nowa metodyka nauczania

[nangaparbat3]

U mnie jest tak: nauczyciel "wykłada" nowy temat, regularnie robi kartkówki i klasówki, na przykład co tydzień kartkówka, co miesiąc sprawdzian. Mało czasu poświęca się na omówienie sprawdzianów, jeszcze mniej - kartkówek. Ostatecznie uczniowie mają jakąś forme sprawdzania wiedzy praktycznie codziennie.
Czy u Was podobnie? I piszcie, jaki typ szkoły

[bei]

W podstawówce syna uczyła matematyczka, która robiła kartkówkę na każdej lekcji, sprawdzała ile uczniowie wynoszą z lekcji. Nikt z uczniów nie przejmował się słabą oceną, wiedział, ze pani będzie z nimi pracować dotąd, aż będą umieli.

[hanusinamama]

NO to fajnie. U młodej klasówka - połowa klasy piszę źle...nie ważne lecimy z materiałem do przodu.
MOja matematykę umie dobrze, jedyna w klasie ma 5 i faktycznie to umie. Jestem przerażona i nie dziwie się, ze potem egzamin z matmy wygląda jak wygląda

[berdebul]

A jak mają wyglądać, jeżeli czasu na powtórki, czy nawet na ponowne tłumaczenie po prostu nie ma? Odchudzić podstawy programowe, przesunąć materiał niżej, bo matematyka w klasach 1-3 to żart.

[glanaber]

Klasa 8.
Angielski: 3-4 kartkówki z każdego działu + sprawdzian + writing. W każdym tygodniu kartkówka lub 2 albo sprawdzian i writing. Proporcja testowania do przekazywania wiedzy zdecydowanie na korzyść tego pierwszego. Nie wiem, kiedy nauczycielka znajduje czas, by uczyć, bo w terminarzu w librusie sama testoza. Na szczęście ten przedmiot dziecko ogarnia przez osmozę, więc chociaż tu nie musi poświęcać długich godzin na naukę.
Język polski: z jednej lektury 7 kartkówek o szczegółowości, której nie powstydziliby się twórcy Wielkiej Gry czy innego teleturnieju.
Wymieniać dalej?

[nangaparbat3]

Bardzo proszę.
I co to za lektura ?

[kira02]

Jaka by nie była- przy lekturach nie chodzi o zapamiętanie, ile mrowek Tadeusz zdjął z dekoltu Telimeny 🙄

[glanaber]

Pan Tadeusz. Pytania akurat nie o mrówki, ale np. o rodzaje much zabijanych przez Wojskiego.

[kira02]

Czyli Ferdydurke jak żywa 😵 Polska szkoła jak zwykle w oparach absurdu.

[kotejka]

kira02 napisał(a):

> Czyli Ferdydurke jak żywa 😵 Polska szkoła jak zwykle w oparach absurdu.
>
dodajmy do tego informację zwrotną
skoro dzieciak nie jest w stanie w jednym tygodniu zapamietac na sto procent wszystkich idiotycznych tematow
(linia brzegowa Afryki, rolnictwo wegier, partie polityczne w miedzywojniu
przydawka, srawka, ruch jednostajnie przyspieszony i wzory na objetosc graniastoslupow
to JEGO wina i to ON jest glupi/zly/leniwy
prace zazwyczaj do ucznia nie wracaja
on nie wie, co zle zrobil i nad czym ma pracowac
on wie ze jest glupi

[bazia_morska]

Chemia, LO. Na domiar złego nauczyciel nie przerabia całości materiału, pozwala sobie na niewybredne komentarze dotyczące wiedzy, sprawdziany są na poziomie maturalnym, bez odpowiedniego przygotowania.

[bazia_morska]

*metodyka ta sama

[runny.babbit]

7 klasa. Sprawdziany i kartkówki dzień w dzień. Dzieciaki wykończone. Nauczyciele rozkładają ręce, jakby to nie oni wpisywali te sprawdziany tylko duch swięty. Paranoja.

[kira02]

A teraz wyobraźcie sobie, ze idziecie do nowej pracy, a współpracownica, która miała Was wdrażać, dzień w dzień robi Wam testy sprawdzające. Chore, prawda? Ciekawe, ile ematek by wytrzymało w takiej pracy.

[frozenwildberry]

Byłabym w takim stresie że pewnie miesiąc max i inna praca. Najdziwniejsze że dopiero to porównanie uświadomiło mi jaka to presja na dzieci. Od skończenia szkoły trochę mi już minęło i mam wrażenie że wtedy aż takiej testozy nie było

[kira02]

U mnie zaczęło sie dopiero w liceum. Podstawówka to była bajka. Ale ja szłam starym trybem, jeszcze sprzed reformy.

Testoza kompletnie nie przeklada się na wiedzę. Jedyne, w czym szkoła jest bardzo skuteczna, to zabicie motywacji wewnetrznej.

[hanusinamama]

Dodajmy, ze po takim sprawdzianie jak sie okazuje ze mało załapałaś...nie ważne idziemy dalej z wiedzą i kolejny sprawdzian.

[kira02]

No przecież, to jedna ze składowych testozy... Kij z tlumaczeniem, masz napisac test.

[triss_merigold6]

Podstawówka V klasa, średnio 2 duże sprawdziany w tygodniu + kartkówki, sprawdzanie prac domowych, kart pracy. Część sprawdzianów z gatunku niekoniecznych np. z całego pierwszego semestru zaraz na początku drugiego.

Olsnilo mnie dlaczego studia były dla mnie takie lightowe i przy chodzeniu na zajęcia i uczeniu się max tydzień przed egzaminem miałam średnią 5,0. Po wymaganiach i terrorze ze strony części nauczycieli w moim szajbniętym liceum, studia były totalnie niestresujące, nikt nie darł mordy, nie wyzywał, nie przepowiadal przyszłości zawodowej przy grabieniu liści.

[hanusinamama]

U mnie na studiach akurat kolokwia były co tydzien ( na zmiane fizyka z matmą), co było bardzo do0bre bo do egzaminu szłam bez dodtkowej nauki i zaliczyłam bardzo dobrze...ale pozoiom nauki był bardzo wysoki, nauczyciele uczyli. Wymagali od studentów i od siebie

[hanusinamama]

Dodam, ze sprawdzian np. z matmy z całego semestru to jest bardzo dobry pomysł. Nie musi być na ocene ale sprawdza ile uczen wie po semestrze nauki co z matmy jest bardzo ważne

[triss_merigold6]

To nie jest sprawdzian z matematyki, o matematykę bym się nie czepiała.

[kotejka]

hanusinamama napisała:

> Dodam, ze sprawdzian np. z matmy z całego semestru to jest bardzo dobry pomysł.
> Nie musi być na ocene ale sprawdza ile uczen wie po semestrze nauki co z matmy
> jest bardzo ważne
>

do tego powinna sluzyc nauczycielowi diagnoza
na wejscie, srodroczna i na wyjscie
i to powinien traktowac jako ocene SWOJEJ pracy
a nie nanrzedzie do dolowania ucznia

[mia_mia]

SP, IV klasa, mało sprawdzianów, kartkówek, PD więc dziecko nie czuje potrzeby otwierania książek po szkole, szkoła ma bardzo dobre wyniki egzaminów i jest bardzo wysoko w rankingach, nie wiem czy potem się to zmienia i dzieci są jakoś mobilizowane do nauki, czy to wynik korepetycji czy może selekcji na wejściu, więc dzieciom wystarcza to co wynoszą z lekcji.

[runny.babbit]

Bo to czwarta klasa. Wtedy też mieliśmy spokój. Obłęd zaczyna się w siódmej, czasami już w szóstej.

[triss_merigold6]

Dokładnie.

[mia_mia]

Szczerze mówiąc to wolałabym, żeby teraz robili więcej, w 1-3 nie robili w domu nic i już teraz każda praca domowa czy powtórzenie do sprawdzianu boli, a jest tego na prawdę niewiele.

[runny.babbit]

W 1-3 się obijają, w 4-5 nadal powolutku, a w 7-8 gińcie i żyły sobie podcinajcie.

[mia_mia]

Ja słyszałam o dramacie przejścia z 1-3 do starszych klas, nic takiego nie miało miejsca, a nauczycielka matematyki (wychowawczyni) powiedziała, że program 4 klasy jest śmiesznie prosty.

[runny.babbit]

Bo mniej chodzi o program, a o to że jest więcej nauczycieli i nikt za rączkę nie prowadzi.

[mia_mia]

U nas nawet ten efekt odpadł, bo dzieci mają większość zajęć z przedmiotowcami od pierwszej klasy, jedyne utrudnienie to, że w pierwszej klasie dopadła ich pandemia i trwała przez większość ich dotychczasowej szkolnej edukacji.

[hanusinamama]

U mojej młodej w 4 klasie 1-2 sprawdziany w tygodniu plus kartkówka. Przy czym te sprawdziany byłyby ok gdyby np. nauczycielka z matmy widząc, ze pół klasy ma 2 i 3 nie robie sobie nic i leci dalej z materiałem.
Te dzieciaki juz teraz mają grube zaległości.

[mia_mia]

Współczuję, nam z kolei wychowawczyni (matematyczka) powiedziała, że program 4 klasy jest śmiesznie prosty, mój jest dobry z matematyki, więc mogę nie być obiektywna, ale rzeczywiście nie wydaje się wyzwaniem nawet dla słabszych uczniów.

[cosinuss]

Warszawski Staszic, klasa matex: statystycznie po 2 sprawdziany na semestr z każdego przedmiotu. Możliwość poprawy w dowolnym terminie ( bo olimpiady, obozy itp). Kartkówki tylko z języków ( 2 na semestr) i zapowiedziane. Pytanie na ocenę tylko z języków ( max 2x na semestr) i zapowiedziane. Polski 2 sprawdziany +2 wypracowania, brak kartkówek ze znajomości lektury itp. Lekcje prowadzone bardzo ciekawie. Minimalna ilość prac domowych. W rankingu maturalnym 1miejsce, w olimpijskim 2. Jasne że zdolni, ale w takiej atmosferze to można się uczyć.

[arthwen]

U nas zależy od przedmiotu, sprawdziany mają zazywczaj po każdym dziale, ale omówienie sprawdzianów jest zawsze i to zazwyczaj porządne.