alicjamagdalena
01.02.23, 15:52
Znajoma wywaliła post w stylu że sobie gratuluję awansu zawodowego, bo x lat nauki etc, wyrzeczeń, że po drodze miała pod górkę i jeszcze została "wbrew swojej woli" samotnym rodzicem a teraz idzie do muzeum osłodzić sobie życie i zdj z wystawy...
I zastanawiam się po co wpłata w to ten wątek o złym mężu...chcę go zdyskredytować w oczach wspolnych znajomych? Chce sobie ulżyć i czeka na ojojanue i gratulacje? Fajnie ze się jej udało ale te jęki publiczne o samotnym macierzyństwie...po cholere?