Czy weganizm to przyszła rzeczywistość?

[sueellen]

Weganie na serio szykują rewolucję i dążą do tego by całkowicie zakazać hodowli zwierząt. Z półek sklepowych znikną nie tylko mięso, ale sery, mleko, jajka, jogurty itd i zastąpią je produkty sero czy jogurtopodobne. Myślicie, że im się uda i na starość będziemy opowiadać wnukom jak smakowała szyneczka? A wnuk będzie zasłaniał buzię z obrzydzeniem?

[bib24]

nie uda się. przymus rodzi opór.

[sueellen]

Jesteś pewna? W którym roku zakazano palenia w miejscach publicznych? Założę się że na ematce było milion wątków potępiających zakaz . Ktoś jeszcze protestuje?

[skumbrie]

A widzisz różnicę między zakazem palenia w ogóle a zakazem palenia w miejscach publicznych?

[fragile_f]

Palenie w miejscach publicznych jako pozytyw 🤣

[bib24]

ale dalej wolno samemu palić.
tak jak wolno jeść mięso.

[sueellen]

Palenie stało się drogie. Przestało być modne bo w wielu kręgach więcej osób nie pali niż pali. Młodzi jeśli już coś pala, to skręty rekreacyjnie.. palenie umiera śmiercią naturalną. Tylko patrzeć aż tytoń po prostu sam niemal zniknie a potem na wszelki wypadek zostanie zakazany prawnie.

[fragile_f]

I co się strasznego stanie, jak juz ludzie nie będą palic?

[sueellen]

Nic.

[bib24]

pojęcia nie masz o młodzieży. pali z 95%. elektryki. w olbrzymich ilościach.

[arthwen]

Dzieciaki (tak, tak, młodzież) z mojego otoczenia prawie wcale nie palą. W ogóle palących dorosłych też zostało ledwo kilkoro.

[sueellen]

Nie znam NIKOGO kto pali zwykle papierosy.. poza stara gwardia która paliła 20 lat temu i nie ma siły by rzucić. elektryki dla szpanu, ale myślę że to się znudzi bo to żadne palenie. Piszę o UK, w Polsce czy Hiszpanii zawsze paliło o wiele więcej osób.

[bib24]

elektryki mają bardzo dużo nikotyny (sama sobie dawkujesz) i uzależniają bardziej niż zwykle papierosy.
do tego świetnie się je pali w tajemnicy przed rodzicami. dlatego może myślisz, że nie palą.

[aqua48]

sueellen napisała:

> myślę że to się znudzi bo to żadne palenie.

Ja nie znam nikogo kto z nudów by rzucił palenie...

[jednoraz0w0]

Palą, palą. Tyle ze weszły na rynek inne formy.

[awf-33]

sueellen napisała:

> Palenie stało się drogie. Przestało być modne bo w wielu kręgach więcej osób ni
> e pali niż pali. Młodzi jeśli już coś pala, to skręty rekreacyjnie.. palenie um
> iera śmiercią naturalną. Tylko patrzeć aż tytoń po prostu sam niemal zniknie a
> potem na wszelki wypadek zostanie zakazany prawnie.


Gdzie tak jest?? W moim mieście nie da się przejść normalnie, bo toniesz w chmurze dymu. Na przystankach, przed sklepami, galeriami...Ja widzę wysyp palaczy.

[sueellen]

w UK bardzo niewiele osób pali.

[borsuczyca.klusek]

Palenie dotyczy tylko jakiegoś procenta ludzi a jedzenie absolutnie wszystkich.

[woman_in_love]

spiseg wegański

[sueellen]

I co niektórzy żądni wrażeń będą jeździć do krajów trzeciego świata, w których zabijanie i zjadanie zwierząt nie będzie jeszcze karalne, a potem ku oburzeniu wszystkich będą chwalić się, że zezarli kurczaka.

[fragile_f]

No, a przez to że w cywilizowanych krajach są kary za pedofilię, biedni pedofile muszą jezdzic do krajow trzeciego swiata albo korzystac z podziemia. Niedobry ustawodawca, tyyyyle kłopotów sprawia biednym miłośnikom nieletnich (

[sueellen]

Podobnie będzie w przyszłości postrzegane jedzenie mięsa - jako barbarzyński akt dawnych czasów.

[fragile_f]

Jeśli ludzie dalej będą jeść tyle mięsa, to problemem wnuka nie będzie smak szyneczki, tylko dożycie do 40tki.

Swoją drogą - jaki masz problem z tym, że robię naleśniki na mleku owisianym i jem pastę z soczewicy zamiast pasztetu? Ubywa Ci czegoś od tego? Im mniej ja będę jesc mięsa, tym większa będziesz miała szanse na wydarcie kawałka dla siebie, po tym jak już weganie "zakaża hodowli zwierzat" (lol, ojp).

[sueellen]

Chyba nie rozumiesz. Z twoimi osobistymi wyborami nie mam żadnego problemu. Sama mam dietę przede wszystkim roślinną i jem bardzo mało miesa. Mleko też pije głównie roślinne.. nie o twoich ani moich nawykach go żywieniowych jest to post.

[fragile_f]

No to z czym masz właściwie problem...? Gdzie "zakazano miesa"?

[sueellen]

Bo lubię sery i kurczęta nienarodzone

[fragile_f]

Już teraz weganskie sery są przepyszne, daj im kilka lat i będą nie do odróżnienia. Jajka można zastępować bez problemu w wypiekach i deserach, a prawdziwe jeść od czasu do czasu na miękko etc.

[arthwen]

Ty chyba dobrego sera nie jadłaś. Wegańskie są totalnie niezjadliwe.

[fragile_f]

Pewnie jadłaś jakies badziewie typu tluszcz kokosowy z barwnikiem.

Mówię np. o dojrzewającym brie z orzechów nerkowca. Są też rozmaite startupy które wykorzystują AI do receptur, robia np. niesamowite mleko.

[arthwen]

Z nerkowca jest po prostu obrzydliwy, ok, rozumiem, że komuś smakuje, ale dla mnie to jest psucie dobrych orzechów.
I do normalnego, dobrego sera to w ogóle nie ma startu.

[fragile_f]

Jakich firm probowalas?

[arthwen]

Nie mam bladego pojęcia, jadłam różne, parę razy, kilka razy te z kupowałam na imprezy u nas, bo dwie moje szwagierki są wege, ale do firm to się nie przywiązuję
Nie to, że się tego nie da zjeść, ale jako zmiennik dobrego sera to naprawdę jest okropne, zwłaszcza jak obok masz prawdziwy dobry ser

[bib24]

ja niewegańsko, ale byłam ostatnio w sklepiku z dość dobrym jedzeniem i Pani częstowała kawałkami bułeczki z makiem. no to testujemy. no coś nam się miny wydłużają. kurde tektura. stanęło w gardle i nie chce przejść.

pytamy co to?
- bezglutenowe. ale smakuje wg Pani identyko jak z glutenem.

[triss_merigold6]

No, nie smakuje.

[skumbrie]

A czytałaś kiedyś, jak wygląda proces pozyskiwania nerkowcow? 😉

[dreg13]

Ja nie tylko czytałam, ale i oglądałam. Szacun. Mocno szanuję każdego nerkowca.

[dr.amy.farrah.fowler]

I że mnóstwo osób przy tym doznaje obrażeń, bo ulega oparzeniu żrącym olejem i jakoś dziwnym trafem zarobkują tak osoby najuboższe.

[starczy_tego]

Wegańskie „sery” i inne tofupodobne wynalazki są paskudne. Byłam zmuszona wyeliminować na pewien czas białko mleka krowiego z diety - ten czas był okropny pod względem jedzeniowym. Wszystkie mleka roślinne maja paskudny słodki posmak. No koszmar. Jedyne co mi smakowało to jogurty na mleku kokosowym. Reszta out

[balladyna]

Skoro nie chcesz, żeby inni mieli problem z twoim wegańskim pasztetem, to dlaczego krytykujesz innych? Tobie wegańskie sery smakują, im może nie. Takie napastliwe teksty tylko zniechęcają do zmiany diety.
Poza tym chyba postu startowego nie czytałaś. Autorka nie pisze, że już gdzieś zakazano mięsa, tylko pyta o przyszłość.

[budyniowatowe]

fragile_f napisała:

> Już teraz weganskie sery są przepyszne,
I te przepyszne sery sa zrobione z wysoko przetworzonej soi lub fasoli z niezliczona iloscia chemii.

[fragile_f]

No popatrz, mój był zrobiony z orzechów i kultur bakterii (plus sol etc). Mam wrażenie, że jednak o innych produktach rozmawiamy.

[mmk9]

W jajkach ze sklepu nie ma zarodków

[alpepe]

Ja kupuję z wolnego wybiegu, niemieckie, i i owszem, tarczki zarodkowe się zdarzają.

[majenkirr]

A nawet jak są, to co to takiego strasznego?

[arthwen]

No fuj trochę
Ja też kupuję z zarodkami (tzn na szczęście nie w każdym jajku), bo kupuję tylko bio, ale w związku z tym nie jadam np jajecznicy zrobionej przez kogokolwiek innego (nawet męża, bo dziad oszukuje, że wydłubał, a nie wydłubuje i już mu nie wierzę).

[engine8t]

A na razie konsumpcja miesa rosnie a ludzie dluzej zyja.

Nowy trend mieso- podobnych hamburgerow wygladal ze sie przyjmie ale ostatnio trend jest negatywny poniewaz to nie smakuje jak mieso a wszelkie proby poprawy samku to jeszcze wiecej procesow i skladnikow ktore robia "to" moze bardzij smakowo przypominajce mieso ale juz mniej zdrowe od samego miesa. Wielu znajomych ktorzy byli jeszcz 2 lata temu zafascynowani - wrocili do miesa.

[dramatika]

engine8t napisał:

> to nie smakuje jak mieso

Przeciez to jeszcze nie trafiło na rynek.

[jednoraz0w0]

Jemu się chyba myli z tymi roślinnymi hamburgerami.

[sandy_cheeks]

W Polsce jakbyś zabrała mięcho i kiełbasę ze sklepów, to na bank doszłoby do rozruchów. Imo, nigdy mięsa nie zakażą…

[fragile_f]

Nikt nie chce zakazywać mięsa, na miłość boską.

[bib24]

na razie nie, ale propaganda anty idzie ostro

[fragile_f]

Bo przemysłowa hodowla zwierząt jest koszmarem pod każdym względem (dla pracowników, dla zwierząt, dla środowiska, dla konsumenta i dla sasiedztwa) i jedyna sensowna opcja jest szukanie alternatyw (np. jedzenie dobrego jakosciowo, etycznie produkowanego mięsa 2x w tyg, przez resztę dni wege/zamienniki). Niektóre bezmięsne mięsa są o wiele smaczniejsze, niż "wolowina" z biedry.

Nie mamy zapasowej planety.

[bib24]

no właśnie, problemem jest hodowla przemysłowa. mięsa. wielkopowierzchniowe monokultury roślinne. ale co jest winne wg propagandy? krowy.

[fragile_f]

Nie da się ekologicznie hodować krow/kur/świń dla takiej liczby ludzi, nie mamy takich zasobów jako planeta. Więc albo przejdziemy na alternatywy, albo wyginiemy. Nie ma trzeciej drogi, wystarczy to policzyc.

[bib24]

no i wląsnie. ale monokultury roślinne pomijasz milczeniem. i zwierzęta, które giną, żeby cale gigantyczne pole obsiać tym samym gównem.

[fragile_f]

Te monokultury to przecież efekt uboczny przemyslowej produkcji mięsa.

[bib24]

jasne, a zwykli ludzie tego nie zjadają nic a nic.

[fragile_f]

Żywisz się paszą dla krow? Bo ja nie za bardzo.

[zaczarowanyogrod]

Ale zboża nie muszą być paszą

[pepsi.only]

No zdecydowanie nie!

[mmk9]

Hyhy, a jak będzie trzeba zrobić tyle żarcia z soi i nerkowcow, żeby dla wszystkich starczyło, to nie będzie monokultur

[jednoraz0w0]

Będzie ich mniej, gdyż nie musisz karmić krowy przez wiele miesięcy żeby zrobić z niej steka.

[zaczarowanyogrod]

Ale są ludzie którzy zamiast roślin jedzą tylko tą krowę i wtedy będą zamiast krowy jeść jej jedzenie, na jedno wyjdzie.

[triismegistos]

Nie, nie wyjdzie na jedno 🙄 do wyprodukowania kilograma mięsa trzeba wielu kilogramów roślin plus dodatkowa woda i takie tam.

[jednoraz0w0]

tak? czyli jak ty zjesz pół kilo ziemniaków to przybędzie ci od tego pół kilo masy mięśniowej? Co tam ziemniaków. Jak zjesz pół kilo mięsa to przybędzie ci pół kilo mięśni?

[triismegistos]

Człowiek do wyprodukowania pół kilograma ciała potrzebuje cztery kilo ziemniaków. Prawdę mówiąc nie wiem ile potrzebuje krowa 🤔

[balbina1710]

zaczarowanyogrod napisała:

> Ale są ludzie którzy zamiast roślin jedzą tylko tą krowę i wtedy będą zamiast k
> rowy jeść jej jedzenie, na jedno wyjdzie.

Trawe?

[zaczarowanyogrod]

Może i trawę
Miałam na myśli ziarno, kukurydzę, warzywa, owoce ( ale w sumie nie wiem co krowy jedzą, ale myślę że to co kozy, bo one to jedzą)

[sueellen]

fragile_f napisała:

> Nikt nie chce zakazywać mięsa, na miłość boską.
>
Mylisz się. Z uwagi na własną dietę roślina podyktowana preferencjami mam kontakt z weganami ( nie w Polsce, przede wszystkim tymi anglojęzycznymi, głównie z USA ale nie tylko) i pomysły wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt są coraz częstsze i cieszą się w tym środowisku duża popularnością.

[fragile_f]

Czyli cieszą się popularnością u ~1-2% populacji, faktycznie - zaraz będą Ci policjanci wydzierac kotleta z paszczy

[sueellen]

Nie zaraz. Za 50 lat - całkiem realne.

[fragile_f]

To co Cie to obchodzi, przecież już dawno będziesz martwa.

[rosapulchra-0]

Skąd wiesz?

[fragile_f]

Bo za 50 lat każda z nas będzie martwa..?

[berdebul]

Nie? Przecież są tu 20 i 30+ e-matki.

[arthwen]

Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale ja mam szansę jeszcze żyć

[snajper55]

fragile_f napisała:

> Nikt nie chce zakazywać mięsa, na miłość boską.

Czyżby??? Na pewno są i tacy szaleńcy.

S.

[dr.amy.farrah.fowler]

Taaa, i nikt nie chce likwidacji samochodów spalinowych, jaaaasne.

[majenkirr]

I kuchenek gazowych (to u nas )

[berdebul]

Nie będzie zakazu tylko coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące hodowli. Chyba, ze przyjmie się mięso z laboratoriów.

[skumbrie]

Trzymam za nich kciuki 😂😂😂

[heca7]

A co konkretnie będą jedli Eskimosi? Lód?

[snakelilith]

Będę jak normalni ludzie uprawiać ziemniaki i kapustę, albo myślisz, że Grenlandia zostanie na zawsze pod lodem?

[heca7]

No to jest jakiś pomysł

[memphis90]

A sądzisz, ze teraz jedzą foki i niedźwiedzie czy ze hodują krowy w igloo?

[heca7]

Czym się różni zabicie hodowlanej krowy od zabicia foki?

[lella_two]

Czym się różni życie foki od życia krowy hodowlanej? To nie śmierć oburza, bo ona dotyczy każdego, tylko poziom egzystencji.

[mmk9]

Po co komu Eskimosi

[daniela34]

Mam gdzieś mięsko. Sery! Sery i jajka!
Ale szczęśliwie pewnie nie dożyję tych czasów powszechnego weganizmu.

[sueellen]

Za sery jestem w stanie iść przywiązać się w proteście do słupa. Mięso może odejść, ale jak mi zabiorą moje kochane śmierdziele i każą jesc tofu, jestem w stanie iść na wojnę.

[dr.amy.farrah.fowler]

Mam tak samo, mięso mogłoby zniknąć choćby dziś. Ale camemberta i weekendowych jajeczek na miękko sobie nie pozwolę tak łatwo odebrać, o nie.

[primula.alpicola]

Tak! Bez mięsa ostatecznie mogę żyć, ale nie bez jajek i serów.

[lodomeria]

Obecnie w paru miejscach na swiecie są straszne zawirowania w produkcji jajek ze względu na szalejącą ptasią grypę. Jajka z dnia na dzień zniknęły z półek.
Raczej takie cos jest przyszłoscią przemysłowej produkcji żywnosci. Na pewno nie przez wegan.

[demono2004]

Nie sądzę , by to przeszło.

[sueellen]

Tu ciekawa wymiana zmian która między innymi przyczyniła się do postawienia tak śmiałej tezy (po angielsku, ale być można można włączyć napisy).

• Meat Eater Decides to Challenge Vegan Activist

[zaczarowanyogrod]

Ludzie przerzucą się na robaki, kury będą hodować po kryjomu, będą łapać dzikie ryby, polować jak będzie zakazana hodowla, mleko może będą hodować kozy gdzieś w ukryciu, koza mniejsza lepiej schować niż krowę.
Zawsze się znajdzie ktoś co jakoś obejdzie przepisy.
Weganizm to raczej nie wnukom tylko za 200 lat i to ludzie do tego dojdą sami bez zakazów.

[arthwen]

Tylko, że kozie mięso to jest takie sobie w smaku

[zaczarowanyogrod]

Dla mleka będą trzymać.
A mięso potwierdzam niedobre miałam kozy

[berdebul]

A co zrobisz z małymi kozami, jak mięso paskudne? Żadne zwierzę nie daje mleka przez całe życie. Ubocznym produktem przemysłu mleczarskiego są cielaki/koźlęta itd.

[zaczarowanyogrod]

Są ludzie którym smakuje, zawsze można komuś po kryjomu sprzedać i ktoś będzie kozy hodować.
Małe kozy też się muszą skądś brać to i tak trzeba by się było wymieniać, żeby nie była para z tej samej rodziny. No i w czasie ciąży kóz też mleka nie będzie.
A o smaku to napisałam jak jest dla mnie nie dla innych, mięso z dzika też mi nie smakuje, kaczki i gęsi też, a ludziom tak.

[teodor-k]

Bo trzeba umieć przyprawić . Kozina dostarcza również solidnej dawki wapnia, fosforu, żelaza, siarki, sodu, chloru, cynku i miedzi, a także w witamin: C, B1, B2, B6, B12 i PP. Mięso kóz jest bogatszym źródłem żelaza niż wieprzowina czy baranina, nieznacznie pod tym względem przewyższa także wołowinę .To z neta .

[zaczarowanyogrod]

Przyprawianie nic nie da każdy ma inny smak.

[dwa_kubki_herbaty]

Nie, jajka, sery, mleko zawsze będzie.
Inaczej nasze wnuki krowy, owce i kury będą ogladać w rezerwatach.
Jesli ludzkośc mialaby żywić się tylko roślinnami to firmy produkujace środki ochrony roślin i modyfikujace genetycznie żywność "lubią to".
U nas nie ma wolno żyjacych krów, to nie Indie, kiedyś w każdym domu na wsi był koń, teraz widzę tylko te wysokie i smukle ze stadnin (mam 3 w okolicy), konia zaprzęgowego nie widzialam już ze 20 lat.

[dwa_kubki_herbaty]

Chociaż wróca dawne zawody do łask już zapomniane, np. zbieracz gówien dzikich zwierzą, żeby było do eko upraw na oborniku.

[kaki11]

Żadna rewolucja tego typu nie będzie miała miejsca. To jeśli czasem się pojawia, to jest idea pojedynczych oszołomów a nie 99.9% wegan którzy po prostu wybierają taki a nie inny sposób odżywiania. I nikt się tym ułamkiem na serio nie przejmie. Mówienie o jakimkolwiek planowaniu rewolucji przez wegan zakrawa o jakąś paranoję.
Ale tak, myślę, że dietą przyszłości jest albo weganizm/flexi albo pójście w stronę produktów typu mięsa produkowanego i obrzydzenie ludzi na myśl o masowych rzeźniach, ale to nie jest ani kwestia pokolenia naszych wnuków ani wina jakiejś rewolucji i wycofania czegoś ze sklepów tylko powolnych zmian podejścia społeczeństwa i rozwoju technologi tworzącej produkty zastępcze.

[taki-sobie-nick]

A z krowami co? Wypuścimy w plener i zdziczeją? Fundacje wezmą sobie (o, przepraszam, fundatorom) na utrzymanie?Tak pytam z ciekawości.

[taki-sobie-nick]

No i wtedy będziemy polować (na te krowy).

[kaki11]

A Ty myślisz, że jak piszę, że coś będzie konsekwencją POWOLNYCH zmian społecznych, to jednego dnia będziemy hodować 5 milionów krów w kraju i X na świecie, a drugiego je wypuścimy, czy raczej, że ich rozmnażanie będzie stopować stosownie do malejących potrzeb, i jak już za te co najmniej kilka pokoleń faktycznie ludzie odejdą od takiego mięsa nie będzie problemu z żadnym nadmiarem krów do wypuszczenia. To się nie dzieje z dnia na dzień i nikt rozsądny nie oczekuje jutro wypuszczenia krów z rzeźni i hodowli.

[taki-sobie-nick]

No dobra, masz rację.

Znaczy nie będzie zadnych krów. Nawet mlecznych.

[fragile_f]

A jak zniknęły konie pociągowe albo te pracujące w kopalni? Któregoś dnia zostaly wypuszczone hurtem do lasu, czy po prostu nie było zapotrzebowania, wiec hodowle zanikały.

Kiedys bylo pełno szewców, teraz są rzadkością. Myślisz, ze zostali rozstrzelani, czy może zniknął popyt i zakłady same się pozamykaly?

[snajper55]

taki-sobie-nick napisała:

> A z krowami co? Wypuścimy w plener i zdziczeją? Fundacje wezmą sobie (o, przepr
> aszam, fundatorom) na utrzymanie?Tak pytam z ciekawości.

Zarżnie się i zakopie. I już nie będzie krów na świecie, tak jak nie ma już szewców. Wnukom będziemy opowiadać, że kiedyś istniały takie zwierzęta jak krowy, owce, świnie, kury, gęsi , kaczki i będziemy je w ZOO dzieciakom pokazywać.

S.

[gryzelda71]

Ty swoim dzieciom będziesz krowę w zoo pokazywać? Wow

[snajper55]

gryzelda71 napisała:

> Ty swoim dzieciom będziesz krowę w zoo pokazywać? Wow

Niczego takiego nie napisałem. Poproś kogoś, to ci mój wpis wytłumaczy.

S.

[gryzelda71]

Napisałeś bedziemy.....

[mmk9]

Do 20 lat pozdychaja w tych fundacjach i spokój.

[lella_two]

100/100
Rewolucja wegan... trzeba przedawkować jutuba, żeby wyjechać z takimi proroctwami.

[princesswhitewolf]

Nie. Przyszlosc to hodowane w laboratorium mieso.

O tu. Juz produkowane

www.livescience.com/lab-grown-meat

[mmk9]

I już nie będzie głodu na świecie

[princesswhitewolf]

Kiedys nie bedzie.

[teodor-k]

Nas nie będzie .Bo chemia nas zabije .

[jednoraz0w0]

Zawsze znajdzie się jakaś droga dookoła.

[ritual2019]

Nie, nie uda im sie. I cale szczescie.

[primula.alpicola]

Szyneczka z laboratorium to przyszła rzeczywistość, już teraz nie do odróżnienia, tylko na razie za droga w produkcji.

[bazia_morska]

Właśnie dopuszczono na rynek UE mąkę ze świerszczy domowych, więc pewnie 100% weganizm to nie, ale poważne ograniczenia hodowli przemysłowych na pewno.

[mmk9]

Oprócz przemysłowej hodowli świerszczy, oczywiście. A co z ochroną wszystkich istot ?

[triss_merigold6]

Mam nadzieję, że będzie wyraźnie oznakowana również w półproduktach i gotowcach.

[triismegistos]

Zasadniczo każda mąka jest oznakowana. No, chyba że w twojej okolicy nie, i nigdy nie wiesz czy trafiasz na pszenną, czy np z kukurydzy 🤔

[triss_merigold6]

Zasadniczo mąkę kupuję może ze 2x w roku i średnio zwracam uwagę na inne niż pszenna.

[arthwen]

Nie wiem jak ci się złożyła mąka ze świerszczy z weganizmem? Świerszcze to rosną na polu?

[triismegistos]

W sumie to chyba tak 😆

[bazia_morska]

Hodowla zwierząt niszcząca środowisko nie ma dobrej prasy wśród młodych ludzi. Ci, którzy nie będą weganami mogą przerzucić się na spożywanie mięsa z laboratorium lub na owady, bo zgodzisz się chyba, że mają prostszy układ nerwowy od krów i kur?

[triss_merigold6]

Chyba przedawkowalas tę część Twittera z Julkami. Normalnie chodzą na burgery, pizze, do KFC, a na obozach jedzą wszystko, w d... mają układ nerwowy krów i kur (generalnie niewiele znam kobiet, które kupują kurczaki, jeśli już to eko, ale częściej indyka).

[dr.amy.farrah.fowler]

Tiktoka prędzej.

[taki-sobie-nick]

Świerszcz jest zwierzęciem.

[krwawy.lolo]

Kiedyś czytałem o tym, jak to Japończycy potrafią zrobić wołowe steki z ryb. Otóż oni tam hodują jakąś specjalną krowę, z której robią okrutnie drogie steki. Coby każdego Japończyka stać było na takie ekskluzywne danie, wyprodukowano zamiennik z ryby. Specjalna receptura plus dodatki smakowe i jest speckotlet „jak żywy”.
To nie wszystko. Na specjalne okazje konsumują oni jakieś drogocenne grzybki. I tak, grzybki też potrafią sporządzić z ryb.
Znaczy osobiście wierzę, że ludzkość nie będzie musiała rezygnować z kiełbasy i antrykotu. Wymyśli się jakiś sposób. Jak nie hodowlę z komórek macierzystych, to chemiczny syntetyk. Mnie osobiście byłoby to obojętne. A nawet cieszyłbym się, że nie żrę padliny.

[dreg13]

Po co tak daleko szukać. Na półkach sklepowych od lat mamy „kawior”.
Za 10-20 lat wszyscy będą jedli larwy i świerszcze. Teraz się otrząsają na samą myśl, tak samo jak 20 lat temu nasi dziadkowie się otrząsali na słowo „sushi”. Bo blech, surowa ryba. Teraz susharnie są nawet w mikropipidówach. W 2015 PiS wygrał wybory ośmiorniczkami, teraz ośmiorniczki są w każdej Biedzie, również w tej na podkarpaciu.
Jakoś szczerze wątpię, aby każdy wnikał, z czego naprawdę zrobiona jest jego kiełbasa, jego gotowy hamburger czy parówka. Jak będzie smakować, to będą jeść.
Ja nie, bo mnie obrzydza każde mięso (smakowo), ale moje dzieci niedługo prędzej zjedzą hamburgera z larw niż hamburgera z krowy (aktualnie obrzydza ich proces pozyskiwania mięsa ze zwierząt mocno krwistych).

[evening.vibes]

'Zakażą'? Nie - trwa bal na Titanicu. 'Światłe' jematusie mają głęboko w dudzie jak żyć będą ich dzieci i wnuki.

[snajper55]

evening.vibes napisała:

> 'Zakażą'? Nie - trwa bal na Titanicu. 'Światłe' jematusie mają głęboko w dudzie
> jak żyć będą ich dzieci i wnuki.

Trwa bal, bo Titanic już tonie i nic nie można na to poradzić. Lepiej się bawić niż biadolić, że wszyscy umrzemy.

S.

[nutella_fan]

Good point!

[dr.amy.farrah.fowler]

Jedyne, co może uratować planetę, to istotny przełom techniczny, który da nam (oraz krajom aspirującym, jak Chiny a Ameryka Południowa) tanie i niegenerujące CO2 źródła energii. A na takowy się nie zanosi.

Indywidualne wybory nie mają ŻADNEGO wpływu na klimat. A kraje zachodu wcale nie generują dużo CO2, np. gdyby UK jutro całe zanurzyło się w morzu, nie miałoby to żadnego wpływu na sytuację klimatyczną.

[primula.alpicola]

Może też pojawić jakaś pandemia, tym razem na tyle skuteczna, że wybije z 2/3 ludzkości; to byłby ratunek dla planety.