Dodaj do ulubionych

Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom?

22.01.23, 03:41
Do mojej klatki wprowadzili się nowi lokatorzy- wynajęli mieszkanie od bardzo sympatycznych sąsiadów, z którymi przez wiele lat żyłam w serdecznych stosunkach. Niestety lokatorzy dość imprezowi. Dwa tygodnie temu była impreza, przecierpiałam z głową pod kołdrą. Dziś znowu to samo. Pan zaczyna balować o północy, trzecia nad ranem- głośna muzyka, tance, wrzaski. Poszłam zwróciłąm uwagę uciszyli się. I teraz się zastanawiam- czy powiedzieć o tym właścicielom, czy już zostawić temat?
Obserwuj wątek
    • frozenwildberry Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 06:43
      Do trzech razy sztuka. Jeszcze jedna impreza i skontaktowałabym się z właścicielem. Jak brak reakcji to kontakt ze spółdzielnia
      • aqua48 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:24
        Spółdzielnia nie ma pola manewru, od razu policja, która daje mandat.
    • kira02 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 06:53
      U nas się nie cykają i od razu jest wzywana policja.
    • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 07:38
      Ja już po pierwszej bym się nie cackała, tylko zadzwoniła na policję, a rano powiadomiła właścicieli i administrację budynku.
      • kamin Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:46
        A adnkmistrację co to obchodzi?
        Oni są od ciepłej wody i odgarniania śniegu sprzed wejścia. Nie mają mocy wprowadzania i egzekwowania przepisów porządkowych.
        • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:51
          Moją widocznie obchodzi, od razu dzwonią lub wysyłają maila, gdy dostają zgłoszenie o naruszeniu regulaminu.
          • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:53
            Komu, lokatorom? A skąd namiar na nich?
            • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:58
              Właścicielowi. Sama dostałam takiego maila, gdy miałam remont, bo sąsiad zgłosił hałas (choc uprzedzałam, że będzie remont i potrwa tydzień). Kiedyś też zgłaszaliśmy w administracji hałaśliwych studentów i wiem, że kontaktowali się z właścicielem.
              • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:05
                Ale to nie właściciel hałasuje. I myślisz, ze jak właściciel dowie się o hałasach za pośrednictwem administracji, to autorka utrzyma z nim serdeczne stosunki?
                • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:09
                  Nie wiem ci zrobi ten konkretny, ale właściciel mieszkania od hałaśliwych studentów z mojego bloku upomniał hałasujących, a ostatecznie się ich pozbył, bo hałasowali notorycznie. Teraz rozważniej dobiera najemców.
                  • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:12
                    No ale po co do tego administracja? Zwłaszcza, ze nie każda upomina lokatorów w związku z hałasami. A notoryczne hałasy jak udowodnisz? bo informowanie administracji po fakcie to żaden dowód. Natomiast regularne interwencje policji już owszem.
                    • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:16
                      Choćby po to, żeby właściciel miał na uwadze, że gdy znowu wynajmie mieszkanie jakimś imprezującym ochlejusom, to będzie do niego wydzwaniać administracja oraz sąsiedzi. To było brzydkie mieszkanie po starszej pani, niewyremontowane i niestety przyciągało najgorszy sort najemców.
                      • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:18
                        No to przecież sąsiedzi już wydzwaniają, natomiast sprawcy hałasu sobie hałasują dalej. A nikt nie ma na czole napisane, ze jest imprezującym ochlejusem.
                        • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:21
                          No nie wiem, u mnie to podziałało doskonale. Nigdy więcej to mieszkanie nie zostało już wynajęte imprezowiczom.
                          • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 21:35
                            Jeszcze raz, skąd wiesz z góry, ze wynajmujący będą imprezowiczami? A jak do pani zadzwoni spółdzielnia to raz, ze dobre stosunki z sąsiadami szlag trafił, bo spółdzielnia ma w papierach panią a nie jej lokatorów i to ona będzie na cenzurowanym, dwa, ze imprezowicze będą mogli się wszystkiego wyprzeć. Jak do nich pare razy w nocy psy zapukają to się nie wyprą.
    • kocynder Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 08:00
      Jak do tej pory postępujesz logicznie i, moim zdaniem, kulturalnie. Pierwszy raz - odpuściłaś. No, e-matki oczywiście nigdy, ale serio - nie miejmy złudzeń, każdy choć raz w życiu zachował się w sposób wadzący sąsiadom (i nie koniecznie hałasem, zaparkował auto blokując dojście gdzieś tam, zostawił rower przy wejściu do bloku itp). Druga impreza - poszłaś i zwróciłaś uwagę. W porządku. Być może pan przyswoi. Miałam osobiście taki przypadek: pode mną zamieszkali ludzie z nastoletnim synem, ów syn puszczał na full łomotliwą muzykę, w końcu nie zdzierżyłam, zeszłam, zwróciłam uwagę. I chłopak był szczerze zdumiony, że ktoś może nie lubić TAKIEJ muzy!? Ale przeprosił i zakupił słuchawki. A na kilka dni przed imprezą przychodził i z góry uprzedzał "Przepraszam, ale w sobotę będzie u mnie trochę głośniej, przychodzi kilku kumpli bo mam nowe nagrania!". Także bywa, twój sąsiad być może też zauważy, że nie mieszka samotnie. Dlatego na razie bym zostawiła temat, bo i po co rzecz ciągnąć? Natomiast przy kolejnym wybryku - już bym zaczęła "kolędować" po instancjach. Zaczynając od właściciela, przy czwartej balandze - policja, przy kolejnej policja i administracja bloku...
      • ajaksiowa Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:22
        A co się dzieje gdy balowicze nie otworzą Policji?
        • aqua48 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:26
          ajaksiowa napisała:

          > A co się dzieje gdy balowicze nie otworzą Policji?

          Dostają wezwanie do sądu i nie upomnienie czy mandat 500 zł, tylko 5000.

        • kocynder Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:27
          Policjanci piszą notatkę służbową. Po chyba drugiej interwencji bezskutecznej (znaczy jeśli balangowicze nie wpuszczają policji i nie przyciszają balangi) policja ma prawo nałożyć mandat na właściciela mieszkania. Co oby czyniła jak najczęściej (niestety, nie robi tego zbyt chętnie). Co też warto uświadomić właścicielowi mieszkania. Znaczy, że policja może, a nie że niezbyt często to robi. smile
          • droch Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:47
            Jakie wykroczenie popełnia właściciel mieszkania, gdy najemca nie mają życzenia pogawędki z policją?
            • kocynder Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:41
              Odpowiada za swoją własność, w tym przypadku mieszkanie. Jeśli twój pies poszarpie komuś spodnie to ty za to odpowiadasz, nieprawdaż?
              • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:48
                Ale to nie mieszkanie zrobiło imprezę, tylko lokatorzy, więc oni odpowiadają.

                Za psa odpowiada opiekun, nie zawsze będzie to właściciel.
              • droch Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 16:59
                Bardziej nietrafionej analogii chyba nie mogłaś podać… Ale idźmy dalej, jeśli pożyczysz auto kuzynowi i auto rozjedzie pieszego, to kto odpowiada?
        • kachaa17 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:41
          U mnie jak sąsiad nie otworzył to pokickant powiedział mi, że jeśli będę zeznawać to skierują sprawę do sądu i ja się zgodziłam choć z oporami. Na szczęście dla mnie sąsiada odwiedził dzielnicowy i skończyło się na mandacie chociaż gość próbował kręcić, że go wtedy w domu nie było.
      • mava1 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:24
        >A na kilka dni przed imprezą przychodził i z góry uprzedzał "Przepraszam, ale w sobotę będzie u mnie trochę głośnie

        to mi przypomina historie z moimi bezposrednimi sasiadami, młodym małżeństwem, naprawdę takie sympatyczne "dzieciaki", jak mawiał mąż. I kiedys przyszli, z butelka wina dla nas, z góry przepraszając, że u nich bedzie impreza z okazji jakiejs tam. No ok, nigdy do tej pory problemów nie było, przeżyjemy.
        Owszem, słychac było że goscie sie schodzą ale... muzyki niemal nie było słychac a goscie wyszli ok. 22.00-23.00.
        Jesssuuu... to moje mlodzieńcze imprezy były zdecydowanie głośniejsze.
        Niestety, młodzi rozmnozyli sie i zamienili mieszkaniami z rodzicami chłopaka - widocznie rodzice mieli je wieksze.. Rodzice chłopaka to buce i chamy, szczególnie tatuś. W głowę zachodzimy, jak mogli powić i wychować takiego kulturalnego syna.
        Natomiast inny sąsiad, który edukował synka na przyszłego zwyciezce konkursu chopinowskiego, nijak nie mógł zrozumieć, że innym mogą przeszkadzac kilkugodzinne wprawki latorosli. A na sygnał "pianino cyfrowe i słuchawki" reagował zdecydowanie negatywnie. Proponował mediacje czyli na ile mamy sie zgodzić, żeby on utrudniał nam zycie. My jemu nie a tylko on nam. Przy, szczególnie mojej a nie męża, zdecydowanej postawie, w końcu wyniesli się, gdzieś po 3 latach (naszej męki i korytarzowych awantur).
        Wniosek jest taki, ze incydentalne hałasy tp. oczywiscie należy tolerować ale przy takich stale sie powtarzających, nie należy odpuszczać ani na milimetr. I korzystać ze wszystkich swoich praw.
    • m_incubo Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:28
      Jeśli się uspokoili, to po co chcesz zgłaszać?
      Jak zaczną znowu, to wtedy zgłosisz.
    • sueellen Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:37
      Oczywiście, że zgłosić do właścicieli, a jak nie pomoże, do administracji. Podczas każdej kolejnej imprezy dzwonić na policję jak tylko włącza muzykę. Do skutku.

      W UK szykuje się na takich kajecik. Trzeba zapisywać wszystkie wybryki sąsiadów, dzień godzina. Trochę to upierdliwe i zajmuje czas ale patrząc z perspektywy czasu, warto. W ten sposób udało mi się eksmitować dwie rodziny z zupełnie różnych powodów. Jedna parę za hałas, druga to handel narkotykami, śmieci i jakieś podejrzane akcje z samochodami. Nie wiem co oni robili, ale pewnego dnia przyjechało pięć radiowozów i ich zgarnęli. Ze dwa miesiące później wprowadziła się spokojna rodzinka.

      Zupełnie nie wiem po co cierpieć w milczeniu. Cenię sobie spokój, czystość i bezpieczeństwo. Zawsze zgłaszam upierdliwe zachowania sąsiadów. Nie widzę powodu by tolerować w swym otoczeniu patoli. Dzięki temu mam teraz samych normalnych sąsiadów i na szczęście niczego od dawna zgłaszać nie musiałam 🙂
    • 7katipo Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:41
      Oczywiście, że powiedzieć.
    • woman_in_love Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:45
      Dwa tygodnie temu była impreza, przecierpiałam z głową pod kołdrą.

      W ogóle trzeba było nie cierpieć, tylko od razu wzywać policję lub wyłączyć im korki.
    • kasandra33 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:51
      Piszecie żeby zgłosić w administracji, ale co administracja może? Już chyba lepiej do dzielnicowego.
      • sueellen Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:13
        Nie wiem jak w PL ale w UK może dużo. Poza tym, sprawa zostaje "w papierach" a to ważne na przyszłość gdyby się chciało iść z tymi sąsiadami na tzw wojnę i nie tyle ich uspokoić bo np jest to niemożliwe, co się ich pozbyć. W praktyce jednak, zazwyczaj ludzie sa normalni, chcą żyć dobrze z innymi i zwyczajnie nie zdaja sobie sprawy, ze ich zachowanie przeszkadza innym. Wydaje im się, ze jeśli oni lubią imprezy i muzykę, to wszyscy lubią i nikt nie będzie miał pretensji.

        Po sąsiadkę kiedyś ktoś przyjeżdżał codziennie o tej samej porze i trąbił pod oknem. Któregoś dnia nie wytrzymałam, wyszłam i pytam grzecznie czy cos się stało i czy nie potrzebuje pomocy. Ten zdziwiony odpowiada, ze nie, po prostu przyjechał po sąsiadkę. A ja na to, na która? Bo o swoim przyjedzie poinformował absolutnie wszystkie. I tak po tej rozmowie więcej klaksonu nie używa tylko jak każdy cywilizowany człowiek puka do drzwi. On po prostu nie zdawał sobie sprawy ze komuś to może przeszkadzać.
    • imponderabilia22 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 10:57
      Ja przy ''moich'' studentach przy pierwszej imprezie poszłam 22.30 i powiedziałam, że to nie akademik i chce spać. Nigdy więcej imprezy nie zrobili. Uważam, że takie coś należy zaduszac w zarodku.
      Teraz jestem mądra i asertywna, ale był czas, że tolerowalam gnoji, nic nie mówiłam i w rezultacie przez pół roku spałam po 4h dzienie. Nigdy więcej.
      • sueellen Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:16
        Dokładnie tak. Takie sprawy się zdusza w zarodku. Zwłaszcza ze w dzisiejszych czasach wszędzie są puby, kluby nocne przeznaczone dla imprezowiczow. Im szybciej się naucza, ze imprezuje się w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach, tym lepiej.
        • mava1 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:30
          zgadzam sie z imponderabilia22 (i toba), że "zdusza sie w zarodku" ale jednak powinnaś pamietać (bo, oczywiscie, teraz nie pamietasz jako bardziej angielska od anglików), ze po pierwsze, w PL nigdy nie było tradycji imprezowania w pubach, klubach, głównie pewnie ze wzgledu na finanse a w PRL takze i braku takich miejsc.
          Po drugie, patrz pkt 1, studentów pewnie nie stać na piwo drozsze x 3 w pubie.
          • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:40
            mava1 napisał(a):

            > zgadzam sie z imponderabilia22 (i toba), że "zdusza sie w zarodku" ale jednak p
            > owinnaś pamietać (bo, oczywiscie, teraz nie pamietasz jako bardziej angielska o
            > d anglików), ze po pierwsze, w PL nigdy nie było tradycji imprezowania w pubach
            > , klubach, głównie pewnie ze wzgledu na finanse a w PRL takze i braku takich mi
            > ejsc.
            > Po drugie, patrz pkt 1, studentów pewnie nie stać na piwo drozsze x 3 w pubie.

            To nie są studenci, to są pracujący ludzie około 30. Pomimo mojej prośby przez chwilę było ciszej, potem znowu się zaczęło. Najgorsze było to, że goście potem wychodzili na raty i robili rumor na klatce. Jeden chyba po pijaku się wywalił, bo słychać było jakby ktoś wór z ziemniakami zrzucił ze schodów a potem jak już wszyscy się wytoczyli, para najemców się pokłóciła ze sobą. Dopiero o 6 rano zapanowała cisza. Dzwonię do właścicieli mieszkania, będę też rozmawiać z prezesem wspólnoty.
            • sueellen Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 12:02

              Dopiero o 6 rano zapanowała cisza. Dzwonię do właścicieli mieszkania, będę też rozmawiać z prezesem wspólnoty.



              I bardzo dobrze, najlepiej napisz maila z dokładnymi informacjami co o której godzinie się wyprawiało z naciskiem, ze bezskutecznie zwróciłaś uwagę po to by mieć podkładkę pod kolejna skargę. Poza tym, będzie to bardzo ważne jeśli mimo wszystko sąsiad nie zaprzestanie imprez bo będziesz musiała udowodnić powtarzalność jego wybryków. Spółdzielnia ma obowiązek zając się twoim "donosem". Następnym razem zgłoś tez sprawę na Policje bo dobrze by było gdybyś dołączyła notatkę straży miejskiej lub Policji.

              Nie bój się "nękać" uciążliwego sąsiada. Masz prawo do ciszy i spokoju, to on cię terroryzuje swoja impreza, ty jesteś ofiara i masz prawo domagać się poszanowania swojego prawa do miru domowego. Zwróciłaś mu uwagę, nie podziałało, czas na skargę do administracji. Możesz spokojnie napisać po fakcie. Mnie się zdarzyło pisać dwa tygodnie po incydencie kiedy już się "win" różnych sąsiadom nazbierało. To było w UK, ale przypuszczam, ze mechanizm jest podobny.
            • eriu Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 12:12
              I nikt policji nie wezwał przy hałasowanie do 6 rano? To nie stodoła. Melinę Wam robią. Kłótnia po alkoholu to jakiś dramat.
            • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 15:33
              A co ci da prezes wspólnoty?
          • sueellen Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:47
            w PL nigdy nie było tradycji imprezowania w pubach, klubach, głównie pewnie ze wzgledu na finanse a w PRL

            Absolutnie sie zgadzam, ale mamy rok 2023 a PRL przeszedł do przeszlosci w 89 wiec znakomita wiekszosc mlodych ludzi (czyli wspolczesnych imprezowiczow) w ogóle nie pamięta tamtych czasów. Mogą natomiast jeszcze mgliście pamiętać domówki swoich rodziców z końca lat 90tych (ja pamiętam) i może dlatego wydaje im się ze impreza w domu to dobry pomysł. Ich rodzice tez nie do końca przyswoili, ze czasy się zmieniły, pamiętają swoja młodość i uważają to za normalne. Dlatego myślę ze wczesna interwencja jest bardzo ważna, bo naprowadza młodych na właściwe tory zanim na dobre się rozimprezują.
          • triss_merigold6 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 11:51
            PRL się skończył ponad 30 lat temu.
    • niemoralna Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 13:02
      Jak wysoki stopien ułomności trzeba mieć, aby o północy włączać głośną , muzykę, urzadzac jakies tańce, wrzaski mając sąsiadów z kazdej strony świata . Nawet w Sylwstra rozsądna NORMALNA osoba takich akcji nie odwala .
      Jak NIGDY nie bylam ani nie jestem za siłowym metodami pacykowania odpalow , tak wyjątkowo marzy mi się ,żeby odpowiednie sluzby w trakcie takich bimb wlecialy pod podany adres z gumowymi palami i kilkoma ruchami szybko , konkretnie i skutecznie wytlumaczyli co jest nie tak
      Miałam kiedyś takich sąsiadów, nic nie skutkowało a mandaty nigdy nie płacili. Majac dlugi wszedzie nawet juz mandaty na nich nie robiły wrazenia . Właśnie przez nich takie myśli miałam jak marzenie
      • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 14:34
        Mam jeszcze jedno pytanko. Kontaktowałam się z właścicielką mieszkania- nie odbiera, po jakimś czasie napisała sms-a, że nie może rozmawiać i o co chodzi. Napisałam pokrótce co się wydarzyło i poprosiłam o telefon.Nie odezwała się, nie ustosunkowałą nijak do tematu. Jak mi radzicie- czy dzwonić do niej jeszcze raz, a może wysłać maila? Bo mam wrażenie, że ona unika tematu.
        • laura.palmer Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 14:40
          Zadzwoń jutro, jest niedziela.
        • ga-ti Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 14:57
          Niedziela jest, może właścicielka imprezę odsypia wink
          Już Ci wyżej radzili, żebyś maila wysłała, wszystko opiszesz i dodatkowo będziesz miała podkładkę.

          Uważam, że rada Kocynger (jeśli nicka nie pomieszałam) jest rozsądna, czyli 1. impreza, przecierpiałaś, 2. impreza, zwróciłaś uwagę, 3. impreza, zgłaszasz właścicielowi, 4 impreza, wzywasz policję.
          A że właściciel niechętny do interwencji, no cóż, trudno się dziwić, kasę wziął, a teraz będzie musiał ludzi straszyć, czy umowę wypowiadać, a później nowych lokatorów szukać, czas i kasa.
          • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 15:02
            ga-ti napisała:

            > Niedziela jest, może właścicielka imprezę odsypia wink
            > Już Ci wyżej radzili, żebyś maila wysłała, wszystko opiszesz i dodatkowo będzie
            > sz miała podkładkę.
            >
            > Uważam, że rada Kocynger (jeśli nicka nie pomieszałam) jest rozsądna, czyli 1.
            > impreza, przecierpiałaś, 2. impreza, zwróciłaś uwagę, 3. impreza, zgłaszasz wła
            > ścicielowi, 4 impreza, wzywasz policję.
            > A że właściciel niechętny do interwencji, no cóż, trudno się dziwić, kasę wziął
            > , a teraz będzie musiał ludzi straszyć, czy umowę wypowiadać, a później nowych
            > lokatorów szukać, czas i kasa.

            Właścicielka nie odsypia, ona tam nie mieszka , imprezę zrobili jej najemcy. Na razie zamieściłam publicznego posta na naszej blokowej grupie na fb, gdzie opisałam całą sytuację.
    • runny.babbit Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 14:48
      A po co w ogóle rozmawiać z właścicielami? Jak jest jakiś hałas, to dzwonisz na policję, prosta piłka.
    • veryvery Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 14:50
      A co na to inni sąsiedzi? Wspólne działanie może być skuteczniejsze.
      Tak w ogóle to współczuję, nienawidzę jak za ścianą napierdalają głośną muzyką
      • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 15:03
        veryvery napisała:

        > A co na to inni sąsiedzi? Wspólne działanie może być skuteczniejsze.
        > Tak w ogóle to współczuję, nienawidzę jak za ścianą napierdalają głośną muzyką

        Nie wiem, teraz zamiesciłam posta z informacją na naszej blokowej grupie na FB. Może się ktoś odezwie?
        • koronka2012 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 20:45
          Jak się odezwie - co to co z tego?
    • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 15:32
      Czyli co, zamierzasz do właściciela dzwonić między północą a trzecią nad ranem, żeby przyjechał i sobie posłuchał, czy co? Na policję dzwoń, oni nie śpią, czuwają, płacisz na nich podatki.
      • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 15:52
        jednoraz0w0 napisał(a):

        > Czyli co, zamierzasz do właściciela dzwonić między północą a trzecią nad ranem,
        > żeby przyjechał i sobie posłuchał, czy co? Na policję dzwoń, oni nie śpią, czu
        > wają, płacisz na nich podatki.

        Umiesz czytać ze zrozumieniem? Do właścicieli dzwoniłam dziś w ciągu dnia. Niestety zero reakcji.
        • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:22
          Umiem. Jest dla mnie oczywiste, ze dzwonienie kilka godzin po imprezie jest bez sensu.
          • pomelogirl Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:31
            jednoraz0w0 napisał(a):

            > Umiem. Jest dla mnie oczywiste, ze dzwonienie kilka godzin po imprezie jest bez
            > sensu.

            Dla mnie nie. Bo niby jak się właściciel ma dowiedzieć co najemca wyprawia w jego mieszkaniu?
            A wiedzieć powinien.
            • jednoraz0w0 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 17:34
              Ale chodzi ci o to żeby przestali grać? To policja. Czy o to, ze uważasz, ze właściciel wiedzieć powinien? To już go poinformowałaś, niby czego jeszcze od niego oczekujesz i w jakim celu miałby do ciebie dzwonić?
    • zonkli Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:24
      Takie zachowania tępi się w zarodku. Jeśli zwrócenie uwagi nie pomogło to wzywasz policję, równolegle piszesz do administracji żeby interweniowała u właściciela mieszkania. Chyba, że właściciel to znajomy to mówisz wprost - Ziutek, tych najemców się pozbądź inaczej będziesz za nich mandaty płacił.
    • kaki11 Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 18:32
      Na teraz nie widzę powodu. Najwyżej jak imprezy będą się powtarzać, to tak, ale teraz to moim zdaniem działanie na wyrost.
    • fomica Re: Głośna impreza w bloku- mówić właścicielom? 22.01.23, 20:57
      Oczywicie że powiedzieć, żeby potem nie było że regularnie przyjeżdża policja a właściciel zdziwiony bo o niczym nie wiedział. Ja na miejscu właściciela poruszyłabym temat z lokatorami od razu po zgłoszeniu skargi.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka