Opieka nad starszą osobą - prośba do warszawianek

[panna.nasturcja]

Dziewczyny, ma ktoś do polecenia zaufaną opiekunkę do starszej pani w Warszawie?
Pani jest chodząca i samoobsługowa, ale ma początki demencji i trzeba dopilnować żeby zamknęła dom itd a przede wszystkim żeby jadła, bo nie je.
Potrzebuję na już.
Jak się nie da na dłużej to przynajmniej na dwa tygodnie od 11 lutego.

[stephanie.plum]

mam (chociaż nie wiem, czy to jeszcze aktualne), ale to są panie z Ukrainy i pewnie praca z zamieszkaniem.

[chococaffe]

Ale na ile godzin potrzebujecie?

Nikogo konkretnego nie polecę, ale kiedy my byliśmy w podobnej sytuacji (dopilnowanie leków, jedzenia itd) to najlepszą opcja wydawały się wizyty dwa razy dziennie. A że nikt nie będzie dojeżdżał dwa razy dziennie, szukaliśmy w okolicy sprawnej osoby, która i tak "siedzi w domu" i chętnie sobie dorobi wpadając do kogos dwa razy dziennie, żeby przypilnowac śniadania a potem obiadu. Znaleźliśmy panią na wczesniejszej emeryturze, kóre też takie rozwiązanie bardzo odpowiadało, bo na cąły dzien opieki i tak nie miałaby ochoty.

[stephanie.plum]

właśnie, nie ma sensu z armaty do komara strzelać...

[panna.nasturcja]

Nie, potrzebny jest ktoś na stałe, dwa razy dziennie nie zapewni, że seniorka nie wyjdzie z domu na noc i zapomni wrócić.
Chodzi o to, że niby jest ok, można sensownie pogadać, obejrzeć telewizję, poczytać gazetę, nie ma problemu z obsługą typu sama się ubiera, myje, korzysta z toalety.
Ale nie zje cały dzień, bo zapomni. Nie weżmie leków. Nie wiadomo kiedy wyjdzie i na jak długo, ale jednak zimno jest. Musi tam ktoś nocować.
Dwa razy dziennie niczego nie zmieni.

[chococaffe]

To faktycznie. U nas było "nie chce mi się jeść", o lekach nie wspominając. I kilkusekundowe zawieszenia (potem się okazało, że prawdopodobnie jakieś mikrowylewy) Ale nigdy nie było epizodu wychodzenia bez kontrolowanego celu itd.

[panna.nasturcja]

Tutaj problem polega na dwóch rzeczach:
- większość czasu pani działa normalnie i z sensem, ale jakieś 10% nie i na przykład idzie do bankomatu po gotówkę, wstukuje właściwy pin, ale nie wie co zrobiła z gotówką,
- zawsze miała obsesję, że utyje i nigdy nie zdiagnozowane zaburzenia odzywiania, teraz to się jakoś nałożyło i nie je, istnieje obawa, że zostawiona sama sobie po prostu się zagłodzi, bo nie ogarnia, że brzuch ją boli z głodu. Jednocześnie ogrania inne swoje choroby, bierze leki, rozumie na czym choroby polegają. Podejrzewam że te zaburzenia odżywiania pochodzą gdzieś z samego wczesnego dzieciństwa, były jakoś przyklepane i teraz się nasiliły.

[bergamotka77]

No ale skoro takie rzeczy robi, że wychodzi z domu i nie wie po co, to już bardziej zaawansowana choroba. Sporo Ukrainek szuka teraz pracy z zamieszkaniem (i wcale mało nie chcą za taką opiekę plus utrzymanie), ale nie wiadomo, na kogo się trafi.

[bergamotka77]

Współczuję, bo dopiero co do teścia opieki szukałaś. Ech, starość się nie udała panu Bogu

[gaskama]

Jaka dzielnica?

[panna.nasturcja]

Górny Mokotów, przy Puławskiej, niedaleko metra Wilanowska.

[bergamotka77]

Z tego co piszesz to nie są początki demencji.

[kaktusowepole]

Nie mam teraz nikogo do polecenia ale na początku korzystaliśmy z opiekunki.pl pani Joanna właścicielka jest bardzo w porządku.Zna się na tej branży. Ma doświadczenie. Dobranie właściwej opiekunki do podopiecznego to nie lada sztuka. To polecam na początek jak nie masz doświadczenia z opiekunkami. Potem sami znajdowaliśmy przez olx bo wiedzieliśmy czego dokładnie szukamy. Dobrym rozwiązaniem jest zapytanie na grupach lokalnych. Możliwe że znajdzie się pani która chce dorobić. Jak jest potrzebna na kilka godzin tylko to kluczowy będzie dla niej dojazd. Nie będzie jechała z odległych dzielnic bo nie będzie się to jej opłacać.
Powodzenia.

[panna.nasturcja]

Dziękuję.