Dodaj do ulubionych

Pracują czy jednak nie pracują

01.02.23, 13:20
Kobiet w waszej rodzinie, mam na myśli was same, wasze siostry, bratowe, ciocie, kuzynki, kobiety z waszego otoczenia. Pracują czy jednak nie. Jak spojrzę na kobiety w mojej rodzinie to jednak większość nie pracuje albo co dopiero się zatrudniła po dochowaniu dzieciaków. Ale większość nie pracuje i już chyba tak zostanie😕 czasem mam wrażenie że tylko ja zapierdalam jak mały samochodzik w tej rodzinie, mam już przepracowane 22 lata gdzie moja siostra może zaledwie 7 lat.
Jak jest w waszym otoczeniu?
Obserwuj wątek
    • damartyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:26
      Dosyć ciekawe. Nie znam nikogo w moim otoczeniu i rodzinie , kto nie pracuje. Nawet 2 emerytki pracują nadal.
    • dreg13 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:26
      W mojej rodzinie wszystkie kobiety pracowały, zawsze. Nie pracowały chyba moje prababcie, ale babcie już tak. Mija babcia miała nawet jakąś spółkę w latach 50-tych. U mojego męża też zawsze wszystkie kobiety pracowały i pracują.
    • angazetka Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:26
      Nie znam kobiety, która by nie pracowała. Pokolenie moich babć pracowało.
    • daniela34 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:28
      Zdecydowana większość pracuje. Jedna koleżanka zrezygnowała z pracy po tym jak się okazało, że jej dziecko jest mocno nikompatybilne ze żłobkiem i przedszkolem. Niestety, po latach przerwy nie wróciła do pracy w zawodzie i chyba już tego nie zrobi (szkoda, była świetnym obrońcą w sprawach o poważne przestępstwa). Wśród klientek zdarza się trochę niepracujących kobiet. Z różnych względów. Aha, nie pracowała jedna sąsiadka, ale bardzo jej to nie pasowało i chyba podjęła pracę.
      • mava1 Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 08:41
        >Jedna koleżanka zrezygnowała z pracy po tym jak się okazało, że jej dziecko jest mocno nikompatybilne ze >żłobkiem i przedszkolem

        a dlaczego nie zatrudniła opiekunki? szczególnie że była osobą wykształconą, świetną w swoim zawodzie itd itp, czyli jednak no..., nie obrażajac nikogo, o jakiejś inteligencji i bez strachu o brak pracy.
        Nie rozumiem takich kobiet.
        Moje dzieci też były "niekompatybilne" ale ja wtedy zatrudniłam opiekunkę, na którą szła niemal cała moja pensja (bo opiekunka nie była zatrudniona na czarno) ale przynajmniej ja nie straciłam pracy, realizowałam sie w zawodzie, no i miałam odskocznie od garów i mopa (nie straciłam szacunku do siebie). No i jakies własne pieniadze a nie, że musze prosić sie o pieniądze od męża, kiedy chce kupić sobie kieckę.
        A mąz też miał taki pomysł, żebym została w domu, co skutecznie wybiłam mu z głowy.
        Może dlatego, że jego matka nie pracowała. To znaczy, kiedys pracowała, krótko. Męża poznała w pracy, w biurze architektonicznym, w którym oboje pracowali. Po urodzeniu dziecka została w domu. I kiedyś usłyszałam od niej, że tego żałuje. Że nie jest samodzielna i uzależniona finansowo od męża. Taki żal przebijał z jej słów.
        W mojej rodzinie wszystkie kobiety pracowały. Wśród znajomych też.
        • daniela34 Re: Pracują czy jednak nie pracują 03.02.23, 09:10
          Dlatego, że dziecko po pewnym zdarzeniu miało bardzo silne lęki separacyjne i akceptowało bardzo długo tylko ją i ojca. Nawet dziadkowie przez dłuższy czas nie mogli się nim opiekować.
        • wkswks Re: Pracują czy jednak nie pracują 03.02.23, 09:14
          W jakich jeszcze sytuacjach tracisz szacunek dla siebie? Wybacz ale trzeba mieć koszmarne poczucie własnej wartości, żeby pisać coś takiego.
        • arwena_11 Re: Pracują czy jednak nie pracują 03.02.23, 09:18
          A wiesz, że wiele kobiet nie pracujących - nie musi prosić męża o pieniądze? Bo to są ich wspólne pieniądze, na jednym koncie - i kobieta z niego korzysta na takich samych zasadach jak mąż? Kupuje sobie co potrzebuje i nikogo o zdanie się nie pyta?
    • primula.alpicola Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:29
      Rodzinne kobiety pracują/pracowały, wszystkie.
      Panie z otoczenia różnie, faktycznie sporo niepracujących.
      • magdallenac Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:34
        U mnie identycznie. W rodzinie wszystkie pracują, pracowały. W otoczeniu dużo niepracujących, bądź pracujących na ułamek etatu.
        • bialyhenio Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 22:29
          i nie czujesz presji rodziny żeby ponownie zacząć pracować?
          • marinella Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 06:51
            A rodzina przymiera głodem, żeby jakąś presję na nią wywierać ?

            Praca jest do zarabiania kasy, jak kasy jest dość, to nie ma problemu.
    • alexa0011 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:30
      Ciotka pracowała do emerytury, obie babcie również. Kuzynki pracują ( wszystkie, sztuk 5), matka ma 73 lata i nadal pracuje. Wszystkie bliskie koleżanki pracują ( sztuk około 10).
    • aagnes Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:31
      Chyba naprawde ludzie mieszkają w bańkach. W moim otoczeniu, rodzinie, znajomych jest JEDEN niepracujący człowiek - jest bardzo chory i dotychczas pracował. Wszystkie moje koleżanki, nieważne ile dzieci rodziły zawsze wracały do pracy po macierzyńskim.
      Na szczecie żyje wśród ludzi dla których praca jest wartością i kazdy ma poczucie, ze na swoje zycie wydatki, potrzeby trzeba zarobić, a nie ciagnac z cycka męzowskiego czy państwowego.
      • la_mujer75 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:47
        Ja , ani mąż- co jest chyba jeszcze ważniejsze- nie uważamy, że ja się podpiełam pod "męzowski cycek", jak to ujęłaś.
        W żaden sposób nie czuję się pasożytem, który wykorzystuje mojego męża.
        To była nasza (no, może sytuacją wymuszona) decyzja.
        Mój maz zawsze mówi: "nasze pieniądze", "nasze zarobki".
        • aagnes Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:08
          Racjonalizacja. Zreszta to nie moja sprawa, każdy ma swój system wartosci.
          • la_mujer75 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 17:26
            Może i sobie racjonalizuje. Może mu mózg przeprałam? . Nie każda tak potrafi...
            • panna.nasturcja Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:37
              Nie, to ona sobie racjinalizuje fakt że musi pracować, bo nie miałaby za co żyć.
              Mnóstwo ludzi wolałoby nie pracować, gdyby nie musiało zarabiać na życie. A że muszą to wartościują.
              Znam sporo osób działających na rzecz lokalnych społeczności i organizacji, całkiem za darmo, robią to, bo lubią i mogą, najczęściej nie w takim wymiarze jakiego wymaga praca na pełny etat. Bardzo fajnie się realizują.
              • langsam Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 21:12
                To nie jest kwesta racjonalizacji tylko niezależności. Sytuacja żony przy mężu/klienta mops a człowieka, który ma własne spore pieniądze z oszczędności, dawnych zarobków, spadku - jest jednak zupełnie inna.
                • heca7 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 21:26
                  No ale nie każda żona żyje wyłącznie z kieszonkowego, które wydziela jej mąż.
                  • langsam Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 21:39
                    Nie musi być "kieszonkowe", nie musi "wydzielać", ale jądro sytuacji pozostaje to samo: jest różnica między sytuacją osoby, która nie pracuje, bo ktoś jej ktoś coś daje, a sytuacją osoby, która nie pracuje, bo coś ma. Pierwszej łatwo jest wstrzymać datki jedną decyzją, drugiej - nie. Druga ma w związku z tym więcej niezależności niż pierwsza.
                    Ja nie wartościuję kwestii praca zarobkowa/brak pracy zarobkowej, tylko wskazuję na istnienie ryzyka. Osoba nie wypracowująca własnych środków, inwestycji, emerytur podejmuje moim zdaniem znaczące ryzyko. Nie tylko dlatego, że rozpada się kilkadziesiąt procent małżeństw, ale i dlatego, że jeżeli z dowolnego powodu te wypłaty znikną, to taka osoba mając juz nie 25, tylko 35, 45 czy 55 lat nagle ląduje w punkcie zero - jak w planszówce.
        • simply_z Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:17
          Mowic sobie moze, a to co mysli to juz inna kwestia...
          • la_mujer75 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 17:24
            Sugerujesz, że mój mąż mói jedno, myśli drugie?
            I wybacz, ale jesteśmy ze sobą 24 lata i dobrze znam męża.
            • panna.nasturcja Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:39
              Zaraz Ci napiszą, że nia znasz, nic o nim nie wiesz i jeszcze się przekonasz.
              Zawsze to czytam, gdy napiszę, że mąż mnie ńie zdradza. Na pewno zdradza tylko ja o tym nie wiem. Twój też na pewno woli i mówi co innego niż Ci się wydaje, ale skąd żona od ćwierć wieku miałab6 to wiedzieć?
        • bergamotka77 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:05
          U ciebie to co innego.
      • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:55
        Za to sądząc z opisów na forum ogromna grupa facetów ciągnie z cycka, mając darmową opiekę nad dziećmi i obsługę w postaci żony xd
      • majenkirr Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:49
        aagnes napisał:
        > a nie ciagnac z cycka męzowskiego


        Oho, już się zaczyna big_grin.
        • jammer1974 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:51
          majenkirr napisała:

          > aagnes napisał:
          > > a nie ciagnac z cycka męzowskiego

          >
          > Oho, już się zaczyna big_grin.

          Tak. To jest tradycyjna ematkowska "troska" o dobro cudzego meza. Wieczorami modli sie aby niepracujace lafiryndy spotkaly wszystkie nieszczescia swiata.
        • magdallenac Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 16:00
          E tam! Idzie nowe, zobacz oprócz pasożyta pojawiło się ssanie mężowskiego cyca.
          • panna.nasturcja Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:40
            Dokładnie! Do tej pory były tylko pasożyty.
            • magdallenac Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 20:28
              Nasturcjo nieuważnie czytasz. Obok pasożytów równie często występują huby i bluszcze, a spoza przyrodniczych to oczywiście swojskie kury i moje ulubione garkotłuki. Mężowski cycek jest jak orzeźwiajacy wietrzyk - coś nowego.
              • zielonyjeziorak Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 21:22
                Przepraszam, ale organicznie wręcz nienawidzę określenia cycek. No po prostu dreszcz mnie przechodzą, jak to słyszę, szczególnie w kontekście karmienia piersią. Ale poza tym - też.

                Także dla mnie to raczej zapach zgniłego jajka niż świeży wietrzyk.
                • marinella Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 06:55
                  No, ale może mąż aagnes ma akurat cycki i ona po prostu opisuje zastana rzeczywistość dosłownie.
                • black_magic_women Re: Pracują czy jednak nie pracują 03.02.23, 22:23
                  zielonyjeziorak napisała:

                  > Przepraszam, ale organicznie wręcz nienawidzę określenia cycek. No po prostu dr
                  > eszcz mnie przechodzą, jak to słyszę, szczególnie w kontekście karmienia piersi
                  > ą.

                  Najgorsze, że wiele osób używa tego określenia jedynie w kontekście kp. Nigdy tego nie pojmę.
          • igge Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 22:01
            smile)
      • vivi86 Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 07:35
        W małżeństwie jest wspólność, a nawet jak nie ma to w założeniu nie po to by każde sobie rzepkę skrobaki. Po to się ma współlokatora.

        Jak się tak para umówiła - nikomu nic do tego. Przy czym osobiście jestem za tym by państwo solidnie zabezpieczyło i egzekwowało bezpieczeństwo zostającego w domu. A sama rodzina miała zaskórniaki na wypadek choroby czy śmierci. Wiecie, że w wielu państwach alimenty na współmałżonka standard? A intercyzę uznana za niekorzystna dla jednej ze stron sąd unieważni? Tak się umówili = ich prywatną decyzja, ale skoro prywatną decyzja to i skutki prywatne, zwłaszcza jak coś pójdzie nie tak. A nie, że jedno zostawia drugie, co z tego, że wspólnie ustaliliśmy, że ty obejmujesz dom, ja zarabiam, wskakuj na rynek pracy po 30 latach, a społeczeństwo usłyszy - zróbcie coś z tym bo on/ona musi z czegoś żyć, a ex druga połówka właśnie się wypisała z układu.
        • vivi86 Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 07:35
          skrobie*
    • motyllica Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:31
      jak widać, zależy od rodziny

      wszystkie pracują i pracowały, jak miały małe dzieci też

      aa tylko ciotka jedna przepracowała w całej swojej karierze kilka miesięcy
    • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:33
      Jednak pracują. Te w rodzinie, włącznie z dziećmi tak zwanymi hajnidami suspicious (słowo równie mocno przeze mnie ukochane jak modowy, floralny, printy). Natomiast z dalszego otoczenia znam kilka takich, które próbowały pracować zdalnie, ale z powodu hajnidów suspicious musiały (lub uznały, że muszą) dać sobie spokój z zajęciami zarobkowymi i poświęcić się całkowicie rzeczonym.
      Osobiście sobie nie wyobrażam i cieszę się, że nie muszę, no ale wielu sytuacji, w których nie byłam - sobie nie wyobrażam, więc tego wink
    • a.n.i.a.78 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:33
      w rodzinie wszystkie pracujące. wśród koleżanek też, wśród znajomych dalszych i bliższych różnie. natomiast zawodowo spotykam się z dużą ilością niepracujących kobiet i zawsze dla mnie jest to zagadka, że można nie pracować od x lat (nawet jak dzieci już duże), skarżyć się, że się nie ma pieniędzy i nic z tym nie zrobić. oczywiście nie jest to reguła, bo są też takie, które mają zamożnych mężów.
    • kaki11 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:34
      Większość pracuje. Te bliższe mi znajome w przybliżonym do mnie wieku albo pracują albo ewentualnie mają przerwę na poszukiwanie pracy. Ewentualnie są przypadki, że kobiety po macierzyńskim biorą jeszcze roczny wychowawczy, ale dalej to są sytuacje przejściowe i raczej krótkotrwale niż stan docelowy.
      Znam kilka kobiet które nigdy nie pracowały albo pracowały krótko w jakimś okresie i będąc teraz między 40 a 50 faktycznie mają max kilka lat pracy za sobą, pracują mężowie i raczej im to odpowiada, ale tych znam też dosłownie kilka, większość jednak przez sporą część życia pracuje/pracowało.
    • jkl13 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:34
      Wszystkie kobiety w moim otoczeniu pracują. Pracuje moja siostra i bratowa, szwagierka, wszystkie moje koleżanki. Pracowała moja mama i teściowa i ich siostry (teraz są już na emeryturze). Pracowała moja babcia ze strony mamy i babcia męża. Jedyną kobietą, którą znam, a która nigdy w życiu zawodowo nie pracowała, to moja babcia ze strony taty (rocznik 1925).
      Matki kolegów moich synów też pracują, kojarzę tylko jedną niepracującą. Ba, matki moich koleżanek ze szkoły też pracowały, wszyscy byliśmy dziećmi z kluczami na szyi.
    • simply_z Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:35
      Pracuja. Jedna nie pracowala przez 5 lat chyba, bo chciala dluzej zostac z dziecmi ale juz wrocila do pracy.
    • paula.anna Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:37
      Potrzebuję doprecyzowania co to znaczy pracuje
      Rozumiem, że w tym wątku chodzi o PRACĘ ZAROBKOWĄ 🤔.
      Bo jeśli kobieta "odchowuje (?) dzieciaki", to przecież jak najbardziej pracuje, tyle że nie dostaje za to pensji.
      Myślę, że stosunkowo mało kobiet w życiu "leży i pachnie", nie pracując, czy to zawodowo/zarobkowo, czy też w domu.
      • sueellen Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:39
        Każda ematka , z założenia dzieciata dzieci chyba wychowywała ? Tylko część z nich spokojnie siedziała z nimi w domu, a część zaiwaniala na dwa etaty.
        • paula.anna Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:44
          To jest wybór.
          Albo konieczność.
          To, że ktoś z noworodkiem "zaiwania na 2 etaty", nie oznacza, że inna kobieta, korzystajaca z prawa do urlopu macierzyńskiego - się leni, przepraszam- "siedzi w domu".
          Ona nie pracuje zawodowo, nie chodzi do pracy zawodowej, bo pracuje w domu, m. in. zajmujac się dzieckiem.
          Idąc tym tropem, czy osoby (płci obojga) pracujące zdalnie, czyli we własnym domu- "siedzą w domu", czy jednak pracują? 🤔
          • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:55
            Do 2020 roku osoby pracujące zdalnie były bezrobotne, "wannabe pracownicy", dorabiały sobie ewentualnie miały kasę za nic i dużo wolnego czasu big_grin Od marca 2020 praca zdalna jest trudnym i męczącym wyzwaniem szczególnie w połączeniu z wychowywaniem dzieci.
            • daniela34 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:00
              A to akurat w punkt, gruu! Osoby pracujące zdalnie były leniami, ciut mniejszymi leniami były osoby pracujące w elastycznych godzinach. Been there, heard that smile
              • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:14
                daniela34 napisała:

                > A to akurat w punkt, gruu! Osoby pracujące zdalnie były leniami, ciut mniejszym
                > i leniami były osoby pracujące w elastycznych godzinach. Been there, heard that
                > smile

                O, tak, moja sztuczna praca z domu, w przeciwieństwie do tej prawdziwej big_grin
            • sueellen Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:22
              Od 2020 pracuje z domu.. dla mnie bajka.
              • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 09:21
                Ale czy to nie jest praca?Bo wiesz tak się trakotwało pracowanie zdalne (albo częsciowo zdalne).
                ja tam mam od dawna i ciągle słyszałam "oj co to za praca? " (no taka za którą wystawiam FV, nie mam stałej pensji, ktoś mi płaci za wykonaną pracę) albo "no przecież ty masz czas ( odebrać dokumenty, zawieźć babcie do lekarza itd)"
                Praca z domu ma swoje plusy...ale ma też minusy. Pewnie zalezy od tego co robisz.
            • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 09:18
              Brawo. Co jak co ale pandemia zmieniła moją pracę w "pracę". Wczesniej spora część rodziny i znajomych nie uważała tego za pracę smile
          • motyllica Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:56
            ale nikt nie mówi, że należałoby pracować z noworodkiem w ręku (noworodek jest do ukończenia 1 m-ca)
            czy na macierzyńskim

            jeszcze jak ma się kilkoro małych dzieci to na pewno jest co robić

            ale siedzenie w domu bo ma się na stanie nastolatka (jednego) i musi go wychowywać i ogarniać dom dla mnie jest śmieszne
            • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:58
              To że ktoś nie pracuje zawodowo nie znaczy że siedzi w domu. Można dużo ciekawych rzeczy robić jak się ma kasę
            • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:14
              Well, ja pracowałam, tak, z noworodkiem, ale nie polecam i przestrzegam przed naśladownictwem.
              • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:15
                Pracowałam zawodowo, bo widzę, że to się nam tu rozjeżdża. Czyli OPRÓCZ pracy polegającej na opiece nad, wychowywaniu dzieci.
              • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:26
                Ja też, miałam laptop na sali poporodowej i jak dziecko spało to trochę popisałam. A córce kiedyś opowiem, że niemowlęciem w chuście będąc, gugała sobie przez komunikator z żołnierzami pod Kijowem. Ale też nie polecam, nie róbcie tego w domu ze swoimi bombelkami
                • daniela34 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:31
                  Wczesna ekspozycja na języki obce się to nazywa.
                  • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:36
                    Z uczciwości procesowej dodam, że sama chciałam, a prawie wszyscy usiłowali mnie od tego pomysłu odwieść. Owszem, moja praca i zarobki nie były bez znaczenia w budżecie domowym, ale spokojnie mogłam chwilę zaczekać. Niestety, mnie hormony tak wywaliły na głowę, że wydawało mi się, że mogę przenosić góry, w drugiej ręce balansując porcelanowym serwisem na dwanaście osób. Dosyć długo to trwało, a skończyło się tak, jak można sobie wyobrazić. Potomstwo, mam wrażenie, nie ucierpiało (choć to się pewnie okaże za lat kilkadziesiąt, prawda wink), natomiast ja - owszem, dość trwale. Żyćko, hormon to dziwka, ostrzegano mnie.
                    • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 09:25
                      A ja nie mogłam. Mam swoją działaność i niestety tak to wygląda. O ile mogłam klientów powiadomić ze zlecenia będą z opóźnieniem 2 tygodniowym....tak Panie z WIOŚiu już nie chciały słuchać i przylazły na bardzo upierdliwą kontrolę w dzień po porodzie.
                      Na szczęście moje dzieci jako niemowlaki jak miały pełny brzuszek spały grzecznie, nie miałam hajnida smile A to dużo zmienia. Od klienta dostałam w podziekowaniu wielki kosz z gadzetami dla dziecka i dla mnie.
                • bergamotka77 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:22
                  O nie, ja nie pracowałam w żadnej ciąży na szczęście i przez rok po urodzeniu każdego dziecka. Mimo że musiałam potem szukać pracy od nowa.
                  • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 09:27
                    U mnie praca w ciązy dobrze mi robiła na psychikę. Byłam po 2 poronieniach, do kolejnych ciąż podchodziłam na zasadzie "cieszyć się będę jak juz sie urodzi". Nie miałam czasu rozkminiać czy dziecko mi się rusza inaczej, czy dzisiaj mnie boli inaczej niż wczoraj i ile razy i o której porze dziecko się ruszało.
          • heca7 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:00
            Jak wychodzisz z domu o 7.00 i wracasz o 17.00 bo pracujesz jako babysiterka u kogoś to jesteś w pracy. Jak budzisz się o 7.00 razem z własnym dzieckiem i robisz dokładnie to samo a może i więcej do 17.00 kiedy ewentualnie wraca partner i może przejąć bejbika to jesteś kurą domową i leniem ssącym z mężowskiego cycka tongue_out
            • waleria_bb Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:08
              Było już to tysiąc razy na forum wałkowane. Nie można porównać pracy zawodowej (z jednak z góry narzuconymi obowiązkami, czasem pracy, gdy masz nad sobą szefa) do prowadzenia domu i zajmowania się własnym dzieckiem.
              • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:27
                To się ma tak jak seks z własnym facetem do pracy seksualnej
                • niemcyy Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:21
                  gr.ruuu napisała:

                  > To się ma tak jak seks z własnym facetem do pracy seksualnej

                  Trafne porównanie smile
            • grey_delphinum Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:17
              Jeśli ktoś nie widzi różnicy między ogarnianiem własnej chałupy a pracą zarobkową (!), to w ogóle nie ma o czym mówić.
              • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 10:53
                No i wychdozi też wtedy, że chałupy ludzi pracujących zawodowo same się ogarniają.
                Krasnoludki jakieś może?
      • czarna_sroka Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:18
        paula.anna napisała:

        > Potrzebuję doprecyzowania co to znaczy pracuje
        > Rozumiem, że w tym wątku chodzi o PRACĘ ZAROBKOWĄ 🤔.
        > Bo jeśli kobieta "odchowuje (?) dzieciaki", to przecież jak najbardziej pracuje
        > , tyle że nie dostaje za to pensji.
        > Myślę, że stosunkowo mało kobiet w życiu "leży i pachnie", nie pracując, czy to
        > zawodowo/zarobkowo, czy też w domu.
        >
        >
        >
        Tak, chodzi o pracę zarobkową, lata pracy liczących się do emerytury.
        Wiem ze wychowanie dzieci to też praca, tak samo dbanie o dom, porządek i wszystko się robi w domu i na rzecz domu to też praca, tyle że kobiety które nie posiadają dzieci nie muszą dbać o dom, porządek itp? Im też nikt za to nie płaci. Ale temat tyczy czegoś innego.
        • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:27
          A jak się nie liczy do emerytury to nie jest to praca?
        • annaboleyn Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 14:37
          Jakiej emerytury wink
        • magdallenac Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:10
          A jak ktoś pracuje bez zarobku i lat pracy liczących się do emerytury, to co to jest i dlaczego się nie liczy?
          • azalee Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:32
            magdallenac napisała:

            > A jak ktoś pracuje bez zarobku i lat pracy liczących się do emerytury, to co to
            > jest ?

            Hobby smile
            • grey_delphinum Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:39
              azalee napisał(a):

              > magdallenac napisała:
              >
              > > A jak ktoś pracuje bez zarobku i lat pracy liczących się do emerytury, to
              > co to
              > > jest ?
              >
              > Hobby smile

              Albo wolontariat...
              • georgia.guidestones Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:49
                grey_delphinum napisał(a):

                > azalee napisał(a):
                >
                > > magdallenac napisała:
                > >
                > > > A jak ktoś pracuje bez zarobku i lat pracy liczących się do emerytu
                > ry, to
                > > co to
                > > > jest ?
                > >
                > > Hobby smile
                >
                > Albo wolontariat...
                Przez lata praca na umowe zlecenie nie byla w ogole oskladkowana. Może się mylę, ale nadal nie odprowadza się od tego składki emerytalnej
                • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 16:16
                  Odprowadza się wszystkie składki
                • azalee Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 16:36
                  georgia.guidestones napisała:

                  > Przez lata praca na umowe zlecenie nie byla w ogole oskladkowana. Może się mylę
                  > , ale nadal nie odprowadza się od tego składki emerytalnej

                  No ale zarobek jakis z tego byl.
                • hanusinamama Re: Pracują czy jednak nie pracują 02.02.23, 09:28
                  Akurat pracę "dla skłądki emerytalnej" uważam za głupotę. Sama płące najmniej ile się da i sama odkładam. Mam świadomość, ze jak przyjdzie do mojej emerytury to "worek będzie pusty" albo wczesniej system jebnie o beton.
                • black_magic_women Re: Pracują czy jednak nie pracują 03.02.23, 23:37
                  georgia.guidestones napisała:

                  >
                  > Przez lata praca na umowe zlecenie nie byla w ogole oskladkowana.

                  O dzieło dalej nie jest.
    • hosta_73 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:37
      Wszystkie pracują. Jedna pani z dalszej rodziny dłuuugo nie pracowała ale od kilku lat ma mały sklepik w którym częściej jej nie ma niż jest, no ale jednak pracuje.
    • sueellen Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:38
      Większość pracuje i zawsze pracowała.
    • maly_fiolek Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:42
      W rodzinie pracuje zdecydowana większość, w tym osoby w wieku przed i poprodukcyjnym.
      Nie pracuje 40 letnia bratowa (chociaż najmłodsze dziecko ma 12 lat), oraz kuzynka - 31 letnia wieczna studentka.
      Są dziewczyny które mają małe dzieci, i one nie pracują zawodowo.
    • leni6 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:43
      Większość pracuje, ale w każdym pokoleniu (moi, mojej mamy i mojej babci) jest jedna która nie pracuje.
    • pani_tau Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:45
      Z mojego pokolenia nie pracuje jedna.
      Z pokolenia mojej matki, rocznik przedwojenny, nie pracowała żadna oprócz mojej matki, która, również jako jedyna, miała konkretne wykształcenie.
      • grey_delphinum Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:49
        Wszystkie kobiety pracują, chyba że są na emeryturze lub rencie (nawet te czasem dorabiają).
        Z dziwnego środowiska pochodzisz...
        • georgia.guidestones Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 15:52
          grey_delphinum napisał(a):

          > Wszystkie kobiety pracują, chyba że są na emeryturze lub rencie (nawet te czas
          > em dorabiają).
          > Z dziwnego środowiska pochodzisz...
          U matki byl rocznik przedwojenny, czyli może koncowka lat 1930s. Pewnie matka byla znudzona gospodynia domowa w USA czy na innym zgnilym zachodzie, inaczej historia się średniawo klei.
        • yuka12 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 16:11
          Znam takie osoby. Są różne bańki.
        • rosapulchra-0 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 18:56
          Dlaczego z dziwnego?
          • panna.nasturcja Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:46
            Bo to jednak dość zaskakujące, że w całym jej środowisku w pokoleniu matki pracowała tylko jedna kobieta?
            • nenia1 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 20:36
              panna.nasturcja napisała:

              > Bo to jednak dość zaskakujące, że w całym jej środowisku w pokoleniu matki prac
              > owała tylko jedna kobieta?

              Nie takie dziwnie, w grupie wiekowej pomiędzy 25-49 lat jest dość klarowny podział na kobiety czynne zawodowo i bierne. Te drugie to najczęściej kobiety ze słabszym wykształceniem, ze wsi/małych miasteczek i matki przynajmniej dwójki małych dzieci.
            • pani_tau Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 22:00
              Mama urodziła się w 1933, jej siostry jeszcze w latach dwudziestych, na wsi, do której idealnie pasuje określenie "zabita dechami".
              Do szkół ponadpodstawowych dzieci posyłano z rzadka i wyłącznie chłopców. Matkę w jej naprawdę niespotykanych w tamtym czasie i w tamtym srodowisku ambicjach wsparł dziadek, bardzo żałuję, że nie zdążyłam go poznać.
              Dwie bratowe też nigdy nie pracowały zawodowo.
              Wszystkie te niepracujące zawodowo kobiety harowały jak woły w domu i w polu.

              • niemcyy Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 22:13
                Skoro w polu to jednak pracowały (a nie tylko zajmowały się domem i dzieckiem/dziećmi).
              • aandzia43 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 22:32
                Praca w gospodarstwie rolnym nie jest pracą zawodową? Produkcja płodów rolnych i mięsa na sprzedaż to nie praca zawodowa? Nie ma znaczenia że emerytury rolnicze są w Polsce dopiero od kilkudziesięciu lat, one wykonywały zawód "rolnik". Nawet jeśli formalnie nie ujmowano tak tego nie ujmowano. Właśnie miałam dodać do wątku post o tym, że wszystkie moje przodkinie pracowały, część właśnie w gospodarstwach rolnych.
    • azalee Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:50
      Wszystkie kobiety w mojej blizszej i dalszej rodzinie pracuja / pracowaly.
      Wsrod znajomych rowniez, tutaj sporo pozakladalo wlasne dzialalnosci (wlasciwie znam wiecej kobiet na DG niz na umowie o prace). Wiele z moich znajomych mogloby spokojnie zrezygnowac z pracy, ale jednak wola cos tam robic zarabiajac "na waciki".
      Jedyna niepracujaca kobieta ktora znam to moja tesciowa (w rodzinie meza zreszta chyba jest ich wiecej, ale nie mamy bliskich kontaktow, wiec trudno powiedziec ze je znam).

      • azalee Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:53
        No i jeszcze bratowa mojego meza, tez nie pracuje ale u nich to raczej zjawisko kulturowe (Japonia).
    • gr.ruuu Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:52
      Nie znam ani jednej niepracującej kobiety pomijając osoby na emeryturze, choć część i na emeryturze dorabia.
    • 1012ja Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:52
      W mojej rodzinie wszystkie pracują. Tylko dalsza ciotka (65+) niewiele pracowała.

      Za to kilka koleżanek ze studiów nie wróciło do pracy po urodzeniu dzieci. Jedna do rozwodu, druga do śmierci męża, a trzecia nadal nie pracuje.

      I moje osobiste doświadczenia wskazują, że to zwykle kobiety z klasy średniej nie pracują, te po zawodówkach i technikach wszystkie pracują.
    • la_mujer75 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:53
      W moim towarzystwie (szeroki krąg znajomych), oprócz mnie, nie pracuje jedna. A nawet według mnie - powinna wrócić, jak najszybciej. Na jej miejscu- nie ryzykowałabym zostawania "kurą domową". Zdecydowanie.
      Moja babcia (od strony mamy) pracowała, po śmierci męża- nawet na dwa etaty.
      Druga babcia również pracowała do emerytury.
      Moja mama pracowała do momentu urodzenia młodszego brata.
    • marzeka11 Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 13:55
      Z rodziny bliskiej i dalszej znam tylko jedną niepracującą (ta - raczej dorabia sobie).
      Z otoczenia, koleżanki, znajome- pracują.
      • czarne-jagody Re: Pracują czy jednak nie pracują 01.02.23, 19:22
        Moja mama pracowała, babcia też ja pracuje z przerwami na maciezynski. Siostra nie pracuje jest na rencie. Szwagierka tak samo.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka