Skierowania na badania

[imponderabilia22]

Ludzie, czy Wy też w Waszych przychodniach macie problemy, żeby dostać skierowania na badania, krew itp?
Ostatnio znajomą ginekolog na NFZ okłamała, że on nie ma uprawnień aby dać jej skierowanie na rezonans, choc miała że sobą całą teczkę zdrowotną potwierdzającą zasadność tego badania.... Na recepcji poradzono jej zarejestrowanie się do innego lekarza... Patologia

[aqua48]

Nie, nie mam żadnych problemów. Moja lekarka wręcz przypomina i kieruje sama na coroczne badania podstawowe.

[anilorak174]

Nie. Nawet dostaję więcej niż chciałam ("widzę, że dawno pani nie robiła usg").

[panna.nasturcja]

Nie, nie mam problemów ze skierowaniami na badania. Czasem dostaję ich nawet więcej niż bym chciała, bo nie mam kiedy pójść.

[nutella_fan]

Tak, z tego innych powodów korzystamy z prywatnej służby zdrowia.

[simply_z]

dziwne, myslalam, ze wasz prywatny lekarz mieszka w waszej rezydencji.

[kk345]

Nie zmieści się, te rezydencje mają dośc kompaktowe metraże. Może mieszka w domku dla służby?

[simply_z]

o tak,niedaleko domku ogrodnika

[nutella_fan]

Ojoj Ale w sumie blisko prawdy, syn za rok medycynę kończy

[imponderabilia22]

nutella_fan napisała:

> Ojoj Ale w sumie blisko prawdy, syn za rok medycynę kończy


A córunia pewnie prawo?🤣

[nutella_fan]

Córki dopiero w podstawówce, a syn na 5tym roku medycyny, wydział lekarski. Pisałam o tym dawno temu, ale jak ktoś nie wierzy i wyśmiewa to cóż 🤷

[zaczarowanyogrod]

Od paru lat nie chodzę do lekarza rodzinnego. Jak chodziłam to nie prosiłam o skierowanie na badania.
Tata nie ma problemu zrobić sobie badań zawsze dostaje.
Mama miała problem, lekarka uważała że nie potrzeba. Albo jak coś wyszło dobrze to nie robiła kolejnych badań. Dopiero po tym jak zrobiła sobie prywatnie to się dziwiła, że reszta jest zła. Teraz już nie ma problemu. Może po tamtym, a może że skończyła 50.
Ja dostaję skierowania od endokrynologa, chociaż sama nie widzę sensu niektórych jak wszystko wyszło dobrze na poprzednich.
Nasza rodzinna to tak ma że wpierw daje leki jak nie pomogą to badania.

[hosta_73]

Nie chodzę po skierowania na podstawowe badania, chyba że mam wizytę i przy okazji dostanę ale to naprawdę rzadko. USG piersi i cytologie też robiłam prywatnie ale ostatnio się wkurzyłam i zapisałam do ginekologa na NFZ i te badania miałam zrobione na fundusz.
Na rezonansie i tomografii nigdy nie byłam i oby nie było potrzeby.

[asfiksja]

Miałam robione drogie badania na NFZ. Ale nigdy nie było tak, że przynoszę teczkę i kategorycznie żądam skierowania. Faktycznie bywa, że jeden lekarz twierdzi, że coś nie przysługuje, a drugi, że jak najbardziej.

[edor67]

Nie. Rodzinny raz w roku daje na różne badania. Ginekolog, odkąd zmieniłam lekarza, raz na pół roku daje skierowania nakompleksowe badania+ usg+ bakteriologia i raz w roku cytologia,choć na fundusz przysługuje raz na 3 lata. Jestem zdziwiona, bo chodzę na wizyty na fundusz. Ale faktem jest, że swoje trzeba odczekać, bo pacjentek ma mnóstwo.

[alina460]

Mi też ginekolog powiedział, że cytologia na NFZ przysługuje raz na trzy lata. Masakra.

[berber_rock]

imponderabilia22 napisała:


> Ostatnio znajomą ginekolog na NFZ okłamała, że on nie ma uprawnień aby dać jej
> skierowanie na rezonans,

Ginekolog na rezonans??? Rezonans czego przepraszam? I co on później zrobi z wynikiem tego rezonansu.
IMHO slusznie

[imponderabilia22]

berber_rock napisała:

> imponderabilia22 napisała:
>
>
> > Ostatnio znajomą ginekolog na NFZ okłamała, że on nie ma uprawnień aby da
> ć jej
> > skierowanie na rezonans,
>
> Ginekolog na rezonans??? Rezonans czego przepraszam? I co on później zrobi z wy
> nikiem tego rezonansu.
> IMHO slusznie

Np. miednicy małej. Ginekolog to lekarz specjalista i jak najbardziej może je wystawić.
Co z nim zrobić? Np. wypisać skierowanie do szpitala

[palacinka2020]

Nie mam problemów poniewaz nie robie zadnych kontrolnych badan.

[szafireczek]

Dostać skierowanie w ramach NFZ to nie większy problem, ale doczekać się realizacji, to poza prostymi badaniami laboratoryjnymi, czy rtg, to już wyczyn.

[imponderabilia22]

szafireczek napisała:

> Dostać skierowanie w ramach NFZ to nie większy problem, ale doczekać się realiz
> acji, to poza prostymi badaniami laboratoryjnymi, czy rtg, to już wyczyn.


Można też nie doczekać w ogóle😉

[szafireczek]

To fakt. Ale generalnie absurdy, bo to co do zasady to diagnostyka, a jak można oczekiwać skutecznej terapii bez wyników badań? Równie dobrze można isć do szamana, czy rodzimej szeptuchy. W efekcie, jeśli kogoś stać - idzie prywatnie, a kolejka na NFZ i tak się nie zmniejsza, bo o ile nie jest to badanie inwazyjne - przyda się kontrolnie.

[kaki11]

W przychodni rodzinnej zależy do kogo się pójdzie. U jednej lekarki skierowanie jakiekolwiek ciężko jest wyprosić, druga na badania kontrolne wystawi na życzenie, a jak idziesz z jakimś problemem, też zwykle szybko proponuje jakieś badania sama.

[figa_z_makiem99]

Niestety tak.