Dodaj do ulubionych

ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"?

23.01.23, 11:26
Chodzi o toaletę/
Ostatnio głośno o "toalecie grozy" w Zakopanem - gdzie skorzystanie z takowej kosztuje dychę.
Właściciel zapowiada podwyżkę. Ciekawe jaką, bo w artykule padła kwota 15 zł, tak by wyjść "na swoje"
Dużo, czy mało wg Was?

next.gazeta.pl/next/7,151003,29385464,zakopane-toaleta-grozy-na-krupowkach-za-10-zl-jest-komentarz.html#do_w=52&do_v=478&do_st=RS&do_sid=604&do_a=604&s=BoxBizLink&do_upid=478_t&do_utid=29385464&do_uvid=1674397903197
Obserwuj wątek
    • beataj1 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 11:30
      Jako że nie jestem facetem i nie posiadam w głowie funkcji umożliwiającej mi obszczywanie płotów, dziur i murków to zapłaciłabym ile zażądają. Z naturą nie wygrasz. Ale szczęśliwa bym nie była.
      Przy czym ja naprawdę mam pojemny pęcherz i potrafię do toalety iść 2 razy dziennie - przetestowane na pokazach lotniczych - jak zobaczyłam co się wyprawia przy toi toiach to do toalety poszłam dopiero wieczorem na stacji benzynowej.
      • m_incubo Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:21
        Ja też. Nad morze ze Śląska jadę bez postoju na toaletę. Pociągiem big_grin
        • chatgris01 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 20:03
          Moj osobisty rekord to 32 godziny w autokarze z Francji do Polski.
          • kachaa17 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 22:35
            Matko święta, ja sika. Jakoś tak 11 razy na dobę.
            • sueellen Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 24.01.23, 07:04
              Ja też. Ale pije min 2 litry wody dziennie. Nie wiem jak bym miała tyle w pęcherzu pomieścić
          • nieeznaajoomaa Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 24.01.23, 08:28
            Musiałaś chyba nic nie pić wtedy i być bardzo odwodniona.
    • chococaffe Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 11:34
      Tyle ile trzeba, ale nie bolałoby mnie to gdyby za wysoką ceną szła jakość, czyli krótko mówiąc czystość najwyższej klasy.
      • chococaffe Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 11:37
        p.s. na marginesie - była kiedyś taka, w "drogich" domach towarowych, ze którą i 50 zł bym dała. Akurat była bezpłatna. Niestety, zlikwidowali.
    • szafireczek Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 11:37
      Można się zaopatrzyć w przenośny nocniczeksmile Na serio - zapłaciłabym wg cennika. Pan przytacza wyliczenia, że to mało opłacalny biznes, w tym z uwagi na istniejące przepisy. Ciekawe, że nie ma wystarczającej liczby szaletów miejskich.
    • atoness Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 11:44
      Szłam kiedyś w dużej grupie - no dobra, wielotysięcznej - odwiedzić niemiłościwie nam panującego Prezesa. Wisłostrada, piętnasta, więc jasno, o krzakach nie było mowy. Trafiła się pizzeria, a w niej urocza cichutka dziewczyna, wyraźnie zaskoczona. Nie tylko ja byłam w potrzebie. Kiedy przyszła moja kolej, w łazience był już lekki chlew. Miałam tylko jeden banknot, dwie dychy. Dziewczyna mówiła, że płacić nie trzeba, ale dałam jej, co miałam.
    • kornelia_sowa1 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:13
      Czy dużo?

      Zdarza .i się korzystać z toalet w schroniskach /galeriach/itp i powiem Ci, że takiego syfi jak robią kobiety w WC to chyba nawet faceci nie potrafią.

      Osiurane deski, narozwalane koło kosza, itp.

      Wypadałoby zatrudnić kogoś kto będzie sprawdzał w jakim stanie klient zostawia toaletę i przymuszanie do sprzątnięcia po sobie.

      Natomiast ciekawa jestem za ile tzw damy posprzatalyby osikane deski.
      Bo im drogo .

      No, to ciekawa jestem bardzo
      • s12345s Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 18:35
        kornelia_sowa1 napisała:

        ... i powiem Ci, że
        > takiego syfi jak robią kobiety w WC to chyba nawet faceci nie potrafią.
        >
        > Osiurane deski, narozwalane koło kosza, itp.


        Też mam takie spostrzeżenia.

        > > Wypadałoby zatrudnić kogoś kto będzie sprawdzał w jakim stanie klient zostawia
        > toaletę i przymuszanie do sprzątnięcia po sobie.


        Jest całkowicie za.
      • zosia_1 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 22:03
        Ja nie osikuję desek i zostawiam porządek po sobie. Też mnie dziwi syfon w damskich toaletach
        • kornelia_sowa1 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 23:26
          No ja też nie, a jak coś upadnie to.podniose ale jestem w mniejszości. Nieraz po wejściu do wc ax mnie cofa.
    • aandzia43 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:32
      Chytry baca, chytry, za to 15 zł powinni mu sikać pod toaletą.
    • nevertheless123 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:38
      Tak bez emocji to się myśli, że się nie zapłaci, ale jak człowiek ma TEN moment i musi akurat pilnie z "dwójką" wink to zapłaci każdą cenę.
      Jak sobie przypomnę jeden taki raz, akurat zwiedzałam pewną ekskluzywną, nadmorską okolicę. Wcześniej byliśmy w restauracji i coś tam musiało było trefne sad. Z szaleństwem w oczach biegałam po okolicy szukając wskazówki, gdzie mogłabym sobie ulżyć. Cena nie grała roli sad
      (W końcu znalazłam toaletę na monety, najpiękniejsze wspomnienie z całego tego wypadu...)
      • panna.nasturcja Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 22:53
        Nie „się” myśli tylko Ty myślisz, ja nie mam żadnych problemów z płaceniem za toalety.
    • kaki11 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:40
      Gdybym nie mogła wytrzymać, i nie miała innego wyjścia to pewnie bym zapłaciła i to 15 i 20zł, co nie zmienia faktu, że jest to całkowite zdzierstwo. A, że zwykle mnie nie nagli tak bardzo, to widząc toaletę za 15zł pewnie poszłabym do kolejnej - zwłaszcza, że Krupówki to nie koniec świata, ani środek tatrzańskiego szlaku i co prawda dawno tam nie byłam, ale jestem pewna, że da się tam znaleźć inną toaletę.
    • woman_in_love Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:40
      Ale w czym problem?

      Osoby z penisami powinny go wyciągnąć i odsikać się w dowolnym miejscu.
      A osoby z macicami powinny się zaopatrzyć w lejek urinelka, wyciągnąć sztucznego pindola i zrobić to samo.

      I niech się bacowie nauczą że trzeba porobić miejskie i darmowe szalety co 300 m.
    • roks30 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:43
      😂
    • kasiaabing Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:47
      W Karpaczu już W tamtym roku wołali 10 zł. Córka chciała siku, weszliśmy do kawiarnii i Pani krzyknęła 10zł. No sorry ale nie.
      Fajny kontrast był na później na wczasach za granicą. Identyczna sytuacja. Weszłam do restauracji zapytałam się o toaletę. chciałam zapłacić ale kobieta powiedziała, że nie trzeba, dała jeszcze córce cukierka.
      • 1012ja Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 17:30
        Pamiętam zorganizowaną wycieczkę do Wiednia. W Austrii jakoś nikt nie narzekał, że po euro trzeba płacić za toaletę, a w Polsce, że zdziercy po 2 zł chcą. To był nieduży bar. Jedzeniem nikt nie była zainteresowany, cały autokar na siku.
      • emateczka Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:23
        No tak, ta dzika Polska...

        Jeżdżę często autostrada do Niemiec. W Polsce wszystkie WC po drodze za darmo, w Niemczech - 80 centów, i nie ma przebacz. Żadnych cukierków nie uświadczysz wink
        • azja_pl2 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:27
          To dlatego, ze w PL autostrady sa platne, a w De gratis.
        • kasiaabing Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:48
          80 centów to jednak nie 10 zł.
          I wiem, że za granicą za wc się płaci ale sytuacja wydarzyła się miesiąc po miesiącu i mnie rozbawiła😉
    • simply_z Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 12:47
      Gorole to pazerny ludek od zawsze. A to co zrobili z Zakopanego, to jakis architektoniczny koszmar.
    • anorektycznazdzira Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 16:15
      Przede wszystkim, to jeśli toaleta ma "właściciela" to może on sobie ustalić choćby o 100 zeta za bilet wstępu na tę atrakcję.
      Skandalem jest to, że miasta o charakterze turystycznym i pełne imprez masowych nie raczą zorganizować odpowiedniej liczby szaletów miejskich, które nie miałyby właściciela muszącego liczyć czy mu biznes się zwraca.
      • glanaber Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:17
        I to jest najsłuszniejsze podsumowanie tematu.
        Dodam, że miasta turystyczne kasują tzw. opłatę uzdrowiskową/ podatek turystyczny czy jak go tam zwał.
      • niemcyy Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 23:04
        Racja.

        Swoją drogą całkiem możliwe, że radnym czy innemu organowi zwraca się brak szaletów- jak właściciel prywatnego wc posmaruje gdzie trzeba, żeby miasto nie zdecydowało się zrobić mu konkurencji chociażby za środki z UE.
    • cegehana Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 16:28
      W wielkiej potrzebie bym pewnie zapłaciła, ale następnym razem zaopatrzylabym się w przenośną toaletę albo ominęła to miejsce, więc pan by stracił klientkę.
    • mabel_mora Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 16:32
      Gdybym była właścicielką knajpy, to i 100 zł żądałabym od przychodzących na siku, bo nie chciałabym aby goscie restauracji byli niepokojeni przez sikaczy. To samo jako gość - wkurzały by mnie wycieczki na siku, co jednoczenie wiaze sie z wiekszym zasyfieniem toalety.
      Brak publicznych toalet to wstyd dla miasta i do niech kierować pretensje lub strumień moczu!
    • nanuk24.0 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 16:38
      Dla mnie w ogóle skandalem jest płacenie za skorzystanie z toalety.
      • panna.nasturcja Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 22:57
        Pewnie, woda, prąd, mydło, papier toaletowy, czyjaś praca przy sprzątaniu, środki czystości - wszystko to jest przecież za darmo, prawda?
        • nanuk24.0 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 24.01.23, 00:04
          W innych krajach się da, tylko w Polsce jak zwykle jest to niemożliwe. Przejechałam z jednego końca Stanów do drugiego i nie zapłaciłam ani centa za skorzystanie z toalety. Tu jest coś tak normalnego, ze na stacjach benzynowych są toalety publiczne i nie trzeba być klientem, żeby z nich korzystać. Na autostradach są rest areas z ogolniedostepnymi toaletami i centa nie płacisz, i olaboga - z wiszącym papierem na scianie i mydle nad zlewem. Każdy market spożywczy, księgarnia, apteka i urząd miasta maja toalety publiczne darmowe.Ba, na placu zabaw tez są, jeśli nie łazienki to toi toie czyszczone regularnie.
          Dzięki temu nie ma obszczancow lejących po murach, a jak ci się zdarzy wywalić pindola lub wypiąć gołą dupę, to trafiasz w kajdankach do aresztu, a później na listę sex offenders za obnażanie się publiczne, co jest przestępstwem kryminalnym.
          Biznesy ani urzędy nie zbiednieją, jeśli udostępnią ci mydła i wodę. Niech sobie wliczą to w koszty utrzymania lokalu,
          • chococaffe Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 24.01.23, 07:18
            Niestety, niespecjalnie się "da" w innych krajach. Też trzeba płacić.
    • 1012ja Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 17:32
      Zwykle do Maka chodzi się na darmową toaletę. Chyba na Krupówkach jeszcze jest.
      • m_incubo Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 19:26
        Od lat nie widziałam żadnego Maka, gdzie do toalety możesz wejść z ulicy. Na zadupiach jest klucz u obsługi/otwierana zdalnie, ale na prośbę, a zazwyczaj musisz mieć paragon z kodem do drzwi.
      • efka_454 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 20:36
        Nie wiem jak na Krupówkach, ale ze 3 lata temu trafiłam do maka na wrocławskim rynku i trzeba było mieć paragon za zakupy w maku żeby wejść za darmo, albo zapłacić chyba 5 zł

        Powiedzmy sobie szczerze - restauracje, bary itp. w miejscach mocno turystycznych mają przekichane, jeśli miasto nie zapewni wystarczającej ilości toalet publicznych. Więc nic dziwnego, że właściciele takich obiektów, chcąc ograniczyć nawał ewentualnych siusiaczy (kiedyś, chyba w Gdańsku, nie mogliśmy wejść do restauracji, bo w drzwiach stała wycieczka młodzieży szkolnej w kolejce do toalety). A dla swoich klientów, którzy uskuteczniają konsumpcję w lokalu i tak ta toaleta jest zapewne bezpłatna.
      • panna.nasturcja Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 22:58
        Chyba nigdy tam nie byłaś. Toaleta jest bezpłatna tylko dla klientów.
    • eskaen Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 17:58
      Mam problem z jelitami. Kiedy muszę zrobić kupę to muszę, teraz- zaraz- natychmiast. I tak zapłaciłabym 10, 15 zł czy ile by żądali. Oczywiście to zdzierstwo, powinny być darmowe publiczne toalety. Mieszkam w UK i takowe są ogólnodostępne. Na wakacjach w Polsce nieraz wydaję fortunę przy zaostrzeniu mojej choroby. Ale nie mam wyjścia.
    • 71tosia Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 18:08
      wchodze gdzies na kawe/herbate i przy okazji korzystam z toalety,
      Jezeli cena tej prywatnej toalety przekracza cene kawy to nie korzystam.
    • dvdva Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 19:27
      W latach 90tych, wracając pociągiem z wycieczką szkolną, zapłaciłam 5zł za możliwość umycia rąk w toalecie na dworcu. Skorzystanie z toalety było liczone osobno.
    • engine8t Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 21:58
      Temat stary jak swiat i ceny tez w zaleznosci od potrzeb
      www.youtube.com/watch?v=EYspsgIjb4U
    • komorka25 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 23.01.23, 23:30
      Pan jest - moim zdaniem - pazernym chamem. Zadałam sobie chwileczkę trudu i policzyłam, że z podanych kwot wynika, że tam jest jedna kabinka, którą odwiedza 1 klient co 7 minut. Nie dziwię się, że panu góralowi wychodzi tak drogo. Może jakby były ze 4 kabinki to by mu było za.s.rany biznes ogarnąć.
      • komorka25 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie 23.01.23, 23:52
        Zginęło "łatwiej" - to by mu było łatwiej.....
    • ritual2019 Re: ile zapłaciłybyście w "wielkiej potrzebie"? 24.01.23, 07:02
      Miasta turystyczne powinny zapewnic bezplatne toalety. Generalnie, publiczne toalety powinny byc dostapne bezplatnie. Rzadko spotykam sie z ich brakiem.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka