Dodaj do ulubionych

Krzątawica, czyli wiosna idzie

30.01.23, 20:08
Idzie wiosna, powiadam wam,bo krzątawica zmienniczka mnie dopadła.
Chodzę tylko i wy.yślam, co by tu i tam pozmieniać, poulepszać, pouładniać.
Chcę sobie zrobić takie drągi ozdobne na okna ( tylko muszę znaleźć odpowiednie drągi) oraz koci drapakodomek ( mam masę materiałów różnych plus wszelkie możliwe narzędzia) i mini szklarnię na zioła ( jw) oraz w końcu jakoś urzadzić gabinet, bo papiery i komputery mi się walają po całej chałupie.

Jak u was?spokojnie czy też was nosi?
Obserwuj wątek
    • daniela34 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 20:15
      Nosiło mnie w zeszłym tygodniu. W czwartek nosiło mnie faworkowo, w sobotę sprzątałam dekoracje świąteczne, machnęlam bezy cynamonowe i jeszcze przełożyłam kremem andrut. Teraz na czwartek planuję zakup cebulowych i zrobienie wiosennych kompozycji na okna. Póki co ciemiernik mi kwitnie
    • rosapulchra-0 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 20:18
      Zazdroszczę szczerze. Ja sobie pomarzyć mogę i ponarzekać na męża, że czegoś tam nie zrobił. W niedzielę powiesił w szafce pod zlewem dwa wieszaki na pokrywki. Super! Pochwaliłam go pięknie, a jakże. Tylko pół roku mu to zajęło, więc nie jest źle.

      Sama będziesz robiła tę mini szklarnię i te drągi ozdobne na okna? A w ogóle możesz pokazać na jakimś przykładzie te drągi?
      • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 10:53
        Drągi to coś w tym stylu. Chcę z zieleniną do sypialni i jakieś bardziej dzieckowe klimaty w pokoju córki stworzyć.
        • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:06
          Ale fajnie wyglądają te drągi obwieszone makramami! Zainspirowałaś mnie, bo mam zamiar powiesić w oknach moją kolekcję zielistek i zastanawiałam się nad aranżacją. Makramy na drągach mi się podobają!
          • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:07
            Podpatrzyłam u kogoś po drodze do szkoły:p
            Podoba mi się mnogość możliwości aranżacji takiego drąga:p
            • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:26
              Mnie też się podoba. Muszę teraz iść do lasu 😄
              • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 13:32
                U mnie akurat znów wieje, to pewnie będzie wybór drągow w lesie:p
                • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:18
                  U nas wiało niedawno, ale potem spadł śnieg i przysypał drągi. Muszę poczekać, ale to nic, bo i tak najpierw wypadałoby upleść makramy 😁
        • nevertheless123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 14:34
          Też widziałam takie drągi i uważam, że są piękne. Ale mam kilka wątpliwości co do zainstalowania ich u siebie. Po pierwsze, nie mam pojęcia, kto by miał potem podlewać te rośliny, kiedy i tak jest z tym problem, gdy stoją na parapecie. Już to widzę, jak jedno z nas będzie za każdym razem biegło po drabinkę. Po drugie - nie wiem, gdzie niby mogłabym takie coś zawiesić - w salonie nad oknem? Gdzieś przy ścianie? Co mi się też niezbyt widzi, to wykonanie tego samej. Wydaje mi się, że jak ja się za to zabiorę, to mi wszystko z hukiem pospada z tego drąga sad. Ale podoba mi się to bardto.
          • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:16
            Ja chcę zrobić dobie zieloną ścianę przy oknie w salonie i zamierzam tam powiesić moje zielistki w makramach na różnych wysokościach. Najpierw myślałam, żeby makramy mocować bezpośrednio do sufitu, potem wpadłam na pomysł, że powieszę je na metalowej rurce umocowanej do sufitu, ale teraz wizja z drągiem podoba mi się o wiele bardziej. Zwłaszcza, że w salonie mamy głównie jasne drewno + biel. Mocowanie drąga oraz makram na nim pozostawię mężowi.

            Problemu z podlewaniem nie rozumiem w sumie. Mam kwiaty na półkach i u góry na szafach, wspinam się do nich po drabince, wchodzę na krzesło lub oparcie kanapy. Do makramy w oknie tym bardziej dam radę 😄
            • nevertheless123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:52
              Nie no, jeśli do tej pory nie sprawiało Wam problemów dodatkowe skakanie po drabinach to nie ma o czym mówić. U mnie niestety usychają roślinki stojące na bardzo dogodnej wysokości, więc nie łudzę się, że nagle staniemy się ogrodnikami roku. Też raczej nie mamy wyczucia do odpowiedniej ilości wody, toteż ciągle nam coś kapie lub cieknie z doniczek. Więc kiedy pomyślę, że mogłoby regularnie nam ściekać po ścianach to nawet wolę z tym nie zaczynać.
              • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 16:43
                To sobie powies takie małe sukulenty w słoiczkach:p trochę minie zanim padną:p na tych drągach możesz sobie z resztą przyczepić co chcesz, nie koniecznie żywego:p
              • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 20:24
                Nie no jasne, nie każdy musi. Ja też z niektórymi rzeczami mam tak, że mi się podobają, ale u kogoś, a u siebie sobie tego kompletnie nie wyobrażam, więc rozumiem.

                Ja z kolei mam tak, że zapominam podlewać i dlatego mam głównie zielistki, bo one przezywają bardzo długo bez wody. Czasem zauważam, że zielistki mi jakoś zszarzały i wtedy dociera do mnie, że już nie pamiętam kiedy je podlewałam. Dostają wody i znów robią się zielone 😁

                Na wyciekanie wody z doniczek jest bardzo prosty sposób. Wystarczy powstawiać zwykłe doniczki w takie ozdobne bez dziurek w dnie. Od jakiegoś czasu wszystkie moje kwiaty sądzę w takie komplety doniczek pasujących jedna w drugą. Wygląda to bardzo ładnie, a przy okazji nic mi nie pocieknie na szafę.
        • homohominilupus Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:21
          Hehe, a ja myślałam że karnisze chcesz w oknach powiesić 😃
    • borsuczyca.klusek Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 20:19
      Mnie się nic zupełnie nie chcę. Cały styczeń funkcjonuję w trybie burrito 🙄
      • summerland Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 06:59
        Ja tez jeszcze z gawry nie wyszlam 😀
        • manon.lescaut4 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 08:28
          Bo jest jeszcze styczeń, halo! wink Bez obrazy, ale zawsze mnie dziwią ludzie ( może zazdroszczę?), którzy czuja wiosnę wraz z nadejściem nowego roku. Fajnie, ale pozwólcie się jeszcze polenić i przewrócić na drugi bok. W Anglii wszyscy tak maja i wciąż mnie to zadziwia, ledwo rozbiorą choinki już wstawiają dekoracje wiosenne a w sklepach pojawiają się wielkanocne
          słodycze.
          • yuka12 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 16:05
            Bo tutaj w styczniu zakwitają śnieżyczki i żonkile, pierwiosnki i stokrotki, niektóre krzewy też kwitną, ptaki się już drą, więc taj jakby trzeba się brać za porządki wiosenne. Zwłaszcza że nawet drzewa owocowe powoli zabierają się do kwitnienia. Inny świat 🤷‍♂️.
      • homohominilupus Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 08:33
        borsuczyca.klusek napisała:

        > Mnie się nic zupełnie nie chcę. Cały styczeń funkcjonuję w trybie burrito 🙄
        >

        Tryb burrito 😆
      • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:01
        Tryb burrito do mnie też pasuje. Prawie każdą wolną chwilę spędzam zawinięta w koc na kanapie.
    • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 20:20
      Ja chyba zapadam w sen zimowy, bo dziś po pracy przespałam calutkie popołudnie, choć chciałam się zdrzemnąć pół godzinki. Obudziłam się o 19 😬. U nas na wiosnę się jeszcze nie zanosi. Mamy zimę pełną gębą z mrozem i śniegiem. W czwartek w naszej miejscowości wywozili śnieg z ulic ciężarówkami, bo już nie było gdzie go odśnieżać, a w tym tygodniu ma dopadać nowy. Jak nie śpię, to się rozkoszuję widokami 😊
      • homohominilupus Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 08:33
        Eliszka, jak zwykle przepięknie!
        • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:13
          To akurat widoki z najwyższego miejsca mojej drogi do pracy. Zimą zwykle tamtędy nie jeżdżę, bo to kręta i wąska droga przez góry, na której nie miną się normalnie dwa samochody. Dodatkowo nie jest odśnieżana na czarno i bywa bardzo ślisko, więc się boję i nie ryzykuję. Wczoraj specjalnie pojechałam tamtędy w drodze do domu, bo było tak pięknie, że nie chciało mi się jechać ekspresówką w dolinie, a słoneczko rozpuściło lód na jezdni i było Ok. O 6 rano, jak jest mróz i ciemno, mam jednak stracha.
      • bei Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:36
        Cudne widoki, u nas śniegu nie brakuje, ale skał aż tyle nie mamy…
    • arthwen Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 20:36
      Odwrotnie, od 3 dni mam totalnego lenia...
    • panna.nasturcja Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 23:31
      Ostatnio tak moją przyjaciółkę naszło. Zanim zdążyła przemeblować cały dom i doprowadzić chłopa do rwania włosów z głowy, okazało sie, że jest w ciąży smile
      • summerland Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 07:01
        Gniazdo zaczela szykowac 😁
    • smoczy_plomien Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 30.01.23, 23:40
      Chciałabym już wiosnę, ale przeciwnie do ciebie - nie czuję jej i uważam, że to jeszcze nie ten czas. U mnie niezawodnym znakiem nadchodzącej wiosny są kłaki gubione hurtowo przez koty. Póki co - cisza.
      • igge Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 01:23
        U mnie niezawodnym znakiem nadchodzącej wiosny są ptaki śpiewające rano.
        Od ok 24 stycznia zamiast ciszy rano - świergoczą.
        Kocie kłaki - nie zauważyłam. Pies ma zimowe futro nadal, to na pewno.
      • alpepe Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 08:38
        A moja suka zaczyna gubić klaki, jeszcze nie hurtowo, ale już obłażę nią, jak tylko się przytulimy.
    • heca7 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 00:10
      Ja nie miewam krzątawicy wink Ale mąż co roku ma. W styczniu. Wtedy jak tylko wyjdzie słońce i temperatura podrośnie on wypada z domu z grabiami. I grabi, sprząta, oddmuchuje liście, czyści karcherem. My tylko z okna patrzymy na szalejącego męża i ojca wink Bo zdajemy sobie sprawę, że i tak zaraz spadnie śnieg, zawieje, zamiecie i tyle z jego sprzątania.
      • bei Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:37
        Moja krew ! Później wiosną zawsze mniej sprzątania gdy ogarnę cokolwiek w przerwie zimowej .
      • purchawka2020 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 12:49
        Jeżeli jest moim sąsiadem to powiedz mu, żeby dał żyć sąsiadom. Mam takiego za płotem- kiedyś mu te dmuchawy i karczery ukradnę i wrzucę. Każdą wolną chwilę spędza hałasując i walcząc z przyrodą.
        • heca7 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:43
          Aż tak źle nie jest wink Jak już raz się porządnie nasprząta to potem jest spokój do wiosny. Ale znowu od wiosny szaleje na ulicy (nie co tydzień). Ma specjalnie długi kabel i gniazdko w płocie na końcu działki. Jest w stanie oddmuchać 3/4 długości ulicy big_grin Potem jeszcze na tym kablu skosi pobocza. Doprowadził do tego, że sąsiedzi z przeciwka, którzy tego nie robili teraz zaczęli big_grin Bo wg mojego męża ma być po austriacku.
    • yuka12 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 00:18
      Nosi mnie po ogrodzie. Planuję cały środek przekopać, obecną trawę wyrzucić, nawieźć ziemi, posiać nową (łączkę i dzikie kwiaty), zrobić wreszcie ściężki, przesadzić drzewa itp. Jest tylko jeden problem - ręce nie chcą kooperować z mózgiem, a bez tej współpracy ciężko, bo wszystko będę musiała zrobić sama. Więc na razie wpadam na moment do ogrodu - tu przytnę, tam poplewię, głównie się przyglądam, jak wszystko rośnie, kwitnie lub zabiera się do kwitnięcia, nakarmię ptaki i idę leczyć się i planować. Kolejne zmiany w ogrodzie 🤣.
      Dom to w tej chwili dużo za dużo dla mnie.
      • lilia.z.doliny Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 18:12
        nawieźć ziemi, posiać nową
        Boze, jak ty to będziesz robić?
        Ja też muszę zrewitalizowac pół trawnika, kompletnie rozoranego przez duże psy i szczeniaki. Został się dramat. I zero pomysłu, oprócz tego, żeby znaleźć chłopa ogrodnika. Nie wiem tylko, jakie są ceny i w ogóle. Jezu słabo.mi na myśl o pracach ogrodowo- remontowych w tym roku. Strasznie dużo wszystkiego, koszmarnie. Plus gcse młodszego, sanatorium.i reha ojca, milion wyjazdów, tysiące chorób, egzamin. I odkładana resekcja ósemki sad((((
    • pepsi.only Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 03:59
      Nie wiem o czym piszesz-
      pogoda w najmniejszym stopniu nie wskazuje by miała przyjść wiosna, nie ten czas. W ubiegłym tygodniu zgniła pogoda, zero słońca, nawet na moment nie wyjrzało słońce, szaroburo i ponuro, ziąb.
      Ten tydzień rozpoczął się sniezycą- wczoraj cały dzień mniej lub bardziej nawalał śnieg, iub śnieg z deszczem , patrzę za okno wciąż jest biało , nie stopniało,

      U nas do wiosny dalekooooooo, a więc i humory raczej kocyk, ogień w kominku, rozgrzewająca zupa, rozgrzewająca herbata...
    • naturella Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 06:08
      Absolutnie żadnych oznak wiosny. Kot nie wychodzi, zimno, buro i ponuro. W ogrodzie stan najgorszy z możliwych, czyli stale topniejący śnieg, jakieś leżące patyki, wszystko wyglada na brudne i szare. Ze zmian to tylko zmieniłam powłoczki na ozdobnych poduszkach w salonie, bo jeszcze były czerwone świąteczne. Dlatego tak późno, bo nie mogłam znaleźć poprzednich. Szukałam od początku stycznia po różnych szafach, aż w końcu zamówiłam nowe. Przyszły wczoraj, zdejmuje świąteczną powłoczkę, a poprzednie w środku. Nie zdejmowalam ich po prostu, tylko wetkałam w świąteczne. Ale nowe i tak założyłam, zaraz lepiej.
    • milin94 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 06:55
      Na razie mnie nie nosi. Na ogród nie patrzę wcale, wspominałam już, że kompletnie zniszczony przez krety, chyba będę musiała wiosną zamówić firmę, bo sobie nie poradzę. Ale już niedługo zacznę robić rozsadę pomidorków, kupię sobie nasionka, jakieś drzewo - to moja tradycja, drzewo na każdą porę roku - i będę czekać na marzec. W tym sezonie bardzo się cieszę na wiosnę, bo wyjątkowo paskudna, trudna i depresyjna zima.
      • nelamela Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 07:38
        U mnie zima pełną gębą a więc kocyk, herbata i popołudniowe drzemki.Wczoraj cały dzień przechodziłam, przeleżałam w piżamie. Nawet jakieś wyrzuty sumienia się pojawiły ale szybko zniknęły. Zima w końcu jest, trzeba zwolnić.
    • login.na.raz Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 08:23
      Zazdroszczę. Mnie się nigdy nic nie chce
    • gama2003 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:01
      A gdzież.
      Zawijam się ciasno w kocyk, umoszczam w gawrze i spalam tluszczyk. Dopiero co na święta sprzątałam, kolejny napad sprzątawicy zgrubnie przewiduję przy obsadzaniu balkonu czymś kwitnącym.
      Dojrzewam do ,, dnia smażenia faworków,,. Pożrę je w gawrze, nakruszę i będę drzemać.
      • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:06
        A to ja na święta nie sprzatałam, może dlatego 🤔
      • homohominilupus Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:25
        gama2003 napisała:

        > A gdzież.
        > Zawijam się ciasno w kocyk, umoszczam w gawrze i spalam tluszczyk. Dopiero co n
        > a święta sprzątałam, kolejny napad sprzątawicy zgrubnie przewiduję przy obsadza
        > niu balkonu czymś kwitnącym.
        > Dojrzewam do ,, dnia smażenia faworków,,. Pożrę je w gawrze, nakruszę i będę dr
        > zemać.

        Faworki 🤩
        Wrzucę może moje bo mam się ochotę pochwalić. Pierwsze w życiu własne faworki!

        Hm, tak po prawdzie to mąż zagniotl ciasto i smażył, ja tylko wycinałam i wydawałam dyspozycję znad 🍷
        • gama2003 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 15:59
          Mlask mlask !
        • eliszka25 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 20:28
          Narobiłyście mi ochoty na faworki baby jedne! Teraz będę musiała usmażyć i zjeść!!!
    • bei Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 11:34
      Zmieniłam dekoracje, zdjęłam dzwonki białe, powiesiłam sople- luty to mrozy, więc sople na miejscu, ale spróbuję sprowokować wiosnę i kupię hiacynty.
    • jozefrobotnik Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 17:50
      Szukam nowej pracy.
      I czytam sporo, na co nie miałam wcześniej czasu.
    • gama2003 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 17:58
      Co to są drągi ozdobne ?
      • szarmszejk123 Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 01.02.23, 06:36
        Wyżej wkleiłam
    • pepsi.only Re: Krzątawica, czyli wiosna idzie 31.01.23, 20:29
      Dobra, namówiłaś mnie- kupiłam hiacynty! Niech już przyjdzie wiosna, jak najszybciej.
      (dziś u nas , dla odmiany, deszcz ze śniegiem, paskudna pogoda!!!!!!)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka