krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:19 Jak tak się patrzę, to gdybym miał popełnić se puku, pałac Cesarza na Nowogrodzkiej znajduje się mniej więcej w lewej części landszaftu. (Właściwie meerszaftu) Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:19 Zazdroszczę! U mnie, ach co za niespodzianka, chmury i zimno. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:30 Współczuwam. Rozumię, że z jakichś tam, Tobie znanych przyczyn, nie skracasz sobie zimy. Jakby nie było, ja się cieszę. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:34 No ja za 9 dni wyjeżdżam ale tam też będzie zimno. Tylko przynajmniej śnieg będzie A nie zgniło brązowa śmierdząca breja. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:38 Każdy wyjazd, każda zmiana dekoracji, niechby kilkudniowa, jest balsamem dla duszy. Oczywiście w miarę udana. Nawet, jeśli w śniegu i mrozie. Brrr ... Odpowiedz Link Zgłoś
mayaalex Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:05 o wlasnie, dla mojej duszy rowniez wyjazdy sa balsamem. Zastanawiam sie, czy gdybym mieszkala w jakims pieknym cieplym miejscu na stale to tez tak bym lubila jezdzic/latac czy moze jednak mniej? A moze mniej na poczatku a potem znowu Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:53 Na pewno. Niestety, a może stety, stosunkowo niewielu stać jest na międzykontynalne wojaże. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 14:01 Skracałam sobie w październiku i listopadzie... Limit czasowo-finansowy wyczerpany. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 15:03 No pewnie. Niech tylko wyjdzie słońce i moje neuroprzekaźniki zmartwychwstaną. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:58 Przyjm moje modlitwy, Córciu. Niechaj niechaje Ci niechają. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:32 Właśnie wyszło piękne słońce ale strasznie wieje. I jest całe 3 stopnie na plusie, fuj Odpowiedz Link Zgłoś
snakelilith Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:44 Chyba oszalałeś. Ja wczoraj przełączyłam tv na jakąś telenowelę, odcinek kręcony w 2020, czy 2021, jedej uj, w każdym razie w czasie parszywych letnich upałów ostatnich lat i jak przypomniało mi się, że za kilka miesiący znowu lato, to mam ochotę wyjść w bieliźnie na balkon i przy 5 stopniach delektować się deszczem i chłodem. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:46 W Malopolsce moze przez jakies 2 dni bylo slonce (w ciagu calego miesiaca). Rzyg Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:55 Tudzież ja, za konkretną wyrazistość. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:50 Co z tego jak sam na tej plaży i tęsknisz za ematką 🤣🤣 Tu też pięknie . Odpowiedz Link Zgłoś
mayaalex Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 12:52 Bardzo przyjemnie. Gdzie teraz taka ladna pogoda? U mnie szaro, za chwile bedzie do tego jeszcze mokro ale przynajmniej wyraznie na plusie. Odpowiedz Link Zgłoś
shumarii Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:19 U mnie różniasto. Jedno miasto - różne perspektywy. Tłumy z okazji chińskiego Nowego Roku. Pierwszy raz od 3 lat ludzie mogą się swobodnie poruszać. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:25 A skąd to trzecie zdjęcie? Wygląda fantastycznie Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:03 Oczywiście. Od razu widać graczy w makao. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:20 shumarii napisała: > Macau. Dzielnica kasyn. Dzięki, się mi podoba Odpowiedz Link Zgłoś
em_em71 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:36 Taa, swobodnie. Jeden drugiemu na plecach siedzi 😀 Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:20 em_em71 napisała: > Taa, swobodnie. Jeden drugiemu na plecach siedzi 😀 Swobodnie w sensie, że nikt nikomu drzwi do klatki nie barykaduje żeby nie wychodził jak mniemam Odpowiedz Link Zgłoś
unikotka Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 13:22 Generalnie to czekam na wiosnę, ale nie jest źle. Zamówiłam mleczny oolong i smakową matchę, może jutro przyjdzie... 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:04 Taki kominek odpalam w maju. Ma swój urok. Odpowiedz Link Zgłoś
picathartes Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 14:55 U mnie wciaż zima, ale nadal cudnie. Odpowiedz Link Zgłoś
picathartes Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 15:06 > Te wyschniete drzewa..? Wyschnięte? W tropikach mieszkasz, że nie wiesz jak zimą las wygląda? Odpowiedz Link Zgłoś
szybki-lisek Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 16:15 Wygląda cudnie, lubię takie pustkowia. Śniegu nie potrzebuję. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.nasturcja Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 18:28 Zima? Zima wygląda zdecydowanie inaczej. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:06 To niedogolona dupa Breughla, żadna zima. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 15:15 o i taka zime lubie. Snieg, niebieskie niebo Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 17:27 Za-je-biście! Normalnie marnujesz tam czas, cho do pl! Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:12 A pójdziesz ze mną do tego lasu? I będziesz ściskała moją dłoń udając, że się boisz? Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:21 Pójdę! I ścisnę dłoń, ale bez udawań obiecywania. Albowiem łażę tam po nocach i wyjebane mam kto się o to boi. Odpowiedz Link Zgłoś
chococaffe Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 18:10 Baw się dobrze i korzystaj. Ja przeżyłam cudem w sierpniu Bordeaux i polecam peron 6 dworca kolejowego po lewej stronie jak stoisz tyłem od wejścia (widocznie jakieś prześwity przeciągowe w konstrukcji) . Tam był wiaterek i dało się żyć. Chodziłam tam z książką. (termin był mało zależny ode mnie) Za to teraz raduję się na podróż do.. Katowic Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:15 Zamierzam. A nawiasem mówiąc, bordeaux jest przykładem (skromnym) francuskiej rozrzutności literniczej. Wystarczyłoby 5 a jest 8. Odpowiedz Link Zgłoś
ingryd Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:44 Jak się dobrze przyjrzysz to znajdziesz w oddali odpowiedź Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:49 Śidnej?! Ty zapewne jesteś za młoda, coby pamiętać gazetowe zajawki z panienką w bikini na plaży, z podpisem "u nas zima, a w Australii lato", tudzież fotkę pingwina "u nas lato, a na Antarktydzie zima". Odpowiedz Link Zgłoś
ingryd Re: Jak tam u Was? 01.02.23, 18:41 no juz bez przesady z ta zamlodoscia, ale fakt ze nie pamietam zjawiska, co do zimy na antypodach to przewaznie oznacza ona zmiane krotkich gaci z letnich na krotkie gacie zimowe, idem z obuwiem, japonki letnie na japonki zimowe (no oprocz camberry, tam podobno i na nartach jezdza, jak zapewniali mnie aussie, ale trudno mi w to uwierzyc) Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 20:33 U mnie tak jak lubię, czyli śnieg, mróz i słońce. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:17 A wiesz, skąd pochodzi nazwa Szwajcaria? Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:27 Nazwa wywodzi się od kantonu Schwyz, który wraz z Uri i Unterwalden utworzył konfederację, dając początek państwu. To przynajmniej wersja oficjalna. Może ty znasz jakąś inną. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 31.01.23, 22:54 Miałem na myśli wersję Niedzielskigo. Jakoby Helwecją żądził Szwaj Pierwszy, który ogłosił się carem. A że każdy następny Szwaj chciał być carem ... Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.02.23, 18:24 Pambuk, to "żądził" nie było żadną figurą ortograficzną. Wstyd i poruta! Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Jak tam u Was? 01.02.23, 19:51 Spoko, ja już byłam zaspana i nawet nie zauważyłam 😁 Odpowiedz Link Zgłoś
milin94 Re: Jak tam u Was? 03.02.23, 05:06 Aktualnie czytam -"oblodzenie, dużo śniegu, wichury. Pomarańczowe alerty" - tak jest. Koszmarna zima tej zimy. Nie wiem, co tam wczoraj świstak powiedział, ale mam serdecznie dość. Pies też. Odpowiedz Link Zgłoś
leanne_paul_piper Re: Jak tam u Was? 03.02.23, 05:15 Goraco!!! Wczoraj jeszcze o 22:00 upał panował niemozebny, tak, że człowiek na balkonie spływał potem. No i biedni ci posiadający włosy do połowy pleców. Ale,za to jakie zachody slonca😉 Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 07.02.23, 16:04 A tutaj atrakcja dla pasażerów wycieczkowca. Tutaj tak nie widać, ale tych bezmyślnych katatonicznie twarzy, tego wyrazu radości inaczej, nie sposób oddać zrobioną na szybko fotką ze smartfąki. Odpowiedz Link Zgłoś
kandyzowana3x Re: Jak tam u Was? 07.02.23, 18:35 A u nas zimowo. Choc do takich zasp jak w Limanowej ( ostatnie zdjecie z netu) nie widzialam Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:06 Kilka luźnych uwag po powrocie. Pierwsza z perspektywy tego forum – ciałopozytywność. Otóż nieomal wszystkie dostrzeżone przeze mnie kobiety odziane były w obcisłe, dopasowane sukienki, miniówy, niezależnie od tuszy. Oczywiście, z racji klimatu, nie mogą panie tęsknić za jesienią, grubymi swetrami i płaszczami. Do busika, którymi poruszałem się po wyspie wsiadła kiedyś taka ciemnoskóra dziewoja, sto kilo nie wyjęte, biust bardziej niż obfity i takaż dupa, obleczona (dosłownie) w elastyczne, obcisłe spodnie i top z materiału koloru zbliżonego do jej karnacji. Na pierwszy rzut oka wyglądała, jak goła. Poza tym, w kwestii pań, część (szczególnie tych pięknych i zgrabnych), świadoma swojej urody, nie chodzi a kroczy, promenuje dumnie z wyniosłą miną. Co ma swój specyficzny urok. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:07 Małe dzieci, w wieku od dwóch do pięciu latek – tylu słodziaków nie widziałem dotąd nigdzie. W dodatku spokojnych, nierozwydrzonych. Busiki są zawyczaj przepełnione, zatrzymują się na zapukanie w okno i trzeba wysiąść, żeby wypuścić pasażera za tobą. Słodziaka podajesz sąsiadowi, sąsiadce i odbywa się to w pełnym spokoju. Kiedyś mama oddała bobo konduktorowi, sama nie wsiadając, a on dumny, jak świnia w trampkach oddał go babci w następnej wiosce. (Konduktor kasuje za przejazd oraz wypatruje potencjalnych pasażerów.) Jedzenie – przyprawy, owoce. Grenada nie od parady nazywa się Wyspą Przypraw. Gotowaliśmy sobie sami, bo jedzenie „na mieście” nie jest rewelą. Pieprz cayenne, pieprz biały, sól i sos sojowy wystarczą do przyrządzenia zupy pomidorowej o smaku nieosiągalnym z wykorzystaniem przypraw z Biedry. Do ryby jest osobna przyprawa. Na targu kupuje się wypatroszoną i pokrojoną w dzwonka rybę, naciera się ją wymienionymi ziołami wymieszanymi w oleju i smaży/dusi na oleju w garnku. Niebo w gębie! Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:09 Ogólnie – klimat odpowiadałby eMatce lubiącej polskie lato (to pogodne oczywiście). Temperatury w lutym oscylują między 22°C w nocy i maksymalnie 28°C w ciągu dnia. Woda jest wystarczająco ciepła, żeby nie musieć do niej włazić pół godziny, jak do Bałtyku. Alkohol wysokoprocentowy (próbowałem rumu) jest stosunkowo tani, za to piwo drogie. Buteleczka 0,375 l kosztuje w sklepie 5,76 pln a w tanim barze 8,23 pln (walutą jest dolar wschodniokaraibski). Generalnie jest tam pięknie i chętnie zostałbym jeszcze jeden miesiąc. Człowiek już zna wiele ścieżek, wie jak się poruszać, gdzie, co kupić, pies się przyzwyczaja a tu trzeba wyjeżdżać. Szkoda. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:32 Proszę Państwa, oto Looki (Lukie?). Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:44 ja, mając do dyspozycji maksymalnie dwutygodniowy urlop, zawsze się zastanawiałam, czy gdybym mogła wziąć miesiąc, to czy wreszcie doświadczyłabym uczucia mania dosyć wakacji czyli mówisz, że nie? Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:47 Wydaje mi się, że Ty akurat nie wytrzymałabyś w jedynm miejscu przez miesiąc. Posiadasz taki specmotorek, nie powiem gdzie, bo kropkować nie będę. Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:54 Obawiam się, że raczej nigdy się o tym nie przekonamy. Ale Tobie gratuluję wakacji! Mówią, że zaraz będzie tu wiosna, choć piździ i chyba jest na minusie. 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 10:09 Pogoda psakudna a mnie dopadło jakieś przeziębienie na dzień przed powrotem, katar, kaszel. Wczoraj było najgorzej. Na szczęście męczę homika. Z domu wychodzę jedynie wyrzucić śmieci. Dzisiaj zresztą już lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:20 Jeszcze w kwestii mody, dziewczyny przyklejają sobie w miejce rzęs takie centymetrowej długości, grube, czarne szczotki, w Europie używane do odśnieżania samochodów. Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Jak tam u Was? 01.03.23, 09:38 na polskich terenach podmiejskich jest ta sama moda Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Edzio 02.03.23, 08:51 O psach będzie. We wszystkich „ciepłych” i tych biedniejszych krajach, które odwiedziłem nie można nie spotkać wałęsających się, bezdomnych psów. W Tajlandii jest ich szczególnie dużo. Zazwyczaj nie są agresywne, chyba że wobec jakichś wilczurów wyprowadzanych na spacer przez właścicieli. A i to, jeśli w grupie. Poza tym wylegują się na ulicach i chodnikach wyglądając, jak porzucone, brudne ściery. Poza tym niektóre podchodzą przyjaźnie merdając ogonem i dają się pogłaskać, w nadziei na coś do żarcia. Na Sri Lance były w watasze bardziej bojowe i oszczekiwały nas z daleka. W Kambodży nawet jeden chwycił (nie ugryzł) żonę za łydkę, kiedy wieczorem wracaliśmy do bungalowu. Niemniej zazwyczaj można się czuć bezpiecznie. Także na Grenadzie pęta się po ulicach dużo kundli. Ale po tej „przygodzie” nabraliśmy innych obaw. Otóż pewnego dnia wychodząc ze sklepu widzę zaaferowaną żonę, która mówi, żebyśmy stąd jak najszybciej znikali, bo się do niej pies przyczepił. A mieliśmy sobie na ławeczce nad morzem wypić po piwie. No dobra, idziemy. A pies, bardzo podobny do Lukiego, całkiem czysty i ładny za nami. Szedł mi tuż za łydką. Próbowałem go nieśmiało odpędzić, ale on tylko się na chwilę zatrzymał, po czym lazł za nami dalej. Odprowadził nas tak prawie ze 2 km., do „domu”. Zostawiliśmy go przed bramą i już mieliśmy odetchnąć, kiedy Edzio (tak go ochrzciła żona) nagle pojawił się na podwórku merdając ogonem. O Edziu już wspominałem w innym wątku ale uznałem, że zasługuje na szerszy opis. Jak pisałem Lukie nie bronił swojego terytorium. Tu pozwolę sobie wkleić odpowiedź babci 47: „Bo o czym niewielu ludzi wie lub do nich nie dociera od obrony własnego terenu są suki. Bronią rewiru na którym potencjalnie mają wychowywać młode. Samce gdy tylko poczują goniącą się nauczkę polecą na koniec świata za nią co często wykorzystywali złodzieje, którzy wyważali drzwi i puszczali sukę w ruji A za nią leciał samiec jak głupi. Suka czasem potrzebuje wielu dni by zaakceptować samca o czym się przekonałam gdy ja już zaczynałam przyglądać sie z zainteresowaniem właścicielowi samca na psie randce A ona nic . Ale 12 szczeniaków w końcu było . Lolo pewnie znudzony i steskniony towarzystwa i nie traktuje kolegi jak konkurencji a pozatym widac dobrze mu z mordy patrzy“. Jakby nie było, Marleyowi udało się jakoś Edzia wygnać. Nie wiem, może odwiózł go do Grenville. Następnego dnia dopadł nas Edzio w drodze do busika. Stał tak na „peronie” dopóki go konduktor nie odklaskał. O, to na psy tutaj trzeba klaskać, żeby sobie poszły. Dobra nasza. Gdzie tam. Po powrocie zostaliśmy przez psa ponownie napadnięci. Na nic się zdało klaskanie. Idąc tak ulicą przechodziliśmy koło posterunku policji. No i taką siarę odwaliłem, wlazłem na posterunek i poprosiłem o wypuszczenie nas tylnymi drzwiami, bo pies nas molestuje od trzech dni. Trchę to trwało, zanim udało mi się komendanta przekonać i przystojna policjantka rzeczywiście wypuściła nas na zapleczu. Znaczy chciałem powiedzieć, że o ile w Azji można się obawiać, że pies pogryzie, na Grenadzie, że będzie namolnie szukał pana. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 03.03.23, 20:40 I jeszcze jedno spostrzeżenie, ani razu nie usłyszeliśmy ruskiej mowy. Raz zaczepił nas Polak, usłyszawszy naszą rozmowę. Poza tym słychać dużo amerykańskiego/kanadyjskiego, potem niemieckiego i włoskiego oraz hiszpańskiego. Inna rzecz, że to było w stolicy. W Grenville i okolicach widzieliśmy w ciągu czterech tygodni w sumie może dwudziestu turystów. P.S. Oczywiście nie odróżniam amerykańskiego od kanadyjskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
engine8t Re: Jak tam u Was? 03.03.23, 20:46 Najprosciej odroznc po tym ze jak pytaja o toalete to Kandyjczyk zawsze zapyta o "Washroom" a Amerykanin o "Restroom" Odpowiedz Link Zgłoś
igge Re: Jak tam u Was? 07.03.23, 13:56 Sarny? Całe stado! U mnie wgapianie się w akwarium. Spacer nad rzeką. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Jak tam u Was? 07.03.23, 14:01 U mnie skończyło się babci sranie i czekam do 18. maja, coby nawiedzić Ziemię Ojców Mych. Odpowiedz Link Zgłoś