Dodaj do ulubionych

"pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plusie)

02.02.23, 08:29
A wszystko przez zajadanie stresów. Skąd stresy? 13 lat temu urodziłam dziecko i stąd stresy.
Tarczyca - ok ( zawsze była ok, i hormony i usg).
Dorobiłam się stanu przedcukrzycowego.
U dietetyka byłam - ale nadal zajadam stresy.
Na terapię mnie nie stać.
Obserwuj wątek
    • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 08:35
      Aha. Na leczenie innych chorób będzie cię stać?
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:39
        Może będzie tańsze niż godzina u psychoterapeuty?
        • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:39
          Z jakiego powodu miałoby być?
        • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:40
          To zależy. Czasem na skutek zawału, czy udaru od razu się umiera, a czasem zostaje się sparaliżowanym.
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:43
            To skończą się moje stresy smile
            Zawsze jakiś plus, prawda?
            Dziwne ale lipidogram mam idealny ( lekarz nie mógł wyjść z podziwu: jak to możliwe bez żadnego leczenia?!)
            • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:45
              Czy zaczął klaskać?
            • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:45
              luty23 napisał(a):

              > To skończą się moje stresy smile
              > Zawsze jakiś plus, prawda?
              > Dziwne ale lipidogram mam idealny ( lekarz nie mógł wyjść z podziwu: jak to moż
              > liwe bez żadnego leczenia?!)

              Twoje dziecko na pewno odetchnie.
            • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:47
              A masz rodzinę - męża, dzieci?
              • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:49
                Mąż ma mnie gdzieś ( praktycznie ze wszystkim jestem sama)
                W pierwszym poście napisałam, że zaczęłam tyć po urodzeniu dziecka, przez stres związany z macierzyństwem.
                • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:50
                  Dziecko ma 13 lat. A ja utyłam 30 kg w ciągu ostatnich 10 lat. Przez to, że jestem matką.
                  • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:52
                    luty23 napisał(a):

                    > Dziecko ma 13 lat. A ja utyłam 30 kg w ciągu ostatnich 10 lat. Przez to, że jes
                    > tem matką.

                    Uwierz mi, ze twoje dziecko ma bardziej przewalone.
                  • nena20 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:53
                    Dlatego? Największy wysiłek to pierwsze lata. Później jest lżej.
                    • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:55
                      nena20 napisała:

                      > Dlatego? Największy wysiłek to pierwsze lata. Później jest lżej.

                      Lżej może jest sle tylko pod względem fizycznym. Psychiczne obciążenie jest nadal takie samo a może i większe ( a ja zajadam te lęki i inne niefajne emocje).
                      Mam jedno dziecko. Już w ciąży psychika mi siadała. I jest jak jest.
                      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:56
                        Nie każdy jest wstrząsoodporny po porodzie smile
                        • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:57
                          No nie każdy. Ale wstrząs kilkunastoletni jednak należałoby leczyć.
                          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:00
                            Nie mam pieniędzy na rozdawanie psychoterapeutom bo mi na życie zabraknie.
                            Gdybym zarabiała więcej albo wygrała w lotto - to idę bez mrugnięcia okiem.
                            • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:04
                              A nie możesz się rozwieść z tym mężem, który ma cię gdzieś?
                            • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:08
                              Dziwna logika. Na psychoterapeutę szkoda a na pasienie się i niszczenie swojego zdrowia nie szkoda. Na ortopedów, kardiologów i diabetyków też nie będzie szkoda.
                              Dobra, może innym się chce, wszystkie te twoje wątki to takie "ple ple ple, nic się nie da zrobić więc zjem jeszcze", nuda okrutna.
                              • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:11
                                To pasienie się sprawia, że mam siłę dla dziecka.
                                Za 5 lat będzie pełnoletnie - może wtedy mi się polepszy?
                              • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:11
                                35wcieniu napisał(a):

                                > Dobra, może innym się chce, wszystkie te twoje wątki to takie "ple ple ple, nic
                                > się nie da zrobić więc zjem jeszcze", nuda okrutna.
                                >

                                Jak widac, nadal wielu sie chce, najwyrazniej lepiej pieprzyc w kolko o tym samym, niz cos zrobic. 🤷‍♀️
                                • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:12
                                  Ale co ja mam zrobić? Jak?
                                  • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:16
                                    luty23 napisał(a):

                                    > Ale co ja mam zrobić? Jak?

                                    Zaloz jeszcze ze 20 watkow, na pewno znajda sie chetne do wspolnego pitolenia, dlugo a bez sensu. 🤗
                                    • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:20
                                      Wypierasz, że tak w ogóle może być ( to troll !)
                                      No może. Ludzie różnie radzą sobie ze stresem ( po dziecku, właśnie po dziecku)
                                      Nie jestem pierwszą ani ostatnią.
                                      • 1matka-polka [...] 02.02.23, 09:28
                                        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                              • mikams75 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 12:08
                                > Na psychoterapeutę szkoda a na pasienie się i niszczenie swojego zdrowia nie szkoda.

                                tylko do tego sie odniose - pasienie sie jest tanie i nie wymaga wysilku umyslowego ani czasowego typu wyszukanie przepisow, zdobycie skladnikow, gotowanie, sprzatanie.
                            • mid.week Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:56
                              luty23 napisał(a):

                              > Nie mam pieniędzy na rozdawanie psychoterapeutom bo mi na życie zabraknie.

                              Teraz je przejadasz
                            • homohominilupus Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:16
                              luty23 napisał(a):

                              > Nie mam pieniędzy na rozdawanie psychoterapeutom bo mi na życie zabraknie.

                              Rozdawanie psychoterapeutom 😃
                      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:57
                        ale*
                    • milin94 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:04
                      nena20 napisała:

                      > Dlatego? Największy wysiłek to pierwsze lata. Później jest lżej.
                      Żartujesz? Lżej? Jak dziecko zaczyna przygodę z edukacją, to dopiero zaczyna się jazda.
                      • mikams75 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 15:38
                        a z nastolatkami jak potrafi byc "zabawnie". Tesknie za slodkim buntem kilkulatki....
                  • sundace46 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 16:31
                    luty23 napisał(a):

                    > A ja utyłam 30 kg w ciągu ostatnich 10 lat. Przez to, że jes
                    > tem matką.

                    Nie, nie przez to.
                  • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:46
                    Nie, nie przez to.
                    Biedny dzieciak.
                • gr.ruuu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 15:14
                  To może rozwiedź się i zostaw dziecko z ojcem?
        • helka.na.zakrecie Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:29
          luty23 napisał(a):

          > Może będzie tańsze niż godzina u psychoterapeuty?


          Sprobuj grupowej, 120 zl za sesje 90 min w Wawie
    • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 08:44
      Współczuję tobie, ze miałaś chujowe dzieciństwo i twojemu dziecku, bo nie ma zadnej mozliwosci ucieczki od ciebie, az do18 roku zycia.
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:47
        A ja nie mogę uciec od macierzyństwa. A więc zajadam.
        • 35wcieniu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:50
          No to smacznego.
        • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:51
          Ty mialas raczej wybor z zajsciem w ciaze. A twoje dziecko nie mialo mozliwosci wyboru matki, wiec pomysl o tym, jak on ma z toba przewalone.
        • jdylag75 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:56
          Czyli w chwili osiągniecia przez dziecko dorosłosci będziesz miała jakieś 45 na plusie, albo nawet więcej.
          Szkoda, że obwiniasz dziecko za swój stan zdrowia, zamiast wziać za siebie odpowiedzialność.
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:02
            Nie obwiniam dziecka. Obwiniam moją słabość. Nie potrafię inaczej.
        • motyllica Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 08:56
          Każdy się czymś stresuje, to jakieś głupie gadanie, wymówka.

          Jedno dziecko? Jakieś wybitnie chorowite, upierdliwe, nieposłuszne czy po prostu czujesz, że nie nadajesz się na matkę?
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:04
            Dziecko jest zdrowe. Macierzyństwo po prostu mnie przygniata - psychicznie. A matką jestem chyba dobrą, dbam o nie, jest zdrowe i szczupłe.
            • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:14
              luty23 napisał(a):

              > Dziecko jest zdrowe. Macierzyństwo po prostu mnie przygniata - psychicznie. A
              > matką jestem chyba dobrą, dbam o nie, jest zdrowe i szczupłe.

              No troll, zycze powodzenia wszystkim uczestniczkom tego watku, w dlugim, bezowocnym, i przy wciaz zmieniajacych sie okolicznosciach, pitoleniu. 😘
              • bulzemba Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:33
                Dlaczego troll? Wbrew temu co się wbija małym dziewczynkom do głów nie każda kobieta nadaje się do tego by być matką.
                • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:57
                  Owszem, tyle że w czasach antykoncepcji jest możliwość, by nie mieć dziecka.
            • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:47
              Nie jesteś dobrą matką, winisz dziecko za zmarnowanie Ci życia, to się przekłada na Twoje zachowanie, nawet jeśli Ci się wydaje, źe nie.
        • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:46
          Ale miałaś wybór, dziecko nie.
    • barattolina Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 08:54
      Są terapie za które nie musisz płacić, refundowane z NFZ'u.
      Trochę się czeka, ale co ci szkodzi - zajadasz, a czekanie jest w tle.
      • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:48
        Ona nie chce iść na terapię.
        Chce ponarzekać.
    • turzyca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 08:58
      >Na terapię mnie nie stać.

      NFZ płaci za terapię. Terminy są długie, ale ten czas i tak upłynie. Może płynąć z Twoim nazwiskiem na liście oczekujących lub bez tego nazwiska. Twój wybór.
    • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 09:13
      Zapisz się na NFZ. Im szybciej tym lepiej. W końcu doczekasz terminu.

      A jak z ruszaniem się? Bo to akurat jest za darmo.
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:22
        Na spacery to trzeba mieć siłę.
        • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:36
          No, ale przecież masz siłę z jedzenia.
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:41
            Nie chce mi się ani spacerować ani ćwiczyć ani coś zmieniać. Bo to bez sensu - bo zaraz i tak to wszystko zajem.
            • thea19 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:43
              połóż się na kanapie i zjedz chipsy, co za kiepskie trolowanie
            • mamkotanagoracymdachu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:53
              luty23 napisał(a):

              > Nie chce mi się ani spacerować ani ćwiczyć ani coś zmieniać. Bo to bez sensu -
              > bo zaraz i tak to wszystko zajem.

              To nie jest bez sensu. Wbrew opinii ematki, mozna mieć nadwagę u wciąż być w świetnej formie fizycznej. Niezależnie od tego, czy stresy zakładasz czy nie, umiarkowana regularna aktywność fizyczna zawsze będzie na plus.

              Olej wagę, w ogóle się nią nie przejmuj, nie sprawdzaj nawet. Zadbaj o siebie, odetchnij, idz na spacer dla przyjemności.
              • mamkotanagoracymdachu Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:54
                * ZAJADASZ czy nie
            • turzyca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:23
              >Nie chce mi się ani spacerować ani ćwiczyć ani coś zmieniać. Bo to bez sensu - bo zaraz i tak to wszystko zajem.

              Nie zajesz ćwiczeń. Jest sporo badań, które pokazują, że od samej wagi ważniejszy jest tryb życia. Kanapowy leniwiec w rozmiarze XS, coś co Snakelillith określa "skinny fat", jest bardziej podatny na problemy zdrowotne niż babeczka z nadwagą, uprawiająca regularnie sport.
              Serio, Twoim celem nie powinno być schudnięcie tylko wprowadzenie ruchu do życia codziennego. Różnych form. Idź z dzieckiem na basen. Zapisz się na aquarobik. Zacznijcie jeździć na wycieczki rowerowe. Wypróbuj taniec brzucha.
              • 21mada Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:51
                >Kanapowy leniwiec w rozmiarze XS, coś co Snakelillith określa "skinny fat", jest bardziej podatny na problemy zdrowotne niż babeczka z nadwagą, uprawiająca regularnie sport.
                🤣🤣🤣
                • pogodzona_1234 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 03.02.23, 16:01
                  Nie śmiej się, bo to ja właśnie.
                  Całe życie niedowaga i rozmiar XS, od niedawna - 3-4 lata jakieś 53 kg/160 cm i przez ten brak ruchu przez całe życie (bo szczupła, to nie muszę) sobie napytałam biedy- cholesterol bardzo wysoki, ciśnienie też pozostawia wiele do życzenia, zaczynają się bóle stawów (kolan i bioder). Co do ruchu- jak nie umiałam, tak nadal nie umiem tego robić z wielką chęcią jakąś. Wczoraj ortopeda do tego zabronił nawet lekkich ćwiczeń- tylko rozciąganie przez miesiąc.
                  Turzyca dobrze pisze- ruch zrobi jej dobrze nie tylko na ciało ale też i na głowę. Tylko trzeba się zmusić.
        • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:49
          Kup sobie małe hantle i zacznij podnosić w domu. Możesz to robić nawet przy oglądaniu serialu. I tak na początku jest bardzo trudno, ale z każdym następnym dniem będzie odrobinę lepiej.
    • thea19 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 09:16
      nie należy szukać wymówek. Jeśli ci zależy na zdrowiu, to do lekarza iść musisz, na nfz jest za darmo. No chyba, że jest tak dobrze, cukrzyca nie jest jakimś tam utrudnieniem w przyszłości, więc jedz więcej a przyszłaś tu tylko po głaski.
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:21
        Cukrzycy jeszcze nie mam. Ale jest stan przedcukrzycowy.
        • thea19 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:38
          a stan przedcukrzycowy będzie trwał wiecznie?
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:43
            Nie zależy mi na swoim zdrowiu.
            • thea19 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:43
              połóż się i umrzyj w takim razie, byle szybko
            • fotokasia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:52
              Jasne, będziesz schorowanym opasem, a dziecko będzie musiało się przy tobie krzątać. Pewnie dla ciebie nie ma to znaczenia, ja natomiast właśnie też dla dzieci chciałam być zawsze w formie i ładnie wyglądać (żeby nie było im przykro z powodu mojego wyglądu). Dzieci/nastolatki lubią mieć takie mamy, w mojej opinii, rzecz jasna, każdy może mieć inne zdanie.
              • 1matka-polka Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:54
                Troll pączkuje, kogo to bawi? Pytam z ciekawosci.
                • fotokasia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:00
                  A może jest zdesperowana swoją niemocą? Nic jej się nie chce, a ma nadzieję, że tylko na terapii ją uleczą. Magicznie.
                  • gina_linetti Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:21
                    Mam taką teściową, takie duże dziecko. Otyłość taka że kolana siadły, jedno już wymaga wymiany. W dodatku kobieta uczulona na wszystko więc mało kto chce się podjąć tej operacji. No i tak marudzi że co by tu zrobić, taka biedna. Ale diety nie zmieni bo tego nie lubi, tamto niedobre, najszybciej zrobić kluchy albo ziemniaki z sosem.
            • marta.graca Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 09:59
              A zależy ci na tym, co będzie czuło dziecko, jak umrzesz?
              • fotokasia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:01
                A może ulgę poczuje? Ty raczej smutne.
    • fotokasia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 09:31
      Macierzyństwo cię stresuje, matko Polko, aleś znalazła wymówkę na dopasanie się. Dziecku nic nie dolega, zaznaczam, a ty w takim stresie. Zamiar jeść, wyjdź z domu, tylko nie w kierunku sklepu smile
    • zazou123 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 09:45
      Nie mam dzieci a też 30 w 10 latwink
      Z wiekiem łatwiej przybrać niż stracić.
      Stresy zajadamwink
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:03
        Czy robisz ( lub zrobisz) coś aby to jakoś zmienić?
        • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:05
          Ja tyle już razy brałam się za siebie, ostatecznie tydzień to mój maksymalny wynik.
          • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:11
            A jak wyglądało to "branie się za siebie" ?
            • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:23
              3 razy w tygodniu godzina marszu po mieście ( lub na bieżni) + zdrowe jedzenie bez fast-foodów/słodyczy.
              Po tygodniu znowu jadłam a raczej żarłam wszystko co w zasięgu wzroku.
              • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:28
                To nic dziwnego skoro rzucasz się na głęboką wodę i chcesz od razu wszystko na raz. A to trzeba małymi krokami.
                Jeżeli twoim problemem są słodycze i fast foody to się przyjrzyj ile tego jesz i wprowadź ograniczenia, ale nie pozbywaj się zupełnie bo nie dasz rady wytrwać.
                Co do ćwiczeń to też za duże tempo jak dla osoby, która w ogóle się nie rusza. Spróbuj jakichś prostych ćwiczeń co drugi dzień po 10 - 20 minut na początku.
                • kub-ma Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:37
                  Wydaje mi się, że to jest dobra rada. Kilka tygodni temu słyszałam wypowiedź w TV, że właśnie stopniowe ograniczanie jest lepszym wyborem niż nagła rezygnacja.
    • primula.alpicola Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 10:20
      Nie da się, nie stać Cię, nie masz siły, chęci, nie zależy Ci, jesteś słaba. No, można i tak.
      Co tu można napisać, chyba jedynie nieśmiertelne "współczuję Twojemu dziecku". Pewnie ma świadomość, że jest źródłem stresu dla matki i przyczyną jej otyłości.
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:31
        Po ciąży próbowałam o siebie walczyć. Schudłam wtedy 17 kg i byłam szczupła przez jakieś 3 lata po porodzie.
        • primula.alpicola Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 10:35
          I co się potem stało? Dlaczego to dziecko jest takim źródłem stresu, że przestałaś dbać o zdrowie?
          • hugo43 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:03
            Ja zaczynałam odchudzanie od ograniczenia jedzenia do ok 1700 kcal i ćwiczenia z yt,20 min co drugi dzien,jakies gotowe zestawy bez skoków.wiedziałam,se jak sie porwie na więcej,to się poddam.schudłam w rok 10-12 kg,ale miałam ok 15 kg nadwagi.pewnie przy większej efekty będą początkowo szybsze.moze warto wesprzeć się lekarzem?zbadac hormony itp?
            • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:15
              Wszystkie badania mam idealne.
              Myślałam o wyjściu na siłownię, raz w tygodniu na godzinę ( tam jest instruktor i pokaże co i jak) ale jakoś brakuje mi odwagi z taką masą ciała.
              Może zacznę od ćwiczeń na youtubie dla początkujących. W sumie chciałabym schudnąć.
              • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:45
                Mała rada dotyczącą ćwiczeń z YT. Najpierw pooglądaj na sucho i wytypuj kilka ćwiczeń jakie ci pasują a później ćwicz sama we własnym tempie zaczynając od małej liczby powtórzeń.
                Nie próbuj nadążać za trenerkami, bo bardzo szybko się zniechęcisz.
                • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:06
                  Z yt wytrzymuję góra 10 minut.
                  • borsuczyca.klusek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:28
                    Bo najpierw musisz wypracować kondycję. Ćwicz we własnym tempie to co dajesz radę robić. Gdy jakieś ćwiczenie jest za trudne to je wyrzucasz z repertuaru i dajesz w miejsce coś na miarę swoich możliwości. Wszystko jest do zrobienia tylko małymi kroczkami.
                  • mikams75 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 14:02
                    dobre i 10 min.
                    Za miesiac bedzie 20 min.
                    Poza tym mozesz zaczac od naprawde latwych cwiczen, szukaj pod haslem dla seniorow, jakies rozciaganie itp. I nawet nie chodzi o to, ze tymi cwiczeniami spalisz sporo kalorii, raczej spalisz niewiele wiecej niz bez cwiczen, ale poczujesz sie lepiej, zaczniesz lepiej czuc swoje cialo, lepiej sie poruszac a to poprawia nastroj, daje motywacje i te proste cwiczenia staja sie w pewnym momencie juz niewystarczajace i sama zaczniesz sobie zwiekszac intensywnosc czy szukac czegos nowego. Ale tymi dziesiecioma prostymi minutami wyrobisz sobie nawyk.
                  • azalee Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 15:52
                    luty23 napisał(a):

                    > Z yt wytrzymuję góra 10 minut.

                    To rob 10min, to nie problem. Byle regularnie.
          • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:16
            Chyba zabrakło mi siły na ciągłą walkę z "wiatrakami".
            • primula.alpicola Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:53
              No wiesz, jak się życie traktuje jak walkę, to każdemu w końcu zabraknie sił.
              Czy Twoje dziecko jest zdrowe?
              • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:06
                Zdrowe, zdrowe.
                Ja nie walczyłam nigdy z życiem.
                Macierzyństwo przytłacza ( tych wrażliwszych) i z tego powodu utyłam i tyję. Tak, chcę być szczuplejsza ale to nierealne dopóki córa nie wyfrunie z domu.
                • primula.alpicola Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:29
                  Wybacz, ale nie. Zdrowe dziecko, którego się chciało, nie przytłacza, a przynajmniej nie przytłacza na 13 lat.
                  Córka Ci w niczym nie przeszkadza, żebyś już dziś się wzięła za siebie i poszła na godzinny spacer, a potem zrobiła sobie na kolację sałatkę z surowych warzyw i pieczonej piersi indyka, na przykład.
                  W jaki niby sposób Twoja sytuacja (chęci, energia, motywacja, itd) zmienią się kiedy córka "wyfrunie z gniazda"? Nijak się nie zmieni, moim zdaniem.
                • kk345 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:41
                  luty23 napisał(a):

                  > Zdrowe, zdrowe.
                  > Ja nie walczyłam nigdy z życiem.
                  > Macierzyństwo przytłacza ( tych wrażliwszych) i z tego powodu utyłam i tyję. Ta
                  > k, chcę być szczuplejsza ale to nierealne dopóki córa nie wyfrunie z domu.
                  Spokojnie. Jak się wyprowadzi to znajdziesz sobie inna wymówkę
        • claudel6 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:44
          ej! tzn. że potrafisz! smile przypomnij jak się wtedy czułaś, jak milion dolarów na pewno smile 17 kg schudłaś - musiałaś być szczupłą kobietą!
          słuchaj przy 30 kg to jakieś tam incydentalne ćwiczenia z Yt nie pomogą. musisz iść do dietetyka, by opracował dla Ciebie indywidualny plan żywieniowy i kurację, może wspomaganą lekami (tak, są takie. mój kumpel bierze pod okiem lekarza).
          jeśli nie jesteś trollem, to z tego co piszesz, wygląda, że możesz mieć depresję. może udaj się też do psychiatry po leki? jak nie masz siły na ćwiczenia, to szybkie marsze. zakładaj słuchawki na uszy, puszczaj sobie audiobook czy podcast i szybko maszeruj (w parku). tyko nie raz w tygodniu, co najmniej kilka razy.
          natomiast "przytłoczenie macierzyństwem" i poczucie nieszczęścia z jego powodu to niestety materiał na terapię. córka już jest i będzie do końca Twojego życia, nawet jak dorośnie. już tego nie cofniesz. więc na pewno lepiej spróbować popracować nad tym, by to macierzyństwo nie było takim źródłem nieszczęścia dla Ciebie.
    • jehanette Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 10:32
      Zryj mniej. Zaoszczędzisz na jedzeniu, to będziesz miała więcej kasy na koncie. A dziecko to jakieś niepełnosprawne, że przez 13 lat masz tyle stresu non stop?
    • suki-z-godzin Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 11:20
      och, z chęcią przytulą cię rozmaite pozytywne lale. nie bądz fatfobką wobec samej siebie!
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:25
        Ciężko mi się żyje z taką nadwagą.
        • suki-z-godzin Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 11:28
          luty23 napisał(a):

          > Ciężko mi się żyje z taką nadwagą.


          to z przekąsem było, nie w stosunku do ciebie, ale jak raz twój wątek stoi przeciw trendowi odchudzania, nazywanego fatfobią.
    • koralinaxxxx Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 13:32
      Słuchaj, byłam w podobnej sytuacji, nie mam dziecka, ale upasłam się. Dietetycy nic nie dawali w moim przypadku, jadłospisy dziwne, trzymanie się ich sztywno, no nie dawałam rady. Aż odkryłam na instagramie profil policzone_kalorie - bardzo polecam, dziewczyna schudła kilkadziesiąt kg, ja odkąd stosuję jej rady już 15, nie ma tam nic odkrywczego - deficyt i minimalna chociaż aktywność ALE! jej przepisy są genialne. Jest miejsce na frytki z air fryera czy nuggetsy, naprawdę można dużo i smacznie zjeść. Twoje stresy nie wynikają z posiadania dziecka, a słabej psychiki, gdyby nie dziecko co innego by Cię stresowało i efekt byłby ten sam. Zresztą zobacz, ja bezdzietna i też przytyłam. Walcz o siebie dla siebie!
      • fotokasia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 13:34
        Zgadzam się, że macierzyństwo to tylko wymówka. Jakby nie to, to coś innego by tak strasznie stresowało, że trzeba leżeć i jeść.
    • szafireczek Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 13:39
      To jak już musisz zajadać - to może zajadaj marchewką? Przecież, nawet jeśli teoretycznie to jedzenie Cię uspokaja i jest tam jakiś uwarunkowany stresem mechanizm, to jednak sama decydujesz, co wkładasz na talerz - zacznij od wyboru zdrowych i mniej kalorycznych potraw, albo postaw przed sobą sprawę jasno, bez parawanu, że jedzenie to Twoja główna przyjemność, a nie pochodna urodzenia i wychowywania córki.
    • 21mada Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 13:46
      Od stresów się nie tyje. Tyje się od jedzenia.
      • luty23 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 14:42
        21mada napisała:

        > Od stresów się nie tyje. Tyje się od jedzenia.

        W pierwszym poście napisałam przecież, że od zajadania stresów.
    • leosia-wspaniala Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 17:42
      Czy to jakaś zmasowana akcja? Kolejny raz wątek pt. Ktoś przedstawia problem wymagający terapii -> Pisze, że ją nie stać -> Dostaje rady -> Pyta co ma robić? -> Dalej dostaje rady -> NIEDASIĘ A POZA TYM TO WYWALANIE PIENIĘDZY
      • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 17:53
        Też mam takie wrażeńie, że te wątki pod jedno kopyto są.
    • panna.nasturcja Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 17:44
      Terapii na NFZ już byś się z pięć razy doczekała, gdyby Ci zależało.
    • bei Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 02.02.23, 19:34
      10 lat przybierałaś na wadze, to długi czas. Daj sobie teraz tez trochę czasu, by pozbyć się z 25 kg, bo z wiekiem te kilogramy będą coraz „ cięższe’. Nie myśl, ze masz do zrzucenia 30 kg, bo te 2-3 kg zostaw sobie na pamiątkę, będą Ci przypominać, że trzeba pilnować diety.
      Nie stać Cię na terapię, rozumiem. Zapisz się do jakiejś grupy wsparcia, np w Krakowie działa towarzystwo Latarnia, psycholodzy pracują z rodzicami, dziećmi, są indywidualne spotkania, i grupy, warsztaty. Poszukaj w swoim miejscu zamieszkania, czy w pobliżu, na pewno znajdziesz coś bez opłat.
      Zrób cokolwiek- zapisuj przez tydzień każde pożywienie, które wkładasz do ust. Musisz przejrzeć zapiski, może już wtedy zorientujesz się, co robisz źle.
      Zajadasz stresy….spróbuj każdego dnia mieć uszykowane przegryzki (przygotuj wieczorem, wrzuć do pudełka, zabierz do pracy) Wpakuj tam 5 suszonych śliwek (źródło wapnia), seler na umowy w słupki, marchewka, cukiernia na surowo, liście kapusty, sałaty, surowy kalafior (jeśli możesz jeść surowizny)
      Przyszykuj sobie w pudełkach menu na cały dzień- znajdziesz pomysły na yt. Gdy człowiek głodny, to nim przygotuje posiłek to już w czasie tych przygotowań podjada. Gdy danie jest gotowe unikasz tych dodatkowych kalorii.
      Wyjdź na spacer- nie mów, ze nie masz kiedy. Weź telefon, odpal jakieś ze dwa podcasty z rzędu i już godzina zleci.Zrób sobie jeden dzień w tygodniu tylko na jabłkach, albo każdy podwieczorek niech to będzie jabłko.
      Mąż się nie udał? TRUDNO! Masz dziecko , wiec dla siebie i dla dziecka (właśnie taka kolejność-wpierw dla siebie) zachowaj sprawność. Nawet kilogram mąki niesiony w torbie ze sklepu zaczyna po czasie ciążyć, a te dwadzieścia pare kilo noszone non stop przez całą dobę na pewno Ci bardzo ciąży. Wyjdź z domu, może na kijki, może na warsztaty plastyczne czy do miłośników Melpomeny. Nie siedź w domu, idź do ludzi. Nie masz na karnet do siłowni, idź wieczorem na siłownie pod chmurką, może do domu stepper kup. Zrób rano jeden przysiad (taki prawidłowy-popatrz na filmik na yt), drugiego dnia zrób dwa, kolejnego może dwa wykroki, i coś dołóż. Działaj. Idź z dzieckiem na spacer, a latem będziesz mieć już kondycję na spacer po górach.
      Może te 30 kg to bardzo dużo do zrzucenia, ale są i tacy, co zrzucają po 80 kg, więc Ty masz łatwiej 😘
      • mamalgosia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 02.02.23, 20:28
        Bei, w suszonych śliwkach nie ma wapnia
        • bei Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 03.02.23, 13:20
          Hmmm….to dietetycy oszukują? Nawet ortopeda mówił, ze 5 śliwek suszonych to porcja wa-nią na cały dzień (dawka przeciw osteoporozie)

          Dostarczają błonnik pokarmowy (około 10 g błonnika na 100 g suszonych śliwek). Ponadto zawierają całkiem spore ilości potasu, wapnia, magnezu, cynku, żelaza, duże ilości miedzi oraz bardzo duże ilości beta-karotenu – wylicza Celina Kinicka, dietetyk kliniczny i diet coach z Centrum Medycznego Damiana.
          • bei Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 03.02.23, 13:26
            MM, czy to jest mit? Jesteś chemikiem, więc wierzę Ci, to skąd przekłamanie? Kiedys przez błąd drukarski stworzył się mit, że szpinak ma dużo żelaza…

            www.google.pl/search?q=%C5%9Bliwki+suszone+wap%C5%84+ko%C5%9Bci&ie=UTF-8&oe=UTF-8&hl=pl-pl&client=safari
            • asia_i_p Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 03.02.23, 14:50
              Nie jestem chemikiem, ale nety twierdzą, że według Ministerstwa Rolnictwa USA 43mg/ 100g. Zakładam, że Ministerstwo Rolnictwa USA ma chemików do dyspozycji. Czyli na mur beton dzienne zapotrzebowanie to nie jest, na zaspokojenie dziennego zapotrzebowania trzeba by zjeść 2,5 kilo, ale też nie jest tak, że nie ma tego wapnia w ogóle.

              Być może ortopeda miał na myślisz, że do prawidłowej dawki wapna brakuje ileś tam, i ten brak może pokryć na przykład 5 śliwek.
          • mamalgosia Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat 03.02.23, 16:14
            Jezeli ktos mowi, ze 5 sliwek suszonych zawiera dzienna dawke wapnia, zwyczajnie klamie.
            Wapnia jest w nich tak malutko, ze prawie wcale. Wyliczylam: musialabys zjesc 457 suszonych sliwek, zeby pokryc dzienne zapotrzebowanie na wapnsmile


            To zdrowa zywnosc, takze w kontekscie osteoporozy, ale z zupelnie innego powodu.

            Tu troche wyjasnienia:
            zdrowie.dziennik.pl/senior/artykuly/515598,suszone-sliwki-a-osteoporoza-nowe-wyniki-badan.html.amp
    • danaide2.0 Re: "pochwalę się" : 30kg w ciągu 10 lat ( na plu 03.02.23, 18:10
      Zdumiewa mnie wasza pewność, że macie do czynienia z trollami, a nie z żywymi osobami z problemami, których największym grzechem jest gra w "tak, ale" oraz pisanie wątków seryjnych (a może pod wpływem?).

      Do autorki: skoro stresuje Cię macierzyństwo to na początek (w oczekiwaniu na terapię, choć nie jestem pewna, na ile przypadkowa osoba z listy pomoże Ci uporać się z konkretnym problemem) zadaj sobie pytanie - co takiego konkretnie Cię stresuje w macierzyństwie, na ile jest to związane z Twoją rodziną pochodzenia, matką, obecną rodziną, przekonaniami i na ile to wszystko zostało zweryfikowane przez dotychczasowe życie z dzieckiem (czy rzeczywiście Ci ono tyle utrudnia, czy może jednak pewne rzeczy są łatwiejsze, a przynajmniej nie tak straszne)?
      Alternatywnie znajdź relatywnie bezpieczne miejsce w sieci, gdzie możesz ponarzekać na macierzyństwo i usłyszeć, że inni też tak mają. Czyli raczej nie tu.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka