Gdzie przenocować rodzinę?

[kasandra33]

Do wyboru jest salon przy ruchliwej ulicy nad sklepem całodobowym, gdzie jest głośno, albo sypialnia z cichej strony bloku. Czy oddlibyscie im swoją sypialnię i przenieśli do salonu po to aby goście nie narzekali na hałas? Oni mieszkają w bardzo cichej okolicy.

[alpepe]

Jak z Rosji, to ten salon, niech się przyzwyczajają do wojny.

[krwawy.lolo]

A może jest okazja zakwaterowania w dzielnicy bandyckiej, coby chociaż część rozstrzelali a część zgwałcili?

[mikams75]

zalezy kto jest tym gosciem.

[eriu]

Nie. Wiedzą gdzie przyjeżdżają. Jak im nie odpowiada to mogą iść do hotelu.

[lauren6]

Nie oddałabym sypialni. W dobie tanich i łatwo dostępnych noclegów przez booking i airbnb takie zwalanie się krewnym na głowę do dwupokojowego mieszkania uważam za niezłą bezczelność. Nie macie warunków do przenocowania tych ludzi.

[kachaa17]

Z tymi taninimi hotelami to zależy od punktu siedzenia. Ja wcale nie uważam, że jest tanio. No ale ja jestem sama więc za jedną osobę zawsze się więcej płaci.

[kocynder]

Jako rodzina przyjeżdżająca - wynajmuję sobie hotel. Nie znoszę jak mi goście "narzucają" zmiany w domu - więc staram się nie robić tego innym. W hotelu jestem dużo mniej skrępowana, mogę wracać o której chcę, palić światło do której chcę itd.

[raphidophora_tetrasperma]

W hotelu.

[71tosia]

Kuchnia otwarta na salon? To wole oddać sypialnie niż czekać na zrobienie kawy aż wstaną.

[emateczka]

A dlaczego czekać aż wstaną?
Idziesz i robisz sobie kawę...

Choć dla mnie to rozwiązanie z gości w salonie było dobre na studiach, a nie u pracujących ludzi.

[m_incubo]

Zainstaluj ich w koszarach wojskowych.

[przepio]

Jeżeli moja siostra z rodziną przyjezdza raz, dwa razy do roku to moje dziecko odstępuje im swój pokój, by czuli się u nas dobrze. Nie dość, ze ich widuje rzadko, to jakby jeszcze poszla spac do hotelu, to juz z tych 2-3 dni na ile przyjezdzaja, zostaloby niewiele.
Poza tym nikt z rodziny mi się nigdy sam z siebie nie zwala do domu-sama ich zapraszam.

[zaczarowanyogrod]

Nie oddałabym, zawsze wszyscy goście zajmowali mi mój pokój, bo najciszej, najwygodniej. Nie mogłam się dostać do swoich rzeczy, bo się zamykali. Jeszcze dzieci się tłukły, rozwalały. Mamy dodatkowy pokój i salon to tam nocujemy. Ja bym im dała salon, sama byłam zawsze nocowana, w salonie.

[m_incubo]

zaczarowanyogrod napisała:

> Nie oddałabym, zawsze wszyscy goście zajmowali mi mój pokój, bo najciszej, najw
> ygodniej. Nie mogłam się dostać do swoich rzeczy, bo się zamykali.

?
Tak sami z siebie przyjeżdżali i z marszu ładowali się do twojej sypialni i zamykali drzwi? A kawę do łóżka na którą zamawiali?

[m_incubo]

Tzn domyślam się, że chodzi o czasy twojego dzieciństwa, ale i tak zabrzmiało dość absurdalnie

[zaczarowanyogrod]

Tak dzieciństwa i jak byłam nastolatką. Rodzice im pozwalali. A ja nie miałam nic do gadania. Musiałam pukać do swojego pokoju czy czasem nie śpią, żeby im nie przeszkadzać. Często było, a my śpimy tutaj, bo tutaj tak fajnie.

[panna.nasturcja]

Ale przecież wciąż mieszkasz z rodzicami, to ten dodatkowy pokój skąd się wziął? Nocowali u Ciebie w pokoju mimo, że był dodatkowy pokój?

[zaczarowanyogrod]

Tak tylko ja się teraz nie zgadzam

[moze_sprobowac_inaczej]

Nie. Muszą spać w salonie, trudno, jedna noc wytrzymają.

[imponderabilia22]

Zrobiłabym tak, aby mi było wygodnie. Jak sie nie podoba to są hotele.

[pyza-wedrowniczka]

Ja bym gościom dała salon. U nas czasami ktoś nocuje i wtedy śpi w salonie, chociaż to pokój przechodni i syn musi przez niego przełazić. Trudno. Ale goście, którzy nocują to na tyle bliskie osoby, że nie przeszkadza to nikomu.

[taki-sobie-nick]

W zyciu. Mogę uprzedzić, niech kupią zatyczki.

[aqua48]

W hotelu. Jak przyjeżdżam w odwiedziny do rodziny to wynajmuję hotel, jeśli nie mają pustego pokoju gościnnego.

[fomica]

W hotelu. Goście narzekający na hałas, a to dobre.

[kanna]

Salon bym oddała, nie zniosę spać w otwartej przestrzeni, gdzie ktoś może wejść w każdej chwili.

[vivi86]

Odstapiła bym sypialnię. Jak jedziemy do rodziny to oni robią tak samo.