Dodaj do ulubionych

kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam?

29.01.23, 00:17
ja zaliczyłam właśnie, może nie jakoś szalenie kosztowną, ale jednak żal przepuszczonej kasy, bo mogłam to lepiej przepuścićsad

A było tak miałam za coś zapłacić kartą i małżonek zostawił mi swoją ( ja mam u siebie limity a tu kwota była znaczna, to tak dla wyjaśnienia).
Jakież było zdziwienie kiedy się okazało, że z konta zeszła równowartość w Eurosad

Człowiek jednak potrafi być mocno zakręcony, a to bolisad
Obserwuj wątek
    • magdallenac Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:26
      Miałam podobnie. Przelewałam dużą kwotę i zamiast przelać z dolarowego na dolarowe, przelałam na złotówkowe. Straciłam kupę kasy.
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:57
        ja już sie zastanawiałam, czy nie zrobić jakieś chargeback, ale bałam się, żeby przy tym nie stracić jeszcze więcejsad
        • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:29
          Chargeback nie dotyczy pomyłek klienta...
      • alina460 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:57
        Ja coś podobnego. Wolę tego nie pamiętać!
    • mika_p Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:28
      Zamówiłam coś przez internet i nie miałam czasu i siły zająć sie zwrotem. Jak wreszcie się zebrałam, bo czułam, że termin się zbliża, to się okazało, że z tego braku czasu i siły przebimbałam termin o 2 tygodnie.
      Na szczęście to tylko brzydkie buty
      • majenkirr Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:42
        Czasem nie ma tego złego... Ja kiedyś zamówiłam dwa stroje do przymiarki na wesele, w sumie oba okazały się ok, ale jeden chciałam oddać. Zapomniałam i tez termin minął, a potem nagle wyskoczyło drugie wesele i już miałam ciuch smile.
        • mamkotanagoracymdachu Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 15:03
          majenkirr napisała:

          > Czasem nie ma tego złego... Ja kiedyś zamówiłam dwa stroje do przymiarki na wes
          > ele, w sumie oba okazały się ok, ale jeden chciałam oddać. Zapomniałam i tez te
          > rmin minął, a potem nagle wyskoczyło drugie wesele i już miałam ciuch smile.
          >

          Bo ten pierwszy był jednorazowy, czy jak...?
    • kafana Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:47
      Ostatnio karę za jazde autobusem bez biletu. Torebkę zostawiłam w pracy i Wyskoczyłam z pracy na jasełka do przedszkola mam dwa krótkie przystanki autobusem. 15 min spacerem. Wracam i autobus podjechał, wieje złem na dworze wiec se wsiadłam. W autobusie przypomniałam sobie ze nie mam torebki. Z aplikacji na tel mnie wylogowalo i nie pamiętałam hasła. Kij myśle sobie dwa przystanki może mi się upiecze. Nie upieklo się …🙈
      • martishia7 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 01.02.23, 14:58
        Nie wiem czy tak jest we wszystkich miastach, ale jeżeli bilet długookresowy tak w ogóle posiadasz, a zostaniesz złapana bez, to możesz iść do punktu obsługi pasażera i to okazać, naliczą Ci tylko opłatę manipulacyjną.
    • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 00:53
      Nie rozumiem, na czym polegała ta pomyłka. Myślałaś, że inna kwota (w innej walucie) jest do zapłaty?
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 01:01
        nie to karta była walutowa nie złotówkowa, więc zamiast w złotówkach zdjęło w walucie.
        • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 01:05
          Ale gdzie tu kosztowna wpadka? Ja często płacę kartą walutową za zakupy w Polsce i jakoś nie odczuwam tego boleśnie. Przy zakupach poza swoją strefą walutową awsze będzie jakieś przeliczenie chyba, że ma się karty we wszystkich walutach, w których robi się zakupy.
          • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 01:15
            I jeszcze dodam, że od wielu osób słyszałam - i kieruję się zasadą - że w razie możliwości wyboru, lepiej płacić w walucie lokalnej niż w walucie karty. Czyli kupując w Polsce kartą w EUR lepiej wybrać płatność w PLN niż w EUR (przelicznik wystawcy karty jest zazwyczaj lepszy niż operatora tej płatności).
            • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:22
              "Czyli kupując w Polsce kartą w EUR lepiej wybrać płatność w PLN niż w EUR"

              a to się tak da? Jak mam kartę euro to ściąga z konta euro, przelicza na złotówki i wysyła do odbiorcy płatności złotówki. Chyba, że o czymś nie wiem i można inaczej🤷‍♀️
              • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:43
                Płacąc stacjonarnie zazwyczaj się da. Wtedy po wprowadzeniu PIN-u, często wyświetla się pytanie, w jakiej walucie chcesz dokonać transakcji. Online czasami też (np na Amazonie).
                • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:12
                  To była płatność online ale opcji wyboru nie było. Podejrzewam, że to może być zależne od rodzaju konta i rodzaju karty i akurat ta tej funkcjonalności nie posiada😕
              • arwena_11 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:12
                Mam kartę multiwalutową, czy jak to się tam zwie.
                Warunek - posiadanie danej waluty na koncie. Czyli mam na kotach podpiętych do karty GBP, EUR, PLN, USD. Płacę za coś w USD - ściąga USD, płacę w PLN ściąga pln.

                Przydaje się na wyjazdach.
            • boogiecat Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:50
              taje napisała:

              > Czyli
              > kupując w Polsce kartą w EUR lepiej wybrać płatność w PLN niż w EUR (przeliczn
              > ik wystawcy karty jest zazwyczaj lepszy niż operatora tej płatności).

              Potwierdzam. Zreszta dobrze to widac przy zakupach w necie.
            • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:27
              taje napisała:

              > I jeszcze dodam, że od wielu osób słyszałam - i kieruję się zasadą - że w razie
              > możliwości wyboru, lepiej płacić w walucie lokalnej niż w walucie karty. Czyli
              > kupując w Polsce kartą w EUR lepiej wybrać płatność w PLN niż w EUR (przeliczn
              > ik wystawcy karty jest zazwyczaj lepszy niż operatora tej płatności).

              Zawsze tak robimy podczas podróży do Polski, czyli płacimy naszymi kartami, ale zawsze na terminalu wybieramy złotówki, jeśli tylko jest taka możliwość. Zwykle jest. Przelicznik naszego banku praktycznie zawsze jest lepszy, a przede wszystkim bardziej stabilny niż różne przeliczniki różnych operatorów płatności w poszczególnych sklepach.
              • andace Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 11:16
                My też, nawet często bardziej opłaca mi się płacić karta podpiętą do holenderskiego konta niż przelać euro na polskie i wymienić przez internet.

                Moja głupia ale kosztowna pomyłka to płacąc w PL karta holenderską wybrałam płatność w euro, różnica wyszła kilkaset złotych, po płatność była na sporą kwotę.
          • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:29
            taje napisała:

            > Ale gdzie tu kosztowna wpadka? Ja często płacę kartą walutową za zakupy w Polsc
            > e i jakoś nie odczuwam tego boleśnie.

            Ja tę wpadkę rozumiem tak, że zamiast zapłacić dajmy na to 1000 zł autorka zapłaciła 1000 euro. Jak by nie było jest to dość znaczna różnica.
            • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:07
              Z dalszych wyjaśnień autorki wynika, że raczej chodziło o koszt przewalutowania. 100 eur zamiast 100 pln to by była mega kosztowna wpadka.
              • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:15
                Ok, napisałam to zanim dotarłam do wyjaśnień. Koszt przewalutowania, to jeszcze nie tak źle. Gdyby było tak, jak myślałam, to by było bardziej bolesne.
            • panna.nasturcja Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:09
              Nie, zapłaciła 100o zł tylko płaciła kartą walutową i koszt przeliczeńia euro na złotówki uznała za tę kosztowną wpadkę.
              • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:16
                Już doczytałam. W sumie dobrze, że nie wyszło tak, jak myślałam. Koszt przewalutowania, to też nic przyjemnego, jeśli wyszedł zupełnie niepotrzebnie.
    • kk345 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 01:04
      No ale co, straciłaś na przewalutowaniu, jak rozumiem?
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:24
        no tak, teraz jak będę kupować euro będą mnie kosztować znacznie drożej niż to jak przeliczył mi bank😕
        • ritual2019 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:32
          Zarabiasz w Euro? Tzn partner zarabia, bo to jego karta?
          • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:08
            Nie
    • ritual2019 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:29
      panna_lila napisała:

      > A było tak miałam za coś zapłacić kartą i małżonek zostawił mi swoją ( ja mam u
      > siebie limity a tu kwota była znaczna, to tak dla wyjaśnienia).
      > Jakież było zdziwienie kiedy się okazało, że z konta zeszła równowartość w Euro
      > sad


      Nie rozumiem tego? Dlaczego?
    • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 11:58
      trochę tego było, ostatni z mojej strony najdroższa pomyłka to
      pomylenie odltou, zorientowałam się że syna nie zawiozłam na lotnisko gdy samolo prawie lądował w miejscu docelowym
      regulamin nie obejmował takiej pomyłki więc straciłam bilety w obie strony i na szybko musiałam kupić drugie, co w sumie wyniosło ponad 3 tysie. znaczy, mąż musiał kupić, cierpliwy człowiek, nawet nie mrugnął, tylko kupił (trochę też był winny, przynajmniej ja go obciążyłam, choc to ja zawaliłam najmocniej)

      druga to brak zgłoszenia do urzędu skarbowego zgodnie z przepisami czegoś tam. w rozliczeniu rocznym to wychwycili i kazali zamiast ryczałtem (8%) zapłacić zgodnie ze skalą (a to była trzystopniowa i my w najwyższym progu -32% chyba było?)

      trzecia to wpłacanie pieniędzy na konto operatora internetu przez 3 miesiące, do czasu aż nam wyłączyli internet. po próbie wyjaśnienia wyszło, że wpłaty szły na złe konto. nie odzyskaliśmy tych pieniędzy, czyli trzeba było z wpłaconymi się pożegnać i opłacić u operatora te 3 m-ce zaległości (to akurat nie moja pomyłka, tylko męża to nie wiem, czy się liczy)

      i ostatnia, tu już uważam że zawinił booking, bo napisał, że rezerwacja się nie powiodła i kazał jeszcze raz ją zrobić. no to zrobiłam i wyszło że powiodły się obie rezerwacja i za obie zapłaciliśmy. nie odzyskaliśmy tych pieniędzy od hotelu.


      • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:35
        Odnośnie ostatniego, jeśli płaciłaś kartą, to przysługuje Ci chargeback w banku. Spokojnie do odzyskania.
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:56
        Wpisałam niżej, że Balladyna wygrała wątek, ale to Ty jesteś the best 👍
      • czerwonylucjan Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:40
        Reklamuj to w booking, przeciez masz maila, ze nie przeszla i maja to z hotelem wyjasnic!!
      • kropkaa Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:44
        Ale chyba nie mogliście być w jednym czasie dwa razy. Do reklamacji, zdecydowanie!
        • panna.nasturcja Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:12
          A jakie ma znaczenie czy byli w dwóch miejscach w jednym czasie?
          Jeśli wybrała rezerwację bezzwrotną, zazwyczaj tańszą, to takich pieniędzy się nie odzyskuje jak się pojedzie gdzie indziej w tym samym czasie.
          Tak samo zaliczki jeśli czas na rezygnację minął.
          • panna.nasturcja Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:14
            Mogła też zapłacić dwa razy w tym samy hotelu czyli w sumie za 8 osób a pojechały 4. Dlaczego hotel miałby zwracać skoro zarezerwował dla niej pokoje na 8 osób bo tak chciała?
            • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 21:00
              tak, zapłaciłam w tym samym hotelu
              tak, to była oferta bezzwrotna, bo rezerwowaliśmy w czwartek a w piątek był wyjazd. wiadomo było, że się nic nie zmieni.
              tak, ta druga oferta też była bezzwrotna i tego trzyma się hotel
              • dni_minione Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 17:59
                Reklamowałabym w samym bookingu na podstawie maila o niepowodzeniu rezerwacji.
    • balladyna Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:09
      Firma budowlana remontowała zimą dom na działce, włączali ogrzewanie (elektryczne). Po zakończeniu prac zostawili włączone kaloryfery, ja nie zwróciłam na to uwagi. Następny raz na działkę przyjechałam jesienią: ogrzewanie chodziło całe lato. 20 lat minęło, a ja ciągle pamiętam ten moment, kiedy rachunek za prąd dostałam.
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:53
        Wygrywasz chyba w tym wątku, niestety 😕 No ale tu nie było Twojego niedopatrzenia, tak na pocieszenie dodam😊
        • balladyna Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:03
          Z pewnością nauczyło mnie to sprawdzać wszystko po kilka razy w takich sytuacjach: zakręcony gaz, wyłączona woda itp.
      • mae224 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:28
        O matko!
      • mae224 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:32
        Ale na pocieszenie podam sąsiedzki przykład, sąsiad z trzylatką podlewał ogród, włączył nawadnianie, takie rozprowadzone wężem pod drzewami, niby na chwileczkę, a potem zakręcił wodę, ale nie zauważył, że młoda odkręciła i 3 dni woda płynęła bez przerwy.
      • alicjamagdalena Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 01.02.23, 14:57
        Firma skończyła remont i nie sprawdziłaś jakości tego remontu?
    • andallthat_jazz Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:11
      Wpadka odkrecona przez mila pracownice infolinii sklepu, ale lekko sie zestresowalam wtedy. Zmeczenie, stres, ostry cien mgly sprawily, ze zamiast przelac 300 euro z groszami, przelalam 3000 z groszami. Pokapowalam sie dobry tydzien pozniej jak na biezacym koncie zabraklo srodkow. Znalezienie przyczyny w stanie przedzawalowym (wkrecilam sobie, ze ktos mi konto wyczyscil) bylo bardzo nieprzyjemne. Za to pani przejela sie bardzo i na bodaj drugi, trzeci dzien mialam zwrotke.
    • kropkaa Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:12
      Kupiłam rzecz na Amazonie i zapłaciłam w EUR z konta złotówkowego. Po czym dokonałam zwrotu, zwrócili EUR, a bank przeliczył na złotówki.
    • bergamotka77 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:27
      Raczej nie zdarzyły. Jestem dość uważna w kwestii finansów, mąż podobnie. Jedynie kiedyś dostałam jakieś mandaty, raz odholowano mi samochód. Poza tym nie było wpadek. Mam na koncie raczej dobre decyzje finansowe jak kupno działki, gdzie się wybudowaliśmy. Bo bardzo wzrosły ceny ziemi w naszej okolicy.
    • mandre_polo Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:41
      Naprawa reflektora w samochodzie z ubezpieczenia. Na 5 lat straciliśmy duży % zniżki. Nie sprawdzone co się opłaca i wtopa
      • panna_lila Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:49
        O dobrze wiedzieć, w sumie niby ubezpieczenie po to jest, żeby pokrywać koszty strat.
        • mandre_polo Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:57
          Warto zapytać agenta co ze zniżką w firmie x w przypadku szkody
    • la_felicja Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 12:54
      Dawno, dawno temu zapomniałam aktywować kartę miejską w autobusie. Tylko dlatego, że kupowałam jakieś długoterminowe. No i kanary mnie złapały. Jeszcze bardziej niż strata kasy uwierał mi wstyd przy płaceniu.

      Kiedyś zakończyłam DG i zapomniałam wyrejestrować (dużo się wtedy działo w moim życiu)

      No i kiedyś się uparłam, że zaparkuję tyłem w ciasnym zaułku - porysowana karoseria i zbity reflektor...
    • lilia.z.doliny Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:02
      Lata, lata temu, gdy nie było powszechnych kont bankowych, a wypłatę pobierano w okienku, szef mojego ojca nie wypłacił pracownikom.kasy na czas. I tata ( namiwtny, ale rozwazny gracz) nie postawił zakładów na wyścigach. Na tego czarnego konia nie postawił. Gdyby to zrobił, to mielibyśmy ponad 13 mln. To byłyby pieniądze, które diametralnie odwróciłyby los. Cholernie potrzebne. Ale wypłacił w poniedziałek, a nie w piątek.
      Jak sobie przypomnę...
      • zonkli Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:17
        Byłam na jakimś szkoleniu promocyjnym, gdzie na koniec było losowanie nagród dla uczestników z ankiet które się podpisywało. Prowadzący zachęcał do wypełniania mówiąc, że można się podpisać pseudonimem. Miałam akurat głupawkę, więc wpisałam trochę przekręcone imię i nazwisko zagranicznego znanego polityka. Okazało się, że akurat moją ankietę wylosował, minę po przeczytaniu nazwiska prowadzący miał taką, że ze wstydu nie wstałam by odebrać nagrodę. Półroczny kurs jogi poszedł się bujać big_grin
    • zonkli Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:04
      Trochę lat temu, koleżanka prosiła o pożyczenie 200zł gotówki, bo na gwałt potrzebuje jakieś wpisowe do szkoły dla syna opłacić i potrzebuje na już a nie ma. Nie chce przelewem (wtedy nie było szybkich płatności ani blików i przelew szedł nawet cały dzień) tylko gotówką bo musi kasę rano zanieść i zaraz po gotówkę przyjedzie.
      Mój bank był dośc daleko więc poszłam kilometr dalej do najbliższego bankomatu. Stały koło siebie dwa bankomaty. Wypłacam kasę, a koleżanka dzwoni czy jeszcze 100zł więcej bym mogła, więc wypłaciłam jeszcze stówę.
      Czekam na koleżankę a ona znowu dzwoni z pytaniem, czy jednak bym nie mogła tego przelać przelewem, bo ma jakieś sprawy do załatwienia i jej nie po drodze. Ale jak powiedziałam, ze już wypłaciłam i czekam, to przyjechała i odebrała kasę, bardzo dziękowała.
      Na wyciągu miesięcznym z banku okazało się, że za każdą z wypłat ściągnęli mi po 50 zł opłaty. Okazało się , że bank jakiś czas temu zmienił regulamin opłat i już nie współpracował z właścicielami tego bankomatu z którego wypłacałam, gdybym wypłaciła z drugiego to by były za darmo.
      Koleżance nie powiedziałam, bo jak tu kazać jej pokryć 100zł kosztów jak ciągle "na chleeeb dla dzieeeci nieee mam".
      • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:21
        50 zł za wypłatę 100 lub 200 zł? To aż niemożliwe mi się wydaje. Jesteś pewna, że te prowizje były za to?
        • zonkli Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:23
          Tak, to już lata temu było. Był taki okres, że bankomaty inne niż współpracujące z własnym bankiem były bardzo drogie.
          • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:35
            Zgadza się, ale były to procentowe prowizje, np. 3% od kwoty wypłaty, a tu kwoty wypłat niskie. 50 zł za 100 zł wypłaty to jednak nie słyszałam, nawet na kartach business.
            • jolunia01 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 16:31
              Ci prawda zapłaciłam mniej, ale sytuacja prawie identyczna - lata temu w drodze na wakacje kupowałam jakieś duperele i płatność tylko gotówką; nie miałam, po drugiej stronie ulicy bankomat, wypłaciłam 30 zł - prowizja 15 zł.
          • panna.nasturcja Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:17
            A to nie była po prostu wypłata gotówki z karty kredytowej? Bo tylko to tłumaczy taki koszt.
            • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 21:04
              tak, chyba kredytówka
              też mi się coś podobnego zdarzyło/raczej mężowi ale efekt ten sam, bardzo duża opłata za wybranie z karty (i to chyba był nawet nasz bankomat, ale ręki nie dam uciąć)
            • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 23:30
              Nadal to nie były takie prowizje, chyba że chodzi o koszt oprocentowania zadłużenia na kk.
    • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:08
      Wiele tego mam na koncie i większość niestety związanych z samochodem. Ostatnio przejechałam na późnym pomarańczowym na słynnym skrzyżowaniu w Jabłonnie, czekam na wyrok, na te ostatnie kamery mógł mój tył się załapać, wina ewidentnie moja.
      A z rok temu w Berlinie zaparkowałam na miejscu dla niepełnosprawnego, niechcący. Oznaczenia na ziemi nie było, a znak stał zwrócony w drugą stronę i go nie widziałam. Chyba ze 400 EUR mnie to niedopatrzenie kosztowało (mandat i holowanie).
      Aktualnie spostrzegłam też, że kilka ostatnich moich parkowań opłacanych w aplikacji dotyczyło z rozpędu nie tego samochodu, którym przyjechałam, z nieuwagi nie zmieniłam tego i płaciłam za pierwszy, który aplikacja mi podpowiadała. Też czekam na wyrok.
      „Głupich nie sieją” to moje drugie imię.
      • yuka12 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:04
        Z tym znakiem mieliśmy wpadkę w hostelu w Aachen. Przyjechaliśmy w nocy (prom wypłynął z 2 godziny później), parking przy hostelu był pełny, recepcjonista poradził parking na ulicy. Mąż popatrzył, wolne miejsce i zaparkował. Była 2 w nocy. Rano o 7 patrzy - samochodu nie ma, nikt nic nie wie, informacji żadnej. Inny recepcjonista wpadł na pomysł, że może zholowali, bo mąż zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych. I rzeczywiście - znak był. Tylko bokiem i 2 metry nad jezdnią, brak znaków poziomych, w nocy nie do zauważenia. Chłopak z recepcji powiedział, że często ludzie parkują tam nieświadomie, że hostel interweniował, ale miasto i firma przewozowa mają to gdzieś, bo dużo zarabiają.
        Kupę kasy zapłaciliśmy za holowanie, mieliśmy jeszcze zapłacić karę za parkowanie od miasta, ale mandat nie dotarł.
        Generalnie - draństwo i świństwo dla gości hostelu i przyjeznych.
        • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:12
          Identyczna historia, nawet na początku myślałam, że mi ten samochód ukradli 😁.
          A mandat musiałam zapłacić od razu na policji, razem z opłatą za holowanie, bo by nie powiedzieli gdzie stoi.
          W Berlinie (a przynajmniej w tej dzielnicy) nie odholowują samochodu na żaden parking policyjny tylko odstawiają kawał dalej, nie zapłacisz to nie znajdziesz.
          • yuka12 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:45
            W Aachen holuje firma prywatna, która ma podpisany kontrakt z miastem i policją. Oczywiście siedziba pod miastem, więc oprócz opłaty holowniczej doszły koszty taksówki. Też na początku mąż pomyślał o kradzieży. Nam pomógł recepcjonista, bo jak wspomniałam, wielu gości hostelu miało podobną "przygodę" (i pewnie ma nadal 🙄). Od niego dostaliśmy telefon do firmy.
            • yuka12 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:48
              Dodam, że w UK są znaki poziome i tabliczki zaraz nad miejscem (na parkingach), ciężko nie zauważyć miejsca dla niepełnosprawnych. Co kraj to obyczaj (i sposób na wyciągnięcie dodatkowej kasy).
              • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:53
                No w PL też nie ma opcji przeoczenia, dlatego to mnie tak zaskoczyło, że można inaczej.
      • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:45
        Z Jabłonny? Nigdy mi tam nic nie przyszło a późne pomarańczowe raczej każdy zalicza. Chyba że jakaś nowość?
        • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:30
          Mam na myśli to skrzyżowanie z pierdyliardem kamer. Ponoć z każdego dnia majà tam obfite żniwa.
          PS myślę, że tylne koła mogły się załapać na czerwone…
          • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 21:05
            to gdzie łączy się obwodnica jabłonny z dawną trasą? tzw. ostatnie skrzyżowanie w jabłonnie w drodze do warszawy? byłabym spokojna, jeśli to to, ale odezwij się jak rzeczywiście coś dostaniesz. często tamtędy jeżdżę
            • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 21:14
              Tak, właśnie to! Dam znać, ale to potrwa, bo to służbowy samochód i ścieżka tej korespondencji jest baaardzo długa 😜
      • jednoraz0w0 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:46
        Mnie się tak pare razy zdarzyło z zapłata nie za ten samochód w aplikacji, zawsze umarzali jak prostowałam dane i pokazywałam ze płacone było.
        • madame_edith Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:28
          Ufffff, dzięki serdeczne za słowa otuchy!
    • zonkli Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:11
      Kolega w firmie przegapił termin opłacenia oc ciężarówki (kupionej rok wcześniej i jeździła na oc poprzednika więc agent ubezpieczen też nie przypomniał). Wezwanie z UFG bez możliwości odwołania (mimo wcześniejszych kilkudziesięciu lat regulowania porządnie i terminowo wszelkich opłat od wielu samochodów) Do zapłaty ponad 9 tys zł kary.
    • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 13:43
      Nie moja, ale chyba najkosztowniejsza wpadka mojego męża. Pojechał z chłopakami na narty. Po zjechaniu na parking odpięli narty, położyli obok samochodu, usiedli w otwartym bagażniku żeby pozdejmować buty narciarskie i założyć zwykle, wrzucili buty, kaski i rękawice do środka, mąż zamknął bagażnik, wsiedli do samochodu i przyjechali do domu. Trzy pary nart, w tym jedne nowiutkie, kupione kilka dni wcześniej, zostały na parkingu. Już się nie znalazły.
      • kropkaa Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:00
        Moja ciotka zawsze spała w tym samym miejscu w górach. Zmienili narty na nowe i właśnie w tym roku do garażu gospodarzy było włamanie. Ciotka straciła cały sprzęt 4-osobowej rodziny.
        Zdarza się, niestety uncertain
        • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:08
          No jednak włamanie to nieco inna kategoria niż zostawienie nart na parkingu.
          • kropkaa Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:11
            Tak, raczej miałam na myśli kategorię "pech".
            Bo jakoś dziwnie nie zdarza się to starym sprzętom.
            • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:30
              Cóż, jakieś stare, pordzewiałe narty pewnie poleżały by na parkingu do następnego dnia. Na nowe szybko znalazł się chętny.
              • jednoraz0w0 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:43
                No big_grin mój mąż miał kiedyś nowiutki rower, przypięty łańcuchem przy domu, przyjechał złodziej na jakimś gruchocie, przepiłowali łańcuch, nowy rower zabrał, zostawił swój.
                • eliszka25 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:18
                  No co, sztuka jest sztuka 😄.
            • korolla-xx Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 14:30
              2 lata temu zapomniałam opłacić OC auta. Przerwa trwała ponad miesiąc. UFG przywaliło karę 5200 zł. Spłacam powoli, na szczęście nie czepiają się, otrzymuję tylko upomnienia.
              • bei Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 23:01
                Dziewczyna syna znajomej spóźniła się tylko cztery dni z ubezpieczeniem auta, naliczono karę 4500 zł!
                • black.emma Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 20:41
                  A jakby w tym czasie komuś skasowała auto to co?
        • alicjamagdalena Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 01.02.23, 15:02
          Mnie zastanawia zawsze że ludzie na stoku przed knajpami nie boją się zostawiać sprzętu, ja targam deskę.. przecież w złodziejskim kraju raczej ten sprzęt ginie.
      • andace Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 11:29
        Mój mąż tak zostawił na parkingu centrum handlowego 2 nowe, właśnie kupione garnki Le Creuset. Miał kilka toreb z zakupami, wszystkie pozostałe torby były z ciuchami więc lekkie, garnki postawił obok auta żeby zapakować pozostałe torby, ciuchy zapakował, zamknął bagażnik i odjechał. 2 torby z garnkami zostały na parkingu.
        CH właśnie zamykali, pojechał z powrotem z samego rana, jeszcze przed otwarciem ale garnków nie było.

        Mam nawet pamiątkowe zdjęcie sprzed sklepu jak stoi z tymi 2 torbami z garnkami 😂🙄
      • agiq Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 20:03
        My jak ściągamy narty zwykle kładziemy nie z boku tylko z tyłu auta a i tak mąż się pyta zawsze czy na pewno nie zostawiliśmy nart, na co ja zawsze mówię a słyszałeś żeby coś zgrzytalo pod kołami?

        Ale za to kiedyś na parkingu koło auta zostawiłam torebkę z wszystkim. Na szczęście w innym aucie akurat siedział ktoś i zabrał ta torebkę po czym znalazł w niej telefon i zadzwonił pod "mama". Mama akurat była obok mnie i zdziwiona pyta czemu do mnie dzwonisz? I dopiero się zorientowałam ze nie mam telefonu i torebki....
    • picathartes Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:13
      Sprawdziłam koszt samolotu (dla 5 osób) w miejsce wakacyjne. Koszt wynosił akceptowalne ca 500 EUR. Zamiast zabukować, spędziłam dwa dni na airbnb szukając odpowiedniego domu. Znalazłam, zabukowałam dom.

      Wróciłam na stronę samolotową, w ciągu dwóch dni cena wzrosła do 1500 EUR za te same 5 osób 🙈🙈🙈
      • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 21:06
        a nie mogłaś odwołać kwatery w tym układzie?
        • picathartes Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 11:43
          Rozważaliśmy odwołanie, ale się już na tę kwaterę za bardzo nastawiliśmy. Przełknęłam ten tysiac w plecy, ale gulę w gardle czułam jeszcze kilka dobrych miesięcy, bom sknera koncertowa 😂
          • volta2 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 14:39
            to chyba ja jestem większa sknera, bo ja bym odwołała, nawet za cenę utraty jakiegoś procenta ceny rezerwacji (no chyba że była od razu płatna, bezzwrotna)
            • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 23:07
              300 EUR za osobę za bilet w miejsce wakacyjne to w tej chwili niemalże okazja. Ja bym się cieszyła, że tak tanio. Chyba, że to było 10 lat temu.
              • picathartes Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 12:37
                Naprawdę 300eur/ osobę za sama podróż w miejsce wakacyjne to dla Ciebie mało? Musisz bardzo dużo zarabiać 🤩
                Nas ten wylot cztery lata temu kosztował dwa razy tyle co wynajęcie trzysypialniowego domu z ogrodem na Sardynii.
                Pierwszy i ostatni raz tyle za wakacje zapłaciłam 😅
                Jak loty sa drogie (i ze względów ekologicznych) jeździmy bliżej samochodem.
                • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 13:16
                  Cztery lata temu - to klucz. Sprawdzałaś ostatnio ceny biletów? Poszły mocno w górę, nawet tanie linie nie są już tak tanie. Zależy też, gdzie mieszkasz. Może od Ciebie jest taniej ale z mojej lokalizacji (w EU) najtańsze bilety na Wyspy Kanaryjskie to teraz okolice 600 euro za osobę jeśli nie z biurem, a jeszcze kilka lat temu było sporo taniej. Samochodem tam raczej nie dojedziesz… A z ciekawości sprawdziłam, ile by mnie ta przyjemność kosztowała, gdybym leciała jutro do Warszawy na 3 dni - 800 euro!! (kupowany z 4 mies wyprzedzeniem już tylko 260 euro, no ale też nieszczególna okazja…).
                  • picathartes Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 14:38
                    > Cztery lata temu - to klucz. Sprawdzałaś ostatnio ceny biletów? Poszły mocno w górę, nawet tanie linie nie są już tak tanie.

                    Ja stosuję zupełnie inny klucz. W ogóle mnie nie interesuje czy ceny są wyższe czy niższe niż x lat wcześniej.

                    Porównuję ile kosztują mnie wakacje w stosunku do zarobków. Jeśli kosztują więcej niż sobie założyłam (u nas - moje zarobki netto za 30h pracy na tydzień wakacji dla całej rodziny) - mam zasadę "pie..lę, nie jadę" 🤣

                    Oczywiście budżet możesz sobie założyć jaki chcesz, jak mam taką zasadę, bom sknera. I owszem, zdarzyło nam się kiedyś przez dwa lata nigdzie nie pojechać; nad morze mieliśmy w weekendy 45min samochodem, musiało wystarczyć.
                    W ogóle obecnie połowę wakacji spędzamy we własnym domu, tzw "staycation". Fajna sprawa, ale my kochamy swój dom 😉

                    Na Kanarach nigdy nie byłam. Raz patrzyłam, było za drogo, więcej nie guglałam. W ogóle w wielu miejscach nie byłam.
                    W wakacje lubię samochodem do Polski, a potem wyskoczyć do jakiejś agroturystyki z mężem na kilka dni, na rowery lub kajaki.
                    Zresztą zazwyczaj jeździmy samochodem. A jak jest gdzieś dalej, to sobie dzielimy - zatrzymujemy się na kilka dni w jakimś fajnym miejscu w połowie drogi, a potem jedziemy dalej, np w tym roku jedziemy w góry (3h samochodem), a potem kolejnych 5h nad morze.
                    • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 15:26
                      Ja też od kilku dobrych lat uskuteczniam objazdowy model wakacji letnich w Europie typu każdy tydzień gdzie indziej. Francja jest pod tym względem świetna (i to francuskie jedzenie!). No ale jakem bardzo ciepłolubna to z kolei zimą lubię polecieć gdzieś, gdzie jest prawdziwa wiosna (a nie aberracje klimatyczne typu 18 st w Warszawie w styczniu) a gdzie samochodem nie da się dotrzeć, i ze smutkiem konstatuje, że ceny absolutnie powariowały. A cen biletów lotniczych do Warszawy nie jestem w stanie w ogóle zrozumieć. Kilka lat temu za 800 euro można było polecieć do dalekiej Azji, a teraz tyle kosztuje 2 godzinny lot w economy do Warszawy!?
                      • andace Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 31.01.23, 23:57
                        Z Holandii latam do Wawy regularnie i ceny są jak sprzed Covid, ale latam Wizzair. Zazwyczaj płace 40-60 euro w obie strony. W pandemii udawało mi się upolować bilety po 5-6 euro w jedną stronę.
                        Lot na Sardynię tanimi liniami kosztował nas w zeszłym roku 300 euro za 2 osoby, poza sezonem i tylko z bagażem podręcznym, trochę taniej można kupić bilety na Kanary.
                        • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 01.02.23, 00:02
                          To zazdroszczę, w Luksemburgu dużo drożej. Ale tu prawie nie ma tanich linii. W każdym razie żadna do Polski nie lata. Najbliżej z Brukseli i też tak tanio wcale ostatnio nie było. Tak więc skazana jestem na LOT, jeśli chcę lecieć bezpośrednio do Warszawy (a nie bezpośrednio też bywa drogo).
                          • andace Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 01.02.23, 00:20
                            Z Amsterdamu do Wawy też nie ma tanich linii, LOT kosztuje min 200 euro i ciagle ma opóźnienia więc latam z Eindhoven.
                            To jedna ze sporych zalet mieszkania w NL - wszędzie blisko samochodem w Europie i ogromny wybór lotów, linii lotniczych i mimo wielkości kraju, jest kilka lotnisk.

                            Na pocieszenie macie tanią benzynę 😉
    • cisco1800 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:32
      Kiedyś dałam siedmioletniemu ówczas siostrzeńcowi smartfona. Do pogrania. Nie wiedziałam, że posciagał coś z internetu, czy grał online z kimś. Nie pamiętam już, ale dowiedziałam się o tym kiedy dostałam rachunek od operatora. No nie był mały
    • stephanie.plum Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 15:33
      no, ba.

      wyrzuciłam do śmietnika kluczyki od auta. jedyne.
      dorobienie, z odkodowaniem jakiegoś cholernego pinu: tysiąc złotych.
    • kurtkapuchowa Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 16:54
      Nie moja wtopa, ale kumpla. Nie chcialo mu sie z psem rundek robic po osiedlu, wiec poszedl na taki niby-parking, gdzie byly tez garaze. Ogrodzony, duza powierzchnia, bardzo czesto tam kopal psu pilke, za ktora pies biegal. I przyfasolil pilka w nowiutka tesle ktorej wlaczyly sie wszystkie mozliwe alarmy. Kumpel sie oczywiscie szybciutko zwinal (ciemno bylo), ale w domu doczytal, ze tesla ma dookola kamerki. Nastepnym razem jak tam byl (on tez tam parkuje) wlasciciel tesli juz na niego czekal. Podobno lakier jest (minimalnie) zarysowany, ale przy tesli to z tysiac - dwa Euro bedzie kosztowac.
      • taje Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 17:00
        Od piłki lakier się "zarysował"? Na miejscu kumpla bym to zakwestionowała.
    • danaide2.0 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:12
      Porzuciłam dobrze płatną pracę w kraju A, by zacząć wszystko od nowa z X w dowolnym innym kraju, a potem X porzucił mnie big_grin
    • evening.vibes Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 29.01.23, 19:21
      panna_lila napisała:
      > A było tak miałam za coś zapłacić kartą i małżonek zostawił mi swoją ( ja mam u
      > siebie limity a tu kwota była znaczna, to tak dla wyjaśnienia).
      > Jakież było zdziwienie kiedy się okazało, że z konta zeszła równowartość w Euro
      > sad


      Przecież transakcje kartą można reklamować.
      • sol_13 Re: kosztowne wpadki, zdarzyły się Wam? 30.01.23, 19:23
        Ale co reklamować, że zapłaciła inna kartą niż chciała?😅

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka