Czym pachniecie dziś?

[alpepe]

Zaczynam, pod pachami dezodorant Fa Sweet rose, nie mój zapach, ale kupiłam bez psikania, a ogólnie to dziś od bardzo dawna Trussardi My scent, edt. U mnie plus 2 stopnie, słońce zamglone za chmurami. A moja woda toaletowa jest właśnie odpowiednia na takie dni, jakby z powiewem wiosennej pogody.

[astomi25]

Carolina harrera.

[pasquda77]

Armani My Way Intense ♥️

[homohominilupus]

Czekoladą z churros

[marzeka11]

Calvin Klein Obsession Night. Zimowo u mnie i to taki otulający zapach.

[youngagain]

Mademoiselle Chanel

[shellyanna]

Chanel 5

[youngagain]

Nigdy nie mogłam zrozumiec...

[boogiecat]

Ojej…😀

[szarmszejk123]

To i tak lepsze niż Angel TM :p

[asiairma]

Uwielbiam angel

[szarmszejk123]

Ja nie znoszę,ból głowy murowany:p

[shellyanna]

Od ponad 10 lat jestem wierna i na codzień najczęściej nosze właśnie piątkę.

[fuzja-jadrowa]

Wolę No 22 od “piątki”. Ale ani jeden, ani drugi nie przemawia do mnie zimą, dla mnie to zapachy wiosenno-letnie.

[taje]

Bo za młoda jesteś Z aldehydami to trochę jak z wytrawnymi smakami, zaczyna się doceniać z wiekiem. Szyprowe zapachy podobnie.

[mamamisi2005]

No nie wiem. Szyprowe są ok, ale do aldehydów to chyba musiałabym dorastać jeszcze długo. A że szczególnie młoda nie jestem, to pewnie przed śmiercią nie zdążę.

[taje]

Ja na odwrót - do aldehydów dorosłam, za to do szyprów ani trochę.

[joyce_byers]

Coś w tym jest. Bo dopiero teraz po 40 wyczuwam w nich fajne nuty.

[mava1]

>Nigdy nie mogłam zrozumiec..

a ja właśnie dostałam pod choinkę bo nigdy jeszcze do tej pory nie miałam, choć to niby nr 1. Ładny zapach ale taki klasyczny, jak dla mnie nie na co dzień.
Teraz pachnę JAMES BOND 007, brązowym, bo właśnie wróciłam z zakupów i wg mnie, bardziej przystaje do latania miedzy półkami.

[szarmszejk123]

U mnie pogoda nie ma nic wspólnego z wiosną:p słychać drapanie szyb w autach:p
Dziś pachnę czystą sobą:p

[krwawy.lolo]

Bez foty się nie liczy. Pachophotography, yes!

[krwawy.lolo]

Jakby nie było, włosing kapitalny był.

[berdebul]

Żelem do kąpieli o zapachu waniliowego budyniu.

[primula.alpicola]

Na razie niczym, wieczorem My Burberry Black.

[joyce_byers]

Kończę drugi flakon. Bardzo lubię.

[silenta]

Aktualnie czosnkiem

[bazia_morska]

W uchu?

[koko8]

Escentric

[taje]

O, który? Ja jestem od lat wierna Molecule 01 i ogólnie na sobie wolę bardziej wersje mono czyli molekuły, niż escentric.

[koko8]

01. Jestem niestety w tej upośledzonej grupie osób, które żadnego zapachu z pojedynczych molekuł nie czują .
Uwielbiam Escentric 01, też od lat, zawsze je mam pośród innych.

[magdallenac]

Taje, powąchaj Julliet has a gun, not a perfume. Fascynuje mnie ten zapach! Zawierają sam cetalox, jedną molekułę i na każdym pachną inaczej, a niektórzy w ogóle ich nie czują! U mnie to zapach świeżego prania, a kiedy miesza się je z innymi perfumami wychodzą zupełnie nowe zapachy.

[taje]

Wąchałam ale jakoś mi nie podszedł wtedy. Nawet już nie pamiętam dlaczego, to było dość dawno temu, chyba zanim odkryłam molekuły. Jak dorwę gdzieś próbkę, to jeszcze raz spróbuję.

[magdallenac]

Spróbuj psiknąć na skórę. Na blotterze pachnie po prostu jak alkohol. Na skórze się zmienia.

[taje]

Właśnie oglądam sobie ten zapach na Ausliebezumduft i widzę, że w składzie ma ambroxan (ponoć cetalox=ambroxan). Czyli to samo co Molecule 02 - wąchałaś może Molecule albo Escentric 02 i możesz porównać?

[magdallenac]

Nie. Te molekuły z numerkami dopiero odkrywam. Zamówiłam kilka próbek.

[koko8]

Molecules ma bardzo pomocny discovery set z 10 elementów: 1 do 5 molecules i 1 do 5 escentric. U mnie przy testowaniu okazalo się ze nie czuje czystych molekuł, a escentriki owszem.

[magdallenac]

No właśnie nie chciało mi się w te numery zagłębiać. Będę szukać DS!

[taje]

Mam nadzieję, że zamówiłaś też Molecule 01? To jest mój numer 1 z lekkich zapachów, i jedyny gdzie przypadkowi ludzie zatrzymywali mnie na ulicy z pytaniem, co to za perfumy.

Jak jeszcze nie próbowałaś to polecam też z niszowych Ormonde Jayne z UK - można chyba zamawiać próbki na ich stronie internetowej. W żadnym innym sklepie online OJ nie dostaniesz (współpracują jeszcze tylko z Harrod's). Świetna jest Ormonde Jayne Woman (bardzo intrygujący, wręcz magiczny, zielony, "oleisty", z wyciągiem z black hemlock) i Ta'if (róża z szafranem i pieprzem). Ciekawe jest też Tolu (żywiczne klimaty) i Champaca (trochę jak zielona herbata z ryżem). OJ ma też dużo nowszych zapachów, dużo orientalnych albo z oudh ale ja zawsze wracam do tych pierwszych.

[magdallenac]

Aaaa dlaczego mi to robisz??😩Już zapisuję, będę po weekendzie szukać!

[taje]

Ten zestaw polecam do wypróbowania, nie jest tanio ale (zapachowo) warto. ormondejayne.com/products/oj-discovery-lab-7x-2ml-signature

[magdallenac]

Po włożeniu do koszyka cena spada! Zamówię, bo bardzo jestem ciekawa.

[taje]

Spróbowałam i jednak nie. Swoją drogą, mimo że niby chemicznie molekuła ta sama (jeśli internet się nie myli), to zupełnie inny zapach niż 02. Na mojej skórze czuję… naftalinę!

[gulcia77]

Narciso Rodriguez For Her. Jeden z moich absolutnych faworytów zapachowych. Odkrycie zeszłorocznych wakacji.

[fuzja-jadrowa]

Ale EDP czy EDT? Bo one pachną zupełnie inaczej.

[daniela34]

Dezodorant to jakaś Rexona, woda perfumowana Elie Saab Le Parfum Lumiere, ale obawiam się, że aktualnie pachnę głównie bigosem, który się gotuje w kuchni. U mnie około zera, pełno śniegu i zapach bigosu bardzo pasuje na takie zimow dni 😝

[lilia.z.doliny]

Changing constance Penhaligons. Zamiast dezodorant mam coś lekkiego jak.piorko, bo idę zaraz na pierwszy w życiu laser ( depilacja tych zasranych pach!) I nie mogę drażnić skory

[minerallna]

lilia.z.doliny napisała:

> Changing constance Penhaligons.
A to chyba Ty kiedyś o tych perfumach napisałaś. Opis był taki że musiałam mieć. Przyznam że są bardzo
interesujące, niespotykane ale sam zapach jest dla koneserów. Wpisuje się bo mi bardzo odpowiada.

[lilia.z.doliny]

ale sam zapach jest dla koneserów.
Tak? W życiu bym go tak nie oceniła. Z tym że spotkałam.w życiu bardzo niewiele osób, które go znają. I w sumie każdy ( zawsze pytam o opinie) wyraża sie o nim tak jakoś inaczej...( inaczej niż o całej reszcie zapachow)
Mnie zaintrygował od pierwszej sekundy. I to na zasadzue: muszę!
Tylko ta cena

[nutella_fan]

Gucci guilty

[alicia033]

Quadrifoglio (Parco Palladiano XIII) Bottega Veneta

[aqua48]

Pachnę dzisiaj orientalnie - Egra od Rasasi jako perfumy plus samosy i chlebek marokański z hummusem i falafelem. Na tę pogodę rozgrzewająco.

[alina460]

Libre

[agdzieztam]

Ja potem (od słowa pot, haha) Skończyłam trening, pełny, wszystkie zalecane ćwiczenia, około 1,40 min. Nienawidzę tego, ale chcę być zgrabna, więc się zmuszam. Idę pod prysznic, żeby was nie zasmierdnac na amen.

[chlodne_dlonie]

Natura wie co robi (podobno )
Spocić się w trakcie treningu - marzenie niektórych '
..prysznic też bywa tym marzeniem

..no ale zawsze można na wypasie wannę napełnić, oo!!
(taka szybkomyśl na dziśnajt)

[leyla76]

Niczym, uwielbiam perfumy, ale po pół godzinie zaczynaja wywoływać u mnie mdłości i bol głowy. Nawet antyperspirant kupuje bezwonny, bo inaczej nie wyrabiam.
Przeszkadzają mi tez wszelkie perfumowane zawieszki w samochodach oraz wszelkie zapachy do domu, typu olejki eteryczne itp

[mysiulek08]

mam dokladnie tak samo, plus sensacje skorne, od razu rumien na twarzy, zaczyna mnie wszystko swedziec, masakra, a tak lubie zapachy najgorsza jest wanilia, paczuli i ambra

po uzyciu jakiegolowiek dezodorantu/antyperspirantu poce sie o wiele bardziej i zaczynam smierdziec

nadwrazliwosc odziedziczylam po mamuski

[chatgris01]

O tak, paczuli to morderca! Wanilie toleruje tylko w slabym stezeniu (Shalimar powala mnie na glebe), ambra mnie jakos (szczesliwie) omija.
I pomyslac, ze kiedys kiedys kochalam Poison (ale to byl inny zapach niz dzis, najbardziej nie moge odzalowac Dune, reformulacja to zuo). Opium jednakowoz porazal mnie od zawsze.

[aqua48]

Shalimar jest piękne! Wanilia w postaci killera to Elephant od Kenzo. ale też lubię Tylko od pewnego czasu jakby waniliowe perfumy mniej mnie kręcą. Wolę sandałowce.

[chlodne_dlonie]

Jest piękne i przywołuje ciekawe wspomnienia.
Ale chwilowo czeka na swój comeback w szuflandii.

[aadrianka]

Laura Biagotti, Roma.

[default]

O, ja też kiedyś Romy używałam, choć więcej i dłużej Laury, przez lata całe.
Teraz w zasadzie prawie nie używam perfum.
A dzisiaj pachne kotletami schabowymi....

[damartyn]

34 boulevard Saint Germain Eau de Parfum Diptyque

[trudneslowa]

Piękne ❤️

[damartyn]

Dzięki.

[pani_tau]

Dezodorant Cztery Szpaki mandarynka, ale można go poczuć tylko z bardzo bliska.
Jest nieprawdopodobny, jeśli chodzi o skuteczność. Powinien dostać te wszystkie złote laury awansem na najbliższe dwadzieścia lat.

[barbibarbi]

Ten dezodorant mnie zainteresował, chyba spróbuję, bo mam dosyć tych drogeryjnych psikaczy. Jak miło, emama nie zawodzi

[marta.graca]

Jest jeszcze cytrusowy

[kamin]

A ja nie byłam zadowolona z ich dezodoratu w kremie. Głównie przez sposób aplikacji. I po.czasie zgęstniał i zostawały widoczne resztki pod pachami.
Przeprosiłam się z.mineralnymi w sprayu. Ostatnie odkrycie to ten:
celux.pl/pl/p/MAROKO-BEAUTE-MARRAKECH-DEZODORANT-NATURALNY-ALUNOWY-Z-PANTENOLEM-SPRAY-100ml/14932
Taniutki i faktycznie jest bezzapachowy
Lubię też podobne z serii Arganove, one mają delikatny zapach.

[pani_tau]

@kamin: To nie wiem, mnie nic nie zdążyło zgestniec. Na skórze rozsmarowuje się może nie genialnie, ale nie aż tak trudno, żebym zwróciła na to uwagę.
Do aplikacji mam drewniane szpatułki laryngologiczne, które dziele na pół.
Jest tak skuteczny, nawet w ekstremalnych warunkach, że jakby trzeba było go skrobać nożem to i tak bym go używała.

[pani_tau]

barbibarbi napisała:

> Ten dezodorant mnie zainteresował, chyba spróbuję, bo mam dosyć tych drogeryjny
> ch psikaczy. Jak miło, emama nie zawodzi

Jest jedynym, na jaki trafiłam, który niweluje zapach do zera, dla mnie cud.
Żaden drogeryjny mi nie pomagał, żaden apteczny też nie, za wyjątkiem Etiaxilu, który po miesiącu zaczynał piec żywym ogniem.
Niestety żyję w dużym stresie i w połowie dnia zaczynam to hmm, czuć.
A nie, miałam jakiś z sodą z drogerii na N, i ten jako tako działał, w sensie, że do czwartej po południu, ale po dwóch tygodniach pojawiły mi się bordowe plamy i wylądował w koszu.
Cztery Szpaki działa dwanaście godzin jak obszyl, możliwe, że i dwadzieścia cztery by uciagnal.
Nawet ciężkie prace ogrodowe go nie ruszają, co sprawdziłam wielokrotnie w upalne lato.

[taje]

Miałam cytrusowe-ziołowy - był bardzo skuteczny ale niestety plamił mi ubrania, niektóre na stałe.

[pani_tau]

Mandarynkowy nie plami, raczej bym zauważyła, bo noszę ciuchy w ciemnych tonacjach.

[madame_edith]

Chanel Madesmoiselle, zawsze

[heca7]

So Scandal Jean Paul Gaultier. Pojechałam do Douglasa po coś innego i wyszłam z taką