bazia_morska
23.01.23, 17:51
Dziecko nastoletnie, nie moje. Rodzina z gatunku zamiatających pod dywan i skrajnie kontrolujących dla dobra dziecka. Oficjalnie chłopiec trenuje kosza i zdrowo się odżywia. W rozmowie online przyznał, że kontrola sprawia mu frajdę, poza tym musi się odchudzać. Odmierza każdy platerek rzodkiewki, łyk mleka. Obsesyjnie.
Tak, wiem co to oznacza, ale rodzice nie przyjmą do wiadomości, że sprawa jest poważna (wspierają syna, uważają, że super dba o dietę).
Co można zrobić? Psycholog szkolny? Mogłabym dotrzeć, ale czy będzie chciał słuchać obcej osoby?