Wynajem mieszkania - odmowa zwrotu kaucji

[ophelia78]

Mojej wynajmującej kończy się umowa najmu. Nie chcę jej dalej przedłużać i powiedziałam jej o tym na początku stycznia (umowę ma do 31.01).

I teraz tak; nie chcę oddawać jej kaucji ze względu na zniszczony parkiet. Parkiet był w idealnym stanie bo był pod dywanem. Na prośbę wynajmującej zabralam dywan. Zgodziłam się na zwierzęta - mały pies i kot.
Jakoś czas temu wynajmującea zaczęła zgłaszać ze parkiet ciemnieje i skrzypi. Byłam, widzialam ... Moim zdaniem zasikany, w mieszkaniu czuć mocz.

Czy powinnam dać jej coś na piśmie dlaczego odmawiam zwrotu kaucji?
Kaucja 2500
Przecyklinowanie i polakierowanie parkietu to koszt ok 6000-8000 (czego oczywiście nie będę robila bo mieszkanie dalej idzie na wynajem ale nie w tym rzecz)

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Wszystkie uwagi w cenie..

[car_fox]

Zgodzilas sie na zwierzeta
Zabrals dywan.

Jak bylas i widzialas - co wtedy zrobilas?
Nie mow ze nic bo planowals kaucje zabrac?

I teraz cudow oczekujesz?
Dalas na pismie ze zabraniasz ludziom po parkiecie chodzic a pieskowi i kotkowi sikac?

Pojdzie do sadu i oddasz cala kaucje.

[mamkotanagoracymdachu]

Trzeba mieć na piśmie, że nie zgadzasz się na to żeby zwierzęta sikały na parkiet?

[anilorak174]

Prawidlowo zaopiekowany pies sika na zewnątrz. Zdrowy kot zalatwia się do kuwety.
Jak najbardziej zaszczany parkiet jest podstawą do zatrzymania kaucji.

[chersona]

nie ma słowa zaopiekowany. polecam przeczytać:
poradniajezykowa.uw.edu.pl/porady/zaopiekowany/

[taki-sobie-nick]

A nie ma. Ale truj o tym ematce za kazdym razem, kiedy ta go uzyje.

[chersona]

o tak, jest to słowo, które emamy wyjątkowo sobie upodobały.

[m_incubo]

Nie ma też słów "kazdym" i "uzyje".

[bialyhenio]

Bardziej irytujący jest "pracowy".

[samanta1010]

ale słowotórstwo jest piękne, np. u Leśmiana i ematek tez

[samawsnach]

anilorak174 napisała:


> Jak najbardziej zaszczany parkiet jest podstawą do zatrzymania kaucji.
Ale przekonanie, że parkiet jest zasikany już nie. Co powie w sądzie? Czułam zapach kociego i psiego moczu?
Kombinujesz ophelia, zwłaszcza, że sama tylko podejrzewasz, że może chodzić o posikiwanie na parkiet. Nie zdziw się, jak biegły - na twój koszt - wykaże, że jest inaczej.

[marta.graca]

Biegły jest powoływany w sprawach, wymagających wiedzy specjalistycznej. Wg mnie nie potrzeba specjalistycznej wiedzy, by ocenić, czy w pomieszczeniu czuć zapach moczu, a zatem wystarczą oględziny.

[samawsnach]

Kaucja ma być odebrana na poczet zniszczonego parkietu, nie zapachu moczu. Zapach moczu to argument pod tezę, że sikajace zwierzęta spowodowały przebarwienie i skrzypienie. Kto wg ciebiejak nie biegły ma stwierdzić 1.czy parkiet ma wady, 2.jak te wady powstały, 3.czy to naturalne zużycie czy nie?

[ichi51e]

Akurat biegły od tego jest biegłym ze się na tym zna. Ostatnio akurat miałam styczność z biegłym parkieciarskim. tyle ze to przestaje się już oby stroni opłacać na tm etapie bo sama wizyta biegłego (których w pl może 20) kosztuje 500zeta. potem napisanie opinii 2500. A w sądzie powiedzą wina po połowie plus koszty - pani płaci 2500 pani 2500 nikt nie zyska wszyscy stracą.

[ichi51e]

Acha - bo ktoś pójdzie z tobą do sądu o 2500 - gorzej jak pójdzie i jednak się okażą ze zdewastował…

[imponderabilia22]

Ty tak serio. Jeśli sikanie pieska ma widocznie negatywny wpływ na stan parkietu i doprowadzenie tego do porządku przed kolejnymi lokatorami generuje koszty, to oczywiście, że jest to podstawa zatrzymania kaucji.

[ophelia78]

Ty tak serio?
Uważasz że jak wynajmujący zgadza się zeby najemca miał zwierzęta to jednocześnie zgadA się zeby sikały na podłogę???

[car_fox]

Tu jest kwestia co jest oczekiwane jako zuzycie pod wplywem uzytkowania a co jest zniszczeniem?
Masz ekspertyzy ze to zwierzeta nasikalay i zniszczyly podloge bo inaczej to sa jedynie Twoje podejrzenia.
A chyba nie powiesz ze nawet dobrze "wychowany" piesek nie nasika czy kotek nie nakupka od czasu do czasu?
Wiesz tez ze obydwa maja pazury?
A wiec albo nie pozwalasz na takowe zwierzaki w danym mieszkaniu albo liczysz sie ze beda ich efekty?
W takim przypadku wlasnie wyraznie nalezalo zrobic uwage ze za jakiekolwiek skutki wynajmujacy bierze odpowiedzialnosc?.
A jak problem zostal ci zgloszony to mialas obowiazek wtedy im powiedziec ze to jest wyraznie skutek zwierzat i to moze sie skonczyc nie oddaniem kaucji?.

No bo jesli zauwazylas wczesniej i nie zareagowalas wlasciwie to juz inna sprawa poniewaz byc moze juz wtedy oni mogli to skorygowac.

[eriu]

Dobrze wychowany pies nie załatwi się w mieszkaniu. Chyba, że będzie w podbramkowej sytuacji. Albo będzie chory i nie zostanie wyprowadzony. A nie jest szczeniakiem.

[ritual2019]

To jedno. Kot tez nie zalatwi sie na podlodze chyba ze kuweta bylaby bardzo zanieszczona odchodami. Nawet jesli kot czy pies odda mocz na podloge to dobrze zlozona, polakiwrowana nie przesiaknie. Wystarczy wytrzec i zdezynfekowac. Pies moze pazurami podrapac lakier, wlasnie dlatego dywan jest dobra ochrona. Kot podlogi nie drapie, koty drapia dywany, wykladziny ale te mozna latwo i niedrogo wymienic. Mamy dwa koty, zaden nie drapie podlogi.

[veryvery]

car_fox napisał(a):

>
> A chyba nie powiesz ze nawet dobrze "wychowany" piesek nie nasika czy kotek ni
> e nakupka od czasu do czasu?
>

Nie wiem jak piesek bo nie mam doświadczenia ale na tych kilka kotków, które miałam to tylko jednemu przydarzyła się wpadka kiedy miał rozwolnienie i biedaczek po prostu nie dolecial do kuwety i popuścił ok półtora metra przed

[volta2]

zapaszek niekoniecznie musi się brać z zasikanej podłogi
gdy odwiedzam mieszkania z psami to czuję na kilometr te psie zapaszki. z kotami podobnie. i wcale nie potrzeba do tego zasikanej podłogi. wystarczy że małe mieszkanie, osoba pracująca poza mieszkaniem i pozamiatane

[ophelia78]

Ja mam psa i kota wiec jestem jakby "uodporniona" na zapachy. A tam wchodzę i czuje ze śmierdzi.

[berdebul]

Jak pracuje poza mieszkaniem, to jej lub jego zwierzęta leją w domu?

[volta2]

no może tak być, bo nie ma komu wyprowadzać na czas. nie wiem, uważam trzymanie zwierząt w blokach za nieludzkie, o ile to nie rybki akwariowe czy pająki. ale mogę ogarnąć, że pies zleje się w domu, tak jak widuję, że zleje się w windzie, co czasem obserwuję z niesmakiem.

[kaktusowepole]

Nie wprowadzają w błąd. Za takie szkody odpowiada właścicielka kota. Na obecność zwierząt się zgodziła ale nie odpowiada za ich zniszczenia.

[ichi51e]

Kaucja śmieszna sprawa - dla wynajmującego kupa kasy dla właściciela w sumie nie pokryje nawet połowy malowania…

[ophelia78]

Ale pokryje część.
Jeśli oddam całą kancelaria to nie będę miała nawet na część.

[car_fox]

Ale jak piszesz ty tego nie bedziesz "naprawiac" ?
No i jesli zabierzesz kaucje to masz chyba prawo jedynie jako rekompensate za twoje poniesione straty?
A straty mozesz miec jedynie wtedy kiedy mieszkanie z tym "problemem" albo sie nie wynajmie albo wynajmie sie za mniej a wiec musisz poniesc koszty aby to naprawic.
Ale jesli Ty mieszkanie wynajmiesz takie jak jest i za tyle samo czy wiecej - to jaki masz powod domagac sie pokrycia kasztow czy strat?

[ginger.ale]

Bo parkiet JEST zniszczony = powstała strata.

Małe rysy na parkiecie czy pobrudzone w kilku miejscach ściany- ok, normalne zużycie. Natomiast zasikany parkiet, który zmienił wybarwienie, no sorry, ale to zniszczenie.

[eriu]

Parkiet to mógł zmienić wybarwienie bo został z niego dywan zabrany. Drewno zmienia kolor po ekspozycji na światło. Właścicielka się zgodziła na zabranie dywanu. Jeśli na parkiecie nie ma plam to ja bym szła na miejscu wynajmującej do sądu.

[marta.graca]

Wynajmującą jest ophelia

[car_fox]

Tzn jest strata czego?
Strata w sensie finansowym? Kto stracil i ile stracil?
Zniszczenie? czy moze po prostu zmian wygladu ? Wygladu podlogi w mieszkaniu ktorego sie samemu nie uzywa?
Alez my nie wiemy czy odbarwienia nastapily z powodu tego ze piesek nasikal - to tylko podejrzenia.
Drewno zmienia kolory z czasem i wysycha a wtedy skrzypi...
Zasikane - a wiec zmoczone, zwykle sie powieksza i moze wybrzuszac ale raczej nie skrzypi?

Sorry, ale na razie to wyglada na posadzenia i proby wyludzenia kasy.

[samawsnach]

car_fox napisał(a):

> Sorry, ale na razie to wyglada na posadzenia i proby wyludzenia kasy.

No niestety tak. Zwłaszcza w świetle braku informacji o rozmowie na ten temat z najemcą (pewnie nie spodziewa się, że zostanie bez kaucji) i niebotycznych kwot za cyklinowanie i lakierowanie, niechby nawet miał te 45 m.

[ichi51e]

Jakie wyłudzenie? Weźcie się stuknijcie w głowę. To czy właściciel w tym mormencie będzie malował/cyklinować to jego sprawa - czy zrobi to dziś czy za tydzień i tak będzie musiał zapłacić.

[cegehana]

Na to jest amortyzacja środków trwałych. Jak ktoś chce ją pokryć z kaucji to rzeczywiście może nie starczyć.

[asia_i_p]

O podrapany nie miałabym pretensji, skoro czynniki sprzyjające odrapaniu (zabranie dywanu, zwierzaki) były z tobą uzgodnione. Jednak zasikany parkiet to zupełnie inna sprawa, to nie jest normalne zużycie.

[ophelia78]

No dokładnie.
O ślady pazurów na podłodze nie mialab pretensji - wzzakze pies I kot nie latają.

[minerallna]

Gdyby wynajmująca twierdziła że parkiet nie jest obsikany to kup latarkę na promienie UV. Bez problemu udowodnisz skąd ten zapaszek a przy okazji może zobaczysz inne ciekawostki czego oczywiście nie życzę.

[taki-sobie-nick]

czego oczywiście nie będę robila

Będziesz wynajmować z takim parkietem?

[volta2]

oczywiście i za każdym razem zatrzyma kaucję, w końcu uskrobie na ten recykling podłogi.

stary numer wynajmujących, dlatego najemcy ślicznie odliczają sobie ostatni czynsz, z kaucji i po temacie. tu widocznie ktoś jeszcze na to nie wpadł, i stąd wątasek

[zonkli]

nie mają prawa odliczyć od czynszu, jeśli wynajmujący się uprze to ściągnie czynsz sądownie.

[droch]

Powodzenia...

[ophelia78]

Moja nic nie odliczała, zapłaciła normalnie (z gory oczywiście jak zwykle) za ostatni miesiąc.
Umowę ma na czas określony. Nie wyrażała chęci przedłużenia.

[imponderabilia22]

Przecież kaucja nie jest na poczet ostatniego czynszu, tylko jest zabezpieczeniem. Najemca nie może sobie zdecydować, że nie zapłaci ostatniego czynszu.

[mamkotanagoracymdachu]

imponderabilia22 napisała:

> Przecież kaucja nie jest na poczet ostatniego czynszu, tylko jest zabezpieczeni
> em. Najemca nie może sobie zdecydować, że nie zapłaci ostatniego czynszu.

Niby nie może, a nie zapłaci i co mu zrobisz?

[volta2]

będzie się modlić o to, by się w terminie wyprowadziła nic więcej nie zrobi

[imponderabilia22]

mamkotanagoracymdachu napisała:

> imponderabilia22 napisała:
>
> >
>
> Niby nie może, a nie zapłaci i co mu zrobisz?
>
>

Idąc tym tokiem rozumowania, to nie ma sensu wymagać jakiejkolwiek uczciwości od ludzi? Ukradł/napadł/oszukal. No przecież niby zgodnie z prawem nie może, ale jednak. I co mu zrobię?

Otóż zaciągnęłabym dziada do sądu, nawet jakbym miala być na tym stratna, żeby mu udowodnić, że jednak nie może.

[volta2]

na razie mamy dziada po drugiej stronie, udaje że zniszczone ale naprawiać nie będzie.
wyłudzenie to chyba najmniejszy problem przy zaciąganiu do sądu.

pani jak będzie sprytna to podeśle potencjalną klientkę i ta sprawdzi, czy podłoga wyremontowana i jakie są straty rzeczywiste, więc tak hop do przodu to nie skacz

[m_incubo]

Każdy sądzi podług siebie, więc twój post nie dziwi w ogóle, natomiast autorka napisała, że wynajmie z parkietem w takim stanie, w jakim jest, nic nie napisała, że zamierza to ukrywać (jak?), oszukiwać kolejnych najemców i zagarniać z tego powodu kaucję.
To ty to napisałaś (nie dziwi nic).

[niemcyy]

Właściciel mieszkania nie ma obowiązku naprawiać uszkodzonej własnej podłogi we własnym mieszkaniu, mimo że ma prawo do odszkodowania od najemcy, które te uszkodzenia spowodował.

[volta2]

wiesz, lustrzane odbicie

niech wynajmująca idzie do sądu, i się sądzi o kaucję (taka rada padła wyżej)

[marta.graca]

Na boginię, zacznijcie odróżniać wynajmującego od najemcy

[volta2]

no przecież odróżniam, to że nie załapałaś, to nie moja wina

najemca nie płaci ostatniej płatności za najem, niech sobie wynajmująca to rozliczy kaucją, a jak jej to nie pasi, niech idzie do sądu. co tu ci się nie zgadza?

[marta.graca]

Ale ty napisałaś: niech wynajmująca idzie do sądu, i się sądzi o kaucję. A ona nic nie napisała, że chce uzyskać więcej, niż kaucja, tylko ją zatrzymać.

[volta2]

no ale przy założeniu, że zostanie bez kaucji, bo jej ostatnia płatność nie wpłynie (z tego co pisała ofelia to tak nie będzie, bo ostatnia płatność wpłynęła i kaucję ma w ręku dzięki temu)

czyli mówimy o sytuacji, gdy wynajmująca jednak nie ma z czego policzyć za zniszczenie podłogi.

[ophelia78]

Tak. Co oczywiście zawre w umowie.
Zawsze mam załącznik ze w mieszkaniu są taki a takie uszkodzenia. Typu: rysa na blacie stołu..
Wiec i tu wpisze plamy na parkiecie plus załączę zdjęcia do umowy.

[taki-sobie-nick]

I opiszesz ich przypuszczalne pochodzenie?

[summerland]

Az tyle za cyklinowanie I lakierowanie parkietu?? W calym mieszkaniu, jak duzy metraz?
Putam bo tez mi wynajmujacy zniszczyli.

[volta2]

a my zniszczyliśmy sami, tańcami na parapetówce (w sensie nasi goście)

wynajęliśmy po kilku latach z tymi rysami i powiedzieliśmy, że najemca może sie nie przejmować, może baletować jak my, nie będziemy się handryczyć o kaucję w przyszłosci z powodu podłogi. mieszkaja juz z 15 lat, więc chyba jest ok.

[ophelia78]

Mieszkanie ma niecałe 60m2. Parkiet na jakichś 45m2.
Ale nie będę tego remontować trtaz bo to się nie opłaca...
Załóżmy nawet ze zapałce 5000. Po co? Jeśli potencjalnym najemcom będzie to przeszkadzało to nie wynajmą a ja wynajmę takom którym to nie będzie przeszkadzało. Albo poloze dywan.

[volta2]

no to się zdecyduj, jest tak zniszczone że musisz brać kaucje
nie jest tak zniszczone, by naprawiać, wystarczy przykryć dywanem

[droch]

Nie umiesz w te grażynowe biznesy...

[m_incubo]

Jeśli najemca ma psa, który skacząc na drzwi zniszczy ci je i porysuje, jak najbardziej kwalifikuje się to do zatrzymania kaucji (rozumiesz - niezniszczone drzwi stają się zniszczone).
Natomiast możesz wynająć kolejnemu najemcy, jeśli mu to nie przeszkadza, nie masz obowiązku naprawiania/wymiany natychmiast.
Ale, uwaga, te drzwi nadal są zniszczone i nie będą już same z siebie w stanie sprzed zniszczenia, obniżają też potencjalną cenę wynajmu, musisz je wymienić/naprawić czyli wydać kasę - na przykład tę z kaucji.
To, że coś zostało zniszczone i wymaga naprawy, nie oznacza, że jest kompletnie niezdatne do użytku.

[ritual2019]

Nie no, nie wynajmuje sie mieszkania zasikanego smierdzacego moczem. O tym napisala autorka. Jednak ona nie zamierza tego naprawiac a to naprawic powinna bo stan takiej polloi nie poprawi sie a pogorszy. Wtedy bedzie zwalac na kolejnych ze to ich wina?

[m_incubo]

Nie wiem czy będzie zwalać na kolejnych, sądzę, że raczej nie, bo jak miałaby to zrobić? Stan podłogi WIDAĆ, do tego w umowie masz stan mieszkania w chwili podpisywania umowy.

[ritual2019]

m_incubo napisała:

> Nie wiem czy będzie zwalać na kolejnych, sądzę, że raczej nie, bo jak miałaby t
> o zrobić? Stan podłogi WIDAĆ, do tego w umowie masz stan mieszkania w chwili po
> dpisywania umowy.
>

Nie widac pod dywanem.🤣🤣🤣
Poza tym zassikane podlogi smierdza, nie wspominajac co ta wilgoc robi pod deskami. Ona chce taki syf wynajac kolejnym. Chyba, ze nie jest tak zle.🤣

[shellyanna]

Czego nie rozumiesz? Jak mi zarysujesz auto na parkingu, to musisz (albo twój ubezpieczyciel) zapłacić mi za naprawę. Ale to czy ja faktycznie naprawie to już moja sprawa. Zniszczyłeś? Płacisz. Czego tu nie rozumieć?

[ritual2019]

Czyli nie ma strat, bo mieszkanie mozna wynajac, pewnie za wiecej, bo przeciez znajda sie tacy ktorym to nie bedzie przeszkadzalo a gdyby nawet to polozy sie dywan. Chodzi o to zeby zyskac 2.500 zl. A nastpnym tez kaucji nie odda bo cos napewno 'zniszcza'. Jak to okreslaja matki, Grazing biznsu.

[volta2]

o, dziękuję, że ktoś to widzi jak ja.
pani chce wyłudzić kaucję

przecież jeśli podłogę trzeba naprawiać, to sądownie robimy sprawę, skoro na naprawę kaucji nie starcza. pani się do żadnego sądu nie wybiera, chce przytulić tylko kasę (bo otwarcie pisze, że nie będzie naprawiać)

[mamkotanagoracymdachu]

volta2 napisała:

> o, dziękuję, że ktoś to widzi jak ja.
> pani chce wyłudzić kaucję
>
> przecież jeśli podłogę trzeba naprawiać, to sądownie robimy sprawę, skoro na na
> prawę kaucji nie starcza. pani się do żadnego sądu nie wybiera, chce przytulić
> tylko kasę (bo otwarcie pisze, że nie będzie naprawiać)


Ale realnie jej mienie zostało zniszczone. Jeśli rozwalisz mi samochód, to oddasz mi jego wartość tylko pod warunkiem, ze kupię sobie taki sam samochód? Nie, zniszczyłas coś i musisz zapłacić za wartość zniszczeń, a czy właściciel zdecyduje się naprawić, czy tez ŻYĆ DALEJ Z RZECZĄ O MNIEJSZEJ WARTOŚCI (albo w ogóle bez tej rzeczy), to już jest jego decyzja.

[volta2]

zapłacę za naprawę, całość, po wizycie w sądzie

pani się do tego nie garnie, ciekawe czemu?

[shellyanna]

Będziesz się sadzić jeśli uszkodzisz mi auto? 🙈

[volta2]

nie, ty będziesz się sądzić. po co ja miałabym to robić? to nie byłoby w moim interesie

[shellyanna]

Sądzić o co? Uszkodziłeś, płacisz. Nie? Wzywam policję.

[volta2]

i policja mnie zmusi do płacenia? gdzie ty żyjesz, co ty wiesz o świecie?

[shellyanna]

Nie, do podania danych z polisy OC.
Jesteś nieuczciwa i się tym chwalisz.

[volta2]

mówimy chyba o sytuacji, gdy nie ma polisy? jak mnie policja zmusi do płacenia?
a skąd wiesz, że to ja jestem winna? bo tak twierdzisz? ja uważam że kłamiesz, i to ty jesteś nieuczciwa, bo planujesz wyłudzić ode mnie kasę

i graj z tym.

[ichi51e]

www.money.pl/gospodarka/kiedy-wynajmujacy-moze-nie-zwrocic-kaucji-jak-odzyskac-kaucje-za-mieszkanie-od-wlasciciela-6480023913281665a.html?amp=1 Np z tego wynika ze nie odpowiadasz za żółknięcie podłogi za to ze odpowiadasz za rysy.

[marta.graca]

Auto nie ma polisy?

[volta2]

umiesz w anaglogię?

mieszkanie nie ma polisy?

[marta.graca]

Ale wiesz, że "sądzenie się" angażuje obie strony sporu?

[ritual2019]

Mozesz udowodnic ze byl zasikany? Jak czesto ze mialo to wplyw na parkiet? Zgodzilas sie na zwierzeta, na usuniecie dywanu wiec zgodzilas sie na zuzycie tego drogocennego parkietu. Z tym ze moze byli madrzy i zrobili zdjecia wiec beda mogli porownac.

[siedemkropek82]

Cyklinowanie parkietu to koszt 3tys zł, wiem bo robiłam to ostatnio

[ritual2019]

Ale ona go cykliniwac nie zamierza. Wynajmie nastepnym tak jak jest, a potem znajdzie sie powod zeby kolejnym kaucji nie oddac.

[m_incubo]

Aha, to dobrze.
Czyli za 80m2 parkietu w Warszawie zapłacisz 3 tysiące i za 45 m2 parkietu w Zabrzu też zapłacisz 3 tysiące?

[marta.graca]

Ale mówimy o cyklinowaniu, czy o wymianie parkietu?

[volta2]

jeszcze godzina i będziemy mówić o odkupieniu zniszczonego mieszkania

[kaktusowepole]

Co ty za bzdury piszesz?
Zgodziła się na usunięcie dywanu, na zwierzęta ale nie na zrobienie kuwety z parkietu.
Obwiniasz właścicielkę że zgodziła się na zwierzęta.
Za zmieszczenia odpowiada właścicielka zwierząt a nie osoba która się na nie zgodziła.

[ritual2019]

kaktusowepole napisała:


> Zgodziła się na usunięcie dywanu, na zwierzęta ale nie na zrobienie kuwety z pa
> rkietu.


Czy ona nie wie ze zwierzeta moga dokonac zniszczen? Dlaczego zgodzila sie na usuniecie dywanu skoro on ochranial podloge?


> Obwiniasz właścicielkę że zgodziła się zwierzęta?

Nie obwiniam nikogo, raczej zwracam uwage ze nalezalo miec troche wyobrazni co do zwierzat oraz tego ze dywan chronil podloge.

[vessss]

Jak wynajmujący zgadza się na dzieci to mogą zdemolować mieszkanie, bo się zgodziła?

[ritual2019]

Mieszkanie nie jest zdemolowane. A rzeczy sie zuzywaja podczas uzytkowania. Sciany sie brudza tak czy inaczej, nawet gdy tylko dorosli mieszkaja, podloga sie sciera itd.

[ichi51e]

I dlatego w Niemczech np często jest warunek ze to wynajmujący ma przywrócić mieszkanie do stanu początkowego. U nas tez tak jest - poprzedni najemca zniszczył podłogę i musiał wymieniać.

[leosia-wspaniala]

>Przecyklinowanie i polakierowanie parkietu to koszt ok 6000-8000 (czego oczywiście nie będę robila bo mieszkanie dalej idzie na wynajem ale nie w tym rzecz)

Czyli wynajmiesz mieszkanie z zasikaną podłogą, która śmierdzi? Uroczo.

[kaktusowepole]

Dlatego właścicielka zwierząt powinna zapłacić całą kwotę za szkody. Nie tylko kaucję.

[volta2]

no otóż, piszę to wyżej
albo pani zniszczyła i musi zapłacić realny koszt naprawy
albo jednak pani nie naprawia, bo nie ma czego, skoro będzie chętny następny, to nie jest tak źle, by jechać po kaucji?

[langsam]

Śmierdzieć przestanie - sprawę, wydaje mi się, załatwi czyszczenie o oznowonie. Plam natomiast nawet cyklinowanie może, o ile wiem, nie usunąć.

[kaktusowepole]

Zniszczenie parkietu tu jest a nie normalne zużycie.
Jak zeszczal się kot to parkiet jest do zrywania.
Nie tylko cyklinowanie.
Nie ważne że zgodziłaś się na kota psa.
Za szkody odpowiada właścicielka zwierzaków.
To nie znaczy że na szczanie na parkiet się zgodziłaś.
Czy był protokół zdawczo odbiorczy przy przekazaniu mieszkania?
Jak będzie odbiór to piszesz w protokole zmieszczenia.
Niech wynajmująca się cieszy że tylko chcesz kaucję.
Powinna wszelkie szkody pokryć.

[memphis90]

Ja tylko w temacie „zeszczał się kot” - jeśli pakiet jest dobrze zrobiony to takie pojedyncze siku nie ma prawa nigdzie wsiąkać i niczego niszczyć…

[ritual2019]

memphis90 napisała:

> Ja tylko w temacie „zeszczał się kot” - jeśli pakiet jest dobrze zrobiony to ta
> kie pojedyncze siku nie ma prawa nigdzie wsiąkać i niczego niszczyć…
>

A to inna sprwa. Autorka pewnie wynajela byle co wiec zgodzila sie na zwierzeta a teraz chce wyludzic kaucje.

[ichi51e]

Chyba ze nie zostało od razu usunięte bo właściciela w domu nie było i kałuża stała…

[arwena_11]

Pod warunkiem, że będzie od razu sprzątnięte

[ritual2019]

Ale ona nie bedzie zrywac parkietu ani go cyklinowac z czego jasno wynika ze nie zostal zniszczony. Nie oburza ani troche to ze chce wynajac zaszczana podloge kolejnym? Serio?

[mamkotanagoracymdachu]

ritual2019 napisał(a):

> Ale ona nie bedzie zrywac parkietu ani go cyklinowac z czego jasno wynika ze n
> ie zostal zniszczony. Nie oburza ani troche to ze chce wynajac zaszczana podlog
> e kolejnym? Serio?

Jeżeli powie kolejnym - wynajmę Wam za x jak jest lub za x+Y po renowacji parkietu, to nie oburza. Niektórzy ludzie wola zapłacić mniej, nawet jeśli to oznacza kompromis w kwestii jakości.

[kandyzowana3x]

A w jaki sposób masz zamiar udowodnić w sądzie ? Są plamy, widoczne zniszczenia , czy tylko wrażenie?

[volta2]

nie zamierza iść do sądu i niczego udowadniać, wie, że wynik sprawy byłby pewny na 50%

więc to taka ukryta opłata za zniszczenia, które są bardzo duże dla tej lokatorki i bardzo nieznaczne dla potencjalnego przyszłego lokatora, któremu ani szczyny kocie nie będą przeszkadzać wizualnie, ani organoleptycznie.
czyli wynajem po polsku

[ichi51e]

Dla właściciela to tez są grosze. Samo malowanie to 2k.

[zielonyjeziorak]

W mieszkaniu, w którym mieszkają zwierzęta, zawsze jest czuć ich zapach. Mam kota, na co dzień nic nie czuję, ale jak wracamy z wyjazdu (mieszkanie stoi puste i się wietrzy) i wchodzę pierwszy raz, to wtedy czuję ten zapach. Nie jest on mocny, nie pochodzi od zasikanego parkietu (mój kot sika tylko do kuwety), ale jest. Jeżeli masz z tym problem, to nie zgadzaj się na zwierzęta przy wynajmie.

W sprawie kaucji - żeby ja zatrzymać, musisz udowodnić, że parkiet zniszczony ponad normalne zużycie. Jeżeli potrafisz - to ok.

[bcde]

"Mojej wynajmującej kończy się umowa najmu. [...] I teraz tak; nie chcę oddawać jej kaucji ze względu na zniszczony parkiet."

Wynajmujący wynajmuje komuś. Najemca wynajmuje od kogoś.

[bialyhenio]

Ile metrów kwadratowych ma ten parkiet? Coś wydaje się, że chcesz naciągnąć najemcę - nieładnie. Jeśli parkiet był polakierowany porządnie, to można umyć. 6-8k za szlifowanie i lakierowanie parkietu?

[droch]

Jeśli parkiet był polakierowany porządnie(...)

Zwykle w wynajmowanych mieszkaniach wyposażenie jest budżetowe, ergo zużywa się szybciej niż niebudżetowe...

[bialyhenio]

parkiet i wykonczenie budżetowe - to mi się kloci

chyba ze to stary parkiet jeszcze z komuny

[volta2]

bo to po babci

[abidja]

Zniszczyla caly parkiet w 100% ? Nie wierze.
Nie wierze tez w stan idealny przed.
Skoro ciemnieje i skrzypi to nie wina najemcy.
Nawet jak zwierzeta nasikaja to punktowo.
Skrzypienie parkietu to nie rfekt punktowego nasikania.
Oczekujesz rad jak nie zwrocic najemcy kaucji? Mamy przykladac reke do proby okradzenia innej kobiety ?
Nie żartuj.

[arwena_11]

Jak cyklinujesz - to cały a nie w miejscu gdzie nasikane