam odrobinę zrozumienia, wyobraźni i empatii dla tych młodych matek.

[nenia1]

szmytka1 napisała:

> Nie martw się, jak już nie będę miała dzieci, a jak miałam małe, to nie musiala
> m się ratować zwolnieniem lekarskim, ale w przeciwieństwie do xiebie mam odrobi
> nę zrozumienia, wyobraźni i empatii dla tych młodych matek.


empatia dla matek jak najbardziej, ale co empatia ma wspólnego z wyłudzaniem zasiłków?

[szmytka1]

Cóż, czy sugerujesz, że lekarz to nieudacznik, który.nie.zna.sie.na swojej robocie🤔

[mizantropka_20]

W przeciwieństwie do mnie masz odrobinę zrozumienia i empatii dla oszustek i złodziejek - gratuluję.

[auksencja15]

Młodsze pokolenia maja inne podejście do kultury zapier.dolu

[cosmetic.wipes]

Pomiędzy kultura zapierdolu, a byciem leniwą larwą wyłudzającą zasiłki jest ocean możliwości.

[ga-ti]

Ok, wiem, że masz świra na punkcie ciężarnych i kobiet z dziećmi. Ale napiszę (choć się wstrzymywałam kilka godzin ). W jakiej beznadziejnej sytuacji musi być ta kobieta, cytuję "...już zaczynam się nakręcać, z kim zostawić tak małe dziecko i że sobie nie poradzimy finansowo jeśli go z kimś nie zostawię i będę musiała iść do pracy. Już mi się śni po nocach i mam nerwy o wszystko". Mnie sie włącza współczucie i wku.w na sytuację.

[szmytka1]

Ma nerwy na wszystko, zatem należy jej sienpodleczenie nerwów. Leczeniem nerwów zajmuje się zdaje psychiatra, zatem wszystko się zgadza i jest prawilnie 🙂

[m_incubo]

Jeśli jest w tak beznadziejnej sytuacji, że nie wie, za co kupi chleb, to może lepiej było wziąć to pod uwagę kilka miesięcy wcześniej i się nie rozmnażać?

[ga-ti]

Kilka miesięcy wcześniej to trochę jednak i tak za późno, dziecko na pół roku + 9 miesięcy ciąży. Czekaj, wojny nie było, inflacji galopującej nie było, ceny znacznie niższe... Niektórym sytuacja bardzo się zmieniła na niekorzyść w tym czasie.

[71tosia]

chyba wiesz ze składeki które wpłacasz do ZUS to tylko zapis księgowy, na twoja emeryturę będą się składać ci pracujący, czyli dzieci tej pani?

[m_incubo]

Skąd pewność, że dzieci tej pani na pewno będą pracować?
I skąd pomysł, że moją emeryturę będzie wypłacał ZUS?

[71tosia]

No może dlatego ze w Polsce emeryturami zajmuje się ZUS, a jak w Polsce nie mieszkasz to co cie to obchodzi czy pani się rozmnaża czy nie

[mizantropka_20]

Mnie nie obchodzi, na moją emeryturę ma wpływ właśnie zapis księgowy, który jest corocznie waloryzowany i o dziwo świadczenie jest naliczane według wartości zgromadzonego kapitału i tablic średniego dalszego życia. Oczywiście, do czasu prosperity zapewnionej przez PIS, trzecim czynnikiem warunkującym wysokość świadczenia emerytalnego był PKB, ale jakoś ostatnio jego procent spada. Tak że, nie wiem kto kogo będzie utrzymywał. Podejrzewam, że zanim pani dzieci pokończą szkoły (za moje podatki), a pani poodbiera 500 +, becikowe i inne plusy, to mnie raczej nie uda się skorzystać z efektów rozmnożenia pani.

[jednoraz0w0]

No, tak, ale o wartości zgromadzonego kapitału gdybprzejdziez na emeryturę będzie decydować pokolenie dzieci tej pani właśnie. To oni będą podejmować decyzje o stopach procentowych, inwestycjach, konfliktach zbrojnych itd.

[mizantropka_20]

łryly????

[jednoraz0w0]

Ryly!

[mizantropka_20]

Rzeczywiście? Na emeryturę wybieram się za 3-lata, wiek dzieci pani będzie się naliczał w postępie geometrycznym?

[m_incubo]

Mnie w ogóle nie obchodzi czy pani się rozmnaża, ogólnie nie obchodzi mnie rozmnażanie niczyje, poza własnym, które też już zakończyłam.
Ale ją powinno obchodzić, co ma zrobić z dzieckiem i jak je utrzyma, jak już je będzie miała.
Mieszkam w Polsce, system oczywiście okrada mnie z mnóstwa pieniędzy, ale na szczęście o swoją starość zadbałam inaczej i nie obchodzi mnie ZUS.

[wkswks]

Też tak to widze. I jednocześnie widzę w głowie plakaty z podpisem „gdzie są te dzieci”. Mam tez w pamięci wszystkie płacze dziadersów i dziadersówek o dramatyczną dzietność w Polsce.

[spirit_of_africa]

No ale o tym jak zapewnić opiekę dziecku po macierzyńskim to wiekszosc rodziców myśli już na etapie ciąży, wiec ta beznadziejna sytuacja to trochę na własne życzenie tej pani. I oczywiście winą za brak żłobków, opiekunów dziennych itp ponosi państwo, ale wiedząc w jakich warunkach żyjemy tym bardziej warto się zainteresować wcześniej.

[wkswks]

Nono, bo każdy mieszka w otoczeniu 10 żłobków. A jak nie mieszka, to jego wina, jest życiowym nieogarem i nie powinien się rozmnażać?

[szmytka1]

Uwaga, w moim powiecie jest 1 publiczny żłobek. 1 na cały powiat, plus że 3 prywatne przedszkola przyjmuja młodsze dzieci, ale takie bardziej koło 2 roku życia.

[spirit_of_africa]

zachodząc w ciąże chyba zdajesz sobie sprawę ze macierzyński trwa rok a przedszkole jest od 3rz wiec musisz na 2 lata zapewnić dziecku opiekę? I masz sporo czasu żeby zorientować się w infrastrukturze żłobkowej w okolicy, cenach niań czy rozważyć urlop wychowawczy. Jeśli budzisz się nagle zdenerwowana w 6msc życia twojego niemowlaka bo o to uświadamiasz sobie ze będziesz potrzebować dla niego opieki to tak jesteś nieogarem.

[szmytka1]

Heh, tym sposobem sugerujesz właśnie, że rozmnażać powinny się tylko jednostki wybitnie ogarnięte, czytaj zamożne.

[spirit_of_africa]

ogarnięcie nie równa się zamożność. Z usług opiekunów dziennych czy żłobków państwowych zaręczam Ci nie korzystają wyłącznie ludzie zamożni. Raczej przeciwnie, na ogół korzystają Ci, którzy zdają sobie sprawę ze w razie braku miejsca ciężko im będzie pozwolić sobie na alternatywę w postaci niani czy żłobka prywatnego wiec opiekę po macierzyńskim planują odpowiednio wcześniej.

[m_incubo]

No dobrze by było, żeby rozmnażali się ci, którzy przynajmniej z grubsza ogarniają, że dziecko potrzebuje opieki, a rodzic musi się z czegoś utrzymać.
Zresztą ta pani chyba to ogarnia, skoro kombinuje jak tu dostać kasę bez chodzenia do pracy.

[wkswks]

No, niech rozmnaża sie 10 proc społeczeństwa. 😂

[m_incubo]

Niech się rozmnaża kto chce, ale najlepiej na swój, a nie na mój koszt.

[wkswks]

Masz pecha 😁. Pamiętaj, ty też masz wybór. Możesz Np zarabiać mniej, to
Mniej kasy będzie szło na zusy innych.

[71tosia]

Dla wielu kobiet te dwa lata to duży problem, bo żłobki państwowe sa słabo dostępne, prywatne drogie, niania to rozwiazanie na które trzeba przeznaczyć często niemal cała pensje.
Sugerujesz ze kobieta która nie stać na nianie macierzyństwa nie powinna planować, czy masz może jakaś inna sugestie „jak się ma zorientować” ?

[spirit_of_africa]

Nie. Sugeruje ze powinna się zorientować jakie ma możliwości opieki i na jakie ja stać i odpowiednio je zabezpieczyć. Zorientować się czyli usiąść i przeliczyć pieniądze, popytać o dostępność miejsc w placówkach państwowych, koszt i dostępność niań itp rozważyć powrót na zmniejszony etat itp. Skoro jest na tule rozgarnięta żeby kombinować z lewym l-4 od psychiatry to i z tym sobie poradzi. Ale jak wiadomo droga na skróty przez ZUS jest łatwiejsza.

[71tosia]

I co wykombinujemy jak żłobek daleko i drogi, a pensja w okolicy minimalnej? W Polsce łatwo kombinować jak ma się przyzwoite dochody jak nie masz to kombinujesz jak ta pani.

[szmytka1]

I zostajesz okrzyknięty wielkim syludzaczem zaerotnych kwot świadczeń i najniższej krajowej 😁

[71tosia]

Rozmnażać się powinni ludzie tylko zamożni? Ciekawy pomysl, tylko jakoś mało życiowy.

[spirit_of_africa]

Gdzie pisałam cokolwiek o zamożności? Żłobki państwowe kosztują niewiele ale kluczem jest dostępność miejsca w nich, wiec trzeba się zainteresować nieco wcześniej niż pod koniec macierzyńskiego. Tutaj pani woli kombinować z psychiatra.

[jednoraz0w0]

Jeżeli jest problem z dostępnością to dla kogoś tego miejsca zabraknie. Jeśli nie ta pani będzie musiała kombinować to inna.

[wkswks]

To co? Wszyscy z prowincji sprowadzają sie do miast conajmniej 50 tyś, a produkcją i przetwórstwem żywności na prowincji zajmą sie emeryci, wszak nie potrzebują oni już żłobków i przedszkoli.

[gr.ruuu]

A co sądzisz o policjantach którzy po drobnym wypadku doznali takiego uszczerbku na zdrowiu, że są na zwolnieniu? Jak oceniasz całkiem niedawną epidemię psiej grypy?

[jozefrobotnik]

Nie nudzi Cię całodobowe siedzenie na fanpejdzu matka polka patolka?

[nikanadwarazy]

la_bonne_cusine napisał(a):

> Podratowanie finansów i pozostanie z dzieckiem w domu.

Nie oceniając w tym konkretnym przypadku aspektu etycznego napiszę, że kobieta dobrze kombinuje. Prawda jest taka, że zwolnienia wystawiane przez psychiatrów są najrzadziej ze wszystkich podważane przez ZUS. Do tego stopnia, że w ogóle ich kontroli jest najmniej. A jak pacjent/ka ma udokumentowaną historię choroby powyżej 12 miesięcy to już zupełnie może spać spokojnie. Nawet nie wspominam o wyższym poziomie zaradności, typu orzeczenie na nerwicę stopień umiarkowany, bo wtedy ZUS jest całkowicie bezradny. I nie: nikt nie pilnuje, czy recepta została zrealizowana. Między innymi dlatego od 2022 zmieniły się przepisy i maksymalny okres zwolnienia chorobowego z danego powodu (schorzenia) wynosi 90 dni, a nie 180 jak wcześniej. Później trzeba przepracować przynajmniej 30 dni na UoP lub 90 dni na UZ (z dobrowolną składką chorobową), żeby rozpocząć nowy okres zasiłkowy.

A z innej beczki jestem w szoku, że pracodawcy, za wyjątkiem wielkich korpo (wliczam w to dyskonty spożywcze) oraz budżetówki (gdzie zresztą coraz częściej dominuje umowa na zastępstwo) dają młodym kobietom UoP zamiast UZ. To wręcz proszenie się o kłopoty. No ale to już inna sprawa.

[angazetka]

Trochę trudno pracę urzędniczki czy kasjerki uznać za zlecenie. Może lepiej dzieło?

[marta.graca]

Dzieło to prosta droga do kontroli ZUS. Jakie niby dzieło wykonuje kasjerka?

[angazetka]

To była ironia. Tak samo nie wykonuje zleceń.

[jednoraz0w0]

Paragony

[premeda]

Przede wszystkim w urzędach brakuje ludzi na potęgę, więc robią wszystko żeby chociaż młode kobiety stabilnością zatrudnienia przyciągnąć.

[auksencja15]

Jakby dawali UZ to tych ciąż by było jeszcze mniej

[serei]

znalazła świetny sposób, aby po 6 miesiącach dostać wypowiedzenie, długoterminowo to ona myśleć nie umie

[kozica111]

Stary sposób ..................znam z obserwacji (niestety) bo to obciąża resztę zespołu.Uważam ze macierzyński powinien być do 2,5 roku życia dziecka, skończyłoby się udawanie.

[misiamama]

jako mikroprzedsiębiorca uważam, że macierzyński powinien być do 7-go roku życia dziecka, skończyłoby się rumakowanie. Babkom się w łbach poprzewracało i jakieś kariery zawodowe, wynagrodzenia, emerytury, jeszcze co. Siedzieć w domu, przy mężu, zresztą ktoś musi zająć się starymi rodzicami i teściami.

[kozica111]

W chwili obecnej mam na tapecie laskę która przeplata urlop z "wyrywanym" na siłę na siebie lub na dziecko zwolnieniami...bo nie ma z kim roczniaka zostawić.Jeśliby wróciła do pracy zarobi akurat na opiekunkę, także ten tego....ech...no ale my robimy za nią.

[71tosia]

Z wpisu wyglada ze dziewczyna jest tak znerwicowana ze dostanie to zwolnienie bez udawania.
Swoją droga sytuacja tej dziewczyny nie jest jeszcze zła, ale co ma zrobić samotna matka roczniaka gdy nie ma pomocnej babci? Nawet jak załatwi żłobek to gdy roczniak będzie chorował bedzie brać zwolnienia, pracodawca zachwycony nie będzie. No albo pensje ktora zarobi przeznaczy na nianie by unikać zwolnień, tylko gdy pensja nie jest wysoka to za co będzie żyła? Moze rozsądniej byłoby wydłużyć płatny urlop macierzyński i uniknąć takich dylematów? Ponad połowa młodych kobiet w Polsce nie chce mieć dzieci, wodz narody twierdzi ze to z pijaństwa, ale moze przy większym wsparciu państwa paru kobietom łatwiej by to picie było porzucić na rzecz macierzyństwa

[szmytka1]

Ci z tego, że dostanie wsparcie państwa, jak nie ma wsparcia we współobywatelach. A szczególnie we współobywatelach typu autorka wątku, majaca jakiegoś nienawistnego bzika na pkt ciężarnych i młodych matek

[71tosia]

TVP dostało prawie 3 mld na propagandę może jakiś promil mogłoby przeznaczyć na próbę zmiany stosunku współobywateli wobec młodych matek i macierzyństwa, wiem, rozmarzyłam się

[jednoraz0w0]

71tosia napisała:

> TVP dostało prawie 3 mld na propagandę może jakiś promil mogłoby przeznaczyć na
> próbę zmiany stosunku współobywateli wobec młodych matek i macierzyństwa, wiem
> , rozmarzyłam się

Może lepiej nie. Bo jeśli zmienią, to tylko na gorsze. Oni tylko szczuć jednych na drugich potrafią.

[marta.graca]

Ja jestem mega znerwicowana, leczę się od ponad 2 lat, a nigdy nawet psychiatra nie wspomniał o zwolnieniu.

[wkswks]

To sama zasugeruj.

[marta.graca]

Gdybym nie była w stanie pracować, to pewnie bym to zrobiła.

[mizantropka_20]

Podpowiedz, jak w takiej sytuacji radzą sobie e'matki na DG, czy w krajach gdzie nie ma rocznego macierzyńskiego

[wkswks]

Ja osobiście sama nie wiem. I szczerze nie rozumiem odwagi z jaka rozmnazaja sie np Amerykanki.

[71tosia]

Może sobie właśnie nie radzą, samotne matki to grupa która najczęściej korzysta z pomocy społecznej.

[jednoraz0w0]

Nikt nie zauważył, żebyś ostatnio niczego takiego nie zamieszczała, No ale do adremu. Albo by był post taki, albo byłby post uciśnionego pracodawcy /współpracowników, którzy muszą się spinać bo w zespole mają matke niemowlaka no i wiadomo, po godzinach nie zostanie, dziecko w żłobku choruje więc musi brać zwolnienia… No jak się nie obrócisz dupa z tylu.

[nena20]

A jak się komuś nie chce pracować to też idzie do psychiatry, bierze zwolnienie i leży przed telewizorem. Pani przynajmniej dzieckiem będzie się opiekowała.

[kaktusowepole]

Porodówki pustoszeją, zaraz coś wymyśla że będzie siedziała na płatnym macierzyńskim byle tylko dzieci rodziła.

[71tosia]

Byłoby dobrze gdyby cos wymyślili, bo ujemny przyrost naturalny to nic dobrego dla państwa.