Adopcja a dziedziczenie

[panna.nasturcja]

Pytanie mam do forumowych prawniczek, ale może i ktoś inny się spotkał i wie.

Sytuacja jest taka: jest małżeństwo, mają dziecko, rozwodzą się, ojciec utrzymuje kontakty z dzieckiem.
Potem ojciec umiera, dość młodo, dziecko małe wciąż.
Z względów, które tu nie są istotne, matce ograniczone są prawa rodzicielskie, dziecko trafia do rodziny zastępczej.
Po jakimś czasie matce prawa rodzicielskie zostają odebrane w ogóle.
Rodzina zastępcza chce adoptować dziecko.

I teraz pytanie: dziadkowie dziecka ze strony zmarłego ojca wciąż żyją.
Czy jeśli ktoś adoptuje dziecko będzie ono dziedziczyć po tych dziadkach?

[daniela34]

Może jeśli zostanie dokonane tzw.przysposobienie niepełne.

[daniela34]

W kwestii dziedziczenia przysposobienie niepełne działa, naklorcej mówiąc tak, że rodzice adopcyjne wskakują na miejsce biologicznych, ale w pozostałym zakresie porządek dziedziczenia nie ulega zmianie.
Art.937 kc

Jeżeli skutki przysposobienia polegają wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym (to jest właśnie przysposobienie niepelne - przyp.Danieli 😉) stosuje się przepisy poniższe:
1) przysposobiony dziedziczy po przysposabiającym na równi z jego dziećmi, a zstępni przysposobionego dziedziczą po przysposabiającym na tych samych zasadach co dalsi zstępni spadkodawcy;
2) przysposobiony i jego zstępni nie dziedziczą po krewnych przysposabiającego, a krewni przysposabiającego nie dziedziczą po przysposobionym i jego zstępnych;
3) rodzice przysposobionego nie dziedziczą po przysposobionym, a zamiast nich dziedziczy po przysposobionym przysposabiający; poza tym przysposobienie nie narusza powołania do dziedziczenia wynikającego z pokrewieństwa

[panna.nasturcja]

Anielo, dziękuję Ci bardzo, jesteś Aniołem!
Ta adopcja się jeszcze nie dokonała, bo właśnie rodzina zastępcza ma kontakt z biologicznymi dziadkami i chcieli tak żeby dziecko miało jakby i nową rodzinę i część tej starej.
Nie wiedziałam, że jest takie rozwiązanie.

[panna.nasturcja]

Miało być: Danielo, ale widać słownik wie, żeś Anielica

[daniela34]

No to nie ma sprawy. To jest właśnie na takie sytuacje przewidziane. Cieszę się, że mogłam pomóc

[ichi51e]

Nie www.spadek.info/adopcja-a-dziedziczenie-po-biologicznym-ojcu,1096,p.html

[daniela34]

Ichie, może jednak nie szukaj odpowiedzi w internetowych poradach prawnych dot.adopcji, która kuz nastąpiła, jeśli rozmawiamy o takiej, która dopiero ma nastąpić. W opisanym w linku stanie faktycznym czasu nie dalosie juz cofnąć i zrobić przysposobienia niepełnego.

[mava1]

czyli, w kwestii formalnej (i zrozumiałej dla przeciętnego człowieka), adoptujac (przyspasabiając) dziecko, trzeba zrobic odpowiednie zastrzeżenie/dokonac adopcji "niepełnej"?
Bo jesli tego sie nie zrobi to następuje całkowite formalne/prawne zerwanie z byłą rodziną dziecka? jakby jej nie było
I czy w takim przypadku (adopcji niepełnej) biologiczna rodzina dziecka (dziadek) będzie mogła miec jakiś wpływ na losy dziecka? trudno mi teraz podać przykład (jednak zycie potrafi zaskakiwać) ale to co przychodzi mi do głowy np. dziadek nie zgodzi sie na wyprowadzke wnuka za granicę jesli nowa rodzina chciałaby sie przesiedlić? albo np. moze już dorosłego wnuczka pozwać o alimenty w razie swojej potrzeby?

[daniela34]

Tak, trzeba wskazać, że wnosi się o przysposobienie niepełne.
Nie, dziadkowie nie mają wpływu na los wnuka. Jest tak samo jak wtedy kiedy dziecko wychowuje rodzic biologiczny - jeślibridzic biologiczny chce wyjechać z dzieckiem z Polski to dziadkowie musieliby wnieść o pozbawienia go władzy rodzicielskiej (I to jakoś uzasadnić!) żeby zatrzymać wnuka. Tu będzie tak samo.
Alimenty się należą (ale wnuka będzie ostatnim zobowiązanym do alimentacji, najpierw biodzieci dziadków).

[druza.11]

Do ichi
I tak nie ma się czym podniecać, istnieje coś takiego ,jak d,iedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza, na które załapują się małoletni.
No, chybaze rodzice biologodzni zostawili i długi i majątek z którego można je spłacić a proszący o radę w pirywie emocji o aktywach zapomnieli.

Ponadto dziadkowie zawszemogą sporządzić testament nA rzecz biologicznego wnuka ( do rozważenia kwestia podatkowa)

[druza.11]

A i tak każda prawniczka z tego forum ci powie, żeby iść do adwokata, radcy albo notariusza. I nie zapomnieć długopisu i karteczki, żeby zapisać,co on/ona mówi.
Najczęściej klient, jak pacjent słyszy to, co chce usłyszeć.
Można poprosić o opinię. To nie są szalone pieniądze. Jest system bezpłatnych porad. Profesjonaliście płacisz za to, że widzi szerzej i dalej niż google.

[panna.nasturcja]

Mogłabyś się nie wypowiadać jak nie masz o czymś pojęcia?

[druza.11]

Nasturcjo, ja mam się nie wypowiadać, bo nie mam pojęcia?
Hmmm no to najlepszy dowód na to ze jednak mam rację z radą co do specjalisty.
Porządki dziedzicznie przy przysposobieniu są takie jak wskazała Daniela.
Ale nikt nie zabroni dziadkom biologicznym sporządzić testamentu na r,ecz wnuka . Wówczas wnuk dziedziczy po tych dziadkach z testamentu, jak po obcych, którzy mieli taką fantazję. To poprostu dodatkowy przyrost majątku, jak po sąsiadce.

Jeszcze inną sprawą niezależną od adopcji jest odpowiedzialność za długi spadkowe w szczególności dziedziczenie wprost i z dobrodziejstwem inwentarza.
Odpowiedzialność ta zależy najogólniej od woli spadkobiercy, upływu czasu od zgonu spadkodawcy i wieku I, w szczególnych wypadkach - orzeczenia sądu. Ta część wypowiedzi była adresowana do ichi.

[panna.nasturcja]

Miałam na myśli głupoty jakie powypisywałaś o dziedziczeniu z dobrodziejstwem inwentarza.
Dziedzicząc po obcych płaci się spory podatek.

[druza.11]

Wspomniałam "do rozważenia kwestie podatkowe" czyli uwzględniłam ten aspekt.
W kwestii dziedziczenia wprost I z dobrodziejstwem nie widzę głupot.
Jednak przy tym stopniu ogólności dysputy aktualną pozostaje moja rada co do skorzystania z pomocy specjalisty.

[panna.nasturcja]

Napisałaś, że dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza dotyczy nieletnich.
Od jakiegoś czasu dotyczy również pełnoletnich, to raz.
Dwa: dziedziczenie do wysokości długów naprawdę ńie polega na tym, że najpierw dziedziczę aktywa zmarłego, potem je spieniężam, spłacam długi a jeśli coś zostaje to jest moje a jeśli zostają długi to juz nie są moim zobowiązaniem.
Polega na tym, że w dniu, gdy formalnie nabędę spadek wierzyciele mogą wejść na moje konto, pensję i mój majątek i kompletnie ich nie obchodzi, że ja jeszcze nie sprzedałam sypiącej się nieruchomości po stryjku lub nie zrobiłam inwentaryzacji w jego firmie.
To jest opcja wyłącznie dla tych, którzy mają pewność, że zmarły poza długami pozostawił naprawdę spory majątek. I których szybkie ściąganie tych długów ńie zrujnuje.

Odpowiedż od specjalisty już dostałam.

[thank_you]

Dokładnie, są różne przysposobienia. Moje dziecko ma za sobą pełne - utraciło jakąkolwiek więź z rodziną od ojca bio. Nie są już jego krewnymi, nie ma dziedziczenia (uff).

[taje]

Z ciekawości - dlaczego uff?

[thank_you]

Bo korzystniejsze dla nich byłoby dziedziczenie po moim synu, niż synowi po nich.

[panna.nasturcja]

Bo albo po biologicznych albo po adopcyjnych, nie zawsze po biologicznych jest korzystniej.
A przede wszystkim czasami najlepiej dla dziecka jest zerwać wszystkie powiązańia z rodziną pochodzeńia.
Oraz to, co wynika z postu thank_you - ludzie nie zawsze umierają w „przepisowej” kolejności.

[thank_you]

Trzeba też pamietać, że taka adopcja rodzi stosunek jak w przypadku normalnej rodziny - czyli krewni osoby przysposabiającej stają się krewnymi przysposobionego, czy im się to podoba czy nie.

I fakt, ludzie nie zawsze umierają w odpowiedniej kolejności, warto o tym pamietać i zrobić to, co PamBuk - napisac nowy testament.