sundace46
02.02.23, 13:48
Od najbliższego poniedziałku mam zacząć pracę w nowej firmie, mała firma, na rynku (bo pogrzebałam w sieci) od końca sierpnia ub.roku, w sumie nic o nich nie wiem, umowa o pracę ma być w przyszłym tygodniu, rozmowa i ostateczna decyzja z ich strony były w miniony wtorek i moja mama mnie nastraszyła, zwlekasz za długo z umową i pracą, mogą się rozmyślić, a co jak nie dostaniesz umowy, trzeba było od razu podpisywać (do moje mamy nie dociera, że siedziba firmy jest w Warszawie, tam jest księgowa czy kto tam, kto umowę przygotowuje, ze od ręki i tak by nie było) itd. I teraz jest czwartek, ja się nakręciłam i zastanawiam, a co będzie jeżeli faktycznie się rozmyślą, robota przepadnie? Ehhh...w sumie nawet umowa o prace niczego nie gwarantuje, mogą nie zapłacić. No schize mam jakąś, miałyście taki przypadek, albo tego typu obawy? Pocieszcie.