joxanna1
29.01.23, 20:40
Proszę, nie linczujcie mnie. może to głupie pytanie.
Mam dziecko w liceum w 1 klasie. wychowawczyni sugeruje diagnozowanie w kierunku adhd. Do tej pory był trudny, gadał na lekcjach, pstrykał długopisem, czasem patrzył w sufit jak go coś nudziło, ale żadna z dwóch podstawówek nie mówiła o adhd.
Psycholożka, do której chodził, żeby tak ogólnie radzić sobie (zupełnie inny temat) też nie.
Pedagog z podstawówki znała go jako ogólnie kłopotliwego . Ogólnie to ten typ, który w wiele rzeczy jest zamieszany, ale też któremu przypisuje się wszystko, co złe w szkole, chociaż w wielu przypadkach potem sama szkoła przypomina, że z rozpędu i okazuje się, że nie on jeden, ale wielu chłopaków a to biega, a to bije się itp.
Ale ok, Może tak jest, że ma adhd.
Ale czytam od jakiegoś czasu internet i widzę dużo takich wątków, że ludzie z adhd są kierowani przez szkoły do szkół specjalnych. Czy faktycznie tak jest?
Wśród znajomych mamy przypadki dzieci z adhd, ale w szkołach prywatnych.
Czy faktycznie szkoły publiczne wypychają do szkół specjalnych?