czebrzyna
15.01.23, 11:43
W nawiązaniu do tematu o tym, co to znaczy być zadbaną, taka sytuacja. Późny nastolatek (18) jest o dobrych paru lat wyznawcą zasady, która również padła w tamtym wątku. Wystarczy być czystym, mieć czyste ciało (w tym włosy oczywiście) oraz czyste ubranie i to jest ok. A to, że ubranie jest stare, za duże, zniszczone (poprzecierane, z niespranymi plamami, połatane), czy zwyczajnie mocno niemodne nie ma znaczenia. Podobnie jak nie ma znaczenia, że włosy chociaż czyste to byle jak ułożone, sterczą każdy w inną stronę. A na buzi, chociaż czystej, mnóstwo pryszczy. Czy zatem naprawdę czyste ciało i czyste ubranie wystarczą, żeby uchodzić za osobę zadbaną? Czy wśród nastolatków panuje już takie olewactwo?