Warszawscy 8-klasiści i maturzyyści

[kochamruskieileniwe]

Może kogoś to zainteresuje. Może nie dziecko "typowej ematki", bo albo genialne, albo ma już korki lub chodzi do genialnej szkoły , ale wiadomość pożyteczna dla dziecka koleżanki...

Miasto stołeczne Warszawa ponownie uruchamia Warszawską Szkołę Zimową (WSZ) – bezpłatne zajęcia porządkujące wiedzę w zakresie objętym podstawą programową kształcenia ogólnego z zakresu przedmiotów humanistycznych oraz matematyczno-przyrodniczych dla uczennic i uczniów szkół warszawskich, którzy będą w 2023 roku zdawać egzaminy ósmoklasisty i maturalne.
W tym roku w ramach WSZ planowane jest uruchomienie grup z następujących przedmiotów i poziomów nauczania:
- język polski (Szkoła podstawowa SP, Szkoła ponadpodstawowa PP – poziom podstawowy i rozszerzony)
- matematyka (SP, PP)
- język angielski (SP, PP)
W każdej edycji wybór ww. przedmiotów jest ograniczony liczbą uczestników w grupie oraz liczbą nauczycieli zakontraktowanych na dany termin edycji.
Każdy kurs będzie trwał 5 dni, od poniedziałku do piątku, w dwóch blokach:
- blok poranny w godzinach 9.00-12.00 dla uczniów klas ósmych szkół podstawowych
- blok popołudniowy w godzinach 13.00-16.00 dla uczniów klas ponadpodstawowych
Zajęcia będą realizowane w dwóch edycjach:
- I edycja: 13.02 – 17.02. 2023 r.
- II edycja: 20.02 – 24. 02.2023 r.

Zajęcia będą prowadzić nauczycielki i nauczyciele, którzy, na co dzień pracują w warszawskich szkołach oraz prowadzili zajęcia w poprzednich edycjach Szkoły, otrzymując bardzo dobre opinie od uczestników i uczestniczek. Od wakacji 2019 roku we wszystkich edycjach wzięło udział ponad 3 600 osób.

Zajęcia odbywać się będą w budynku Warszawskiego Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń, ul. Stara 4.

Każdy uczeń ma możliwość zarejestrowania się na obydwie edycje, tylko jeden raz na jeden przedmiot np. w I edycji wybiera zajęcia z matematyki, a w edycji II zajęcia z języka angielskiego. W każdej edycji zajęcia z danego przedmiotu obejmują ten sam zakres powtarzanego materiału.

Rekrutacja on-line uczniów rozpocznie się 27 stycznia 2023 roku o godz. 10.00 i odbywać się będzie do wyczerpania miejsc w poszczególnych grupach i edycjach.

Kontakt: [e-mail]

[bruy-ere]

Jak ktoś chce to szybciutko działajcie, w tamtym roku miejsca rozeszły się w mig.

[raczek47]

To jest tylko dla maturzystów? Licealiści z niższych klas nie mogą na to chodzić ?

[eliza.hamilton]

Ferie nie są czasem po to żeby odpocząć od nauki?

[glanaber]

Powinny być. To jest straszne, że dzieciaki już w podstawówce i nie tylko w 8 klasie ganiają na korki, kursy, zajęcia przygotowawcze do egzaminów. A powinny całą wiedzę potrzebną s tym zakresie pozyskiwać w szkole, w czasie normalnych lekcji.

[aguar]

Właśnie miałam pisać, że chociaż mój nie jest genialny, a jego szkołę coraz mniej lubię, chyba by zaczął zabijać na pomysł, ze miałby jeszcze w ferie coś robić. Cieszy się, że wreszcie trochę spokoju.

[kochamruskieileniwe]

Tak, owszem. Też uważam, że ferie są po to, by wypoczywać.

Jedno ale,
To bloki trzygodzinne. Gdyby organizowano je w trakcie roku szkolnego byłby krzyk, że dzieciaki przemęczone po lekcjach w szkole.
A soboty i niedziele - albo odpoczynek, albo przygotowywanie do sprawdzianów z następnego tygodnia.Albo sobota i niedziela to czas realizowania hobby podczas płatnych zajęć, na które w tygodniu czasu nie ma.

Zawsze będzie źle. Zawsze komuś nie będzie pasować.

Myślę, że chetni znajdą się i poświęcą trzy godziny dziennie podczas 5 dni ferii. Zwłaszcza ci, których nie stac na korepetycje. poza ematkowa bańka istnieja tacy. I to całkiem sporo.

[glanaber]

Chętni się na pewno znajdą. Ale to właśnie jest smutne, szczególnie w kontekście 8-klasistów. Mam córkę w 8 klasie. Przed świetami jechała na oparach. Teraz, natychmiast po wystawieniu ocen na semestr w librusie pojawiły się sprawdziany już na nowy semestr - kalendarz zapełniony do ferii. I w międzyczasie kolejna edycja egzaminów próbnych. Te dzieci potrzebują odpoczynku jak kania dżdżu.
Gdyby nauczyciele robili co do nich należy na lekcjach, to znaczy skupili 90% wysiłku i czasu na nauczaniu zamiast testowaniu, to dodatkowe lekcje nie byłyby większości uczniów potrzebne.

[skumbrie]

Gdyby nauczyciele robili co do nich należy na lekcjach, to znaczy skupili 90% wysiłku i czasu na nauczaniu zamiast testowaniu, to dodatkowe lekcje nie byłyby większości uczniów potrzebne.


I w drugą stronę: gdyby bombelki skupiły swoją uwagę w czasie lekcji na nauce i zdobywaniu wiedzy, nie traciłyby czasu na dodatkową naukę do testów. Widziałaś kiedyś zachowanie klasy dwudziestokilku-trzeydziestoosobowej? W grupie bombelki dostają małpiego rozumu.

[glanaber]

Nie pyerdol, z całym szacunkiem. 8 klasa to nie są małe, rozbrykane dzieci. Jeżeli przykładowo z 1 lektury nauczyciel robi 8 szczegółowych kartkówek z pytaniami na poziomie teleturnieju, a ani jednej rozprawki z uczniami nie przećwiczy, to jednak marnuje czas swój i tych uczniów.
Jeżeli inny nauczyciel na lekcji krótko omawia teorię, po czym urządza 3 sprawdziany z zadań z danego działu, a rozwiązywania zadań nie było na lekcjach, do domu też zadania nie były zadawane -ba! do tego przedmiotu uczniowie nie mają żadnych zbiorów zadań, bo nie były wymagane - to to również jest marnowanie czasu tych uczniów. Oni w czasie lekcji NIE SĄ UCZENI.

[skumbrie]

>Nie pyerdol, z całym szacunkiem. 8 klasa to nie są małe, rozbrykane dzieci.
Hahahaha. Czyli nie miałaś nigdy przyjemności poobserwować. Tak, bombelki w ósmej klasie wykazują pilność godną studentów i równie długo potrafią zachować ciszę i skupienie.

>Jeżeli przykładowo z 1 lektury nauczyciel robi 8 szczegółowych kartkówek z pytaniami na poziomie teleturnieju, a ani jednej rozprawki z uczniami nie przećwiczy, to jednak marnuje czas swój i tych uczniów.
Tu się z tobą zgodzę, marnuje. Interweniujcie jako rodzice u dyrektora i w kuratorium.

>Oni w czasie lekcji NIE SĄ UCZENI.
Jak wyżej.

Inna sprawa, że trudno mi uwierzyć w tyle kiepskich nauczycieli egzaminacyjnych w jednej szkole. Może trzeba placówki staranniej wybierać.

[glanaber]

Akurat ten drugi to nie przedmiot egzaminacyjny, ale zajmuje czas, który można spożytkować na naukę do egzaminów.
A w sprawie pierwszego nauczyciela, owszem była interwencja. Na razie sprawa jest zbyt świeża, żeby ocenić czy skuteczna.

[tiffany_obolala]

A Ty myślisz, że w Warszawie nauczyciele walą do szkół drzwiami i oknami? Zwłaszcza tacy matematycy? Bo kiedy sama byłam zainteresowana zmianą nauczyciela, usłyszałam od dyrekcji, że dziękuje Bogu, że ma chociaż takiego. Cudem 2 września zatrudniony.

[skumbrie]

Walą raczej w drugą stronę i ten dyrektor ma rację. Nie zmienia to faktu, że patrzenie na klasę jak na grupę myśląca wyłącznie o nauce i pilnie pracująca w czasie lekcji u tego idioty nauczyciela jest, delikatnie mówiąc, naiwne.

[awf-33]

Ale fajna inicjatywa. Szkoda, że my spoza Warszawy.