definitely.not.me
03.02.23, 11:59
Nie wiem o co chodzi, ale czesto, wchodzac w nowa grupe doswiadczam zjawiska niecheci od jakiejs osoby.
Zwykle jest nastepujaco, nowe srodowisko I jakas osoba (zazwyczaj kobieta, ale nie zawsze) od samego poczatku, od pierwszej interakcji jest uprzedzona. Zaczynaja sie roznego rodzaju dzialania, wieczne poirytowanie w moje obecnosci, czepianie sie wszystkiego lub przeciwnie total ignor, unikanie, umniejszanie, proba wykluczenia z grupy.
Ta niechec jest odczuwalna przeze mnie I przez osoby postronne (slyszalam komentarze).
A osoby, ktore mnie nie cierpia, uchodza z kolei za bardzo sympatyczne I mile dla innych.
A ja, w zasadzie jestem neutralna osoba, nie wybijajaca sie w zadnej dziedzinie, w pierwszym kontakcie jestem mila, spokojna.
O co moze chodzic? Czy macie takie silne antypatie od pierwszego wejrzenia? Bo ja to moge zrozumiec jeszcze w przypadku osoby, ktora od poczatku zadziwia swoim chamstwem, butnoscia czy jakas niezwykle irytujaca manierycznoscia, ale nie zwyczajny czlowiek.