Dodaj do ulubionych

Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi

02.02.23, 14:36
Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi - czy coś takiego padło w wątku obok a propos prac domowych i czasu spędzanego w pracy i na dojazdach.
Jak jest u Was? Jeżeli ktoś faktycznie mniej godzin pracuje zawodowo lub ma znacząco krótsze dojazdy i w związku z tym spędza w domu więcej czasu, ten poświęca go więcej na prace domowe? Czy może domowe obowiązki dzielicie po równo?
Obserwuj wątek
    • woman_in_love Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:39
      Robić w domu powinna zatrudniona pani Halinka, a nie my albo nasz domowy oprawca.
    • mid.week Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:41
      U mnie się to nie sprawdza. Najwiecej w domu jest pies z kotem a nie robią kompletnie nic.
      • majenkirr Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:53
        big_grinbig_grin Pogonić darmozjady do roboty!
        • mid.week Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 17:00
          majenkirr napisała:

          > big_grinbig_grin Pogonić darmozjady do roboty!
          >


          Lepiej nie, razu jednego pies chcial pomoc rozpakowac zakupy, to nie skończyło się dobrze. W mojej opinii oczywiście, bo on byl zadowolony.
          • marta.graca Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 18:28
            U mojej mamy zawsze zwierzaki pomagają rozładowywać zakupy i załadowywać pralkę smile
      • zuzanna_a Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 15:03
        moje koty to samo. żarcie zjedzone, w kuwecie nas...rane, do tego non stop śpią.
        zero pożytku. musze pogonić do sprzątania
      • heca7 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 15:06
        big_grin Nie pomyślałam! Od dziś koty sprzątają a pies pakuje zmywarkę.
        • mamamisi2005 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:11
          Moje koty wycierają kurze i wstępnie oczyszczają naczynia przed włożeniem do zmywarki. Trochę mało, ale chociaż coś.
        • aamarzena Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:18
          Moja sucz to by chętnie robila za zmywarkę 🤣
          Kota zajmuje się prasowaniem ubrań w szafie poprzez wylegiwanie się na nich. To chyba wystarczy.
          A poza tym zajmuja się główne spaniem, złodziejstwem i wybuchaniem pościeli.
      • princy-mincy Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 17:01
        Eee, w imieniu kotow wypraszam!
        Moja kocica juz dawno za teczowym mostem, ale robila sporo!
        1. Wygladala przepieknie
        2. Samo zaszczycenie spojrzeniem kocicy poprawialo nastroj obdarowanemu
        3. Przeganiala inne koty z naszego ogrodu (i kilku innych, ktore uwazala za terytorium)
        4. Nigdy nie mielismy myszy w domu do jej odejscia
    • daniela34 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:48
      Najwięcej w domu to jest moja matka po udarze i z nowotworem. To nie, nie robi najwiecej. Ale dziś robi pierogi.
    • jehanette Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:57
      Dla mnie jest logiczne że ten kto nie pracuje albo mniej czasu poświęca na dojazd i prace, poświęca więcej czasu na prace domowe. Dzieląc matematycznie równo, obciążenie osoby pracującej/dłużej pracującej byłoby nieporównanie większe- 40h etatu+10h dojazdy+5h prace domowe to w sumie 55h (dojazdy są męczące!) Vs np 40h etatu home office + 5h prac domowych to 45h. Ja w ogóle nie dzielę w domu obowiązków domowych matematycznie, ale jak miałam jakis czas bez pracy to w czasie dni roboczych robiłam dużo więcej prac domowych niż mąż. I tak miałam czas dla siebie, a popołudnia i weekendy były " całe dla nas"
    • gr.ruuu Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:57
      Kto ma w danej chwili mniejsze obciążenie innymi obowiązkami, ten robi więcej w domu.
    • kotekfelek Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 14:59
      Uwazam to za bardzo niesprawiedliwe, nic na to nie moge, ze mam wyzsze wyksztalcenie i lepsze zarobki (stawke za godzine) niz moj maz i dlatego pracuje mniej godzin niz on za te sama place. Robimy w domu tyle samo (ale nie to samo), jesli on lezy po pracy, leze i ja. Kiedys zasuwalam jak maly motorek, bo mi go bylo szkoda, ale widze, ze to tylko rozleniwia i utwierdza w przekonaniu, ze dom to moja dzialka, bo robie wszystko szybciej.
    • nanuk24.0 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 15:31
      Ja pracuję mniej ale poza domem, mąż więcej (godzinowo dłużej znaczy) ale z domu. Kiedy wracam po pracy do domu to już jest ugotowane i posprzątane, zakupy zrobione, dzieci nakarmione.
      Czyli zgadzam się ze stwierdzeniem, ze kto zostaje w domu, ten robi 😜 Nie przeszkadza mi to.
      • bialyhenio Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 18:26
        mąż podczas pracy góruje, sprzata i robi zakupy zamiast pracować?
    • princy-mincy Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 15:49
      My poswiecamy tyle ile mozemy, plus pani do sprzatania.
      Nie dzielimy sie po rowno, tylko kazdy wklada tyle ile moze, w tym dzieci.
    • little_fish Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 15:53
      U nas akurat tak to działa - ja jestem zdecydowanie więcej w domu i zdecydowanie więcej w nim robię.
      • unikotka Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:32
        little_fish napisała:

        > U nas akurat tak to działa - ja jestem zdecydowanie więcej w domu i zdecydowani
        > e więcej w nim robię.

        U nas to samo.
    • nostalgia81 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:00
      Robi ten co lubi big_grin
    • swiezynka77 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:26
      sprząta ten, komu bałagan bardziej przeszkadza wink
    • ruscello Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:38
      Jestem szybciej w domu i często poświęcam ten czas na ogarnięcie wizualnego bałaganu i zrobienie obiadu. Dzięki temu mamy więcej czasu rodzinnego. Grubsze obowiązki dzielimy. Jeśli nie mam siły, czasu, ochoty, to bałagan czeka na wieczór.
    • pyza-wedrowniczka Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:40
      Ja nie umiem ocenić. Jakoś naturalnie wychodzi, kto robi coś w domu. Nie liczyłam nigdy ile godzin na prace domowe poświęcam ja, a ile mąż. Serio aż tak to rozkminiacie?
      U nas nikt się nie miga specjalnie, więc nie ma potrzeby jakoś bardzo tego ustalać. Jeden tydzień jest tak, a drugi inaczej...
      • little_fish Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 17:34
        Nie trzeba aż tak rozkminiać, kiedy różnice w czasie pracy zawodowej poza domem są znaczące. Bo to po prostu wtedy widać
    • panna.nasturcja Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:44
      Nigdy w życiu nie ustalaliśmy podziału obowiązków domowych ani nie zmienialiśmy go nie staraliśmy się dostosować do zmian pracy, dojazdów itd.
      Domem zajmują się wszyscy, każdy tyle, ile może, raz więcej, raz mniej, wszystko jest zrobione czyli działa.
    • moze_sprobowac_inaczej Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 16:48
      Ja jestem więcej w domu, kończę pracę o 15.00, potem leżę i nic nie robię, czekam z rozladowaniem zmywarki albo wstawieniem prania, aż mój mąż wróci z pracy o 18.30. Żeby byli po równo!!!
    • kaki11 Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 17:31
      Trochę tak, ale nie do końca. To znaczy kiedy oboje pracujemy to trzymamy się swojego podziału tych głównych obowiązków (z małymi wyjątkami), ale to wychodzi naturalnie bo też zwykle w tym przypadają nam rzeczy których nie chce robić ta druga osoba. Nie ma więc tak, że ja np myję podłogi albo sprzątam gruntownie łazienkę bo mąż w danym tygodniu idzie do pracy w weekend albo brał nadgodziny albo że mąż gotuje czy prasuje bo ja mam tydzień - dwa gdzie robię więcej godzin bo np. kogoś muszę zastąpić. Te drobniejsze/nie podzielone rzeczy faktycznie robi częściej ten kogo jest więcej, bo to dość naturalnie wychodzi, że bardziej ma to kiedy zrobić więc wrzuci pranie albo wytrze kurze. I faktycznie gdyby jedno ciągle pracowało dłużej, albo daleko dojrzało to siłą rzeczy robiłoby te rzeczy rzadziej. Podobnie z córką, zajmuje się nią ten, kto akurat ma czas, wiadomo.
      W okresach kiedy któreś z nas faktycznie nie pracuje - np. mąż od tego miesiąca, ale też ja na macierzyńskim po takim pierwszym okresie dochodzenia do siebie siłą rzeczy robimy więcej, bo skoro cały dzień jesteśmy w domu to jest najłatwiej na tej zasadzie kiedy ma się więcej czasu no zrobi się to pranie. Są te rzeczy których dalej nie będzie robić głównie ta nie pracująca osoba bo nie umie albo zbyt nie lubi - dlatego np. ja nie myłam podłogi a mąż nie będzie teraz gotował ale tych innych rzeczy faktycznie łatwiej jest przejąć większość.
    • trampki_w_kwiatki Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 18:07
      Różnie bywa. Czasem robi więcej ten, kto akurat jest zdrowy lub nie ma PMSa. Czasem ten, kto krócej pracuje. Czasem ten, kto ma akurat krzątawicę. A czasem ten, na kim wymuszę przemocą dźwiękową, bo akurat uznam, że zarastamy brudem.
    • marta.graca Re: Kto jest więcej w domu, ten w nim więcej robi 02.02.23, 18:27
      W miarę po równo.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka