edne
24.01.23, 19:20
Nie potrafię rozmawiać z własną córką.
Nie mam pojęcia o czym z nią gadać. Po powrocie ze szkoły, pytam co było i jak minął dzień w szkole; co tam się wydarzyło i na tym koniec.
I pytam jeszcze, co chciałaby zjeść na obiad/kolację/śniadanie. Pytam o zadanie domowe.
I to są właściwie dwa jedyne tematy, które potrafię pociągnąć.
Jestem introwertyczką, nie lubię rozmawiać z ludźmi, cenię ciszę i święty spokój.
Córka obecnie nie ma żadnego hobby ( bo to byłby następny temat do rozmowy).
O czym mam z dzieckiem rozmawiać? Dlaczego nie przychodzi mi to tak naturalnie? Dlaczego jest wysiłkiem?
Najgorzej, że córka zauważa to i słyszę uwagi typu: "nie spędzam z tobą ciekawie dnia", " nie mam z tobą żadnego tematu do rozmowy".
Chciałabym jakoś naprawić nasz kontakt i ulepszyć ale mam pustkę w głowie.