Dodaj do ulubionych

Jakie były / są wasze babcie?

21.01.23, 11:48
"Klasyczna" babcia w bujanym fotelu z robótką na drutach czy raczej babcia typu nordic walking i Uniwersytet Trzeciego Wieku?

Jak wspominacie swoje babcie?
Obserwuj wątek
    • nutella_fan Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 11:53
      Klasyczna, bardzo za nią tęsknię sad
    • lilia.z.doliny Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 11:53
      Nie chce wspominać.
      Druga wciąż zyje, ale z całą pewnością nie jest to typ ciepłej, tulacej babuni.
    • marzeka11 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 11:59
      Śp. babcia Zosia była jedną z najlepszych osób, jakie w życiu spotkałam; lubiłam też babcię Leokadię, ale do niej co jakiś czas jeździliśmy w odwiedziny, a babcię Zosię miałam na co dzień- dożyła 97 roku życia. Takie dobre serce, po prostu, a do tego cudownie gotowała i robiła pyszne ciasta.
      Może dlatego to, że zmarli moi i teściowie, i rodzice, czyli dzieci dziadków nie mieli- wiem, jaką stratę przeżyli.
    • z_lasu Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:02
      Obce. Mama mojego ojca zmarła, gdy był dzieckiem. Znałam tylko trzecią żonę dziadka, której byłam całkowicie obojętna. Typ "głupia, wiejska plotkara". Babcia od strony mamy zmarła gdy miałam 2 lata. Kolejna żona dziadka była energiczną domatorką, konkretną kobietą znającą życie, ani robótki, ani nordic walking - raczej harówka w domu i ogrodzie. Nawet fajna, ale - znowu - byłam dla niej obca. Paradoksalnie najbliższa była mi babcia-sąsiadka, z którą nie miałam żadnego pokrewieństwa, ale to ona niańczyła mnie we wczesnym dzieciństwie i była właśnie taką ciepłą babcią (choć nie w fotelu, tylko też zawsze przy robocie - ogród, kury, przetwory itp).
    • jammer1974 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:05
      Jedna slabo pamietam. Pieknie spiewala. Jak umierala wolala mojego kuzyna swojego pierwszego wnuka. Reszty widziec nie chciala.
      Druga skonczyla 4 klasy szk.podst.i przeczytala chyba wszystkie ksiazki swiata. Wiele znala na pamiec. Miala niesamowita pamiec. Co przeczytala to zapamietywala. Jej nieszczesciem bylo ze nie mogla sie uczyc oficjalnie.
      • aandzia43 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:50
        Jedna z moich babć nie została w ogóle posłana do szkoły, ale była zdolna i miała dużą ciekawość swiata. Nauczyła się czytać i pisać (po rosyjsku też) od odrabiających lekcje braci. Znała na pamięć mnóstwo wierszy (Mickiewicza pamiętam) i piosenek. Kiedy w czasie drugiej wojny światowej utrudniony być dostęp do wykształcenia, przez jakiś czas i podstawowego, uczyła pisać, czytać i rachować swoją gromadkę dzieci.
    • asia_i_p Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:07
      Raczej klasyczne babcie, ale w dwóch odmianach.

      Babcia ze strony taty - gotowała przeciętnie (mnie smakowało), ale bardzo uwzględniała swój target kulinarny. Kiedy jej dzieci - siódemka - były małe, to potrafiła robić obiad w trzech wersjach, żeby uwzględnić gusty wszystkich dzieciaków. Bawiła się ze mną stosunkowo rzadko, ale jak się już bawiła, to w 100%, np. robiła serso, żeby mi pokazać, jak się gra, dużo rysowała. W kółko mi czytała, do jedzenia, do spania (spędzałam u niej dużo czasu). Była bardzo religijna, ale przy tym zupełnie pozbawiona hipokryzji - jak bezdomnego w dom przyjąć, to literalnie po prostu przyjmowała, myślę, że dziadek miał z nią trochę ciężkie życie smile Akceptowała bez zastanowienia każde moje dziwactwo, jeżeli do czegoś nie miała zastrzeżeń moralnych, to nie istniała kategoria "co ludzie powiedzą".

      Druga babcia była zamordystką i perfekcjonistką jeśli idzie o sprzątanie i gotowanie, z zabaw grywała z nami w karty (kanasta), łatwiej z nią było pogadać (bo pierwsza babcia miała tendencję do popadania w monologi, nawet bardzo ciekawe, ale ile można). Była też nowocześniejsza, z mniej tradycyjnymi poglądami, mocno zdystansowana do Kościoła, pamiętam ją jeszcze pracującą zawodowo, bardziej o siebie dbała, np. uznawała, że ma taką potrzebę jak czas dla siebie. Z drugiej strony dla niej jednak "co ludzie powiedzą" już się jednak liczyło, w pewnych granicach oczywiście, ale liczyło. Ja ją pamiętam też jako bardzo serdeczną, ale ciocia mówi, że wobec swoich dzieci uczuciowo była z dystansem. Miała powody być emocjonalnie potrzaskana - jako piętnastolatka przeżyła koszmar bicia i gwałtów w hitlerowskim więzieniu, całą wojnę przegłodowała, potem utkwiła w przemocowym malżeństwie - ale tak na co dzień nie objawiało się to zupełnie w czasie kiedy ją znałam, była optymistyczna, te koszmarne wspomnienia pojawiały się w jej opowieściach bardzo rzadko, za każdym razem do innego słuchacza, więc jakoś to pozbieraliśmy potem razem.
    • gulcia77 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:10
      Ze strony taty wyglądała na taką babunię z robótką, a była wredną manipulatorką. 😉 Ale nauczyła mnie znakomicie gotować, więc jakieś tam zalety miała. Za to druga była typem osobnym. Jeśli kojarzycie Alutkę z "Rodziny zastępczej", to właśnie taką była moja babcia. Łącznie z takim niepodrabialnym francuskim sznytem, co powodowało, że była jak egzotyczny ptak. Do tego była nerwusem i histeryczką, ale kochałam ją bardzo. No i byłam z nią bardzo związana.
    • biala8malwa Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:15
      naj , naj naj dla babć :
      www.facebook.com/TygodnikNIE/
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:15
      Ani taka, ani taka.
      Jedna była super - ta od strony mamy, a druga do kitu.

      Ta do kitu to babcia typu, włoski zakręcić, usteczka umalować, ubrać się i polatać, pogadać. Mając 80 lat chciała za mąż wyjść, za sąsiada naszego, który był kolegą jej syna ze studiów, żeby go zainteresować łaziła po podwórku w skąpym bikini, ale on niestety nie był zainteresowany. Strasznie się przed koleżankami wtedy wstydziłam, że ona ta roznegliżowana chodzi. Pianino mi kupiła, jak byłam mała, żebym się grać uczyła grać, bo jak będę duża, to postawię kwiaty na pianinie, zaproszę kawalera i mu zagram, i on się od razu we mnie zakocha. Mówiła, że jak będę tyle książek kupować, to się strop zawali i po co mi one.

      Ta super babcia, była nauczycielką przez prawie 60 lat, samotniczka, indywidualistka, sprzątała, szyła mi ubrania, gotowała, przetwory na zimę robiła, ogród uprawiała i była ze mną zawsze, jak było potrzeba. W wolnym czasie dużo czytała i rozwiązywała krzyżówki w Przekroju. Jak przeszła wreszcie na emeryturę, to cały czas mieszkała ze mną, a jak chodziłam do liceum, to mieszkałam u babci, bo miałam bliżej do szkoły, niż z domu.

      Tej pierwszej nie lubiłam, była według mnie głupia i pusta, myślałam tak już jako dziecko 10 letnie, nie miałam z nią żadnego bliskiego kontaktu, drugą uwielbiałam i bardzo kochałam, była mi bliższa niż mama, może dlatego, że jestem do nie bardzo podobna z charakteru?
    • aqua48 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:23
      Moja była bardzo klasyczną starszą panią dużego domu. Trochę zagubioną, trochę niedzisiejszą, ciepłą i dużo ode mnie starszą. Tęsknię za jej najkruchszymi na świecie ciasteczkami migdałowymi, kołoczami śląskimi i jajecznicą na śniadanie smile I żałuję że odeszła tak wcześnie z mojej strony i tak późno z jej, że nie miałyśmy dużo okazji by się dobrze poznać i rozmawiać.
    • rosapulchra-0 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:24
      Obie gorliwe katoliczki. Z tym, że jedna zarobiona I w kościele co tydzień, druga dama i codziennie w kościele. Przy czym ta zarobiona mnie lubiła i w każde wakacje miała dla mnie czas, a wnuków miała dużo, bo dzieci 7 i każde dzieciate i to kilka razy, oprócz mojej matki i jeszcze jednej ciotki. Druga mieszkała bardzo blisko i od 10 r.ż. musiałam myć jej okna, pastować i polerować podłogi i ogólnie sprzątać. Nie lubiła mnie i zawsze mi to okazywała. Byłam dzieckiem nie tego syna po prostu. Np. byłam u niej i przyjechał kuzyn i babcia postanowiła poczęstować go jabłkiem. Ale tylko jego, bo jak powiedziała, ja mam w domu. Miałam wtedy może ze 13 lat.
    • boogiecat Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:26
      Jedna- rowniacha, kobieta pracujaca, ciety jezyk, uroda, poczucie humoru, doskonale sobie radzaca sama, towarzyska, przez wielu postrzegana jako niesprawiedliwa, niezbyt madra egoistka, dla mnie fajna bo wesola, lecz niezbyt czula babcia niebabciowa

      Druga- antysemitka, ultrakatoliczka, tyranka na czestym wkurwie, rowniez kobieta pracujaca, hipokrytka, dla mnie najukochansza, najczulsza, najhojniejsza pod kazdym wzgledem babcia spedzajaca ze mna pelno czasu, opowiadajaca, sluchajaca, pokazujaca, dbajaca jak o ksiezniczke
      • boogiecat Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:37
        Moj borze, przypomnialam sobie jak babcia n°2 opierniczala dziadka, ze « no co tak siedzisz jak duren, zrob dziecku kakao i chleb z maslem/idz z dzieckiem do parku i kup jej lody »
    • szarmszejk123 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:27
      Jednej prawie nie pamiętam, druga mnie wychowywała i nie była żadnym z tych typów. Teraz wydaje mi się, że ona po prostu nie lubiła kobiet. Ja byłam zawsze krytykowana za wszystko,byłam tą "do roboty", mojemu bratu nawiększe goowno uchodziło płazem, zawsze ze wszystkiego był tłumaczony i rozgrzeszany.
      Nie tęsknię.
      • szarmszejk123 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:36
        Uscislę, bo wyszło chaotycznie.
        Nie była ani ciepłą babcią w fotelu ani aktywną seniorką. Była zgryźliwą, wredną plotkarą.
      • lilia.z.doliny Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:02
        Teraz wydaje mi się, że ona po prostu nie lubiła kobiet.
        Coś w tym jest
    • 35wcieniu Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:28
      Nie miałam. Znałam siostrę babci i to był raczej typ tradycyjny, chociaż na pewno nie w bujanym fotelu, tylko wiejski aktywny- gotujący/sprzatający itd.
    • mia_mia Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:35
      Jednej prawie nie pamiętam, chociaż wcale nie byłam małym dzieckiem jak zmarła, z drugą starość nie obeszła się łagodnie i z miłej, kulturalnej kobiety zmieniła się w przeklinającą i złośliwą osobę, ale raczej ją pamiętam z lepszych czasów. Za to babcie naszych rodzinnych dzieci są zupełnie z innej bajki, dziś dzwoniłam do swojej ciotki, bo w grudniu została babcią i to jej pierwszy raz jako babci, z tyłu wygląda jak nastolatka, moja mama, teściowa siostry też w niczym nie przypominają babć.
    • slonko1335 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:37
      Znałam tylko jedna babcię. Była zgorzkniałą, wstrętną kobietą niestety. Dużo w życiu przeszła, może dlatego ale moja mama też przeszła wiele a była cudowną babcią dla moich dzieci. Niestety bardzo krótko.
    • marinella Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:37
      Moje trzy babcie są / były dość wyjątkowe, miały dość wyjątkowe historie życia, o których trudno mi zapomnieć.

      babcia M : urodziła się w dość zamożnej rodzinie, miała kochająca i troskliwą matkę ( i ojca, którego po dziś dzień wnuki wspominają jako super dziadka, który czytał i czytał) , żyła sobie miło i beztrosko do czasu aż w wieku 7 lat zmarła moja prababcia- ajej mama, a dziadek ożenił się szybko powtórnie.
      I tak oto babcia zyskała prawdziwa macochę z piekła rodem, która nie tylko z babci uczyniła służkę i opiekunkę dla własnych dzieci, ale i zabroniła jej chodzić do szkoły. Nauczycielka babci przychodziła do domu prosząc, żeby babcia do szkoły wróciła, ale macocha była niewzruszona. Babcia szkół nigdy nie skończyła, za to była ciepłą i kochająca matka dla swoich własnych dzieci.

      Babcia H: urodzona przy granicy, od małego konie, pianino, francuski, jako mała dziewczynka trafiła na Syberię z matka i bratem, jej ojca rozstrzelano. Czasami opowiada o tygodniach i tygodniach w wagonie, o mieszkaniu w lepiance, o jedzeniu chwastów. Do tej pory jest na chodzie i codziennie musi mieć świeży kawałek chleba rano. Dziadek się z nią rozwiódł, a przyczyny tego rozwodu, to kolejna rodzinna historia i wielki skandal.

      Babcia L: druga żona dziadka, Niemka. Studiowała medycynę, w czasie praktyk w szpitalu została zgwalcona przez Ruskich na oczach brata i ojca, karabinami rozerwali jej macicę, nigdy nie donosiła żadnej ciąży. Jak miała 40 lat zmarł mój dziadek, pochowała go obok swojego pierwszego męża - tez Polaka, od tej pory powiedziała żadnego chłopa i słowa dotrzymała. W komunie wróciła do Niemiec i wysyłała nam paczki, nauczyła mnie robić pyszne ciasto jabłkowe, łososia i oczywiście niemieckiego. Porządne niemieckie swetry, które mi kupiła jak byłam w liceum mam do tej pory.

      Fajna babcia to skarb.
      • la_felicja Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 22:21
        To i tak cud, że Twoja babcia L po tym gwałcie wyszła dwa razy za mąż i chciała mieć dzieci. Podziwiam. Kiedyś chyba kobiety były bardziej wytrzymałe psychicznie.

        A Twoja Babcia M to z kolei przykład na to, że nie można tłumaczyć wszystkich toksycznych matek tym, że same miały ch..jowe dzieciństwo.

        Szacun dla wszystkich Twoich Babć!
    • daniela34 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 12:49
      Nie wiem, jakie były i jeśli wspominam to cudze wspomnienia.
      Mama mojego ojca, rocznik 1907, była córką Czeszki i Niemca, urodziła się na terenie dzisiejszych Czech. Polskie obywatelstwo dostała dopiero w 1935 roku, na rok przed ślubem z dziadkiem. Nauczycielka. Dziewczyna z miasta, która ponoć podczas pierwszej wizyty na wsi u narzeczonego chciała pogłaskać byka - "bo to taka piękna krówka." Mojego ojca urodziła pod kulami radzieckiego żołnierza. Potem, podczas repatriacji w Tarnowie na stacji tupnęła nogą, że ona dalej nie jedzie, bo zaraz urodzi i zamiast w Kłodzku moja rodzina wylądowała w Małopolsce. Ponoć codziennie wstawała o piątej i zarabiała ciast drożdżowe na bułeczki dla dzieci. Ale nie byka tradycjonalistką, nie chodziła do kościoła, a do prac kuchennych zaganiała mojego ojca na równi z jego siostrą (albo nawet bardziej, ciotka do tej pory nie tknie budyniu czekoladowego, bo mój ojciec pod nieobecności rodziców futrował ją swoim ukochanym deserem). Zmarła tuż po sześdziesiątce, nagle, wracając ze szkoły. Nie miała okazji zostać babcią.
      Mama mamy - dziewczyna z biednej małopolskiej wsi. W czasie wojny robotnica przymusowa. W obozie poznała mojego dziadka. Po wyzwoleniu ale jeszcze będąc w obozie urodziła moją mamę. Do końca życia nie tykała ryb, bo była nimi karmiona całą ciążę. Pracowała ciężko, zawsze się martwiła co to będzie. Miałam 7 miesięcy kiedy umarła. Podobno jak się urodziłam jako pierwsze (I jedyne 😃) dziecko moich rodziców, powiedziała do mojej mamy "Będziesz teraz miała 2 dzieci." (Miała na myśli mojego ojca, którego bardzo lubiła, ale uważała że nie da sobie rady w życiu). Bawiła się ze mną w "a kuku" i była bardzo ciekawa, co ze mnie wyrośnie.
    • barbibarbi Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:06
      Dobra, kochająca babcia. Zapracowana, wiecznie w ruchu, opiekuńcza, na starość lekko utykała z powodu bólu kolana, w młodości piękna brunetka, na starość zmniejszyła się, zrobiła się krucha. Dyrygowała całym domem, dziadkiem też, kochana była.
    • naturella Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:09
      Moja babcia pośrodku. Elegancka pani, szczupła, zawsze pofarbowane, ułożone włosy i makijaż (tak jakby żywcem przeniesiona z lat 60), nawet w domu ładnie ubrana (spódnica, rajstopy, sweterek z dekoltem), ale jednocześnie idealna gospodyni domowa - smażąca pączki, piekąca placki, robiąca twaróg, ser smażony i makaron. Babcia mnie wychowywała i była najbliższą mi osobą. To dzięki niej nie najpełniejsze miłości dzieciństwo udało mi się przetrwać u i wyrosnąć na całkiem stabilną osobę. Mieszkałam u niej od 2 tygodnia życia do 8 miesiąca (mama chciała skończyć studia), a potem bywałam bardzo często, jako malutkie dziecko i potem już prawie dorosła osoba - na weekendy, wakacje, w każdy wolny dzień. Bardzo ją kochałam.
    • default Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:12
      Moja babcia że strony mamy była bardzo energiczną i zaradną osobą. Zajmowała się mną od urodzenia do 4 roku życia, przeprowadziła się do Warszawy i mieszkała z nami przez ten czas zanim poszłam do przedszkola. Pamiętam jak biegała za mną po parku że słoiczkiem twarożku 🙂 Potem wróciła do siebie na wieś i spędzałam tam wakacje. Umiała pięknie szyć, szyła mi sukienki, nawet sukienkę do komunii ona mi szyła. Uwielbiała mojego ojca, uważała - słusznie - że mojej mamie trafił się skarb. A ojciec nosił ją na rękach - dosłownie, bo gdy pod koniec życia nas odwiedzała i nie dawała rady wejść na trzecie piętro, to ją wnosił. Była malutka, szczuplutka i bardzo ładna. Mam jej zdjęcie z młodości (czyli ok. 1910 r.) w długiej sukni z koronkowym żabotem, z pięknym kokiem - śliczna kobieta. Umarła, gdy miałam 9 lat.
      Druga babcię słabo znałam, w ogóle z rodziną ojca mało miałam kontaktu. Nie dlatego że były jakieś kwasy, tak jakoś po prostu było, że najbliżej byłam i jestem z rodziną mamy.
    • berdebul Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:16
      Jednej nie poznałam, druga ma szanse przeżyć nas wszystkich. Skupiona na sobie, oczekująca obsługi, drama queen.
    • anorektycznazdzira Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:17
      Ani to ani to.
      Babcia mieszkała na wsi i całe życie ciężko pracowała, nie miała czasu ani nawyku wysiadywania w fotelu czy łażenia z kijkami po obejściu... wink
    • kachaa17 Re: Jakie były / są wasze babcie? 21.01.23, 13:20
      Obie moje babcie mieszkały na wsi i obie nosiły chustki na głowie więc to były takie babcie wiejskie. Z babcią od strony ojca byłam bliżej bo spędzaliśmy u niej każde wakacje. Moja babcia była choleryczką i raczej trudną do życia kobietą ale ja jako wnuczka tego tak nie odbierałam. Lubiłam ją. Grała z nami w Piotrusia, chodziłyśmy z nią na grzyby, na odpusty. Dostawałam od niej pieniądze przy okazji świąt czy odwiedzin u niej. I zawsze miała cukierki: landrynki, choć to może bardziej dziadek je miał? U babci na wakacjach mogliśmy robić co nam się żywnie podobało. Nawet myć nam się nie kazała, z czego skwapliwie korzystaliśmy. Babcia była na bakier z higieną, naczynia, ręczniki były strasznie brudne i w miarę dorastania zaczęło mi to przeszkadzać.
      Z drugą babcią miałam słabszy kontakt, tylko czasem ja odwiedzaliśmy bo mieszkała z bratem mojej mamy i jego rodziną. Więc to od wielkiego święta były spotkania po kilka godzin. Babcią z dziadkiem też rzadko nas odwiedzali choć mieszkaliśmy w odległości 12 km od siebie ale wtedy jeszcze nikt nie miał samochodu i autobusy też jakoś rzadko jeździły.
      Jak już byłam w liceum to babcia zamieszkała z nami ale mimo to nie udało się tej więzi jakoś zbudować mimo, że babcia była łagodną i ugodową osobą. Pod koniec życia ta babcia bardzo lubiła cukierki czekoladowe i Modę na Sukces 😀. Nawet jak już bardzo słabo widziała to siedziała przy samym telewizorze i oglądała ten serial.
      Obie babcie były wierzące z tym, że rodzina mojej mamy to była taka bardziej praktykująca. Babcia od mamy lubiła i umiała śpiewać, śpiewała w chórze cerkiewnym.
      Uważała się też za ładną kobietę i kiedyś mi powiedziała, że jak była młoda to była ładna jak lalka 😀 .

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka