Prawie 18latek przez 10 dni sam

[rikitikibu]

Proszę o brak linczu!
Jestem matką jedynaka prawie dorosłego bo we wrześniu kończy 18 lat. Ma dziewczynę ( już pełnoletnią od tygodnia 😃). Z nami na wakacje nie jeździ od dwóch lat. Zawsze w tym czasie gdy my wyjazdzalismy na urlop on spędzał czas na obozie. W tym roku zapowiedział,że nie jedzie na obóz lecz z dziewczyną na kilka dni nad jezioro. Nam się marzy latem Czarnogóra. Mamy możliwość wyjazdu ze znajomymi na 10 dni. I trochę się obawiam czy go zostawić na taki okres samego? Wiem że to osoba prawie dorosła i jedzie też na wakacje bez opieki ale to co innego. W razie W zawszę mogę podjechać a z Czarnogóry to już nie będzie tak hop siup. I od razu piszę,że nie mam żadnej bliskiej osoby która ewentualnie mogłaby sprawować pieczę nad nim czy domem. Co by zrobiła emama?

[alina460]

Daj chłopakowi żyć! Niech wszyscy jadą na swoje wakacje.

[banicazarbuzem]

A w październiku nie miałabyś wątpliwości czy go zostawić samego? 🤔

[rikitikibu]

Pewnie też 😉.

[zerlinda]

Ematka zalatwia dla malucha opiekunkę 24h/24h i jedzie bez stresu. Jeżeli nie stać was to dziubdziuś zaiwania np w MC i sam finansuje opiekunkę.
Ty tak serio?

[danka88]

Żartujesz ? 18 letniego chłopa boisz się zostawić samego ?

[rikitikibu]

No serio. Pewnie nadopiekuńcza jestem 😉. Wiesz kiedyś jako nastolatka straciłam koleżankę w wieku 18 lat. Rodzice w tym czasie byli na Lazurowym Wybrzeżu a ona przegięła z alkoholem i zadławiła się wymiotami. Po powrocie do domu znaleźli ja martwą ☹️

[zerlinda]

Wypadki zdarzają się niezależne czy rodzice są w pobliżu czy nie. Ale skoro masz takie schizy to nie powinnaś jechać. Zamiast wypoczywać będziesz się stresować. Zastanów się kiedy będzie ten czas? Jak synuś skończy 30, 40?

[mgla_jedwabna]

Równie dobrze mogliby ją znaleźć martwą po powrocie z weekendu pod miastem, nie musi być zaraz Lazurowe Wybrzeże.

[cosmetic.wipes]

Myślisz, że gdyby byli we Władysławowie, to dziewczyna by przeżyła?

[rikitikibu]

Nie. Tak nie myślę. Mi niestety ta tragedia utkwiła w głowie. Mnie najbardziej przeraża fakt że gdyby "coś" ja nie mam możliwości powrotu. Będę ok 20 dobrych godzin jazdy po za domem i w dodatku pojadę nie swoim autem .

[cosmetic.wipes]

Ale gdyby co?
Gdyby się zachłysnął wymiocinami, to nawet z pokoju obok mogłabyś nie zdążyć.

Nigdy nie został sam? Ferie są, zdalna była. Nie chodziliscie do roboty?

[rikitikibu]

Zostawał sam. Na noc również. Nigdy jednak nie wyjazdzalam z kraju na 10 dni.

[cosmetic.wipes]

Weź sobie usiądz, odsun emocje i zastanów się racjonalnie czego się boisz. Bo mnie argument o byciu poza krajem nie przekonuje.

[rikitikibu]

Tego właśnie się obawiam. Że coś się wydarzy a ja nie będę miała możliwości szybkiego powrotu. Nawet nie pojadę swoim autem. A nie mam w okolicy nikogo na kogo mogłabym liczyć.

[cosmetic.wipes]

rikitikibu napisała:

> . Że coś się wydarzy

Co się wydarzy? Podaj jakiś przykład

[bi_scotti]

Masz loty z Podgoricy w do Warszawy - sure, extra cost ale jak sie tak obawiasz, miej przygotowane extra $$$ jak piszesz "w razie W" i spoko. Wydrukuj sobie flights schedules z Podgoricy, Tivat, nawet Dubrownika - poczujesz sie sama lepiej przygotowana - coz innego mozna poradzic. Ze swoimi schizami tylko Ty sie mozesz uporac, eh ... Milych wakacji! Cheers.

[kamin]

Gdybyś koniecznie musiała wrócić, to znajdziesz sposób. Są samoloty, pociągi, autulobusy. Ale nie będziesz musiała

[fogito]

Zawsze możesz dolecieć samolotem w razie czego. 2h z Podgoricy do Warszawy

[la_mujer75]

W podstawówce miałam koleżankę. Była rok starsza. Spędzala z rodzicami Sylwestra (siódma klasa). Rodzice na chwile poszli do sąsiadów złożyć życzenia. gdy wrócili, ona była martwa. Zadławiła się taką małą kanapeczką...
Czlowiek nie zapobiegnie wszystkiemu.

[danka88]

Równie dobrze mogłaby się zadławić jak rodzice byli by na miejscu. Autem też nie jeździsz bo są tysiące wypadków dziennie ? Kiedyś w tym wieku ludzie się żenili zakładali rodziny

[kamin]

W 7 klasie?

[majenkirr]

Skad Ci sie ta 7 klasa wzięła?

[beata985]

zerlinda napisała:

> Ematka zalatwia dla malucha opiekunkę 24h/24h i jedzie bez stresu. Jeżeli nie s
> tać was to dziubdziuś zaiwania np w MC i sam finansuje opiekunkę.
> Ty tak serio?

No toż już ma opiekunkę ...dopiero co skończyła 18 lat..dziubdziusia zna...pewnie nawet grosza nie weźmie....sytuacja idealna 😁

[gulcia77]

Jedyne, czego bym się obawiała, to poprawy demografii 🤣🤣🤣 mój młody osiemnastkę miał w styczniu. Nie zmuszamy się do ciągłej obecności że sobą. To nie jest tak, że się nie martwię. Ma od miesiąca prawko, a warunki drogowe fatalne. Ale jeśli mu nie pozwolimy na naukę, to się nie nauczy. I że wszystkim innym jest tak samo. My mamy swoje życie, a młody swoje. I musi je przeżyć samodzielnie. A nadopiekuńczy rodzice to jednak dramat.

[heca7]

Jedź i się nie wygłupiaj.

[volta2]

nie miałabym problemów, żeby syna zostawić. mój zostanie już niedługo na stałe sam, wiem jak go wychowałam, dziewczyn na szczęście żadnych na horyzoncie, więc w ogóle żadnych lęków nie mam. dziewczyna to zawsze element ryzyka, bo nie wiadomo, jak ona została wychowana, za nią nikt ręki nie da sobie uciąć.

[bazia_morska]

Żartujesz, prawda?

[extereso]

Obawiam się, że niestety nie.

[bazia_morska]

Wiem

[fogito]

Jedna ze znajomych dziewczyn syna pila wodke regularnie w wieku 18 lat. Teraz dziewczęta nadrabiaja stracone lata w błyskawicznym tempie. Znajomość sie urwała bo syn trenuje i nie pije. Ale syn koleżanki dla dziewczyny parę głupot zrobil i rodzice maja za sobą odbieranie go pijanego z posterunku policji.

[gama2003]

A rodzice tej dziewczyny jacyś normalni ?
Znacie się ?
Bo jak tak to niech w razie potrzeby do nich młodzian uderza. Zawsze to legalni dorośli na miejscu.

Choć jak znam życie potomek nadmie pierś i policzki i honorowo sam da sobie radę.
Gorzej byloby ze mną, na wyjeździe bym MYŚLAŁA. Rozumiejąc, że to mój problem.
W mojej bańce kilkoro bombelków przed 18 - tką wyjechało na studia. No tak im wyszło być wiecznymi sześciolatkami w karierze.

[angazetka]

Słabe wydaje mi się tylko to, że nie ma nikogo, do kogo młody mógłby się zwrócić w razie W - bo wyobrażam sobie sytuacje, które mogą 18-latka przerosnąć.
Poza tym niech zostaje.

[pyza-wedrowniczka]

A jak to jest prawnie? Czy jakby potrzebował pomocy lekarskiej (nie takiej ratującej życie, tylko np. ze zwichniętą kostką) to go przyjmą?

[andaba]

Tak, przyjmą.
Przerabiałam z synem, który sobie złamał nogę, nie był pełnoletni, pies z kulawa go o rodziców nie pytał, założyli gips i kazali spadać.

[niebieskie_korale]

Bozesz...i pomyslec co ja robilam w wieku 18 Lat............

[cosmetic.wipes]

Nie mialam tego rodzaju rozkmin. Młody zostawał w tym wieku w chacie, miał też pod opieką psa. W razie W dysponował telefonem do mojej psiapsi. Nikt jego ani mieszkania nie musial doglądać.

[rikitikibu]

Do rodziny i przyjaciół mamy ok 50 km. Nie jest to zabi skok. A z sąsiadami nie utrzymujemy bliskich relacji. Są poprawne ale na dzień dobry się kończą.

[angazetka]

Rodzice dziewczyny?

[rikitikibu]

Wiem,że istnieją ale nie znamy ich osobiście.

[cosmetic.wipes]

Psiapsi mieszka 35 km od nas. Telefon miał w razie gdyby sam stwierdził, że potrzebuje porady dorosłego człowieka, a my akurat poza zasięgiem (byliśmy na morzu norweskim). Na wypadek gdyby trzasnął go prąd/ulatniał się czad/czy w nocy wybuchł pożar nawet sąsiadka z domu obok by raczej nie pomogła. Z resztą młody po maturze, mając 18 i pół roku zamieszkał sam. Jakbym miała takie schizy, to albo bym go zabiła telefonozą albo zeszła na zawał.
Daj chłopakowi żyć.

[gama2003]

50 km brzmi dobrze.
Może i lepsza byłaby żwawa babcia na sąsiedniej ulicy, ale u Was to ile - godzina jazdy ? To nie drugi koniec Polski.

[triss_merigold6]

Mój rok temu został, on prawie 18 lat, dziewczyna pełnoletnia, był bardzo szczęśliwy.😄

[rikitikibu]

Na ile dni? Byłaś w tym czasie zagranicą? Jeśli chodzi o wakacje w Polsce nie miałabym z tym problemu!

[triss_merigold6]

Byliśmy na drugim końcu kraju bez możliwości pojawienia się szybciej niż za 7-8 godzin.
Nie pamiętam, 8 dni? Przynajmniej pełny tydzień to był.

[extereso]

Ale w mieście był ojciec?

[raczek47]

Moje dzieci zostawały w tym wieku bez problemu.
Zadowolone były.
Zapraszały gości,ale zawsze wszystko było ok. Żadnych problemów.

[heca7]

Mój w tym roku zostanie na dwa tygodnie. Będzie miał 18 i 3 miesiące. A do tego pod opieką 16,5 letniego brata, z którym kochają się jak Kargul z Pawlakiem

[rikitikibu]

Wyjedziesz z kraju czy będziesz w PL?

[heca7]

Na Zanzibar lecimy z mężem

[la_mujer75]

Ale super. Zazdroszczę

[alfa36]

Latem Zanzibar?

[cosmetic.wipes]

Ale heca nie pisała, że latem.

[la_mujer75]

Niech jedzie. Przypomnij jedynie synowi o tym, żeby nie zaliczył wpadki. Tylko o to bym się martwiła

[maly_fiolek]

Dobrze Cię rozumiem, też miałam serce w przełyku kiedy mój 16 letni syn został tydzień sam w domu...
Tak samo gdy rok później pojechał w góry z kolegami.
I nic się nie zmieniło gdy skończył 18tkę. Chyba dopiero w grobie przestanę się martwić.
Tyle że wiem że dla jego dobra - lepiej niech przecina pępowinę. Bo bez tego będzie maminsynusiem pod matki bucikiem. A tego nie chcę.

Dlatego dla jego dobra - lepiej jedźcie sami.

[kasandra33]

Młodzież, która poszła do podstawówki w wieku 6 lat mając 18 lat będzie już studiowała i sama mieszkała w obcym mieście gdy wyprowadzi się na studia. Tak więc 10 dni to nie problem.

[elenelda]

A czego się boisz (oprócz tego, że zadławi się alko?). My w lipcu lecimy z córką i jej chłopakiem do UK, tam młodzi zostają u mojego brata w domu pilnować jego zwierzyńca a my z mężem, bratem i jego żoną lecimy na Sycylię. Córka skończyła 18 lat w listopadzie. Zostawała już sama w domu na dłużej, spędzała też wakacje ze znajomymi. Jest rozsądna, samodzielna i dorosła, jej chłopak również. Znają świetnie język, nie bardzo wiem o co miałabym się martwić.

[b.bujak]

jak miał 16,5 lat polecieliśmy do Turcji, syn został sam ok 10 dni
rok później jak miał 17,5 sytuacja się odwróciła - zostawił NAS w domu i pojechał z dziewczyną do Niemiec
potem został jeszcze jakieś 10 dni, ale byliśmy w sąsiednim kraju

[mamtrzykotyidwato5]

Czy on jest jakiś problemowy: pije, ćpa, wdaje się w bójki, ...., że masz takie parcie na pilnowanie go?

[rikitikibu]

Nie. Nie mam z nim problemów wychowawczych. Ja cierpię na syndrom kwoki ☹️

[dni_minione]

Podepnę się - czy 15 lat to już dobry moment, by zostać czasem na noc solo w domu?

[bazia_morska]

Moja zostawała na 3-4 dni sama w wieku 13 lat. Babcia była pod telefonem, ale młoda zawsze byla bardzo samodzielna i rozsądna. W tym roku planujemy urlop siedmiodniowy, poza PL. Córka będzie miała skończone 17 lat. Nie chce niani zostawimy jej numery telefonów do 2 moich bliskich koleżanek z pracy i mamy jej psiapsiółki.
Jedźcie na ten urlop i bawcie się dobrze!

[kozica111]

Puścić, najwyżej umrze.

[kozica111]

A może też sie rozmnożyć, jedno i drugie koniec świata.Serio.

[kamin]

Ale gdzie puścić?

[waleria_bb]

Nawet bym się nie zastanawiała, zostawiam samego. Przecież ten chłopak lada moment wyjedzie/będzie mógł wyjechać na studia, czy po prostu wyniesie się z domu. Trzeba dawkować samodzielność, żeby nie mieć potem dziecka-psa zerwanego ze smyczy, który robi z siebie na I roku pośmiewisko nagłą wolnością. Raczej każdy kogoś takiego znał i to nie są fajne przypadki.

[dwa_kubki_herbaty]

Nie masz babci w okolicy, żeby dziubuś miał misje w postaci wizyty u babci we wt. i niedzielę, bo inaczej staruszka umrze z samotnosci?
A tak chociaż "odbije" listę.

[kafana]

Pojechalabym

[drilka]

Mam podobne obawy. Syn 18 kończy w kwietniu my chcielibyśmy lecieć na wakacje (też 10 dni) w czerwcu po jego maturze. Zapiera się, że z nami nie leci. Dziewczyna też jest ale młodsza. 5 km od nas mieszkają moi rodzice. Gotowi do pomocy w każdej chwili, tez w nocy. Niestety już raz ratowali wnuka z opreslji i siedzi to zarówno w nich jak i w nas. Dlatego to nie jest łatwa decyzja.

[taki-sobie-nick]

A cóz to były za opresje?