Dodaj do ulubionych

Nie umiem gotować :(

02.02.23, 11:23
Kiedyś, jeszcze kilka miesięcy temu, gotowałam, niezbyt chętnie bo za tym nie przepadam, ale jako tako to szło. Od kilku miesięcy kanał, pierogi mi się rozkleiły, naleśniki notorycznie mi za grube wychodzą, a leję ciasta minimalnie, kopytka rozgotowały, a usmazone kotlety mielone rozpadły przed chwilą na części- uj wie dlaczego, bułkę mocno odcisnęłam, mięso było zmielone z kawałka kupnej padliny, może to mięso do d... albo mnie jakaś niemoc ogarnęła.
Mam inne problemy, ale ten jest najmniejszy, tak sie chciałam wyżalić sad doła ogólnie mam.
Obserwuj wątek
    • zaczarowanyogrod Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:33
      Mi też nie zawsze wychodzi. Nalesniki musze robic grube bo ciękie mi się rozwalają przy odwracaniu. A do kotletów może za mało jajek dodałaś.
      • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:37
        zaczarowanyogrod napisała:

        > Mi też nie zawsze wychodzi. Nalesniki musze robic grube bo ciękie mi się rozwa
        > lają przy odwracaniu. A do kotletów może za mało jajek dodałaś.

        Mięso było jakieś takie rzadkie, bułki jak to bułki ostatnio...nie skomentuję, chyba dobrze odciśnięta, dosypałam 2 łyżki tartej bułki 1 jajko na ok 30 dag mięcha sad kanał. Co ostatnio rusze to w pizdu idzie. Zacznę żyć na owsiance i tostach chyba.
        • zaczarowanyogrod Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:43
          Ja dodaje tylko tartej, może i wina mięsa
          • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:54
            zaczarowanyogrod napisała:

            > Ja dodaje tylko tartej, może i wina mięsa


            Uj wie czym to mięso szpikują sad mięso coraz droższe, a jakośc coraz gorsza.
            • kira02 Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 18:00
              Nie obwiniaj się, jak mięso slabej jakości, to cudów na kiju z niego nie zrobisz.
    • alpepe Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:37
      ciasto na naleśniki za gęste i za niska temp patelni, mielone, pewnie brak jajana reszcie się nie znam, bo nie robię.
    • chlodne_dlonie Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:49
      Nauczysz się.
      Całe życie przed Tobą smile
      • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:53
        chlodne_dlonie napisała:

        > Nauczysz się.
        > Całe życie przed Tobą smile
        >
        No wiesz, rozumiem, długowiecznosc teraz panuje, ludzie coraz dłużej żyją, postęp medycy itd big_grin ale własnie 50ka mi stuknęła dopiero co big_grin big_grin
    • senin1 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:55
      > a usmazone kotlety mielone rozpadły przed chwilą na części- uj wie dlaczego, bułkę mocno odcisnęłam,<

      nalezalo nie odciskac zbyt mocno
      i dobrze wyrobic

      jajko dodalas?
      moje z taka niezbyt mocno odcisnieta bulka wychodza super soczyste
      • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 11:58
        senin1 napisała:

        > > a usmazone kotlety mielone rozpadły przed chwilą na części- uj wie dlacz
        > ego, bułkę mocno odcisnęłam,<
        >
        > nalezalo nie odciskac zbyt mocno
        > i dobrze wyrobic
        >
        > jajko dodalas?
        > moje z taka niezbyt mocno odcisnieta bulka wychodza super soczyste

        No dałam jajco 1, rozmiar L na ok 30 dkg mięsa, albo mięso ujowe mimo, ze zmielone własnymi ręcami, ale czort wie co do tego mięsa dodają, albo bułka jednak, albo opatrznośc daje znak że powinnam przestac gotować. Moje kotlety tez są w miarę soczyste, ale w kawałkach big_grin
        • picathartes Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 12:05
          Ja nie daję bułki wcale, ale dolewam oleju, gdy mięso za chude jest. Małż mi kiedyś tak doradził, i faktycznie, ładne kotlety wychodzą. Nigdy się nie rozpadły.
        • elinborg Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 17:13
          Za dużo jajka na taką ilość mięsa
        • mania_222 Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 01:11
          Może dodawaj trochę tartego żółtego sera? Sklei całość przy smażeniu. No i trzeba dobrze wyrobić rękami.
    • nena20 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 12:17
      Oj tam. Ja rzuciłam gotowanie i luz. Dziś kaczka wolno gotowana z biedry.
    • krwawy.lolo Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 12:20
      Według mnie jesteś niepełnowartościowym człowiekem. Na kolana! I do Lichenia o przebaczenie grzechów błagać!
    • mava1 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 13:43
      praktyka czyni mistrza. I to tyle.
      Naleśniki za grube? może ciasto za geste i nie rozlewa sie wystarczająco szybko po patelni.
      Kopytka rozgotowane? trzeba gotowac na małym ogniu i od razu po zrobieniu bo ciasto ziemniaczane nie znosi czekania.
      Mielone rozpadły? a "wymiętoliłas" je przed smażeniem? mielone trzeba dobrze wyrobic (żeby sie skleiło) zanim wrzucisz na patelnie. I tłuszczu też nie należy żałować przy samżeniu.
      Jednym słowem - praktyka.
    • mid.week Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 13:50
      Jak nie mam ogolnie nastroju i checi do gotowania to tez mi nic nie wychodzi. Ale grube nalesniki akurat lubię smile
    • iza232 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 14:53
      Pierogów nie kleiłam jak żyję (czyli już 52 lata), kupuję gotowe w sprawdzonym miejscu, pyszne jak domowe. Podobnie kopytka. Nie dołuj się z tak dupnego powodu, jak żarcie. Zamów gotowe w jakimś sprawdzonym cateringu to, co ci nie wychodzi a gotuj tylko to, co łatwe, np. zupy. Rosół czy pomidorowa gotują się praktycznie same.
      • mava1 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:01
        >kupuję gotowe w sprawdzonym miejscu, pyszne jak domowe

        a skąd to wiesz, skoro nigdy nie kleiłas?
        ps. zupy nie są "łatwe". Chyba że te gotowane na gwoździu a potem zmiksowane.
        • iza232 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:14
          mava1 napisał(a):

          > >kupuję gotowe w sprawdzonym miejscu, pyszne jak domowe
          >
          > a skąd to wiesz, skoro nigdy nie kleiłas?

          Stąd, że jadłam domowe u kogoś. Nie trzeba samemu kleić, żeby znać smak domowych.
          • mava1 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:38
            >Stąd, że jadłam domowe u kogoś. Nie trzeba samemu kleić, żeby znać smak domowych.

            tu bym jednak dyskutowała. Co innego zjesc "domowe" pierogi raz na ruski rok u babci (teściowej, dowolne wstaw) a co innego kilkanascie razy w roku, w swoim domu.
            • kamin Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 19:08
              Dziwne. Moim zdaniem wystarczy zjeść ręcznie robione.u kogoś czy w pierogarni, żeby wiedzieć czy chce się w.to samemu bawić. Ja kupuję domowe pierogi u pań z Ukrainy, sama robiłam kilka razy wmżyciu
      • zaczarowanyogrod Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:05
        To mi łatwiej zrobić pierogi niż zupę. Nie za smaczne mi wychodzą, raz na jakiś czas wyjdzie.
      • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:29
        iza232 napisała:

        > Pierogów nie kleiłam jak żyję (czyli już 52 lata), kupuję gotowe w sprawdzonym
        > miejscu, pyszne jak domowe. Podobnie kopytka.

        Ja robiłam, bez piesni na ustach i radości, ale robiłam, aż tu niemoc sad
    • malaperspektywa Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:46
      Też nie umiem i nie lubię, ale jakoś wszyscy żyją na tej mojej kuchni. Pierogów nie robię, naleśniki też mi wychodzą grube. Kotlety mielone ok. Ja to nie mam cierpliwości do stania nad tymi garami. Jakoś mi życia szkoda. Tyle ciekawszych i przyjemniejszych rzeczy możba byłoby zrobić w tym czasie. Robię tylko to co szybko i prawie samo się robi. Nie przejmuję się niczym, a rodzina nie narzeka. Jedzą grube naleśniki ciesząc się, że dostają. Nie mam ambicji być królową patelni, a na pewno nie na codzień. Może od święta.
    • primula.alpicola Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 15:58
      To dół i inne problemy. Żeby Ci się wszystko poprostowało.
      • sundace46 Re: Nie umiem gotować :( 02.02.23, 16:02
        Dzieki smile
    • mania_222 Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 01:37
      Kiedyś Ci wychodziło gotowanie, a teraz - nie? Może nie skupiasz się, bo myślisz o czymś innym i traktujesz je jako przykry obowiązek?
      Jak tu napisano - praktyka czyni mistrza.

      Ja w domu nie nauczyłam się gotowania. Matka słabo umiała, ojciec zmarł (on wcześniej gotował), a ja tylko z nosem w książkach. Dopiero po ślubie i opuszczeniu akademickiej stołówki musiałam się sama uczyć.
      Do stuporu lub wybuchów śmiechu doprowadzałam kolejkę w mięsnym i panie sprzedawczynie, kiedy pytałam głośno "Co mogę zrobić z karkówki czy łopatki?".
      Najpierw zaczęłam z książki kucharskiej. Wychodziło lub nie, ale wciąż tego nie lubiłam, męczyłam się i szłam na łatwiznę. Szkoda mi było czasu, jedliśmy byle co, czasem też w zakładowej stołówce.
      Dopiero potem, po latach, zaczęłam się starać dla nowego partnera, szukać łatwych przepisów i ściśle się do nich stosować. Poszło, bo mu smakowało, a mnie napędzało i wchodziło na ambicję, by chwalił i zajadał. Podszkoliłam się.

      Teraz już nie pracuję. Mam czas i polubiłam gotowanie. Traktuję je jako twórczość i nowe odkrycie. Z pasją oglądam filmiki kulinarne na YT, próbuję nowe potrawy i zawsze wychodzą, no, ale nie mam zawodowych zajęć, za to większą wiedzę, a i doświadczenie. Sporo zamrażam, bo nie daję rady zjeść gara bigosu czy 10 mielonych i wyciągam pudełka, kiedy nie mam ochoty na kucharzenie.

      Może zajrzyj na YT na programy kulinarne lub wpisz np. "kotlety mielone, naleśniki czy pieczeń z karkówki itp" - są rady, pokazują krok po kroku, proporcje i na pewno uda Ci się.
    • topcia27 Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 09:47
      Proszę resztę, żeby mnie nie zakrzyczała ale do autorki wątku- myślałaś nad zakupem Termomixa czy też innego urządzenia tego typu? Dla takich osób to naprawdę duże ułatwienie. Poprowadzi Cie za rączkę a jak już zacznie wychodzić można zacząć bawić się kuchnią. Ja umiem i lubię gotować ale takie urządzenie ( mam akurat z Tefala) bardzo mi pomogło w mojej pięcie achillesowej jaką były ciasta- na pizze, na pierogi, słodkie, drożdżowe. Teraz śmigam różne cuda i bardzo polecam.
    • bene_gesserit Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 18:24
      Jeśli ci wychodziło, a teraz nie, to nie chodzi o kuchnię, ale twoje emocje. Wszystko jest nie takie, bo jesteś w innym miejscu i czasie. Gdybyś była bardziej skupiona, kopytka by się nie rozgotowany. Po prostu. Daj sobie czas na powrót do tu-i-teraz, pogłaszcz się po głowie, a podczas gotowania puść ulubioną muzykę.

      I się trzymaj, wiosna i dłuższy dzień tuż za progiemsmile
    • sol_13 Re: Nie umiem gotować :( 03.02.23, 21:01
      Ja to w ogóle nie umiem naleśników ani kopytek.
      Naleśniki zawsze w weekendy robi dzieciom mąż. Kopytka kupuję, zresztą zwykle do gulaszu, który robi mi mama😆 polecam delegowanie obowiązków zamiast zamartwiania się, że coś nie wychodzi.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka