Dodaj do ulubionych

Reklama w tv..

19.01.23, 08:49
..mignęło mi niedawno coś takiego:matka na przystanku przegląda tel,kilkulatek coś tam od niej chce,ona podniesionym tonem odpowiada coby jej dudy nie zawracał,na to stojący obok pan zmierza w ich stronę żeby naprostować mamusię..nie wiadomo co jej mówi,w każdym razie kilkulatek zwraca siè do oglądających żeby reagować.Co emama powiedziałaby matce(zakładam że powiedziałaby)?
Obserwuj wątek
    • pepsi.only Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:00
      Tam reklama. Życie.
      Ikea. Pusto, malutko ludzi, bo to prawie wieczór, i w tygodniu.
      I non stop słychać głośne:
      Mamo, mamo! mamo? Mamo! Kupimy? może taka pościel, mamo, podoba ci się, mamo, kupimy taką pościel, mamo, mamo , mamooooo, mamoooooooooooo,mamoooooooooooo,
      I tu mieszanka : było to zarówno wkurwiające, ale też mega przeszkadzające, ale przede wszystkim żal było tego głosika słuchać przez dłuższy czas.

      Pod nosem syknęłam: Mamo, odpowiedz córeczce czy kupicie taką, czy inną pościel, zareaguj wreszcie!
      (niestety, tylko pod nosem, i żałuję, ale koleżanka mnie powstrzymała - To miał być miły wypad na kawę i ciasto, a ta Ikea to wyszła tak przy okazji. matka tej dziewuszki mnie nie usłyszała, inni klienci, przypuszczam, że, a i owszem )
      • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:04
        Dla ciebie było wkurwiające i żal było słuchać głosika, ale dla rodzica zapewne 24 godziny na dobę to MUSI być muzyka i MUSI odpowiadać na każde pytanie. Nie może się skupić na tym, że jest w tej IKEI z innego powodu, MUSI koncentrować się tu i teraz zawsze i tylko na dziecku.

        A potem jest „te dzieci rozpuszczone, cały świat ma się kręcić tylko wokół nich”.
        • pepsi.only Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:57
          Też jestem matką, i wiem jak to jest. (jak to było, bo sporo lat już minęło od tego czasu, jak byłam zmęczona, zagoniona, zajęta różnymi sprawami, myślami gdzie indziej, a wokół nóg dzieci )
          A też przez pewien czas opiekowałam się też małą dziewczynką, bo jej rodzice chodzili do pracy, i w którymś momencie dziewczynka weszła w etap "a dlaciego? a dlaciego" . Po 10godzin dziennie, co dzień.
          Więc wiem, że gdyby matka poświęciła tej małej 2 sekundy, no 10 sekund, i odpowiedziała, nawiązała jakokolwiek dialog, zakończyło by się Mamo, mamooooo ....
          Być może wystarczyłoby "odpowiem ci później"
          i dodam, że byli w większej grupce- skoro tak, to jedna z osób dorosłych mogła wyjść ze sklepu, iść z małą na bok, albo zaprowadzić do sali zabaw. Cokolwiek. Ale ta kobieta się zaimpregnowała, ignor. Inni też nie reagowali.
          Chciałybyście by was tez tak traktowano?!
          Bo ja nie.
          Smutne, i na serio żal dziecka, to przede wszystkim.
          A potem jest „te dzieci rozpuszczone, cały świat ma się kręcić tylko wokół nich”.
          surprised
          Nasz czas i uwaga dla dzieci są fundamentem ich poczucia własnej wartości.
          • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:17
            Mam takie dziecko od kilkunastu lat. U mnie nie konczy się nigdy. Mało tego - im starsze, tym bardziej widziałam trollowanie tymi pytaniami. Jak kot, ktory stoi na półce, gapi się na właściciela, a łapa powoli idzie w kierunku porcelanowej figurki. Czyli zabawa w „kiedy wrzaśnie”.
            Mamomamomamo bywało i chęcią dialogu zawsze i wszędzie, i chęcia zrobienia rozruby. „Mamo, a co to?” I pokazywanie na prezerwatywy, kiedy już doskonale wie, co to prezerwatywy, ale fajnie, jak ten ciekawy temat znowu zacznie rozwijać wśród starszych pań robiących zakupy. I nie ma, że „pózniej ci powiem”, ma być teraz. No takie mam dziecko i znam też inne takie dzieci. I moje też by jęczało o pościeli w Ikei i też bym wyłączyła jego głos w mózgu, bo „odpowiem ci pózniej” jest świetnym nawiązaniem do „dlaczego pozniej, ja chce teraz, Mamo, MAMO”.
            I chociaż tego dnia odpowiedziałabym już na setkę pytań w stylu „gdzie są te dzieci” z billboardów lub co to aborcja, co jest w tej rurze, a dlaczego z Rosji, czy Rosja na nas napadnie, dlaczego Ukraina, co to znaczy „już nie ma dla nas nadziei” i co to było to niebieskie z tyłu, to ty byś moją olewkę w Ikei na „mamo mamo pościel” oceniła jako złe opiekowanie się dzieckiem.
            • 1matka-polka Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 12:13
              "Mało tego - im starsze, tym bardziej widziałam trollowanie tymi pytaniami. Jak kot, ktory stoi na półce, gapi się na właściciela, a łapa powoli idzie w kierunku porcelanowej figurki. Czyli zabawa w „kiedy wrzaśnie”.
              Mamomamomamo bywało i chęcią dialogu zawsze i wszędzie, i chęcia zrobienia rozruby"

              To zupelnie tak samo, jak u ciebie🤗
            • nenia1 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 13:27
              I trwa (trwało) to kilkanaście lat? Nie da się dziecku wytłumaczyć, że to męczy, denerwuje, przeszkadza? Przecież dzieci zazwyczaj jednak jakąś empatię mają.
              • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 13:43
                Jest już dużo lepiej, ale właśnie - jakoś dziecko musiałam nauczyć, prawda? Że nie zawsze i nie wszędzie muszę zaspokajać jego ciekawość. Że próby trollowania będę olewać. Że na 1000 mamo dziennie będę reagować na jakieś 50. A jak widzisz - to też niedobrze. Czyli z każdej strony matka jest bita - od jednych, że nie reaguje na wszystko, a od drugich, że źle wychowała.
        • mgla_jedwabna Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:05
          Dzieci, którym poświęca się uwagę, mają poczucie bezpieczeństwa i nie potrzebują o tę uwagę walczyć non stop. Dzieci olewane i ignorowane czują, że jak zamilkną, matka jest gotowa np. zapomnieć ich z przystanku i odjechać bez nich. Na poziomie podstawowych instynktów (które ciągle mamy z etapu zbieracko-łowieckiego) dzieciak walczy o przetrwanie, by nie zostać porzuconym/zgubionym przez nieuwagę i pożartym gdzieś w stepie przez drapieżniki.
          • szarmszejk123 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:07
            Istnieją również dzieci którym się po prostu buzia nie zamyka, tak po prostu.
          • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:18
            Taaa…
          • pepsi.only Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:22
            mgla_jedwabna napisała:

            > Dzieci, którym poświęca się uwagę, mają poczucie bezpieczeństwa i nie potrzebuj
            > ą o tę uwagę walczyć non stop. Dzieci olewane i ignorowane czują, że jak zamilk
            > ną, matka jest gotowa np. zapomnieć ich z przystanku i odjechać bez nich. Na po
            > ziomie podstawowych instynktów (które ciągle mamy z etapu zbieracko-łowieckiego
            > ) dzieciak walczy o przetrwanie, by nie zostać porzuconym/zgubionym przez nieuw
            > agę i pożartym gdzieś w stepie przez drapieżniki.


            No właśnie. O to chodzi- walka o uwagę, zainteresowanie.

            Przypomnę jeszcze klasyka:
            Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę Cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić Cię o wyjaśnienie, poszukam ich gdzie indziej. Janusz Korczak.
            • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:24
              Czyli nie masz najmniejszego pojęcia, jak wygląda życie z takim dzieckiem. Ale do pouczania pierwsza.
              • pepsi.only Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:30
                Przecież wyżej napisałam wyraźnie: jestem matką. Czego nie rozumiesz?
                • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:43
                  Ale co z tego, że jesteś matką? Jesteś jednocześnie matką wszystkich dzieci? Ja jestem matką też innego dziecka, które jest zupełnie inne.
                  Nie jesteś jednocześnie matką dziecka żartego, niejadka, z alergią pokarmową, i mogącego jeść wszystko. Nawet jak masz dziesięcioro dzieci to nie masz wszystkich typów. Geniusza matematycznego i z dyskalkulią w jednym.
                  Więc wywyższasz się, bo jesteś matką pewnie tego typu „mój noworodek spał, nie masz powodu być zmęczona”. „Ja karmiłam piersią, nie rozumiem dlaczego ty nie możesz”. Słabe to.
                  • ajaksiowa Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:54
                    Szarpanina mi umknęła ale cieszę się że są Matki które rozumieją że głos ma prawo się czasami,,podnieść,,😉
                  • nenia1 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 13:37
                    dreg13 napisała:

                    > Ale co z tego, że jesteś matką? Jesteś jednocześnie matką wszystkich dzieci? Ja
                    > jestem matką też innego dziecka, które jest zupełnie inne.
                    > Nie jesteś jednocześnie matką dziecka żartego, niejadka, z alergią pokarmową,
                    > i mogącego jeść wszystko. Nawet jak masz dziesięcioro dzieci to nie masz wszyst
                    > kich typów. Geniusza matematycznego i z dyskalkulią w jednym.
                    > Więc wywyższasz się, bo jesteś matką pewnie tego typu „mój noworodek spał, nie
                    > masz powodu być zmęczona”. „Ja karmiłam piersią, nie rozumiem dlaczego ty nie m
                    > ożesz”. Słabe to.

                    Słuchaj, to jest zrozumiałe, że są dzieci z różnymi zaburzeniami. Ale trudno też udawać, że nie ma dzieci, które
                    zachowują się tak a nie inaczej z powodu błędów wychowawczych. Problem w tym, że na forum, czy ogólnie w internecie, dyskusje stale oscylują wokół podziału kto jest lepszy/kto jest gorszy. To ogromnie utrudnia rozmowę, bo właściwie nie ma rozmowy, a jest obrona, bo jest atak, prawdziwy czy wyobrażony. Pytanie więc czy to zawsze atak, czy może tylko opis jakiejś części rzeczywistości. Bo jak bywają trudne dzieci, tak bywają słabi rodzice. Nie oznacza to jednak, że zawsze jedno i drugie występuje w tej samej rodzinie.
          • 1matka-polka Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 12:11
            mgla_jedwabna napisała:

            > Dzieci, którym poświęca się uwagę, mają poczucie bezpieczeństwa i nie potrzebuj
            > ą o tę uwagę walczyć non stop. Dzieci olewane i ignorowane czują, że jak zamilk
            > ną, matka jest gotowa np. zapomnieć ich z przystanku i odjechać bez nich. Na po
            > ziomie podstawowych instynktów (które ciągle mamy z etapu zbieracko-łowieckiego
            > ) dzieciak walczy o przetrwanie, by nie zostać porzuconym/zgubionym przez nieuw
            > agę i pożartym gdzieś w stepie przez drapieżniki.

            Właśnie tak. I nie ma zadnych wymowek, ze moje dziecko jest inne, jak nie jest uposledzone, czy chore psychicznie, to jest takie samo. Bedzie dazyc do zaspokojenia niezaspokojonych potrzeb. 🤷‍♀️
      • szarmszejk123 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:07
        Cóż,ja akurat rozumiem matkę:p mam taką córeczkę,której jak zaczniesz odpowiadać, to nigdy nie skończysz,zapomnisz co miałaś kupić i w ogóle gdzie i po co jesteś. Wykształciłam w sobie sito na te "sto pytań do" i stosuję w takich sytuacjach,by móc sprawy załatwiać szybko i sprawnie.
        • pepsi.only Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:06
          Szarmszejk. Jak cię lubię tak ... nie zaskoczyłaś mnie swoją odpowiedzią.
          Matką się jest, nie bywa. I nic więcej nie napiszę, choć wiele ciśnie się pod palce.
          Życzę miłego dnia!
    • woman_in_love Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:03
      nie wiadomo co jej mówi

      Ty szmato, przestań tak traktować bombelka bo ci pizgnę.
      • 1matka-polka Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 12:18
        Albo pizgnąć bez ostrzezenia, tylko zeby sie wyladowac, bo tlumaczeń i tak nie zrozumie. 🤷‍♀️
    • szafireczek Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:14
      Matce nic, ale reklama pewnie brzmiała: czy jesteś gotów, by dostać od życia to, czego pragniesz?
    • sela.vi Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:20
      W reklamie to matka syczy na dziecko a facet chce ratować. Czemu nie zamienili płci? Bo jak zwykle matka wszystkiemu winna!
      Nic bym nie powiedziała.
      • daniela34 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:51
        W pierwszej reklamie z tej serii jest ojciec, więc równowaga została zachowana.
    • frozenwildberry Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:23
      To już druga taka reklama w tv z tej serii. Argumentem jest „co ci szkodzi, najwyżej osoba której zwracasz uwaga zrobi awanturę tobie”
      No cóż, mnie szkodzi. Dlaczego mam narażać na atak ze strony niezrównoważonego człowieka SIEBIE? I moja rodzine?
      Poza tym jakby zgłaszanie przemocy wobec dzieci cokolwiek dawało to by ludzie częściej to robili.
      Sama byłam wychowana niestety w patologicznej rodzinie( patologia w białych lekarskich rękawiczkach) i wyjściem dla takich dzieci jest tylko dotrwać do 18stki bo nikt im nie pomoże
    • lilia.z.doliny Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:49
      To raczej kampania społeczna (publiczna też to łpuszcza? Aż nie wierze).
      Co mi szkodzi? Strach (nie, że najwyżej też wydrze pysk na mnie), ale ze po dojściu do do.u i syczacym: widzisz, co narobiłeś?, dzieciak będzie miał dopiero pr,esrane...
      • daniela34 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:55
        Ja bym raczej chciała zobaczyć filmy.pokazujace JAK rozmawiać. To się pojawia czasem w wypowiedziach psychologów, nawet tu na forum czasem się dziewczyny wypowiadają, ale dobrze zrobiłyby filmy jak rozmawiać z rodzicem, który się tak zachowuje.

        Pierwszy film z tej serii pokazuje ojca, który robi awanturę domową i rozwiązanie jest pokazane - zadzwonić, zgłosić przemoc. To jest w miarę proste.
        Sytuacja z drugiego filmu już nie.
    • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 09:58
      Co to znaczy „przegląda telefon”? Może szukać aktualnego rozkładu jazdy. Zamawiac taksowke. Szukac na cito obiadu dla bombelka. Odwolywac wizyte u lekarza. Pisac do matki chorej na raka. Ratowac przyjaciolke, ktora ma depresje. Albo po ciężkim dniu nie moeć siły, żeby zabawiać bombelka, który jak to bombelek - chce coś od niej non stop.
      Mam takiego bombelka, który jak się urodził, to się darł. A potem gładko mu przeszło w mamowanie, gadanie, mamowanie, gadanie. „Cotocotocotocotocoto, dlaczegodlaczegoaczego”.

      Staram się od zawsze odpowiadać na każde pytania, ale czasem mam ochote odpowiedzieć jedynie „gówno”. Jako że nigdy się tak do dziecka nie odzywam, to z chęcią po patolsku potraktowałabym zwracacza uwagi, który jest dokładnie tym samym, co „a gdzie to dziecko ma czapeczke”
      • dreg13 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:01
        I tak - koszmarnie wqrwia mnie to cholerne pokolenie, ktore samo czytało gazetę, rzadko gdziekolwiek wychodziło z dziecmi, oglądało głównie telewizję, chlało na potęgę, nie wiedziało do ktorej klasy chodzi dziecko i często nie przeczytalo dziecku żadnej książki, ale jest pierwsze do zwracania uwagi. Do mnie kiedyś uderzył jakiś żul, że jak moge zamawiac chińczyka na wynos, jak mam małe dziecko w wózku.
      • szarmszejk123 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:08
        dreg13 napisała:

        > Staram się od zawsze odpowiadać na każde pytania, ale czasem mam ochote odpowie
        > dzieć jedynie „gówno”. ”

        Jak ja cię rozumiem 😂
          • martishia7 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:10
            Ahahahahahahaha, złoto big_grin
      • rosapulchra-0 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 15:00
        dreg13, ty nie lubisz swojego dziecka, prawda?
    • borsuczyca.klusek Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:08
      No cóż takie czasy, że nie można zwrócić uwagi cudzemu dziecku, ale już pouczać umęczoną matkę jak najbardziej 🙄
      • daniela34 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:19
        Wiesz, o ile ja kojarzę ten film to tam mama jednak jeszcze to dziecko szarpie. Reklamy prawdopodobnie nie chciały pokazywać "mocniejszej" przemocy bardziej dosłownie, ale matka łapie dziecko za kurtkę j dość agresywnie popycha je na ławkę.
        • daniela34 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 10:22
          Cd. To prawdopodobnie chodziło o sytuacje, w których na ulicy widzimy, że opiekun (bo nie zawsze wiadomo, czy rodzic) krzyczy, wyzywa, szarpie dziecko. A nie o "umęczona matka opędza się od dziecka, które zadaje milion pytań na minutę."
          • latarnia_umarlych Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 11:35
            Też tak to odbieram.
    • 1matka-polka Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 12:16
      Ja jednej powiedzialam, ze mam nadzieję, ze twoje dziecko potraktuje cie tak na emeryturze, jak ty je teraz traktujesz. A ona odpowiedziala, ze jej dziecko ciagle czegos chce🤤
      • evro44 Re: Reklama w tv.. 19.01.23, 13:22
        do dreg 13: masz rację, że TO pokolenie było zlewane totalnie przez rodziców i radziło sobie jak mogło, czasami na granicy śmierci. To osobna historia. Ale należąc do TEGO pokolenia szlag mnie trafia jak widzę mamuśki z tatuśkami z wrzeszczącym wózkiem i drugim trochę starszym baby wiszącym na którymś, snujących się po galerii bynajmnej nie za pieluchami i mlekiem. Mam wrażenie, że i obecnie bardzo powierzchownie traktuje się rodzicielstwo skupiając się na zaspakajaniu strikte powierzchownych potrzeb

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka