Najpopularniejszy komplement, który działa😀😀😀

[jeziorowa]

Po przeczytaniu wyrywkowo innego wątku….
Standardowe ocenianie wieku dorosłego rozmówcy poprzez odejmowanie mu minimum 5 - 8 lat (lub hardkorowo 10 - 15 lat) w celu wprowadzeniu miłej atmosfery, zaskarbienia czyjejś sympatii itd działa 100 procentowo. Gdy chwalisz czyjąś urodę, inteligencję, umiejętności to możesz spotkać się z całym wachlarzem reakcji. Gdy powiesz: „niemożliwe! Masz 45 lat??? Wyglądasz na góra 32…. no…. może 34” to masz jak w banku, że po pierwsze ci uwierzy, a po drugie cię polubi. Jest to tak często spotykana gadka jak narzekanie na inflację, a mimo to działa😳 i to zawsze. Fascynujące😂😝🤣

[jowita771]

Zastosowałam ostatnio w nieco innej formie - do babci, która była z dzieckiem powiedziałam coś na temat jej córeczki. Babcia pokraśniała z zadowolenia.

[smoczy_plomien]

Mój mąż kiedyś pracował razem ze swoją siostrą. Ktoś ją tam kiedyś zagadnął "o ile lat jesteś starsza od Adama?". Jest 5 lat młodsza Chyba nadaje się to kultowych gaf towarzyskich, ale mojego męża do dziś bawi.

[chatgris01]

U mnie bylo odwrotnie
Koledzy mojego mlodszego brata nagminnie brali mnie za jego mlodsza siostre.

[alina460]

Jakże inaczej w przypadku ematki!

[asia_i_p]

Ja pamiętam, jak zaczął u nas pracować młody matematyk, jako że moja klasa nie mogła się już doczekać (mieli częste zmiany, długie okresy bez), więc natychmiast się rzuciłam witać, cała uradowana, zaproponowałam przejście na ty, na co pan wygłosił "Rodzice mnie uczyli szacunku dla starszych osób". Jestem przekonana, że to nie było zlośliwe, i że tak powiem z aury tej rozmowy, jak i z późniejszych zachowań faceta, po prostu zaatakowany przez dziwną kobietę w wieku średnim zgłupiał i palnął.

[stephanie.plum]

yyy...

[asia_i_p]

Moja pierwsza reakcja była bardziej gwałtowna, dostałam kompletnej głupawki i wicedyrektorka, która mi go przedstawiała też. Biedny chłopak

[memphis90]

Matkobosko, dwie szacowne matrony osaczyły biednego chudego post-studencika w okularkach, który w życiu interakcji z samicą homo sapiens nie miał!

Założę się, ze okularki miał. Miał, prawda?

[primula.alpicola]

To słabo go nauczyli...

[panna.nasturcja]

Toż powiedział, że uczyli, nie że nauczyli

[odnawialna]

To mnie się tak oberwało, gdy ktoś zapytał ile lat jest ode mnie młodszy mój brat? Chyba kilkanaście? A on młodszy tylko 4 lata, ale skubaniec naprawdę młodo wygląda, właśnie spokojnie mozna mu dać mniej z 10-15 lat. Tylko, że ja akurat wtedy 40tkę skończyłam i boleśnie ten tekst odczułam

I w drugą stronę: na weselu, do szwagierki raptem 10 lat ode mnie starszej podszedł facet i zapytał, czy może zatańczyć z jej córka? Szwagierka zgłupiała, bo ma 2 chłopaków i pyta z jaką córką? A on na mnie wskazuje. Jako, że byłam grubo po 30tce, to upss...

[ewa_2009]

Zapytanie żony o syna (w rzeczywistości chodziło o męża)?

[iwoniaw]

No na mnie by nie podziałał, albowiem posiadam lustro i wiem, że nie wyglądam na 10 lat młodziej niż mam. Pomyślałabym, że rozmowica jest niespelna rozumu.

[jeziorowa]

Nie jest niespełna rozumu, po prostu klepie każdemu to samo. Pewne komplementy generujemy automatycznie chociaż całkowicie mogą mijać się z prawdą: „jakie śliczne maleństwo!”, „wspaniale gotujesz!”, „niemożliwe! Masz 45 lat? Wyglądasz na max 35!” Itd. Niby wszyscy wiedzą, że to takie bla, bla, bla dla podtrzymania/wprowadzenia miłej atmosfery, sami też używają automatycznego komplementowania, a jednak z niewytłumaczalnych powodów wierzą, że akurat w ich przypadku to nie puste słowa tylko prawda. I dzieje się to masowo (pokazuje to zjawisko sąsiedni wątek). Fascynujące….

[panna.nasturcja]

Ale naprawdę klepiesz komuś, że jest 19 lat młodszy niż mówi! Ja nie.
Ani nie klepię, ani nie przyjmuję takiego gadania beztprefleksyjnie.

[kobietazpolnocy]

Próżność to ponoć największa ludzka słabość

A tak w ogóle uważam, że większość ludzi w duszy czuje się dość młodo i po prostu nie jest w stanie zaakceptować, że wygląd zewnętrzny z czasem coraz bardziej się z mentalnym wiekiem rozjeżdża, bo wydaje się to takie.. niewłaściwe.
Wiec jak ktoś się starzeje, to ci inni, nie my. My jesteśmy innym przypadkiem.

Zresztą jakby nie było, komplementy stwarzają miłą atmosferę życzliwości i komfortu. Robi nam się dobrze, więc po co psuć chwilę?

[niemcyy]

iwoniaw napisała:

> No na mnie by nie podziałał, albowiem posiadam lustro i wiem, że nie wyglądam n
> a 10 lat młodziej niż mam. Pomyślałabym, że rozmowica jest niespelna rozumu.

Albo uważa kobietę za głupią, która wszystko łyknie.

[panna.nasturcja]

Kurczę, bez czytania napisałam dokładnie to samo.

[beataj1]

Kiedyś studentką będąc stałam sobie w sklepie monopolowym po winko. I przede mną stała kobieta. Na oko miała około 40 lat (tak myślę bo dla mnie wtedy wszystkie kobiety w przedziale 35-50 miały na oko około 40 lat). No i sprzedawca zapytał tą panią o dowód. Pani odtańczyła taniec dziękczynno_płoniący w stylu: no wie pan jakie to miłe, proszę o oto mój dowód. Ale wyraźnie pokraśniała i opłomieniła się szczęściem. Następnie wypłynęła na fali ekstazy z monopolowego.
Współsprzedawca rzucił pytającemu koledze tak pytające spojrzenie, że mało co sobie oczu nie zwichnął a pytający o dowód na to: no co? Mnie to nic nie kosztuje a ona to będzie z tydzień przezywać.
Wnioskując w wątków "na ile wyglądam, ile mi dają" stanowczo nie doszacował czasu przezywania.

[alina460]

Pustka i totalna próżność. Ale fajna historyjka.
Moja koleżanka takie akcje opowiada każdemu i notorycznie.

[odnawialna]

Mnie ostatnio na stacji benzynowej też sprzedawca zapytał o dowód, po czym po 3 sekundach oboje wybuchnęliśmy śmiechem doskonale wiedząc, ja: że on żartuje, on: że się nie nabrałam, bo to bardzo popularny żart z kobiet się zrobił😝

[alpepe]

Moja mama, rocznik 44 od jakiegoś czasu jest komplementowana za wiek, bo ponoć nie wygląda. W życiu nie usłyszała tylu komplementów co w jesieni życia. I to nagminnie. Ostatnio sarkała pielęgniarka, że mama ma mocno wyrobione żyły, mama na to, że w tym wieku to chyba ma prawo, na co pielęgniarka zdębiała, że jak to, a jak usłyszała, że moja mam rowerkiem pojechała na drugi koniec miasta na pobranie krwi, to już w ogole. Moja mama chyba faktycznie nie wygląda, bo nosi rozpuszczone dość długie włosy w naturalnym kolorze, a że jest jasną blondynką i ma minimalną siwiznę, to pewnie wydaje się ludziom młodsza.

[mia_mia]

Moja mama jest odmładzana przez to, że jest zadbana, nie ubiera się jak nastolatka, ale też ubiera się jak babcia, chociaż dobija 70, pomimo tego, że nie jest szczupła ma sprężysty krok i głos jej się nie zmienił jeszcze na babciowaty.
W tym wieku takie rzeczy mówią o człowieku więcej niż ilość zmarszczek.

[mia_mia]

Czytając tamten wątek i widząc niezachwianą pewność wielu osób, że wyglądają młodziej niż wynika z peselu obawiam się, że już samo zgadnięcie wieku mogłoby być odebrane jako obraźliwe😂
Ja zaniżam wiek, jeśli już z jakiś przyczyn muszę zgadywać, nie po to, żeby komuś sprawić przyjemność czy zapunktować komplementem, tylko żeby uniknąć ewentualnych niezręczności, choć oczywiście zdarzają się osoby, które wyglądają młodziej niż na swój wiek. Teraz jest dużo zadbanych kobiet, które teoretycznie na pierwszy rzut oka wyglądają młodo, ale jak się przyjrzeć zdradzają je różne szczegóły, dłonie, szyja, kolana.

[kobietazpolnocy]

Chyba tylko raz zdarzyło mi się poznać osobę, której wiek obniżyłam o 10 lat. Wszystko się zgadzało - nie tylko młodzieńczy wygląd, ale też zachowanie, pewna niedojrzałość, nawet moment w życiu (okazało się, że bardzo późna studentka). Ale wcale nie przekładało się na atrakcyjność tej osoby.

U większości ludzi wiek widać, można machnąć się o kilka lat w jedną bądź drugą stronę, ale nie ma takich ciuchów, makijażu ani operacji plastycznych, które odmładzałyby aż tak bardzo. Zawsze coś widać: okolice oczu, ust, wyostrzenie rysów, okolice łokci, kolan, ogólny zanik lekkości ciała...

[szafireczek]

Działa, ale tylko wtedy, jeśli dla kogoś młody wygląd jest priorytetem.
Tak naprawdę działa to, co ktoś chce najbardziej usłyszeć

[jammer1974]

szafireczek napisała:

> Działa, ale tylko wtedy, jeśli dla kogoś młody wygląd jest priorytetem.

Cos w tym jest.

[szare_kolory]

Fascynujące jest robienie takich założeń i jeszcze wiara w to, że reakcje są prawdziwe. Kiedy ktoś mi tak słodzi to miło się uśmiecham i doceniam dążenia do wprowadzenia miłej atmosfery. Jednak w sytuacji kiedy wiem, że ktoś będzie chciał mnie zmiękczyć żeby potem coś ode mnie wydębić, to szybko prostuję te zapędy

[marinella]

Stare jak świat. W wersji paryskiej Madame staje się Mademoiselle.

Kiedyś szlag mnie trafiał jak mnie ktoś madmoizelował, a teraz odwrotnie

[bi_scotti]

Jest jeszcze opcja "niewiary" w to, ze czyjes dziecko ma juz ... 15, 20, 40 lat - NIEMOZLIWE, mialas to dziecko w przedszkolu? Znakomita wiekszosc tak skomplementowanych pan sprawia wrazenie bardzo ucieszonych Gdy mialam 15-18 lat, dodawano mi lat - wgladalam dojrzalej; gdy mialam 25-40 lat, odejmowano mi lat - faktycznie (patrze na zdjecia) wygladalam ciut niepowaznie ; od dawna juz nikt nie komentuje mojego wieku wiec albo wygladam staro (bardzo prawdopodobne), albo co najmniej na tzw. swoje lata - kompletnie sie tym nie przejmuje - nie bardzo mam na to czas Cheers.

[sylwiastka]

Nie zawsze to tak dziala i jest mile widziane. Przez cale zycie zawodowe jestem odbierana jako mlodsza, mniej doswiadczona, siksowata. Niewazne tytuly, staz zawodowy, bo startuje z nizszego pulapu przez wyglad. I zazwyczaj troche mi to zajmuje aby sie przebic z wiedza i doswiadczeniem i dlatego dosc szybko przyzjane sie do swojego wieku, bo to akurat atut i nie lubie jak wspolpracownicy zwracaja uwage na mlody wyglad.
Na wyglad to sobie trzeba ciezko zapracowac.

[la_felicja]

Dokładnie, miałam to samo.
Dopiero od kilku lat pławię się w poczuciu, że już nikt mnie nie weźmie za smarkulę.
Cierpliwości, też do tego dojdziesz.

[sylwiastka]

A kiedy to przyszlo? Ja jestem filigranowa i na pewno nie urosne. Nie mam wahan wagi, mysle, ze przytyje w okolicach manopauzy, a tak to mam lekka niedowage. Twarz mam dziewczeca, korzystam z medycyny estetycznej. Wlosow nie mam siwych. Dzieci brak i w partnerach gustuje mlodszych. Wiec nie wiem kiedy bede wygladac na swoj wiek.

[la_felicja]

No ja odwrotnie, bardziej pulchna niż z niedowagą.
Przyszło przed czterdziestką.

[21mada]

Kiedyś ktoś zapytał mojej koleżanki czy ja jestem jej córką (koleżanka 5 lat starsza). Czy myślisz że chciał mnie skomplementować a koleżankę obrazić?

[jasnozielona_roslinka]

koleżanka staro wyglądała (ja kiedyś myślałam ze pewna pani jest prababcią dziecka a nie babcią...) Jak ktoś jest schorowany, pali, zmęczony życiem, ubiera się w ubrania które kupił 20 lat temu, ma zniszczone włosy itp to doda sobie lat
oczywiscie nie ematka bo ematki w wątku z jeansami maja je od 20 lat i nadal to sa bardzo dobre ubrania i bardzoo współczesne...

[21mada]

Nie spotkałaś nigdy osoby wyglądającej o wiele młodziej? Dlaczego tak trudno ci się pogodzić z tym że niektórzy naprawdę młodo wyglądają?

[jeziorowa]

O wiele młodziej - tak, oczywiście. 22 latek chudy z młodzieniaszkowym zarostem lub jego rówieśnica drobniutka z okrągłą buzią mogą budzić podejrzenia, że nie są pełnoletni, ale żadna kobieta 35 letnia nie wygląda na 25 lat ani 40-to latka na 30. Nie ma takich cudów. Nie widziałam nigdy ani w realu ani w necie. Daj jeden przykład kobiety, której wiek można zweryfikować w necie (minimum 3 fotki lub jeden filmik z przybliżeniem twarzy), która wg ciebie wygląda na minimum 5 lat mniej niż ma. Nie liczymy pań 70+ ( bo faktycznie niektóre 90-tki mogą wyglądać na 75j.

[chatgris01]

jeziorowa napisała:

>ale żadna kobieta 35 letnia nie wygląda na 25 lat ani 40-to lat
> ka na 30. Nie ma takich cudów.

Sa. Znam osobiscie: jedna, ktora majac 26 wygladala na 13, majac 30-35 na 20, jako 40 na 30, jako 50 na 35-38 gora, a jako 60 na 40. Teraz ma 68 i wiglada na 48-50.
Druga, gdy otworzyla mi drzwi (widzialam ja wtedy pierwszy raz) wzialam za siostre dziewietnastoletniej dziewczyny, do ktorej przyszlam, w zblizonym wieku-okazalo sie, ze to jej matka, miala 40 lat (ja mialam wtedy 25).
Obie niskie, drobne, filigranowe, co z pewnoscia ma wplyw na wrazenie mlodszego wieku, ale twarze tez mialy o wiele mlodsze niz ich wiek.
Znalam jeszcze kilka innych wygladajacych o co najmniej 10 lat mlodziej niz naprawde, ale te dwie najbardziej spektakularne.

[bi_scotti]

To jeszcze o facetach, bo wspomnialas tych chudych 22latkow z mlodzieniaszkowatym zarostem. Z przykroscia stwierdzam, ze wlasciwie wszyscy moi mescy rowiesnicy, ktorzy latami wygladali jak chlopcy i nikt, naprawde nikt nie dawal im nawet w przyblizeniu tylu lat ile mieli, w pewnym momencie zaczeli wygladac jak ... stare kobiety Te cienkie blond/rudawe/brazowawe wloski, te miekkie, delikatne buzie, te lagodne rysy odmladzajace ich przez lata teraz daja rezultat zdecydowanie "babski" zeby wrecz nie powiedziec "babciowaty" Smuteczek. Cheers.

[simply_z]

Bo słowiańskie rysy niestety tak często wyglądają. Dla mnie sporo Polaków ma właśnie takie bobasowate twarze.

[boogiecat]

ale bzdury

a kto bedzie referencja danego wieku, zeby mozna bylo jednoznacznie okreslic ze ten czy tamten wyglada lub nie wyglada mlodziej?

[marinella]

Dokładnie, zwłaszcza że asystujemy teraz dość ciekawemu ulicznemu zjawisku „ twarzy bez wieku”.

[boogiecat]

to moze w naszych oryginalnych czasach niedlugo bedzie modne wygladanie "na swoj wiek" lub starzej

czy moze to juz bylo hmmm

[bi_scotti]

Irena Kwiatkowska - Kobieta Pracujaca Cheers.

[jkl13]

Ja znam jedną, do tego szanowaną panią doktor (medyczną . Ile ona się musi natłumaczyć,że jest prawdziwym lekarzem, to jej. Naprawdę, mimo swoich 30+ lat wygląda na dziewczynkę z liceum. Do tego charakter pisma jak u przedszkolaka i klops gotowy. Na każdym dyżurze zdarzają jej się rodzice, którzy nie pozwalają jej dotknąć swojego dziecka tylko proszą o dorosłego lekarza Dowód osobisty nosi w kieszeni fartucha i okazuje bez żądania

[bi_scotti]

Mam kuzynke dentystke (stomatologiczna ), ktora tak pewnie do 45/46 urodzin miala bardzo podobne doswiadczenia - dopiero przed 50tka zaczela wygladac "dorosle" Niestety, pozniej choroba mocno ja "postarzyla" w przyspieszonym tempie ale humor i radosc zycia wciaz ma jak dziewczynka Cheers.

[aandzia43]

Znam kilka takich osób. Chłopak 40 wygląda na 30, pani 80 na 67. On nie ma żadnych zmarszczek wokół oczu, pani ma skórę na widocznych częściach ciała 15 lat młodszą, taka biologia. Oglądani z bliska.

[la_felicja]

Akurat jeszcze kilka lat temu, jakbyś mi zaserwowała taki "komplement" to w odpowiedzi być otrzymała lodowate spojrzenie i resztę rozmowy cedzoną przez zaciśnięte zęby.
Zawsze miałam dziewczęcą urodę, po studiach wyglądałam jak nastoletnia gówniara, a nawet w wieku 31 lat zostałam wzięta za 18-latkę.
I to wcale nie jest miłe. Człowiek dorosły chce być traktowany poważnie, a nie jak "takie poważne, nad wiek dojrzałe dziecko" - z lekceważenie, pobłażaniem i rozbawieniem, że w takim wieku takie mądre tematy porusza.

W dodatku nikt z bliskich nie rozumiał problemu i powtarzali mi, że powinnam się cieszyć. Z czego? Przecież zmarszczki i siwe włosy będę miała dokładnie w takim samym czasie. co moje rówieśniczki, dlaczego miałabym się cieszyć, że mi obcy ludzie walą na ty?

Teraz wreszcie wyglądam na sówj wiek i mam tego przyjemną świadomość.

Druga sprawa - fałszywe komplementy w celu zaskarbienia sympatii kobiety ( i uzyskania jakiejś korzyści, np w urzędzie) działają na mnie jak płachta na byka.
Ach, pani taka piękna, a te oczy to jak dwa jeziora...no to jak będzie z tym zaświadczeniem?
Obrażanie inteligencji kobiety.

[jammer1974]

Ja nie wierze jak ktos mi to mowi ale godnie sie temu nie sprzeciwiam.
Natomiast stosuje taki trik z obnizaniem wieku rozmowcy. Bo co mi szkodzi.

[jeziorowa]

jammer1974 napisała:

>
> Natomiast stosuje taki trik z obnizaniem wieku rozmowcy. Bo co mi szkodzi.
Praktycznie wszyscy to stosują - taki folklor, ale, że zdawałoby się inteligentne kobiety masowo w to wierzą?😳🤪

[jammer1974]

To chyba kwestia tego w co sie chce wierzyc. Jesli dla kogos to wazne to chetnie uwierzy.
Mnie jak ktos powie zem intelligentna to uwierze. Chocby ten ktos myslal zen glupia.
W sumie fajnie jest wierzyc w co sie chce. Przeciez nic w tym zyciu nie jest obiektywnie. A jak cos cieszy to niech bedzie.

[panna.nasturcja]

Nie, nie wszyscy. Pisz za siebie a nie za wszystkich.
Ja w ogóle nie umiem oceniać wieku ludzi po wyglądzie, być może ma to związek z prozopagnozją, ale zwyczajnie zawsze odmawiam brania udziału w głupim plebiscycie pod tytułem „to ile byś mi dała lat”. Zawsze. Bo pomijając moją ńieumiejętność to jak ktoś jest tak głupi i tak próżny by zadać takie pytanie to każda odpowiedź będzie zła.

[jasnozielona_roslinka]

dokładnie, bo jak powiesz na 30 to będzie, że ktoś jej dawał ostatnio 25. Czyli ty nieżyczliwa jesteś...
Chyba lepiej mówić: naprawdę nie wiem
a jak dalej taka wymusza to trudno, trzeba dawać 18ście

[jammer1974]

Hahaha. No wlasnie. Dlatego daje 18nascie

[panna.nasturcja]

Mam w domu lustro. Nawet więcej niż jedno. Więc nie dam się nabrać osobie, która twierdzi, że wyglądam 10 lat młodziej. Ludzie nie mają własnego rozumu?

[aniani7]

Moja matka, lat 82, wygląda jakby miała 110 lat. Często słyszy, że pięknie, młodo wygląda, taaaa, pewnie. Kiedy słyszę komplement, że wyglądam o 10 lat młodziej, tylko się zżymam i proszę takiego taniego komplemenciarza, żeby nie przesadzał i że wyglądam dokladnie na swoje lata, i nie po to, żeby zaprzeczał, mnie faktycznie wkurzają te bzdury.

[larix_decidua77]

Odnośnie do wyglądania młodo/staro ciekawym przypadkiem jest moja mama. Była bardzo ładna za młodu, ale jakoś w okolicach 35 lat wygladala na dobre 45. Mimo braku zmarszczek. Natomiast po 45-50 r.ż zaczęła się starzeć tempem żółwia. Mając 60-75 lat wyprzedzała równieśniczki o dobrą dychę j teraz też wygląda dużo lepiej od nawet młodszych od siebie. Nie robiła nigdy żadnych zabiegów, nigdy nie ćwiczyła, smarowala się tanimi kremami, ma nadwagę, ale na swoje lata naprawdę nie wygląda od dawna.

[princesswhitewolf]

kierowca autobusu w Polsce wyzwal moja mame jak zazyczyla sobie bilet ulgowy dla seniorow czy cos takiego. Wrecz na nia ruszyl i wsparla go za nim stojaca kobita. Moja matka byla zachwycona. zaplacila z tego zachwytu za caly bilet. Wrociwszy do domu szeptem z usmiechem powtarzala jak to zostala posadzona o oszustwo wieku.

Nastepnego dnia juz jednak nie miala na to checi a ten znowu, ze to skandal bo kolejny raz usiluje. Wiec wyjela dowod osobisty a ten byl w szoku ze ma do czynienia z kobieta wowczas grubo po 70tce ktorej nie dawal nawet 60. No i zaczal wyzywac ja ze sobie jaja z niego wczoraj zrobila nie pokazujac dowodu a skad on ma wiedziec i w ogole to ona winna bo dziwnie mlodo wyglada. Dyskusja szeptana z tylu pasazerow bo teraz sa zabiegi itd. Moja matka i zabiegi < facepalm>. Toz ona sie nawet malowac nie lubila w przeciwienstwie do mnie.

Prawdziwa ematka.

[alicjamagdalena]

Takich problemów chłopy nie mają 😃 zwisa mi to...a już robienie tajemnicy z wieku, to chyba w starszym pokoleniu, smuteczek.