Psy kastrować czy nie kastrować

[kotejka]

Ciekawa jestem waszej opinii
Na ile uciążliwe jest życie z niekastrowanym pieskiem
No i czy on się nie męczy, mając potrzeby, których spełnić nie może
Ile znów problemów może wynikać z kastracji psa
Jakie wy podjelyscie decyzje i dlaczego

[35wcieniu]

Zależy od psa.

[ritual2019]

To pytanie serio? Oczywiscie ze zabieg. Zadnych problemow nie ma z psem wykastrowanym, sa tylko pozytywy. To dotyczy takze suk oraz kotow obu plci.

[triss_merigold6]

Miałam niesterylizowane psy w czasach kiedy panowało przekonanie, że kastracja sprzyja silnemu tyciu i przytępia samca, a samica "przynajmniej raz powinna mieć kociaki/szczeniaki".
Teraz suczke bym wysterylizowala na 100%, psa nie wiem.
Oba koty wysterylizowane firmowo tj. z hodowli.

[mama-ola]

W dzieciństwie miałam niekastrowanego psa i to był koszmar dla mnie i wstyd. Masturbował się o nogi gości itp.

[szarmszejk123]

Moja koleżanka miała taką suczkę:p gwałciła nogi gości ( a raczej stopy, bo to york był) oraz pluszaki i poduszki .
Mój niekastrowany pies z dzieciństwa dostawał szału w okresie cieczowym,na tyle, że wygryzł dziurę w drewnianych drzwiach garażowych. Uciekał, wracał po kilku tygodniach wychudzony. Aż raz nie wrócił.

My na razie nie zdecydowaliśmy się żadną konkretną opcję, na wiosnę będziemy rozmawiać, wetka.

[thea19]

Takie zachowanie (gwałcenie przedmiotów, nóg) psa nie ma nic wspólnego z popędem płciowym a jest wyrazem frustracji

[szarmszejk123]

Nigdzie nie twierdzę, że ma. Po prostu mi się przypomniało 🤷

[kotejka]

No właśnie ostatnio piesek znajomych, niewielki w sumie cały czas napastował mu dziecko
Nie było mowy o jakiejkolwiek zabawie
A czerwonym sisiorem ocierał się o wszystko co było w zasięgu
Odwołać się nie dał, bo zwyczajnie nie słuchał
Wiadomo, że jak chucie grają to rozum śpi i o dyscyplinie raczej mowy nie ma

[eriu]

To z dzieckiem to jest kwestia próby dominacji nad dzieckiem. Pies uznał, ze dziecko to najsłabsze w stadzie i może sobie podporządkować. Trzeba było psa zabrać od dziecka i w ten sposób pokazać, ze się myli.

[aamarzena]

Psy wykonując ruchy kopulacyjne rozładowują rowniez, a może głównie, emocje. Kastracja wcale nie musi wpłynąć na calkowoty zanik tych zwyczajów, bo to nie hormony leżą u podstaw, a brak umiejętności rozładowania emocji w inny sposób.

[lumeria]

No właśnie - to jest podniecenie - nie tylko seksualne. A kastracja pomaga obniżyć ogólny poziom aktywacji. Druga sprawa - warto zrobić kastracje zanim zachowania sie nie utrwala - by pies nie nauczył sie obniżać podniecenie przez wskakiwanie na inne psy, domowników, etc.

[lilia.z.doliny]

To z dzieckiem to jest kwestia próby dominacji nad dzieckiem
Teoria dominacji została obalona.
Teoria dominacji została obalona.
Teoria dominacji została obalona.
Teoria dominacji została obalona.
Teoria dominacji została obalona.






Teoria dominacji została obalona.

Jezu, ile jeszcze razy trzeba to powtarzać?
Odtrabił ją też jej twórca.

[lumeria]

To w jakim celu wykastrowane suczki wskakują na inne psy z ruchami kop. ?

[ajaksiowa]

lumeria napisała:

> To w jakim celu wykastrowane suczki wskakują na inne psy z ruchami kop. ?


Moja,mało tego że gwałci kota to jeszcze podsikuje drzewa,nie za każdym razem ..ale jednak..

[aamarzena]

Ekscytuje się. Naucz psa wyciszać się w inny sposób.
A podsikiwanie to zwyczajnie znaczenie terenu i przekazywanie informacji. Tak samo jak "kopanie" tylnymi łapami po załatwieniu się. Info "tez tu bylam", niekoniecznie "jestem wiekszy i wazniejszy".

[berdebul]

Walnij baranka w ścianę i skończ z powtarzaniem mitów z połowy XX wieku.

[rosapulchra-0]

U mnie była niesterylizowana suka (lata 80 - 90), mały pudelek, na dwór wychodziła tylko przed klatkę schodową, żeby błyskawicznie się załatwić i pędem wrócić do domu. Gwałciła wszystkich i wszystko, co się znalazło na jej drodze.
Sama, od ponad 4 lat mam psa, sunię. Została wysterylizowana po pierwszej cieczce, podczas której miała ciążę urojoną. Ani zdrowotnie, ani charakterologicznie nic się nie zmieniło. Nadal jest łagodnym, wesołym i energicznym psem. Nie przytyła, agresja u niej wynosi 0. Osobiście jestem bardzo zadowolona, że nasza sunia jest zabiegu.

[jamnik.ryszard]

Wybralismy na razie droge posrednia - zastrzyk sterylizacyjny, ktory starcza na rok. Daje poglad czy pies utyje, zmieni charakter (nie wiem czy to sa urban myths, ale matki suki spasly sie jak beki, wiec wole sprawdzic). Na razie wszystko ok, piesek nie kopuluje, nie napastuje innych pieskow, jajka malutkie.

[presens]

Mam psa lękliwego, po przejściach. Behawiorysta odradził kastrację, ale pies jest na tabletkach seronil, to taki psychotrop, ma 1,5 roku i nie wiem co dalej. Nie chcę go faszerować chemią a wg specjalisty po kastracji lękliwość się nasili

[lumeria]

Znajomi maja psa niewykastrowanego z powodu zdrowotnego (drugi pies wykastrowany, wiec to nie jest ściema) - i to psisko jest bardzo uciążliwe poprzez ciągłe ruchanie wszystkiego co tylko nie ucieknie. Rodzice muszą pilnować, by nie "gwałcił" im dziecka (wskakiwał na plecki małego), pilnować, by inne psy i suki go nie atakowały. Nadal jest nerwusem, wiec niewykastrowanie w tym nie pomogło.

[berdebul]

Może, ale nie musi się nasilić. Porozmawiaj z behawiorystą, który oceni psa.

[black_magic_women]

presens napisała:

> Mam psa lękliwego, po przejściach. Behawiorysta odradził kastrację, ale pies je
> st na tabletkach seronil,

Oo ja też jestem!

[presens]

No widziszBehawiorysta nie pozwala odstawić. Twierdzi, na cukrzycę też się bierze leki do końca życia i że pies ma teraz lepszy komfort życia niż bez tabsów.

[berdebul]

Miały zbadaną tarczycę? Tycie „po kastracji” to najczęściej efekt problemów hormonalnych. Należy przebadać psa - tarczyca, nadnercza.

[babcia47]

Nie wiem jak jest w przypadku psów ale kotka w ten sposób sterylizowana tj zatrzymali z hormonów bardzo przytyła. Po zaprzestaniu szczepień wróciła do normy. Psy i koty po sterylizacji jeżeli mają zapewnioną odpowiednią ilość ruchu i nie są przekarmiane nie mają problemu z otyłością. W dawnych czasach gdy był jeszcze problem z sterylizacją suczek moja Wilczyce mocno się upasła choć miała ogród do dyspozycji A nie była sterylizowana ani n8e dostawała hormonów. Miała też regularnie urojone ciąże

[jamnik.ryszard]

U nas nie ma problemu z tyciem po zastrzyku, wolalam sprawdzic zastrzyk niz kastrowac i nie miec wyjscia. Tamte suki, o ktorych pisalam mialy duzo ruchu i jako takie zywienie (nie ja karmilam, ale tez nie widzialam nic niepokojacego), a jedna z nich wygladala jak maciora i nie jest to niestety zart.

[aamarzena]

Bo to jest kwestia osobnicza, jak u ludzi. Jeden bedzie jesc więcej i będzie szczupły, a nawet chudy, inny musi się ciągle pilnować. Moja obecna sucz zawsze jadła więcej niż wynika z wszelkich tabel i rozpisek i ciężko ja utuczyc. A poprzednia szybko tyla, choć nie byla kastrowana.

[jamnik.ryszard]

no tak, ja nie generalizuje

[inaccessible_rail]

Właśnie takie nie kastrowane regularnie wyłapuję wałęsające się na osiedlu i odprowadzam do właścicieli.
Nasz oczywiście kastrowany.

[ajaksiowa]

Dobry pomysł z tym zastrzykiem coby zobaczyć czy piesior nie tyje,co do gwałtów..moja sunia kastrowana bardzo chętnie gwałci kiciora,ja oczywiście reaguję 😊

[thea19]

Bardzo niedobry pomysł. Ma zbyt dużo skutków ubocznych.

[mia_mia]

Kilka miesięcy temu wykastrowaliśmy, póki co problemów brak, rekonwalescencja błyskawiczna.
Tak nam doradziła nasza weterynarz i druga, którą mąż zna prywatnie. Rzeczywiście skończyło się męczenie pluszaków, wygląd i charakter bez zmian.

[babsee]

Koty kastrowalismy zawsze ale jak pojawił się pies to nagle jakis dylemat sie pojawił u męza, nie wiem skad . Durnowate uprzedzenia to sa i nic wiecej.Sunie sie steryluzuje, wiec nie rozumie, czym sie rózni kastracja od steryzlizacji?
Byliśmy u trzech wetów, żeby męza przekonac "naukowo" i został przekonany statystykami zachorowalności na raka jąder i inne raczyska, które występują u psów nie kastrowanych, które to nie biegają sobie luzem i nie byzkają 4 razy w tygodniu. Statystyki były bezwględne.
Przez jakiś czas rozważaliśmy też, czy pies(bo wielce rasowy jest) nie bedzie do krycia i do wystaw ale nikt nie był chętny zeby sie angażować w wystawy a ja nie chciałam, żeby się męczył biedak bo to jest męczarnia dla psa i tyle.

[babsee]

Jeden wet powiedział nam wprost- i tak skończy na operacji, tylko wtedy przymusowej bo z powodu raka.

[majenkirr]

Czyli wg tego veta 100% niekastrowanych psów dostaje raka?

[mia_mia]

Nie 100%, ale ta koleżanka męża też powiedziała, że brak kastracji to proszenie się o kłopoty, jak nie zdrowotne to różne inne.

[nikki30]

>Czyli wg tego veta 100% niekastrowanych psów dostaje raka?
Według tego co mówił onkolog jak leczyliśmy psa z raka jąder to jakieś 40 % ma szanse na raka komórek rozrodczych a szczególnie należy uważać na psy, które mają lub miały wnętrostwo.Choroba praktycznie nie występuje u jamników
Kastracja to też mniej problemów z prostatą, a powiększoną ma w zasadzie każdy starszy pies i tu też zaleca się kastrację.
U niekastrowanych starszych suk - ryzyko raka gruczołów sutkowych to też ok. 45 %.
Przypominam, że psy uznaje się za seniorów w wieku już 6-7 lat. Nasz w wieku 8 lat już nie żył!Zaczął chorować na raka jądra ledwo po skończeniu 6 roku życia.

[majenkirr]

40 to nie 100 jak sugerował lekarz Babsee. Żeby nie było, jestem za sterylizacja, ale straszenia i kłamstw (i tak skończy na operacji, tylko wtedy przymusowej bo z powodu raka), szczególnie z ust lekarzy, nie lubię.

Mielismy psy wystawowe, więc intact, żaden raka nie miał.
Mielismy/mamy tez kastrowane i psy, i suki - żadnych komplikacji, zmian charakteru czy wagi.

[turzyca]

Jeśli nie jest czempionem do rozrodu, to kastrować zdecydowanie. Problemy wiążą się raczej z brakiem kastracji, większe ryzyko nowotworów, do tego szaleństwa, jeśli w okolicy jest suka z cieczką, ucieczki, problemy z utrzymaniem na smyczy.

[primula.alpicola]

Wykastrowałam mojego rok temu i niestety przytył. Dlaczego? bo bywał zaczepny wobec innych psów, liczyłam na to, że przestanie, no niestety.

[woman_in_love]

No i czy on się nie męczy, mając potrzeby, których spełnić nie może

*$%#@$%! jeszcze o potrzeby sąsiada się zatroszcz.

[mava1]

ja miałam niekastrowanego psa (owczarka niemieckiego), w czasach kiedy kastracja nie była normą (lata 80-90).
Żadnego problemu z psem nie było, nie napastował moich nóg (ani żadnych innych).
raz jeden, w jego życiu, odbylismy sesje seksualną bo mama dowiedziała się, że znajoma ma sukę i chce od niej szczeniaki. Poszłam więc na "spacer", gdzie mój pies przez godzinę-dwie, ostro napastował seksualnie sukę. Ja w tym czasie prowadziłam sobie pogawędke z właścicielem suki.
I tyle.
Podobno szczeniaków z tego nie było choc nie mam do końca pewnosci - czy właściciele nie chcieli sie wymiksować z oddawania szczeniaków reproduktorowi, Chociaz ja i tak bym nie wzieła bo mój pies był wyłącznie psem towarzyszącym i nie chciałoby mi sie bawic w ew. sprzedaż.
natomiast kiedyś byłam z wizyta u znajomych, właścicieli jamnika. No i ten jamniczor nie dawał spokoju żadnej nodze, która nawinęła mu sie pod "ręke"

[pepsi.only]

Jestem z frakcji, że kastruję, sterylizuję zwierzaki, ponieważ ja nie jestem hodowcą, ani rozmnożycielem.

[ritual2019]

Dokladnie. Mnie zadziwiaja niektore komentarze w tym watku.

[pepsi.only]

właśnie poczytałam te komentarze, szok...

[ritual2019]

Dokladnie, szok

[magata.d]

pepsi.only napisała:

> Jestem z frakcji, że kastruję, sterylizuję zwierzaki, ponieważ ja nie jestem h
> odowcą, ani rozmnożycielem.
>
>
Dokładnie. Zwierząt nie należy rozmnażać. I to powinien być wystarczający argument do kastracji.

[thea19]

Wszystkie niehodowlane powinny być kastrowane w najszybszym zdrowym terminie. U mnie pies po wycofaniu z hodowli stracił jajka, tym sposobem suczki hodowlane, które jeszcze są za młode, miały spokój przy pierwszych cieczkach. Suczkę niehodowlaną kastrowałam po pierwszej cieczce. Koty mniej więcej półroczne.

[kaki11]

Mam psa niekastrowanego. Bo w sumie nie widzimy powodu - pies nie ma jak uciec więc na pewno nie lata luźno i nie zapładnia, nigdy nie kopulował z nogami, więc to nie jest problematyczne. Pies jest też dość spokojny i ma w sobie zero agresji więc kastracja z nadzieję na zmianę zachowania czy zwiększenia posłuszeństwa wydaje się bezcelowa. Rozważamy wypróbowanie kastracji chemicznej, i zobaczenie jak to wpłynie na psa, i wtedy ewentualnie podjęcie decyzji o jego kastracji na stałe lub jej braku.
Poprzedniego psa kastrowaliśmy gdy miał już kilka lat. Pojawiał się problem agresji i faktycznie kastracja tu trochę pomogła, a przy okazji ograniczała ucieczki.

[lilia.z.doliny]

Odpowiedź nie jest prosta. Zależy od tysiąca czynników i należy wszystko przeanalizować ze specjalistą. " ruchanie wszystkiego, co popadnie" NIE JEST zaspokajaniem popędu, tylko ( najczęściej) wyrazem frustracji i chęcią pozbycia się wrażego elementu z otoczenia.
Generalnie - są plusy ujemne i dodatnie. Decyzja nie powinna zostać podjęta pod wpływem forumowych podniet.

[nikki30]

Miałam psa niewykastrowanego. Brak kastracji skrócił mu życie. Zmarł na nowotwór jąder w wieku 8 lat, z czego chorował 1,5 roku. Nie miałam pojęcia, że niekastrowanemu psu należy badać prostatę i robić usg jąder! I to regularnie.
Gdzieś ostatnio czytałam badania, że kastracja wydłuża życie zwierzaka średnio o 2 lata.

[efka_454]

Posłuchaj sobie pani Sumińskiej (zbieżność nazwisk ze śp. p.Sumińskim przypadkowa)

• Kastracja psów i kotów. Dlaczego jest konieczna?

[b-b1]

Każde zwierzę mam kastrowane - niezależnie czy rodowodowe czy rasy lokalnej. Nie hoduje, nie rozmnażamy, więc sprzęt uważam za zbędny😉Na przestrzeni lat nie zauważyłam, ani nie zauważam skutków ubocznych.

[ritual2019]

Tak powinno byc. Kazdy sensowny czyli wetwrynarz profesjinalista nie doradzi niczego innego. To co czytam w tym watku jest szokujace.

[berdebul]

To co czytasz, to efekt lepszego poznania psiej psychiki. Tak, masowa kastracja ogranicza bezdomność, ale generuje inne problemy - behawioralne, czasem zdrowotne, o których wiemy, bo w końcu ktoś zaczął to badać.

[ritual2019]

Nic takiego nie generuje wrecz przeciwnie, sterylizacja przedluza zycie. Dla mnie to co tu czytam jest absolutnie szokujace.

[princesswhitewolf]

no to pogadaj najma z weterynarzem ktory nie traktuje kastracji jako swietnej metody dochodowej bo kosztuje to ok £400

Wszystko zalezy od psa.

[pepsi.only]

Ale leczenie różnorakich skutków braku sterylizacji/kastracji ile kosztuje?

[princesswhitewolf]

>Ale leczenie różnorakich skutków braku sterylizacji/kastracji ile kosztuje?

to dlaczego sie nie wysterylizujesz?

Przepraszam za ten komentarz i nie bierz go ad personam ale to jest TO SAMO. Psy z natury nie maja wiekszej zapadalnosci na nowotwory prostaty i ukladu rozrodczego niz ludzie. Po prostu krocej zyja.

Niektore psy nie powinny byc sterylizowane ze wzgledu na ich psychike jak uwaza moj doswiadczony weterynarz. Zrobia sie jeszcze bardziej strachliwe.

[ritual2019]

princesswhitewolf napisała:

> no to pogadaj najma z weterynarzem ktory nie traktuje kastracji jako swietnej m
> etody dochodowej bo kosztuje to ok £400
>
Ty pogadalas juz z lekarzem o swoich uplawach? Ciagle pranie kosztuje...

[princesswhitewolf]

najma ja nie mam uplawow bo sie myje. To ty nie zmieniasz spodni przez tydzien ani poscieli czy recznikow i na 4 osoby macie tylko jedno pranie w tygodniu. Zapewne ta sama gabka sie myje cala rodzina. Gora i dol.

[ritual2019]

Nadal nie dotarlo ze moja rodzina jest 4-osobowa. Nie dziwi wiec ze capi ci krocze i nie mozesz spodni zalozyc wiecej niz raz.

[ritual2019]

ritual2019 napisał(a):

> Nadal nie dotarlo ze moja rodzina jest 4-osobowa. Nie dziwi wiec ze capi ci kro
> cze i nie mozesz spodni zalozyc wiecej niz raz.

3-osobowa oczywiscie

[nikki30]

Mnie leczenie psa z raka jąder kosztowało 15 tys funtów i to ile lat temu!
Obecne psy kastrowane za darmo, bo zarówno w GB jak i Polsce są organizowane przez miasta akcje bezpłatnych kastracji! Bzdurą jest, że nad psem nie można zapanować, bo jest kastrowany i ma zaburzenia behawioralne. Jest wręcz odwrotnie. Dopiero teraz widzę jak mój poprzedni pies się męczył, bo wyobraź sobie, że nie uprawiasz seksu przez 10 lat a wszystko ci mówi, że powinnaś. A na koniec jeszcze się doczekał ciężkiej operacji i wyniszczającego leczenia Na pewno to nie miało żadnego wpływu na jego psychikę...A tak niestety kończą psy niekastrowane. Problemy z jądrami, prostatą, zapalenia gruczołów to jakby norma, często problemy z sercem. No ale weci w końcu zarabiają na leczeniu nie profilaktyce prawda?

[princesswhitewolf]

> Bzdurą jest, że nad psem nie można zapanować, bo jest kastrowany i ma zaburzenia behawioralne.


bzdura jest ze to dotyczy "zapanowania". Zupelnie nie rozumiesz o co chodzi. Wlasnie kastrowanie jest wlasciwe dla psow nad ktorymi musisz "panowac". I niewlasciwe dla nadwrazliwych psow ktore potem piszcza z byle powodu i wieja. Pogadaj z psim behaviorysta albo uczciwym weterynarzem

Mam nadzieje ze mialas ubezpieczenie zdrowotne dla psa jak kazdy w Uk i nie placilas 15 tys


>Problemy z jądrami, prostatą, zapalenia gruczołów to jakby norma, często problemy z sercem. No ale weci w końcu zarabiają na leczeniu nie profilaktyce prawda?

Jak ludzie. Czy juz sie wykastrowalas?

[nikki30]

Ja mam psa lękliwego, właśnie. Rozmawialiśmy z behawiorystą, Już wykastrowany! W okresie dojrzałości. Jest wszystko ok.
Poprzedni też był lękliwy, niewykastrowany zmarł wcześnie.

>Mam nadzieje ze mialas ubezpieczenie zdrowotne dla psa jak kazdy w Uk i nie placilas 15 tys

Taaa ubezpieczenie tego nie obejmuje, zmartwię cię. Ubezpieczyciel traktuje to jako zaniedbanie... Skoro masz ubezpieczenie to kastracja jest tam "gratis", więc skąd ci się wzięło 400 funtów?

>Jak ludzie. Czy juz sie wykastrowalas?

I po tym co napisałaś wiem już, że nie chcesz biednego pieska pozbawić "męskości".Tu w ogóle nie chodzi o lękliwość. Masz poglądy rodem ze średniowiecza.
W Polsce sterylizacja kobiety jest nielegalna jakbyś nie wiedziała, ale tak jakbym miała chociaż podejrzenie, że w przyszłości zachoruję na raka jajnika to bym wycięła jajniki razem z piersiami. Na szczęście nie mam obciążenia genetycznego.

[ritual2019]

Oczywiscie ze to kwestia mentalnosci I w pl to dotyczy tez ludzi. Macho mysla ze gdy poddadza sie wazektomii to im meskosci ubedzie, a kobietom nie wolno decydowac o wlasnym ciele. Natomiast niewysterylizowane zwierzeta albo mecza sie nie mogac zaspokoic porzeb albo biegaja po osiedlach, miasteczkach, wsiach bez kontroli.

[princesswhitewolf]

>Natomiast niewysterylizowane zwierzeta albo mecza sie nie mogac zaspokoic porzeb albo biegaja po osiedlach, miasteczkach, wsiach bez kontroli.

Najma ja sie pytam gdzie ty mieszkasz? Na pewno w UK? Jakie biegajace po ulicach psy w UK? Chyba w Polsce nadal mieszkasz. Tu jak pies lata sam to znaczy ze zwial komus i sie blaka. Rzadkie zjawisko

[ritual2019]

Tak, wyobraz sobie, ze pisalam o Polsce. Wiem, to trudne dla ciebie zrozumiec prosty tekst.

[princesswhitewolf]

>Tak, wyobraz sobie, ze pisalam o Polsce. Wiem, to trudne dla ciebie zrozumiec prosty tekst.

bo ty mieszkasz w Polsce z twoim psem... jak sie okazuje? <facepalm>

moze mentalnie wprowadz sie w koncu do UK.

[ritual2019]

Naucz sie w koncu rozumiec test ktory czytasz.

[princesswhitewolf]

ty sie naucz najma nie sciemniac i nie krecic.

I zacznij w koncu prac ubrania i nie lazic ciagle w tych samych. Niezle zapaszki- zlane perfumami ale nie prane

[ritual2019]

Pozostawie to bez komenatrza.

[princesswhitewolf]

>Taaa ubezpieczenie tego nie obejmuje, zmartwię cię. Ubezpieczyciel traktuje to jako zaniedbanie... Skoro masz ubezpieczenie to kastracja jest tam "gratis", więc skąd ci się wzięło 400 funtów?

Klamiesz. Nic podobnego nie ma w Pet Plan.

Kastracja nie jest w ZADNYM ubezpieczeniu gratis.

Wykup ubezpieczenie. Mieszka w UK i nie mw nanpsa ubezpieczenia 🤦‍♂️

[nikki30]

Ja mieszkam w Polsce a mój pierwszy pierwszy pies nie żyje 12 lat...
Mieszkałam kiedyś w Uk.Dalej wymyślaj!
I obyś się nie przekonała, że to co ubezpieczyciel opowiada, nijak się ma do rzeczywistości, szczególnie jeśli zwierzakowi trzeba zrobić ponadstandardowy , drogi zabieg i zafundować drogie leczenie a decyzję potrzebujesz na cito!.Zresztą zarabiam na takich sprawach w brytyjskiej kancelarii niemałe pieniądze. Ciekawe dlaczego ludzie musieli korzystać z pomocy prawników skoro ubezpieczenia działały tak znakomicie jak piszesz?

[princesswhitewolf]

w Polsce w brytyjskiej kancelarii sie kastracjami psow w UK zajmuja i to przez prawnikow z insurance mowisz?
ale do rzeczy:
sluchaj jak najbardziej uwierze jesli przyslesz mi fragment tekstu z pet insurance policy w ktorej to
a. kastracja jest czyms za co ubezpieczenie placi
b. nie pokrywaja leczenia schorzen ukladu rozrodczego etc jesli pies nie byl kastrowany

chetnie sie zapoznam

jesli nie wyslesz to mozesz pracowac nawet jako sekretarka Rishiego i mnie to nie ruszy bo uznaje to za scieme. wybacz


>Ciekawe dlaczego ludzie musieli korzystać z pomocy prawników skoro ubezpieczenia działały tak znakomicie jak piszesz?

a gdzie ja napisalam ze ubezpieczenia dzialaja idealnie? wskaz. Napisalam ze ubezpieczalnie nie maja napisane nigdzie ze bez kastracji nie zwracaja kasy za wszelakie zabiegi na psach z chorym ukladem rozrodczym

oraz napisalam ze ubezpieczalnie nie pokrywaja kastracji z marszu kazdemu szczeniakowi i sciemniasz.

Jestem ubezpieczona z dobre 20 lat z PetPlan. Nigdy nie mialam problemu a mam zwierzakow wiele. Nawet zwrocili mi caly koszt za zakup kota.

[madame_edith]

Ja byłam zwolenniczką kastracji, też ponoć miała pomóc w temacie agresywnych zachowań w stosunku do innych samców. W ramach próby jak zareaguje, wykastrowałam chemicznie, za radą weterynarza i behawiorysty. Przeszliśmy jakiś koszmar. Pies zaczął się bać własnego cienia, zaczął się rzucać na wszystkie psy, w ramach nowości zaczął się również rzucać na niektórych ludzi. Spacery to było uciekanie przed wszystkimi i szarpanina, jak się uciec nie dało.
Po kilku miesiącach pies wrócił „do siebie”. Aktualnie większość psów mija normalnie, ma swoich wrogów jak przed kastracją. Mówiąc szczerze to się go boję wykastrować fizycznie, wrócę do tej myśli jak zapanujemy nad jego reaktywnością i emocjami.

[yadaxad]

I to się wcale nie tak rzadko zdarza. Jak pies nie ma testosteronowej agresji to zmiana hormonalna może wpłynąć na stratę pewności siebie, a lęk sprawia, że na wszelki wypadek jest agresywny. Stabilne psychicznie psy lepiej kastrować po pełnej dojrzałości, ustabilizowaniu się charakteru i nawyków, ze względów zdrowotnych. Na ogół pełną dojrzałość pies osiąga do czterech latach. A i tak warto sprawdzić najpierw chemiczną, co zmiana hormonalna z nim robi, by po nieodwracalnym zabiegu nie mieć zupełnie nieznanego sobie psa. Seksualnie są psy mniej i bardziej pobudliwe. Są takie, co po spotkaniu suki z cieczką na spacerze, trzy dni nie jedzą i wyją w domu. Są takie, co momentalnie się zainteresują, a po paru metrach spaceru zapominają i już są zajęte spacerem i terenem.

[princesswhitewolf]

dokladnie. tocka w tocke mi mowi moj wet. Poza tym z pobudliwoscia to zalezy od rasy.

>Są takie, co momentalnie się zainteresują, a po paru metrach spaceru zapominają i już są zajęte spacerem i terenem.

dokladnie.

[ykke]

Kastracja, kastracja, kastracja. Dość już psich nieszczęść na świecie. Stop rozmnażaniu.
A facetom ( szczególnie im) broniących jąder swoich pupili jak niepodległości zadałabym pytanie jak długo wytrzymują w niezrealizowanym napięciu selsualnym. Każdy czlek wie, ze to mordęga zarówno dla samca jak i samicy.

[livia.kalina]

W ogóle sobie nie wyobrażam jak można psa nie wykastrować.

Bez kastracji pies się męczy, z drugiej strony polskie schroniska są zapchane psami umierającymi w koszmarnych warunkach więc "produkcja" kolejnych nie ma żadnego sensu.

[princesswhitewolf]

musisz miec male doswiadczenie z psami skoro generalizujesz ze " pies sie meczy". Psy sa rozne. Kazda rasa ma inaczej, ba kazdy pies ma inaczej

[livia.kalina]

Jak rozumiem, tak sobie racjonalizujesz swoje zaniedbywanie psa i nie kastrowanie go. Słabe to ale sama musisz dojść do tego, jak bardzo się mylisz i nie mając nawet złych intencji, krzywdzisz zwierzęta. Jakieś 30 lat temu też myślałam podobnie. Dużo w życiu krzywdy zwierząt widziałam i widzę teraz jak moje opinie sprzed 30 lat były irracjonalne.

[nikki30]

>Dużo w życiu krzywdy zwierząt widziałam i widzę teraz jak moje opinie sprzed 30 lat były irracjonalne.

Ja mam dokładnie takie same przemyślenia. Oba psy już wykastrowane w najlepszym możliwym momencie, bo przy kastracji psa właśnie odpowiedni moment jest najważniejszy. Koty też wykastrowane.

[ritual2019]

Absolutnie. Bez znaczenia jest czy koty wychodzace czy nie, sterylizacja to koniecznosc dla ich dobra. Psy oczywiscie tez.

[nikki30]

My mamy koty niewychodzące. Szczepione, wykastrowane, odrobaczane, badania profilaktyczne raz w roku. Trzeba dbać o futrzaki, które są przecież jak rodzina

[princesswhitewolf]

kot to nie pies. Koty laza gdzie chca i trzeba je kastrowac. W UK psow nie wolno puszczac bez smyczy z wyjatkiem terenow przeznaczonych

[ritual2019]

princesswhitewolf napisała:

> kot to nie pies. Koty laza gdzie chca i trzeba je kastrowac. W UK psow nie woln
> o puszczac bez smyczy z wyjatkiem terenow przeznaczonych

Koty sa tez niewychodzace i tez nalezy sterylizowac.

[nikki30]

>Koty sa tez niewychodzace i tez nalezy sterylizowac.

Dokładnie, pomimo tego, że rzadziej chorują na nowotwory narządów rodnych niż psy.

[princesswhitewolf]

ja nie wiem co moj wet uwaza na temat kotow niewychodzacych bo mam wychodzace i nie bylo tu innej opcji bo nie prowadze hodowli.

Z psami to polecam wpis yanax z 07.02.23, 14:46

[princesswhitewolf]

>Jak rozumiem, tak sobie racjonalizujesz swoje zaniedbywanie psa i nie kastrowanie go. Słabe to ale sama musisz dojść do tego, jak bardzo się mylisz i nie mając nawet złych intencji, krzywdzisz zwierzęta.

Krzywdze bo? Bo weterynarz mi powiedzial ze dla mojego psa to nie byloby wlasciwe?

Czy tez wydaje ci sie ze moj pies to "ruc8acz pospoility" i sie meczy i wyje z powodu braku ....?

Nie, nie znasz psow.

Aha, tu psy nie lataja samemu po ulicach. A jak lata jakis to za godzine masz telefon ze twoj uciekinier jest w najblizszej przychodni weterynaryjnej

[princesswhitewolf]

uwazam ze zalezy od psa. Jesli pies jest lagodny i typ strachliwego to moj weterynarz wrecz odradza bo twierdzi ze to moze wplynac gorzej na jego psychike

Jesli pies agresywny albo z duzym apetytem seksualnym "i probuje nawet z drzewem" to warto rozwazyc to.

[princesswhitewolf]

koty kastruje bo sa wychodzace.