wioskowy_glupek
05.02.23, 12:02
Ja właśnie pierwszy raz, nie tyle odmówiłam co uprzedziłam rozwój wypadków.
Koleżanka napisała o problemach finansowych z powodu choroby dzieci, musieli wydać dość sporo w ostatnim miesiącu na lekarzy. Wiedziałam do czego to zmierza, więc od razu ucięłam temat pisząc że rozumiem, bo też mam obecnie problemy finansowe (nie mam). Niestety jakiś czas temu pożyczyłam jej dość znaczną sumę pieniędzy, połowy której do tej pory nie zobaczyłam. Kilka lat temu innej pożyczyłam 700 zł na tamte czasy to była spora część mojej wypłaty. Nie zobaczyłam kasy do dziś. To nauczyło mnie pożyczania tylko drobnych sum, których braku nie odczuję. Tak 3 miesiące temu pozbyłam się 70 zł. Więc niestety tym razem postanowiłam być asertywna... choć jest mi przykro bo wiem, że faktycznie ma problemy finansowe. Niestety częściowo z własnej winy. Ale żeby nie było mam też i taką koleżankę, której zdarzyło mi się pożyczyć duże sumy i odzyskać w terminie