Nic tak nie pasuje jak kwiatki do kożucha

[beataj1]

A dokładniej futra.

Wiem, że to styczeń. Ale ja już jestem gotowa na wiosnę. I nie godzę się na zimę.

[chococaffe]

Piękne kolory

[ga-ti]

O i to jest zdjęcie do wątku o wyglądaniu młodziej, niż metryka wskazuje!
Nie wiem, ile masz lat, ale wyglądasz o 10 lat młodziej! Zazdroszczę odwagi kolorystycznej! I cud butów

[beataj1]

Absolutnie wyglądam na swoje lata. tylko kolorowo.
Ba, zwykle wyglądam na więcej niż mam. Nie po to zbierałam doświadczenie życiowe by teraz udawać, że jestem krócej na świecie.

[mid.week]

beataj1 napisała:


Nie po to zbierałam doświadczenie życiow
> e by teraz udawać, że jestem krócej na świecie.
>

♥️

[lilia.z.doliny]

Kolory obledne

[aluap1980]

Jakie masz obłędnie fajne buty!!!

[beataj1]

No, oryginalne robione ze smerfów

[trampkoss1]

Moje są z gumijagód

[chococaffe]

P.S. Postuluję więcej Ciebie na ulicach

[eliszka25]

Ja też!

[aqua48]

Lubię błękity.

[eliszka25]

Co to za buty? Mam idealne pasującą do nich torebkę, tylko nie mam jej do czego nosić. Takie buty by mi się przydały.

U mnie właśnie znów wraca zima i ja się z tego akurat bardzo cieszę 🤗. Wczoraj późnym wieczorem spadło kilka centymetrów śniegu, taki leciutki i delikatny puszek. Wyszłam na dwór o 1 w nocy żeby sobie po tym puszku pochodzić 🙃

[beataj1]

To zwykłe Martensy.

[eliszka25]

Ale kolor jest niezwykły!

[1matka-polka]

Zaiste

[lella_two]

Piękne barwy, zima aż pisnęła z przerażenia🤗

[princesswhitewolf]

Tradycyjnw goralskie kozuchy byly nie rzadko haftowane w kwiatki tak, ze wiec tego
... Wpisujesz sie w styl w ladnym niebieskim wydaniu

[1matka-polka]

[beataj1]

e tam

[1matka-polka]

Otoz to.

[panna.nasturcja]

Buty, spódnica, a to wyżej to co, kocyk? Fantastyczny błękit!

[pepsi.only]

Pięknie! 💙
Też lubię niebieski, dlatego strzeliłam sobie kurtkę w takim kolorze. (Noszę na zmianę z czerwonym płaszczem )

[melisananosferatu]

Pieknie!

[sumire]

Boskie kolory!

[bei]

Ach💙

[kropkaa]

Szczerze zazdroszczę 💙

[minerallna]

No wymiatasz dziewczyno, super kolory.
A zdradzisz czy zawsze byłaś taka odważna kolorystycznie i nie tylko czy jak to się zaczęło?
Pytam bo moje osobiste dziecię do pewnego wieku nastolatkowego ciężko było w tłumie podobnych nastolatek zauważyć a co dopiero rozpoznać . Wszystkie były tak do siebie podobne z tymi szaroburymi ubraniami.
A potem zaczęło się i jak poszła w kolory, fasony, biżuterię, kapelusze...
Dobrze że jest młoda jest mistrzynią wyprzedaży(ja nie upoluję rzeczy za 50 zł a pierwotna cena 600 zł, ona umie) i sprzedaje to czego już nie chce.

[beataj1]

Oczywiście że nie było tak zawsze. Z mlekiem matki wypiłam przekonanie, że trzeba sie ubierać stosownie, że kolory muszą "pasować" do siebie i że czarne buty to najlepsze buty, bo do wszystkiego pasują.
Pamiętam jak stałam w sklepie z zielonymi conversami zastanawiając się do czego ja będę nosić zielone buty i wyszło mi, że tylko do jeansów 9a miałam tylko jedną parę jeansó których serdecznie nie lubiłam). Ale, że ten konkretny model bardzo mi się podobał, a był tylko zielony, to sie przełamałam. I powolutku się przekonałam, że zielone conversy pasują do wszystkiego a ja kocham kolory, im dziksze tym lepiej.
I jak dwa lata temu postanowiłam sobie kupić Martensy, to oglądając czarne (bo ich wiadomo jest najwięcej) myślałam - i co ja zrobie z takimi butami. Przecież nie będzie ich gdzie założyć- bo czarne buty to tylko na pogrzeb i rozmowę kwalifikacyjną.

Matkę tez przekabaciłam i razem śmigamy w kolorach (choć ona znacznie bardziej stonowanych).

[minerallna]

Dzięki za odpowiedź. Wychodzi na to że ja jeszcze pod te kolory podpadam bo "noszę różne" ale mąż to kolorystycznie "stary dziad" mimo że córka wręcz zmusza męża do kupna bardziej kolorowych koszul
To Twoje zdjęcie córka podsumowała tak: NO właśnie tak należy wyglądać i nie bać się kolorów i: co ludzie powiedzą!

[afro.ninja]

Zazdroszczę. Ja nie mogę chodzić w kolorowych ciuchach. Kolory mnie drażnią.