Kursy dla 8-klasisty

[niebieskalimonka]

Podczuję ematkę od lat, ale do tej pory nie miałam odwagi pisać.

A teraz potrzebuję ematkowej wiedzy: na jaki kurs przed e8 warto posłać 8-klasistę, który celuje w wysokie wyniki z egzaminów?
Proszę polećcie kursy stacjonarne w Warszawie lub sprawdzone kursy online.

Dziękuję!

[glanaber]

A teraz cały na biało wchodzi usługodawca z reklamą w stylu: mój Maciuś korzystał z kursu tutaj, doskonale go przygotowali, polecam.
3, 2. 1…

[niebieskalimonka]

Kojarzę ematkowe nicki, poradzę sobie z ewentualnymi reklamami

[glanaber]

Przecież po to założyłaś ten wątek, żeby reklamę umieścić.

O kursach przygotowujących do egzaminów było wystarczająco dużo prawdziwych wątków, w rym jeden całkiem niedawno.

[niebieskalimonka]

Chyba ja lepiej wiem po co założyłam wątek…

[panna.nasturcja]

Na żaden. Jeśli dziecko ma sobie poradzić w dobrej szkole średniej to powinno się do niej dostać o własnych siłach.
Wyjątek robiłabym dla języków obcych, bo ich nauka w trzydziestodobowej klasie nie ma sensu.

[panna.nasturcja]

trzydziestoosobowej

[niebieskalimonka]

Teoretycznie się zgadzam, ale młody ma słabą nauczycielkę od polskiego i chciałabym to jakoś wyrównać.

[mama-ola]

Jeśli dziecko ma sobie poradzić w dobrej szkole średniej to powinno się do niej dostać o własnych siłach. Wyjątek robiłabym dla języków obcych

Bardzo się z Tobą zgadzam.

[aguar]

"Jeśli dziecko ma sobie poradzić w dobrej szkole średniej to powinno się do niej dostać o własnych siłach."
Też się skłaniam ku temu coraz bardziej. Jak mój się gdzieś dostanie bez dodatkowych kursów, w ogóle bez robienia czegokolwiek poza tym, do czego go zmusza szkoła, niezhańbiony wolontariatem, to liczę na to, że w takiej klasie też sobie będzie radził na luzie, w przeciwieństwie do tych, którzy bardzo się spinali, żeby się tam dostać.

[slonko1335]

Przecież dostaje się o własnych siłach bo korepetytor za nie egzaminu nie pisze.

[zwyczajnamatka]

Moim zdaniem lepszy dobry korepetytor i praca jeden na jeden, niż takie kursy.
Moja córka chodziła na matematykę pod kątem rozwiązywania arkuszy egzaminacyjnych, w szkole nie zrobili ani jednego arkusza, były tylko bieżące lekcje. To trochę niefajne, żeby dziecko zetknęło się z arkuszem dopiero na próbnych i potem na egzaminie.

[taki-sobie-nick]

egzaminacyjny
> ch, w szkole nie zrobili ani jednego arkusza, były tylko bieżące lekcje.

A zadania się jakos róznią? Czy rozumujesz na zasadzie "arkusz ma być na lekcji, bo jest na maturze"?

[katriel]

> A zadania się jakos róznią? Czy rozumujesz na zasadzie "arkusz ma być na lekcji, bo jest na maturze"?

Nie mówimy o maturze, tylko o egzaminie ósmoklasisty.
Tak, zadania się różnią (i piszę jako nauczycielka matematyki).
Jakby się o to zapytał ktoś mniej napastliwie, to bym tłumaczyła, czym się różnią. A tak to mi się nie chce.

[taki-sobie-nick]

katriel napisała:

> > A zadania się jakos róznią? Czy rozumujesz na zasadzie "arkusz ma być na
> lekcji, bo jest na maturze"?
>
> Nie mówimy o maturze, tylko o egzaminie ósmoklasisty.

Moja pomyłka.


> Tak, zadania się różnią (i piszę jako nauczycielka matematyki).
> Jakby się o to zapytał ktoś mniej napastliwie, to bym tłumaczyła, czym się różn
> ią. A tak to mi się nie chce.

Trudno.

[little_fish]

Pojedyncze zadania mogą się nie różnić. Arkusz od sprawdzianu to się jednak różni.

[taki-sobie-nick]

Dobra, poproszę szczegóły. Arkusz zawiera zadania z wielu dziedzin i odpowiedz się zaznacza, cos jeszcze?

[little_fish]

No właśnie ta wielość dziedzin dla niektórych jest trudnością, którą warto poćwiczyć. Bo trzeba wrócić do materiału omawianego jakiś czas temu, czasem połączyć zagadnienia z dwóch działów - co nie zawsze ma miejsce na sprawdzianie.

[taki-sobie-nick]

ok

[niebieskalimonka]

Może jednak ktoś poleci jakieś kursy?
Bo mnie fb zasypuje reklamami kursów online - czy to ma sens? Czy ktoś zapłacił za taki i faktycznie skorzystał?

[bei]

Mój syn (ósmoklasista pamiętnego pierwszego egzaminu z podwójnego rocznika) zderzył się z pechem swojej polonistki, która to z różnych przyczyn nie stawiała się w pracy w szkole ciągiem przez ponad sześć tygodni. Zdecydowaliśmy się na lekcje wspomagające raz w tygodniu. Syn był bardzo zadowolony, uzyskał świetny wynik z egzaminu. Mogę zapytać korepetytorki, czy ma wolne miejsce ( lekcje prowadzone zdalnie).

[niebieskalimonka]

Poproszę, dzięki!