Opozycjo schowaj Sikorskiego 🤦‍♂️

[bialyhenio]

do lodówki tak jak PiS chowa Macierewicza.

Drugi raz palnął jak woda na młyn ruskiej propagandzie. Tym razem ze Polska chciała rozbiorów Ukrainy.

Jak mógł ktos skończyć Oxford, mieć doświadczenie w dyplomacji i być takim matolem?

🤦‍♂️🤦🤦‍♀️

[fogito]

Można. Wiedza nie oznacza mądrości.

[jammer1974]

Ale ze co powiedzial? Chyba nie Polska tylko panstwo PISowskie. Temu bym sie nie zdziwila. Ruskich agentow maja tam pod dostatek.

[taki-sobie-nick]

Aha, a w wypadku przegranej PiS-u ci agenci nagle znikną (przy założeniu, ze istnieją...).

[kk345]

Nie muszą znikać, wystarczy, że przestaną mieć dostęp do informacji ściśle tajnych, znanych tylko najwyższym władzom państwa. To chyba dość oczywiste?

[snajper55]

jammer1974 napisała:

> Ale ze co powiedzial? Chyba nie Polska tylko panstwo PISowskie. Temu bym sie ni
> e zdziwila. Ruskich agentow maja tam pod dostatek.

Kaczyński uważa się za drugiego Piłsudskiego, a ponieważ za Piłsudskiego Polska wzięła udział w rozbiorze Ukrainy dostając w 1921 roku od bolszewików Wołyń i "miłość" Ukraińców... Kto wie co temu karłowi łazi po głowie.

S.

[...]

[teodor-k]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[irma223]

Bzdura i kłamstwo, jakoby Polska wzięła udział w "rozbiorze" Ukrainy i cokolwiek miała od bolszewików dostać.

Piłsudski po początkowych walkach Ukraińców o tereny przeciw Polakom dogadał się jednak z Petlurą i wolał mieć bufor ukraiński wobec bolszewików niż go nie mieć. Więc nie tylko poparł, ale i wspomógł Petlurę, czym tylko mógł: uzbrojeniem, ale i ubraniami czy chlebem (są listy tego, co świeżo wtedy powstała Polska wtedy posłała Petlurze). Ba! Poszedł razem z Petlurą pod Kijów, w którym siedzieli wówczas bolszewicy i razem do Kijowa wówczas weszli (a właściwie wjechali tramwajem, bo bolszewicy z Kijowa zniknęli, jak zły sen).

Niestety, nie udało się wówczas Polsce wciągnąć żadnego innego kraju do pomocy Ukrainie, choć Niemcy się wcześniej do pomocy zobowiązały.

Kiedy bolszewicy ruszyli na zachód, to ledwie od Warszawy się ich odepchnąć udało i co mógł Piłsudski zrobić, by ochronić granicę Polski, to to zrobił.
W II Rzeczpospolitej nikt Ukraińców nie morzył głodem, jak w sąsiedniej Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej.
Żyli na podobnym poziomie, jak i Polacy podobnego stanu społecznego i majątkowego.
Wrogość Ukraińców do Polaków wyhodowała z zewnątrz ukraińska diaspora z Austrii i Szwajcarii poprzez szkoły i stowarzyszenia ukraińskie działające legalnie w Polsce aż do serii podpaleń plonów polskich ziemian i chłopów w lecie 1930 roku, których sprawcami okazali się być uczniowie ukraińskich szkół średnich, co z kolei spowodowało likwidację ukraińskich szkół i stowarzyszeń.
Ukraińska diaspora że Szwajcarii wymyśliła bowiem, że skoro nie da się uzyskać wolnej Ukrainy na ziemiach zagarniętych przez ZSRR, to można wzbudzić w Ukraińcach zamieszkałych na ziemiach należących do Polski nienawiść do Polaków i przy sprzyjającej okazji na tych ziemiach stworzyć wolną Ukrainę.
Historycy próbowali dopatrzeć się w tym intrygi sowieckiej czy hitlerowskiej, ale ponoć nie, nie ma śladu, który by tego dowodził, to była własna inicjatywa ukraińskich nacjonalistów sprzed 100 laty mieszkających sobie bezpiecznie w Szwajcarii.
We wrześniu 1930 roku polskie władze przeprowadziły akcję pacyfikacyjną, czyli przeszukania we wszystkich ukraińskich instytucjach, znaleziono ponoć sporo ulotek antypolskich, sporo broni, ale niewiele amunicji, na pewno jednak środki chemiczne, służące do podpalania. Potem właśnie polikwidowano ukraińskie szkoły i stowarzyszenia w Polsce.
Ponoć wbrew stanowczym rozkazom, by nie nękać przy tych przeszukaniach ludności cywilnej, często polscy policjanci czy wojskowi, biorący udział w przeszukaniach, demonstracyjnie, zamierzenie i niepotrzebnie niszczyli żywność w czasie przeszukiwań i to dopiero spowodowało masową, choć skrywaną niechęć Ukraińców do Polaków.
Sprawców podpaleń, agitacji, posiadaczy nielegalnej broni zatrzymano, nawet sądzono, ale potem jakoś wcale nie ukarano. To z nich mogli się wywodzić późniejsi banderowcy.
Z opracowania, które czytałam, wynikało, że to polski wymiar sprawiedliwości: policja, wojsko, sądownictwo poprzez głupie rozegranie wydarzeń w 1930 roku wyhodował groźną dla Polaków ukraińską nienawiść i ich przywódców.
I to postępując oddolnie stanowczo wbrew odgórnym rozkazom!
Zamiast ukarać sprawców podpaleń i ich przywódców, okazując jednak rzeszy niezaangażowanej ludności łagodność, oddolnie postąpiono dokładnie odwrotnie. Poniszczono zwykłym ludziom ich dobra, a zwłaszcza żywność, a sprawców podpaleń i ich przywódców po kilku tygodniach czy miesiącach puszczono wolno.

[profes79]

Piłsudski tak. A potem do głosu doszła Endecja która zrobiła co się dało, żeby federalistyczną wizję Piłsudskiego zdeptać. Poczytaj sobie ustalenia Traktatu Ryskiego jeśli chodzi o kwestie terytorialne - Polska dostała m.in wspomniany Wołyń - oraz przebieg rokowań. Efektem generalnie wojny z Rosją był później fakt, że w niektórych województwach kresowych Polacy byli mniejszością narodową. To jest też coś, co powtarzam - II wojna i postanowienia powojenne dały nam państwo homogeniczne narodowościowo, w zasadzie pozbawione problemów z mniejszościami.
A w traktacie ryskim Endecja kopnęła Ukrainę w dudę i spuściła na drzewo wspólną walkę z bolszewikami. Co Ukraina dobrze sobie zapamiętała.

[irma223]

Ukraińcy mieli Polsce za złe, że Polska uznała USRR. A musiała uznać, bo musiała uznać granice.
Na początku na dodatek Petlura mieszał ze swoimi obietnicami politycznymi. Najpierw obiecał chłopom rozparcelowywanie majątków ziemskich w większym stopniu (ziemianie poczuli do niego niechęć), potem zredukował w znacznym stopniu swoje obietnice (serca ziemian nie pozyskał, a serce chłopów właśnie stracił).
USRR obiecał znacznie więcej ziemi chłopom i na tę obietnicę ukraińscy chłopi dali się nabrać, jak pierwsi naiwni. Owszem, parcelacja nastąpiła, ale zaraz potem zabrano im ziemie i potworzono kołchozy oraz zarządzono obowiązkowe dostawy w takiej ilości, że chłopom do jedzenia nic nie zostało, nie mówiąc już o ziarnie siewnym. Ponoć 6 milionów ofiar Hołodomoru w radzieckiej Ukrainie!
A za granicą, w II Rzplitej ideowa ukraińska młodzież zabrała się do podpalania polskich stodół i spichrzy...
Endecja, przypominam, rządziła w Polsce dość krótko, Piłsudski nie był endekiem. Od maja 1926 do września 1939 rządzili w Polsce piłsudczycy, nie endecy.
Generalnie I wojna światowa, 20-lecie międzywojenne, II wojna światowa i sytuacja po niej pokazuje, czym się kończy, gdy każde państwo i każdy naród stara się żyć we wrogości wobec innych i nie ma ochoty spojrzeć dalej, niż na czubek własnego nosa.
Władzę nad narodami, także obcymi, przejmują wówczas psychopaci, a narody cierpią.
Najlepszym natomiast, co można zrobić dla siebie i innych, to zgodnie współpracować dla pomyślności i bezpieczeństwa nie tylko swojego, ale i ogólnego.

[profes79]

Nic nie musiała. Była to samodzielna i wręcz sprzeczna z polskim stanowiskiem inicjatywa endeckiej delegacji (bo trudno mówić o delegacji polskiej skoro spoza endecji były tam pojedyncze osoby, które w dodatku nie miały żadnego wpływu na działania tejże).
Piłsudski nie był endekiem; wręcz miał z endecją na pieńku. Ale endecja doprowadziła do takiego a nie innego finału rokowań w Rydze. I wszystkie późniejsze wydarzenia to konsekwencja siłowego inkorporowania ziem ukraińskich do Polski w miejsce stworzenia niepodległego bufora zgodnie z pomysłem Piłsudskiego.

[irma223]

"siłowego inkorporowania"?

Ktoś z Polaków po wojnie z bolszewikami w 1920 jeszcze walczył przeciw broniącym się Ukraińcom?

Możesz podać konkretne dane? Kto, kiedy, z kim, daty i miejsca walk?

[bene_gesserit]

Irma, bardzo to ciekawe co piszesz i bardzo fajnie piszesz. Dzięki.

[nieeznaajoomaa]

profes79 napisał:

> Efektem generalnie wojny z Rosją był później fakt,
> że w niektórych województwach kresowych Polacy byli mniejszością narodową.
>

To nie była wojna z Rosją, tylko z bolszewikami, bolszewicy to nie Rosja. Tak samo jak obecna "Rosja" to też nie Rosja, tylko kontynuacja ZSRS w innym opakowaniu. Rosjanie to akurat wtedy walczyli z bolszewikami po stronie polskiej albo w białej armii Denikina, a później Wrangla.

[snajper55]

irma223 napisała:

> Bzdura i kłamstwo, jakoby Polska wzięła udział w "rozbiorze" Ukrainy i cokolwie
> k miała od bolszewików dostać.

"Wojna [ukraińsko-radziecka] zakończyła się porażką wojsk ukraińskich i włączeniem w skład Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (od 1922 w składzie ZSRR) przeważającej części współczesnych ziem ukraińskich (włączając Naddniestrze, które obecnie jest w składzie Mołdawii, ale wyłączając Krym, który w tym czasie był w składzie Rosji), jednocześnie Galicja Wschodnia i Wołyń weszły w skład Polski, Zakarpacie weszło w skład Czechosłowacji, Bukowina północna oraz Besarabia południowa weszły w skład Rumunii, co zakończyło istnienie URL."

Wiki

S.

[irma223]

No i? Przed rozbiorami Galicja i Wołyń nie wchodziły w skład I Rzeczpospolitej?

[snajper55]

irma223 napisała:

> No i? Przed rozbiorami Galicja i Wołyń nie wchodziły w skład I Rzeczpospolitej?

A jakie znaczenie ma co było przed laty? Tak to można zapytać czy Warszawa w czasie rozbiorów nie wchodziła w skład Rosji. Biorąc udział w rozbiorze Ukrainy Polska dostała ziemie należące przed rozbiorem do Ukrainy.

S.

[irma223]

Ale że Lwów był ukraiński? Really? We Lwowie mieszkało mniej Ukraińców, niż Żydów. Absolutną większość stanowili Polacy.

Powiem więcej, wsie w terenie były mieszane. Jedne polskie, inne ukraińskie.

Walki w latach 1918-1919 dotyczyły właśnie tego, gdzie miała przebiegać granica polsko-ukraińska.

Ale potem nadszedł ZSRR i o mało co granica nie byłaby na Wiśle.

Ukraina nieradziecka nie posiadała ani jednolitej silnej władzy (bo było ich kilka walczących ze sobą), ani siły militarnej, ani programu, który pozwoliłby im na pozyskanie poparcia społecznego. Nie pozyskała też skutecznie poparcia międzynarodowego, bo Austria i Niemcy właśnie same miały u siebie niezły bałagan, łącznie z republikami radzieckimi u siebie.

Co miał zrobić Piłsudski? Oddać przedrozbiorowe ziemie, które mógł uchronić, na pastwę bolszewikom? Władze Ukraińskiej SRR do tego stopnia nie znały języka ukraińskiego, że traktat na ukraiński tłumaczył przedstawiciel strony polskiej. Bo on akurat ukraiński znał.

[snajper55]

irma223 napisała:

> Walki w latach 1918-1919 dotyczyły właśnie tego, gdzie miała przebiegać granica
> polsko-ukraińska.

Granicę polsko-ukraińską ustalono w 21 kwietnia 1920 w Umowie warszawskiej. Umowie miedzy Polską a Ukrainą. Z godnie z umową wojska polskie i ukraińskie miały walczyć z razem jako wojska sojusznicze. Polska nie dotrzymała postanowień Umowy dogadując się z Rosją i zostawiając Ukrainę na pastwę Rosji. Ukraina przegrała, a Polska dostała z rąk bolszewików część ziem ukraińskich..

> Ukraina nieradziecka nie posiadała ani jednolitej silnej władzy (bo było ich ki
> lka walczących ze sobą), ani siły militarnej, ani programu, który pozwoliłby im
> na pozyskanie poparcia społecznego. Nie pozyskała też skutecznie poparcia międ
> zynarodowego, bo Austria i Niemcy właśnie same miały u siebie niezły bałagan, ł
> ącznie z republikami radzieckimi u siebie.

Państwa centralne (m.in. Niemcy i Austro-Węgry) uznały Ukrainę i podpisały z nią 9 lutego 1918 w Brześciu traktat pokojowy.

> Co miał zrobić Piłsudski? Oddać przedrozbiorowe ziemie, które mógł uchronić, na
> pastwę bolszewikom? Władze Ukraińskiej SRR do tego stopnia nie znały języka uk
> raińskiego, że traktat na ukraiński tłumaczył przedstawiciel strony polskiej. B
> o on akurat ukraiński znał.

Te słowa przypominają mi argumentację Stalina z 1939, który przecież nie mógł pozostawić swych porozbiorowych ziem na pastwę Niemców.

S.

[irma223]

snajper55 napisał:

> irma223 napisała:
>
> > Walki w latach 1918-1919 dotyczyły właśnie tego, gdzie miała przebiegać g
> ranica
> > polsko-ukraińska.
>
> Granicę polsko-ukraińską ustalono w 21 kwietnia 1920 w Umowie warszawskiej. Umo
> wie miedzy Polską a Ukrainą. Z godnie z umową wojska polskie i ukraińskie miały
> walczyć z razem jako wojska sojusznicze.

No i walczyły. Ale skutek był taki, że niemalże cztery miesiące później wojska bolszewickie były pod Warszawą.

Gdzie była ta Ukraina, która była drugą stroną umowy?

Dla ciebie to gadka-szmatka, a moja rodzina jest zabużańska i nikt, zupełnie nikt z nich by się z tobą nie zgodził. Ani polska część rodziny, ani ukraińska jej część. Wszyscy szczęśliwie przeżyli dwudziestolecie międzywojenne tam, w II Rzeczypospolitej i nie było nikogo z nich, kto by tęsknił za znalezieniem się po drugiej stronie granicy. Oni słyszeli wszyscy o Hołodomorze. Wtedy słyszeli.

[snajper55]

irma223 napisała:

> No i walczyły. Ale skutek był taki, że niemalże cztery miesiące później wojska
> bolszewickie były pod Warszawą.

To był skutek współpracy wojskowej Polski i Ukrainy? Gdyby nie ta współpraca, to wojska bolszewickie nie podeszłyby pod Warszawę? Może czytaj swoje wpisy przed wysłaniem?

> Gdzie była ta Ukraina, która była drugą stroną umowy?

Walczyła na innych frontach.

> Dla ciebie to gadka-szmatka, a moja rodzina jest zabużańska i nikt, zupełnie ni
> kt z nich by się z tobą nie zgodził. Ani polska część rodziny, ani ukraińska je
> j część. Wszyscy szczęśliwie przeżyli dwudziestolecie międzywojenne tam, w II R
> zeczypospolitej i nie było nikogo z nich, kto by tęsknił za znalezieniem się po
> drugiej stronie granicy. Oni słyszeli wszyscy o Hołodomorze. Wtedy słyszeli.

Hołodomor nie był w Ukrainie tylko w Ukraińskiej SRR. W Ukraińskiej SRR która powstała przy udziale Polski. Kto wie jak by wszystko wyglądało, gdyby Polska nie zdradziła Ukrainy.

S.

[irma223]

Aha.

Czyli według ciebie to II RP wraz z bolszewikami utworzyła Ukraińską SRR (która nie była Ukrainą) i zagłodziła w tej USRR na śmierć 6 milionów Ukraińców.

To ja mam czytać moje posty przed wysłaniem? Jesteś pewien?

[teodor-k]

Snajper .O świcie 17 września 1939 roku zakończyła się wojna trzystuletnia. Rzeczpospolita ostatecznie przegrała z Moskwą i utraciła ziemie kresowe, czyli część własnej tożsamości. Poczytaj sobie o Kresach Wschodnich .Z historii i mitów greckich to moje oczko w głowie .Ale jak się nie ma argumentów to się usuwa posty choć nie łamią regulaminu . To wyżej to z neta .Ty też nie piszesz z głowy .Odrobina szacunku .

[iwles]

Pyerdolisz tani, aż się kurzy.
Karzeł jest pełen nienawiści, by uciszyć swoje sumienie, że to on jest głównym winowajca śmierci swojego brata i pozostałych 95 osób.

[irma223]

Kaczyński jest pełen nienawiści do wszystkich od zawsze.
Myślisz, że przed 10.04.2010 był inny? Nie, nie był.

[teodor-k]

Tu nie jest rozmowa o Kaczyńskim tylko o Sikorskim to ciągle wpisuje się w narrację Kremla .A szkoda komentować te wypociny .

[iwles]

Przecież ty pisałeś o Kaczyńskim. Serio nie pamiętasz, co piszesz?

[teodor-k]

iwles napisała:

>
> Przecież ty pisałeś o Kaczyńskim. Serio nie pamiętasz, co piszesz?
>
> To snajper zaczął . Ale ty ludzi nienawidzisz Kiedyś cię to zabije Ile mam ci pisać że tamtego już nie ma.

[snajper55]

iwles napisała:

> Pyerdolisz tani, aż się kurzy.
> Karzeł jest pełen nienawiści, by uciszyć swoje sumienie, że to on jest głównym
> winowajca śmierci swojego brata i pozostałych 95 osób.

On ma sumienie? Nie pluł jadem przed katastrofą smoleńską? On od małego jest pełen nienawiści. Poczytaj wypowiedzi tych, którzy go znali gdy był nastolatkiem. To taki skrzywiony charakter.

S.

[nosorozecwlochaty]

Z tym rozbiorem Ukrainy to tak nie do końca.
Piłsudski bardzo chciał stworzyć koalicję z Ukraińcami ale Ukraińcy sami dali dupy.

Po pierwsze nie potrafili się zjednoczyć w momencie szansy na niepodległość. Część
poparła Petlurę, część kozackiego atamana Nestora Machno, część bolszewików, część białych
Przy takim rozdrobnieniu i wewnętrznych podziałach nie było szans na cokolwiek.

A Petlura nie ogarniał do końca nawet swoich własnych ludzi, których zresztą miał mało.
Dokonywali oni np. pogromów Żydów chociaż sam był temu podobno przeciwny. Zresztą kilka lat później za to zginął w Paryżu z rąk żydowskiego mściciela.

Petlurowcy w żaden realny sposób nie wsparli Piłsudskiego w walce z bolszewikami więc
nie był im niczego winien. Jeśli ktoś nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań to ja nie mam
zobowiązań wobec niego. Tak więc jak Polacy sami dali radę bolszewikom to po prostu później
zawali z nimi korzystny dla siebie pokój ignorując leszczy którzy zawiedli.

A dopóki Piłsudski żył to jako stary lewicowiec nie pozwalał gnębić ani Żydów, ani Ukraińców
ani żadnych innych mniejszości. Zepsuło się dopiero po jego śmierci, niestety jego następcy
zdążyli sporo zepsuć przez 4 lata do wybuchu wojny.

[damartyn]

Mialam dzisiaj o tym pisać ale szkoda każdego słowa na tego kretyna.

[taki-sobie-nick]

Doswiadczenie w dyplomacji moze się wziąć z dobrej pozycji w polityce; zadziwia mnie tylko ten Oxford.

[volta2]

a on nie był na tym oxfordzie przez semestr czy dwa?
kilka lat temu mąż mi wspominał, że wywaliła jakaś moda na oxfordy i kejmbridże w CV, po wnikliwszym wczytaniu się wychodziło, że to był semestr, albo wakacyjne coś, półroczne stypendium to max.

[kandyzowana3x]

Nie on normalne studia tam ukonczyl

[alessa28]

kandyzowana3x napisała:

> Nie on normalne studia tam ukonczyl

licencjat .

[vivi86]

Był.

[dramatika]

bialyhenio napisał:


> Drugi raz palnął jak woda na młyn ruskiej propagandzie. Tym razem ze Polska chc
> iała rozbiorów Ukrainy.

Ale on powiedział, że nie Polska chciała, tylko PiS chciał. Przecież to giertychowa teoria spiskowa, której przyklaskiwało tu całkiem sporo emateczek - co wam się teraz nie podoba? PiSu zaczęłyście bronić?

[irma223]

Skoro PiS stanowi i rząd i głowę państwa polskiego, to czy "PiS chciał" czy "Polska chciała" to jedno i to samo.
Jeśli faktycznie tak powiedział, to jest idiotą, a nie wiem, czy nie wtyką.

[dramatika]

irma223 napisała:

> Skoro PiS stanowi i rząd i głowę państwa polskiego, to czy "PiS chciał" czy "Po
> lska chciała" to jedno i to samo.

Skoro tak, to trzeba było też naskoczyć na Giertycha, jak szerzył swoje teorie spiskowe. Dotyczy to też całej "walki o praworządność" jaką "opozycja" toczy w Brukseli przeciwko PiSowi - bo okazuje się, że toczy ją przeciwko Polsce, a nie przeciwko PiSowi.
Ale spoko, nie czepiam się az tak bardzo, bo widzę, że coś do was zaczyna docierać. Trzeba było wojny za wschodnią granicą, zeby przeciętny polski Europejczyk dostrzegł takie kwestie jak polska racja stanu czy polski interes narodowy i jeśli sam tego nie "czuje" to zaczął zdawać sobie sprawę, że może mieć to wpływ na wybory. W pewnych sytuacjach naskakiwanie na PiS, jeśli się to roznosi po międzynarodowej opinii publicznej, może zwyczajnie szkodzić samej Polsce - także niepisowskiej.

[lauren6]

Akurat Giertych mógł otrzeć się o prawdę w tym co napisał. Rząd PIS przed 24.02 prowadził agresywną politykę antyukraińską, a Kaczyński osobiście pojechał do Kijowa by bredzić o wejściu wojsk NATO (a więc w w większości wojsk polskich) na zachodnią Ukrainę. To nie jest teoria spiskowa, tylko fakt.

Kremlowscy agenci są w każdej opcji politycznej. Sikorskiemu nie można odmówić inteligencji, więc jeśli po raz kolejny wygłasza w prasie teorie zgodne z linią Kremla to daje to do myślenia. Z jakiegoś powodu to robi. Tym bardziej, że ty ruski trollu w tym wątku stajesz w jego obronie

[dramatika]

lauren6 napisała:

> Kaczyński osobiście pojechał do
> Kijowa by bredzić o wejściu wojsk NATO

Tworzenie teorii spiskowych jest zasadne, gdy nie ma żadnego racjonalnego wyjasnienia. Kaczyński oczywiście parł do przyłączenia Polski do wojny i nadal prze, ale nie dlatego, że chce wydzierać Lwów, tylko jak Piłsudski chce bić bolszewika (oczywiście nie swoimi rękami). To jest urojenie wielkościowe, zafiksowanie na punkcie Polski sanacyjnej i chęć zapisania się na kartach historii.

[irma223]

Giertych jest osobą prywatną, panem adwokatem. Kiedyś był ministrem edukacji, a nie obrony narodowej, ani spraw zagranicznych. Dlatego Giertych może sobie pisać o swoich wątpliwościach, na tym polega demokracja.

Natomiast były szef MON i były szef MSZ oraz obecny europarlamentarzysta powinien bardziej uważać na słowa, zamiast rzucać oskarżeniami, na które nie ma dowodów, a które na pewno nikomu, poza Kremlem, obecnie nie służą.

[dramatika]

irma223 napisała:

> Giertych może sobie pisać

Przecież ja mu nie zabraniam pisania i tworzenia teorii spiskowych. Niech sobie pisze, dlaczego nie?
Ja się zastanawiam dlaczego tak zwany demokratyczny antypis wierzył Giertychowi, a jak to samo mówi Sikorski, to jest be. Chodzi o to, że opinia Sikorskiego może trafić na zachodnie salony i w gruncie rzeczy wstydzicie się swoich teorii spiskowych? Tylko dlaczego się wstydzicie?

[irma223]

Bo minęło z dziewięć miesięcy od ich wygłoszenia i widzimy, jak się rozwija sytuacja?

Wtedy można było mieć wątpliwości, zwłaszcza, jak nam rząd i minister bezpieczeństwa narodowego zniknął z pola widzenia na dwa tygodnie na początku wojny. Okazuje się,że wprawdzie "pan naczelnik" schował się był pod pierzyną, ale Duda był w Kijowie, a Morawiecki w Berlinie namawiać Scholza na uzbrojenie Ukrainy. A to już zmienia wiele.

[taki-sobie-nick]

Opozycja go chyba nie eksponuje

[taki-sobie-nick]

Uch. Opozycja go chyba nie eksponuje szczególnie; sam wyłazi.

Ale to prawda, ze co palnie, to ręce opadają.

[irma223]

Owszem, ja wreszcie widzę, że śp. Lech Kaczyński miał rację, gdy mówił Tuskowi po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku, że Sikorski się za nic nie nadaje do dyplomacji.
Ale szczegółów nie chciał zdradzić, więc Tusk to zignorował, bo Sikorski po porzuceniu PiSu i przejściu do PO krótko przed tamtymi wyborami stał się dla niego cennym nabytkiem, pomimo złych sytuacji, które ów nowy nabytek wywoływał w trakcie kampanii wyborczej (np. "dożynanie watah").

Rzeczywiście Sikorski ma takich absurdalnych wyskoków więcej.

[taki-sobie-nick]

A ja sama, ze się pochwalę, widziałam, ze typ się nie nadaje.

[irma223]

Ja się nad tym w ogóle wówczas nie zastanawiałam.

Ot, jeden taki zmienił barwy po tym, jak mu jego partia zabrała stanowisko. Ministerstwo, znaczy się.

[vivi86]

Bo poszedł na płatny kurs, na który zapisać się może każdy?

[jammer1974]

vivi86 napisał(a):

> Bo poszedł na płatny kurs, na który zapisać się może każdy?

Skonczyl tam normalne studia.

[...]

[teodor-k]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[vivi86]

Nic podobnego.

[al_sahra]

vivi86 napisał(a):

> Bo poszedł na płatny kurs, na który zapisać się może każdy?

Sikorski kończył regularne trzyletnie studia (PPE, czyli Philosophy, Politics and Economics) na Oxfordzie (Pembroke College) w latach 1986-1989. W tym czasie był przewodniczącym (Head of The Standing Committee) Oxford Union i członkiem ekskluzywnego Bullingdon Club. To ostatnie to akurat żaden tytuł do chwały (klub wsławił się pijackimi ekscesami), ale fakt, że byle kogo tam nie przyjmują (należeli tam m. in. David Cameron i Boris Johnson, a wcześniej Edward VIII).

[alicia033]

al_sahra napisał(a):

(należeli tam m. in. David Cameron i Boris Johnson, a wcześniej Edward VIII).

to akurat bardzo słaba rekomedacja.
Ale w twoim wykonaniu nie dziwi nic.

[vivi86]

Chłopak z blokowiska (w tym tonie o sobie mówił) ? Ciekawe jak.

[taki-sobie-nick]

To ostatnie to akurat żaden tytuł do chwały (klub wsławił się pijackimi ekscesami), ale fakt, że byle kogo tam nie przyjmują

A rekrutacja odbywa się na jakiej podstawie?

[al_sahra]

taki-sobie-nick napisała:

> A rekrutacja odbywa się na jakiej podstawie?

A to już musisz zapytać Borisa Johnsona. Podejrzewam, że albo arystokratyczne pochodzenie albo wyszczekanie.

Tak czy inaczej, Sikorski nie tylko odbył pełny program studiów na Oxfordzie, ale był mocno zakotwiczony wśród tamtejszej elity. Być może to właśnie wpłynęło na jego poziom arogancji.

[taki-sobie-nick]

E, to i bez Johnsona mogę uznać, że wyszczekanie. Nasz minister nie moze się poszczycić pochodzeniem arystokratycznym.

[demodee]

Moim zdaniem R.Sikorski bardzo nie lubi być w cieniu.

Więc jeśli nie ma nic mądrego do powiedzenia, to nie korzysta z okazji, żeby milczeć, tylko publicznie wali jakieś głupoty.

"Niech mówią, nieważne źle czy dobrze, byleby nazwiska nie przekręcali..."

[dramatika]

demodee napisała:

> publicznie wali jakieś głupoty.

I o to w gruncie ematkom chodzi - że gada dobrze, tylko dlaczego publicznie.
Nieprzypadkowo też na ematce umilkły nagle hasła o faszystach i nazistach w Polsce (przy okazji np marszu niepodległości) - to ma te same źródła, czyli strach przed posądzeniem o putinowską narrację. Bo to Putin przecież wyzywał Polaków od nazistów i to putinowska propaganda twierdzi, że Polska chce rozbioru Ukrainy.
Niemniej ematka nadal głeboko w serduszku pielęgnuje opinię, że polski patriotyzm to oczywiście nazizm, a Kaczyński chce zagarniać Lwów, tylko po prostu zdaje sobie sprawę, że chwilowo musi zawrzeć dziób Niestety mimo wszystko obawiam się, że ematka zamyka dziób nie dlatego, że do niej coś dotarło, tylko dlatego, że chwilowo z wyzywania Polaków od nazistów i złodziei ukraińskich terenów nie ma żadnych korzyści - ani w robocie za to więcej nie zapłacą, ani nie zrobi się na tym zasięgów w internetach, ani nie wygra się tym wyborów

[stephanie.plum]

to nie są głupoty, to jest propaganda.

[stephanie.plum]

nie będę czytać wypowiedzi w tym wątku, bo aż się boję, ile będzie głosów osób piszących z emigracji, że Sikorski miał rację, bo to prawda. (i może jeszcze, że faktycznie, gdy pisowska telewizja podaje prognozę pogody, to mapa Polski obejmuje Lwów i jeszcze het dalej...). ci ludzie na Zachodzie są tak głupi i naiwni, że aż zęby bolą.

aż tak nie muszę sobie dzisiaj podnosić ciśnienia.

[asfiksja]

Ja jestem ciekawa, jak oni myślą, że Kaczyński by to "sprzedał" swoim wyborcom. Wychodzi na miesięcznicy smoleńskiej, najeżdża na ruskich, że zabili mu brata, domaga się wraku, zamach, panie i panowie, ale uwaga, uwaga od jutra to już nieaktualne, bo z naszym sojusznikiem Putinem dokonujemy rozbiorów Ukrainy. No nie, pisowcy wiele zniosą, niejedno przyjmą, ale bądźmy poważne.
Prawda jest taka, że Sikorski (jak i Giertych) są mężczyznami mentalnie skrzywdzonymi przez Kaczyńskiego, z którym się kiedyś politycznie związali. Zainfekował ich paranoidalną podejrzliwością.

[snajper55]

asfiksja napisał:

> Ja jestem ciekawa, jak oni myślą, że Kaczyński by to "sprzedał" swoim wyborcom.
> Wychodzi na miesięcznicy smoleńskiej, najeżdża na ruskich, że zabili mu brata,
> domaga się wraku, zamach, panie i panowie, ale uwaga, uwaga od jutra to już ni
> eaktualne, bo z naszym sojusznikiem Putinem dokonujemy rozbiorów Ukrainy.

Pewnie tak jak Piłsudski w 1920 roku. Najpierw Ukraina była sojusznikiem i razem z Polską walczyła z bolszewikami, a potem Polska uczestniczyła w rozbiorze Ukrainy i z rąk bolszewików otrzymywała część ziem ukraińskich.

S.

[snajper55]

snajper55 napisał:

> Pewnie tak jak Piłsudski w 1920 roku.

Sorki, w 1921 roku.

S.

[lauren6]

> jak oni myślą, że Kaczyński by to "sprzedał" swoim wyborcom.

Normalnie, jako misję stabilizacyjną NATO.

> Zainfekował ich paranoidalną podejrzliwością.

Zarówno Giertych, jak i Sikorski mogą mieć rację, ale to nie jest odpowiedni moment i miejsce na pranie brudów Kaczyńskiego.

[asfiksja]

Taki szczegół, że gdyby to był sojusz z Putinem to nie dałoby się tego sprzedać pod egidą NATO. Natomiast gdyby to było pod egidą NATO (wjeżdżają czołgi z szyldem NATO, samoloty NATO chronią nieba nad zachodnią Ukrainą) to ryzyko 3. wojny światowej by znacznie wzrosło.

[lauren6]

Tu test opisane jak mogłoby to wyglądać:

• Kaczyński i rząd PiS liczyli na szybki upadek Ukrainy w lutym 2022 r. Jan Piński

[asfiksja]

Lauren, ja te wszystkie lęki miałam, przysięgam. Było mi słabo, jak sobie Morawiecki robił słit focie z LePen i jak odmieniali Banderę przez wszystkie przypadki. Ja nawet też mówię na te ich gadzinówki "Śmieci" i "Wpotylicę".
Ale teraz, na chłodno, uważam, że ryzyko, że Kaczyński wejdzie w układ z Putinem było zaniedbywalne. Zauważ, kogo tam się powołuje na "autorytety" dobrze znające Kaczyńskiego - Giertycha i Sikorskiego. To są akurat mężczyźni, którzy zostali przez niego wystrychnięci na dudka. Oni sobie redukują potężny dysonans poznawczy "Kaczyński mnie wyrolował, a ja jestem bardzo inteligentny. No to pewnie on jest boskim mózgiem polityki, pociągającym za międzynarodowe sznurki, jak zechce".
A już argument, że państwo PIS nic nie zorganizowało w temacie pomocy humanitarnej, jako dowód, że zamierzało wkroczyć na zachodnią Ukrainę wespół w zespół z Orbanem jest zupełnie śmieszny. Państwo PIS nic nie zorganizowało. Kropka. Potrafiło zamknąć przychodnie, szkoły i lasy. Rozwalić kilka instytucji. Zorganizować coś? Nie przypominam sobie.

[alicia033]

asfiksja napisał:

> Ale teraz, na chłodno, uważam, że ryzyko, że Kaczyński wejdzie w układ z Putinem było zaniedbywalne.

idiotko, kaczyński jest "w układzie z putinem" od czasów PRL.

[asfiksja]

Generalnie wypowiedzi w duchu "PIS to byliby zdrajcy, gdyby nie ten skromny fakt, że jednak nie zdradzili" są strasznie dziecinne. I myślę, że zarówno pan Radek, jak i pan Roman muszą to zrozumieć, jeśli chcą jeszcze brać czynny udział w poważnej polityce. Jeśli chcą natomiast prowadzić kanały na YT czy pisać ciekawe książki to śmiało.

[yenna_m]

Od zawsze Sikorski mnie odrzuca.
Rozumiem wszystko ale nie rozumiem tego jego nieustannego chamstwa. I nic w temacie chamskich tekstow Sikorskiego od lat się nie zmienia.
Facet szkodzi opozycji i szkoda, że nikt z opozycji tego nie dostrzega.

[damartyn]

Gdyby on szkodził tylko opozycji to zdaje się można by sprawę szybko rozwiązać ale on szkodzi Polsce i Polakom na arenie międzynarodowej.

[yenna_m]

Niestety masz rację.

[snajper55]

bialyhenio napisał:

> Drugi raz palnął jak woda na młyn ruskiej propagandzie. Tym razem ze Polska chc
> iała rozbiorów Ukrainy.

Waldemar Kuczyński: "Moim zdaniem Radek Sikorski mówi tak, jak było. Powiem więcej, w razie załamania się Ukrainy, to byłby ogromny problem nie tylko dla Polski, ale i dla NATO, czy pozwolić zająć całą. Aby tego strasznego dylematu uniknąć trzeba pilnie dać Ukrainie i czołgi i wszystko inne."

twitter.com/PanWaldemar/status/1617622903796928512?cxt=HHwWgMDQlbzd-fIsAAAA

S.

[teodor-k]

Po takich wypowiedziach oddala się zwycięstwo koalicji nad PIS .Więcej takich.

[asfiksja]

Przede wszystkim on NIE MA doświadczenia w dyplomacji. Był zaledwie na politycznym stanowisku w MSZ, a to różnica.
Nie wiem, czy jest aż matołem, ale jakimś wielkim bystrzakiem faktycznie nie jest - kiedyś zaufał politycznie Kaczyńskiemu. Ale dzięki takim wypowiedziom możemy mieć już w zasadzie pewność, że nie zostanie on wystawiony przez Tuska na prezydenta (uff).

[teodor-k]

W Platformie Obywatelskiej leci konkurs po tytułem jak przegrać wybory głupimi wypowiedziami .Do boju Pisiorki na to czekają .

[vivi86]

Po również. Nie sądzę by naprawdę chcieli rządzić. Widzisz, urok przejścia z opozycji do władzy jest taki, że z hipotetycznego ja to bym....przechodzi się w tryb - no to zrób.

[kandyzowana3x]

Pewność, to chyba zyskaliśmy po odejściu Tuska z rządu. Sposób w jaki wtedy Sikorski został potraktowany jasno pokazywał, że został odsunięty na zupełnie boczny tor.

[teodor-k]

Putinowska propaganda bardzo chętnie podchwyciła słowa Sikorskiego .Jest na tyle doświadczonym politykiem ,że powinien czasami milczeć bo to będzie wykorzystane .

[demono2004]

Czy to jest pewne, ze ten głupol ma coś wiecej, niz wykszatałcenie podstawowe? Bo w Oxford to nie uwierzę.

[janja11]

Wypowiedzi Sikorskiego to , albo głupota, albo celowa prowokacja, która ma na celu zaszkodzić opozycji.
Sikorski to był człowiek J. Kaczyńskiego i tego nie należy zapominać.

[vivi86]

I Parysa. I jedyne co panów łączy to chyba to, że dziś żaden nie chce tego pamiętać że (zd)Radziem na czele

[taki-sobie-nick]

Te przezwiska typu Zdradek, Czaskoski etc. są swoją drogą cholernie infantylne.