taki-sobie-nick 16.01.23, 20:21 Ciekawa byłam, ile zarabia psychiatra - firma X zatrudni takowych (lub w trakcie stażu) z gwarancją zarobków 26000 miesięcznie. I proszę mi nie włazić z uwagami typu "tyle to ja mam na waciki". Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
taki-sobie-nick Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 20:22 Minimum - rzecz jasna. Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 20:25 Jest to wykonalne - wizyty są teraz po około 300 zł, 10 pacjentów dziennie spokojnie zmieści. Wynikałoby z tego, że z tych 300 zł firma sobie bierze ponad połowę, zastanawiam się, czy psychiatrom to się na pewno bardziej opłaca niż wynajęcie gabinetu. Odpowiedz Link Zgłoś
iberka Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 14:38 W takim układzie psychiatra ma zapewniony dochód oraz stały napływ pacjentów. U siebie, zanim dojdzie do poziomu renomowanego, polecanego specjalisty, może chwilę mu to zająć. Odpowiedz Link Zgłoś
gr.ruuu Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:26 Jest taki niedobór lekarzy, że psychiatra w wieku, który nie budzi podejrzeń o demencję i nie ma wybitnie złych opinii będzie miał grafik zapełniony. Odpowiedz Link Zgłoś
marianna211272 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:08 kto da rade przyjac 10 pacietow dziennie ja po 5 pacjetach jestem wypluta Odpowiedz Link Zgłoś
bergamotka77 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 20:29 A ty jak zwykle innym wyliczasz. Zostań psychiatrą, będziesz też tyle zarabiac. Faceci dostają miliony euro za bieganie za piłka a ty lekarzy rozliczasz?? Kto by cię leczył? Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 20:34 Musi dorabiać .Dobry to ma dużo inny mniej .Normalka . Te 26000 na stażu gdzie ? Odpowiedz Link Zgłoś
cegehana Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:10 Bez kontekstu to zupełnie bezwartościowa informacja. Odpowiedz Link Zgłoś
taki-sobie-nick Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:15 Mogłas uprzejmiej, a o jaki kontekst chodzi? Polska, Warszawa; zarobki w złotówkach; praca 40 godzin tygodniowo, superwizja, grupy Balinta; może być w trakcie stażu. Odpowiedz Link Zgłoś
snakelilith Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:51 Kontekst byłby pełny gdybyś podała o jaki rodzaj pracy chodzi, z jakimi grupami klientów/pacjentów, bo to ma duży wpływ na to, czy po 40 godzinach pracy w tygodniu masz jeszcze w sobie wolę życia, czy po połkniętych odchłaniach ludzkiego piekła myślisz tylko sama o samobójstwie. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 23:49 40 godzin tygodniowo psychiatra (rozumiem, ze specjalista, dyplomowany terapeuta)? 8 godzin dziennie? Powaznie? Az mi sie wierzyc nie chce, ze w ogole taka opcja istnieje. Co ten psychiatra jest w stanie zrobic w swojej 7 czy 8 godzinie we wtorek badz srode? Nawet nie chce myslec o 7 czy 8 godzinie pracy w piatek Przeciez to totalny nonsense. Cheers. Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:26 bi_scotti napisała: > 40 godzin tygodniowo psychiatra (rozumiem, ze specjalista, dyplomowany terapeut > a)? 8 godzin dziennie? Powaznie? Az mi sie wierzyc nie chce, ze w ogole taka op > cja istnieje. Co ten psychiatra jest w stanie zrobic w swojej 7 czy 8 godzinie > we wtorek badz srode? Nawet nie chce myslec o 7 czy 8 godzinie pracy w piatek : > O Przeciez to totalny nonsense. Cheers. > Znam lekarza ktory poza praca na nfz (kilka, przypuszczalnie 6do 7 h od pon do pt) przyjmuje prywatnie 2x po 9h, w te 2dni jest bardzo zmeczony i wiecej nie bylby w stanie az tyle pracowac. Odpowiedz Link Zgłoś
jednoraz0w0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:46 Psychiatra to nie psychoterapeuta (może ale nie musi nim być), więc jeśli ma np. pacjentów którzy mają ustawione leczenie tylko muszą się co jakiś czas pojawić po receptę to spokojnie może ich umawiać na siedemnastą w środę. Odpowiedz Link Zgłoś
cegehana Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:10 Jakie obowiązki, jaki pacjent. Podejrzewam że psychiatra Micheala Jacksona zarabiał znacznie więcej a niejeden psychiatra w szpitalu powiatowym zarabia mniej. Tak jest w każdym prawie zawodzie. Odpowiedz Link Zgłoś
taki-sobie-nick Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 21:42 Pacjent jaki popadnie, czyli jaki zapłaci. Nie jest to przychodnia celebrytów, jesli o to ci chodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
kozaki_za_kolano Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:13 😂 przypominasz mi mojego wujka, który przeczesuje media w poszukiwaniu takich informacji o cudzych finansach. A potem go spotykasz i słuchasz ile kto zarabia 😃 Jesteś moim wujkiem? Odpowiedz Link Zgłoś
dreg13 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:39 Jak był strajk nauczycieli i słyszałam od wielu, że „nic nie robio, nic nie umio, a tyle zarabiajo”, to opowiadałam o fikcyjnej ofercie w pobliskiej szkole. Chodziło o przedmioty zawodowe. I że niby wystarczy kurs pedagogiczny i bach, masz fuche! (elektryku, mechaniku itp). Nawet nie wiem, czy nie byłam blisko prawdy. Za to odzew był taki, że nagle rozmówca stawał się taki tyci, tyciuńki i już więcej tematu nie poruszał. Zgasiłam tak ojca (przed ktorym czerwony dywan by pewnie w niejednej szkole rozłożyli), kuzynów i kilku sąsiadow. Podatni byli niestety na ściek medialny, ale jak już mieli sami tyłek ruszyć za te kokosy, to nie za bardzo. Odpowiedz Link Zgłoś
maslova Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 21:59 Czy w związku z powzięciem tej informacji planujesz zdobyć nowe kwalifikacje? Odpowiedz Link Zgłoś
kozaki_za_kolano Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 22:32 Tak, napewno przebiera już nogami do zostania psychiatrą Odpowiedz Link Zgłoś
silenta Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 22:15 Czy ty nie umiesz napisać posta, z którego nie wylewa się agresja? I nie chodzi mi o podejmowane tematy tylko o sposób wyrazania myśli. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:13 Gdzie ty tu widzisz lejącą się agresję? Jedno pytanie i jedna nieudolna próba próba kopiowania stylu ematki. To już odpowiedź jednej z forumek "no bo mam" (grube tysiące na waciki) jest przykładem jeśli nie agresji, to paskudnego charakteru i arogancji. Odpowiedz Link Zgłoś
silenta Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:41 A czytałaś inne jej wątki lub wypowiedzi? Każda jest w tym stylu lub gorszym. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:45 To starsza kobieta z nerwicą czy innym tam zaburzeniem, to jak ma pisać? Jak Borges? Biorę poprawkę. Mogę nie czytać i nie odpowiadać. Odpowiedz Link Zgłoś
silenta Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:52 To się zdecyduj czy nie ma agresji czy jednak jest i to osoba z zaburzeniami. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:01 No to się decyduję. Tu nie widzę. Ale żaden ze mnie ekspert, powie ci forum. Czepia się, drąży, widzi dziury w całym. To jest agresja? Forum się jakieś przeczulone zrobiło. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:43 Zaburzenia to żadne usprawiedliwienie, niech się leczy. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:04 Forum nie zna litości... Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:14 A co ma nerwica do sposobu pisania?... Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 20:33 Zaburzenia bywają sprzężone ze sposobem komunikacji. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 21:02 Też mam zaburzenia i nie wypisuję dziwnych rzeczy na forum. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 21:42 Uważasz, że wszyscy jesteśmy zrobieni na jedno kopyto? "Bywają" Odpowiedz Link Zgłoś
saszanasza Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 23:19 No zarabia. Informatycy też tyle potrafią zarobić, dyrektorzy, managerowie, natomiast średnia pensja psychiatry to 8750 złotych brutto. Jak na lekarza ze specjalizacją kokosy to nie są. Odpowiedz Link Zgłoś
sophia.87 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 23:29 A to jest akurat moim zdaniem jedna z najgorszych specjalizacji Odpowiedz Link Zgłoś
11marlenka Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 23:49 Wizyta u mojej ginekolog prywatnie 350zł za 15 minut. Jreśli jakies badania dodatkowe to dodatkowo płatne. Pacjenta nie trzyma ani sekundy dłużej w gabinecie. Czyli ma 1400zł za godzinę pracy. Dwa dni w tygodniu ma otwarty prywatny gabinet cały dzień. Jeśli nawet relatywnie przepracuje tylko 8 godzin, to za dzień pracy ma przychód ponad 11 tys zł czyli miesięcznie 100 tys. - to brutto i minus zatrudnienie recepcjonistki i leasing sprzętu i podatek - ale to nadal jest ogromna kwota a pacjentów ma tłumy. Oprócz tego przez dwa dni pracuje w szpitalu - tam zapewne zarobi drugie tyle.. Od czasu pandemii lekarze mają żniwa. Odpowiedz Link Zgłoś
taki-sobie-nick Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 23:58 To jest sytuacja typu "przychodnia zatrudnia wielu specjalistów", więc recepcję mają wspólną. To ja juz rozumiem, czemu ta przychodnia się tak rozwija. Odpowiedz Link Zgłoś
11marlenka Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 00:14 Znajoma jest menadżerką prywatnej kliniki. Pani doktor która tam jako specjalistka przyjmuje jeden dzień w tygodniu zrobiła im dziką awanturę, bo dwaj pacjenci zrezygnowali z wizyty w ostatniej chwili i recepcji nie udało się już kogoś innego na to okienko przesunąć - i jaśnie pani doktor pół godziny musiała czekać na kolejnych pacjentów , czyli przez pół godziny nie zarabiała i jej czas zmarnowano... awantura była straszna. A pracuje po jednym dniu w czterech miejscach -i w każdym kupę kasy zarabia. Odpowiedz Link Zgłoś
afro.ninja Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 14:01 Raz lekarz wyjechał, bo mu sie nie chcialo czekać godzinę na ostatnią pacjentkę, czyli mnie. Co zabawne, nikt mnie nire poinformował, ze mozna przyjsc wcześniej i facet sobie pojechał. Lekarzy tak tam mało, ze nikt mu z tego tytułu problemów nie robił. Odpowiedz Link Zgłoś
chersona Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 15:08 znam to. szczelnie wypełniony grafik lekarki ważniejszy jest niż pacjent. umówiłam się kiedyś celowo niepaństwowo - bo tam nie miałam pola manewru, co do daty i godziny, ale prywatnie. Wybrałam sobie dzień, godzinę jakie mi pasowały. Bliżej wizyty zadzwoniła pani z recepcji i przedstawiła mi inne godziny wizyty (pewnie ktoś wypadł lekarce z grafiku), nie zaakceptowałam żadnej, więc powiedzieli, że muszę zrezygnować z wizyty. Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:25 Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby zarządali rezygnacji, jeśli zmiana mi nie pasuje - tzn nie liczę sytuacji nagłego wypadki, zadzwonili i z propozycją przełożenia wizyty, ale odwoływali cały dzień, bo lekarzowi coś wypadło awaryjnie. Tak to czasem dzwonią, czy mogę przyjść wcześniej, ale jak odmawiam, bo mi nie pasuje, to zero problemów. Chodzę wyłącznie prywatnie. Odpowiedz Link Zgłoś
taki-sobie-nick Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 21:38 Mnie kiedys nieszczęsna recepcjonistka parę godzin wydzwaniała, czy mogę przyjsc wczesniej. Nie mogłam. Ale lekarz jakos wytrzymał. Odpowiedz Link Zgłoś
11marlenka Re: Jak to mówią - jestem w szoku 16.01.23, 23:52 Ale i tak lepiej być żoną-córką-krtewną-sekretarką prezesa aktywnego polityka. Zarabia się po 50 tys na jakichś dziwnych stanowiskach w dużych spółkach i wcale nie trzeba do pracy chodzić. Odpowiedz Link Zgłoś
snajper55 Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 00:31 11marlenka napisała: > Ale i tak lepiej być żoną-córką-krtewną-sekretarką prezesa aktywnego polityka. > Zarabia się po 50 tys na jakichś dziwnych stanowiskach w dużych spółkach i wc > ale nie trzeba do pracy chodzić. Praca zdalna w kilku Radach Nadzorczych jest bardziej opłacalna niż praca informatyka będącego psychiatrą. S. Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:19 Ale to brutto czy netto? Czy na b2b? Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Jak to mówią - jestem w szoku 17.01.23, 19:44 Wklej linka do oferty. Odpowiedz Link Zgłoś