Dodaj do ulubionych

JK Rowling - wina czy niewinna?

07.02.23, 15:37
Czytam, że autorka została oskarżona, że jest transfobka i homofobką.
M.in. to za te słowa: " W swoich wpisach na Twitterze słynna brytyjska pisarka krytykowała m.in. inkluzywność języka otwartego na osoby transpłciowe, a także rozpowszechniała tweety, uznające osoby po korekcie płci za "facetów w sukienkach". Rowling sama nazywa się jako "tradycyjna feministka". Mówi również otwarcie o przemocy wobec kobiet, którą stale potępia."
I te:
"Autorka była również przeciwniczką nowelizacji szkockiej ustawy o uznaniu płci, która zakładała, że przy zabiegu zmiany nie będą wymagane badania medyczne. Nowelizacja została ostatecznie zablokowana przez Londyn. 
Oponenci rozwiązania - w tym J. K. Rowling - wskazywali, że ustawa negatywnie wpłynie na ciężko zdobyte prawa kobiet oraz na ich bezpieczeństwo. Zwracali ponadto uwagę na to, że ustawa otworzy osobom jedynie deklarującym dysforię - bez potwierdzenia jej diagnozą - dostęp do kobiecych toalet, przebieralni, oddziałów szpitalnych czy więziennych i może to być wykorzystywane do napaści seksualnych. "

Czytaj więcej na wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-sluchacze-radia-bbc-oburzeni-chodzi-o-j-k-rowling,nId,6582916#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Obserwuj wątek
    • bazia_morska Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:40
      Ona jest homofobką i transfobką, o czym tu dyskutować?
      • triss_merigold6 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:42
        Wręcz przeciwnie, została rozsądna w tym woke lgbtq obłędzie.
      • dreg13 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:44
        Taaa, jak sobie przypomnę tę homofobkę, gdy ujawniła, że Dumbledore jest gejem…
      • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:55
        Poleć jeszcze argumentami Mai Staśko smile - a wszystko rozgrywa się wokół gry komputerowej w świecie z książek Rowling. Są pomysły, aby zorganizować konsumencki bojkot Hogwart's Legacy. I żądania, aby przed każdą recenzją gry i wspomnieniu o niej dodać info, że JK Rowling jest transfobką big_grin
        • zona_glusia Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:01
          Co świetnie napędza sprzedaż tej gry.
          • dreg13 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:05
            Słyszałam nawet głosy "Nie gram, a kupię, żeby zrobić na złość".
          • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:05
            zona_glusia napisał(a):

            > Co świetnie napędza sprzedaż tej gry.

            Zdecydowanie pomoże wzbogacić się bardzo bogatej już pani Rowling smile
        • dreg13 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:04
          Hahah, konsumencki bojkot wygląda tak, że aktualnie wszyscy w to grają
        • bazia_morska Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:07
          Ale wiesz, że argumenty terfek są z dudy? Czy żyłaś pod kamieniem?
          • starczy_tego Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:06
            A czemuż to są z dudy? Wydają się racjonalne
            • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:09
              Nie są racjonalne. Odwoływanie sie do przestępców seksualnych nie ma zastosowania w tym względzie. Przestępcy seksualni powinni być odseparowani od potencjalnych ofiar niezależnie od płci. Czy przestępstwa seksualne popełniane przez osoby homoseksualne również budza takie obawy wśród terfek? Jakoś nie zauważyłam…

              Póki co argumentacja jest toczka w toczkę ta sama, jak kilka lat temu w odniesieniu do gejów. Gej = pedofil= gwalciciel. Brzmi znajomo…?

              Niewłaściwe jest również utożsamianie transkobiet z „brodatymi mężczyznami, którzy biegają nago po szatniach machając penisami” (obecne także w tym wątku !). O ile można mieć obawy z nadużywaniem dostępu do miejsc zarezerwowanych dla kobiet przez przestępców seksualnych, o tyle utozasamianie tych przestępców z osobami trans jest olbrzymim, krzywdzacym nadużyciem.

              Takim samym, jak jeszcze kilka lat temu utożsamianie homoseksualistów z przestępcami seksualnymi. Brzmi znajomo…? Ale dziś już „nie wypada” już szczuć na gejów, ale szczucie na transkobiety ( co ciekawe- tylko na trans kobiety, translmezczyzni są wyłączeni z nagonki, także w tej dyskusji!) to „głos rozsądku”… 🤔
              • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:11
                trnasfacet, czyli biologicznie kobieta z założenia nie jest zagrożeniem dla silniejszych od niego biologicznych mężczyzn. to kobiety są w najgorszej sytuacji.
                • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:39
                  No ale wytworzy sobie penisa, może gwałcic… Po hormonami będzie silniejszy niż kobiety. A w końcu osoby trans to wg Ciebie niebezpieczni gwałciciele… Ciekawa ta Twoja wybiórcza transfobia…
                  • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:44
                    zgadnij ile jest w więzieniach facetów gwałcicieli a ile kobiet. i sobie policz prawdopodobieństwo zgwałcenia przez kobietę. smile

                    biologia na razie wskazuje na większe zagrożenie z jednej strony. tu nie ma równouprawnienia.
                    • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:10
                      Ale transkobieta nie jest mężczyzną… Jej mózg jest inaczej zbudowany. Skąd wiec przekonanie, ze będzie myśleć jak męski oprawca i zachowywać sie jak męski oprawca?
                      • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:11
                        masz na to jakikolwiek dowód? bo z tego co wiem to nie wolno nawet robić takich badań. nie ma na to cienia dowodu.
                        • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:40
                          Oczywiście, ze są takie badania, np w Cerebral Vortex w 2020r. Czy „nawet nie wolno ich robić” pochodzą z tego samego źródła co „lesbijki są zmuszane do seksu z mężczyznami z jajami”?
                      • aandzia43 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:16
                        Transkobieta tak ja mówisz, ale niezrównoważony osobnik który formalnie zaczął przynależeć do płci żeńskiej na postawie bąknięcia "czuję się kobietą" może się zachowywać różnie. Jestem za rzetelnymi badaniami psychiatrycznymi i kilkuetapowym procesem zanim nastąpi formalna zmiana płci.
                        • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:18
                          jak transkobieta zrobi sobie operację obcięcia jaj i członka i będzie brać 5 lat kobiece hormony będzie brzmieć nieco bardziej wiarygodnie niż po samym stwierdzeniu "czuję się kobietą"
                          • dramatika [...] 07.02.23, 20:27
                            Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                            • bib24 [...] 07.02.23, 20:27
                              Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                          • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:41
                            Ale w Polsce nie wolno (!) wykonywać operacji przed prawnym uzgodnieniem płci…
                            • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:43
                              kilka razu już pisalam, że piszę o usa. u nas na razie się pluje na ulicy na gejow więc prawa trans to jeszcze daleko za usa. są
                            • samawsnach Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 22:26
                              memphis90 napisała:

                              > Ale w Polsce nie wolno (!) wykonywać operacji przed prawnym uzgodnieniem płci…
                              >
                              Nie do końca. Mastektomię wolno.
                            • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:20
                              Ale się to robi. Nie na NFZ oczywiście, ale jak życzysz sobie mastektomię, to płacisz, mówisz i masz, nikt pytań nie zadaje.
                              • evening.vibes Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:50
                                dr.amy.farrah.fowler napisał(a):
                                > Ale się to robi. Nie na NFZ oczywiście, ale jak życzysz sobie mastektomię, to p
                                > łacisz, mówisz i masz, nikt pytań nie zadaje.


                                W Polsce - kraju w którym podwiązanie jajowodów uznaje się za okaleczenie?? big_grin

                                Swoją drogą przypomina mi się jak katolibowie z Terlikowskim na czele byli oburzeni prewencyjnymi, medycznymi mastektomiami, bo jak to tak 'kobiecości' pozbawiać Heh prawactwo...
                                • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 15:38
                                  Mastektomia nie powoduje szkód dla płodności.
                              • sumire Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 13:38
                                dr.amy.farrah.fowler napisał(a):

                                > Ale się to robi. Nie na NFZ oczywiście, ale jak życzysz sobie mastektomię, to p
                                > łacisz, mówisz i masz, nikt pytań nie zadaje.

                                Czyli mówisz, że wystarczy uciąć sobie cycki, by zostać mężczyzną? Fascynujące.
                                • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 15:38
                                  Ostatni raz jak sprawdzałam, to byłam zdania, że płci nie da się zmienić, bez względu na to, co człowiek sobie utnie/przyprawi.
                                  • sumire Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 09.02.23, 11:30
                                    Oł rili? To po co w tym i sąsiednim wątku pyerdolicie o mastektomii, która ma raczej zerowy związek z tematem?
                      • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 09:43
                        A ci wszyscy niebinarni panseksualni, ksenoseksualni, agender, genderfluid itp. to jakie mają mózgi?
                        • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 09:46
                          Ludzkie.
                          • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 09:51
                            Nie rżnij głupa. Memphis wytrwale w tym wątku dowodzi że osoby trans mają mózg płci z którą sie utożsamiają. Więc jakie mózgi mają te osoby niebinarne panseksualne, agender, gender fluid itp.?
                            • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 09:55
                              jakby mózg się wyraźnie różnił to można by od razu np u 3latka sprawdzić jaki ma mózg i postępować adekwatnie. ale nie ma realnych różnic biologicznych pomiędzy przeciętną osoba trans i nietrans, które pozwoliłby na potwierdzenie lub wykluczenie bycia trans. to jest tylko oparte na uczuciach osoby potencjalnie trans. tylko i wyłącznie.
                              • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:20
                                Badania które memphis przytaczała dotyczyły prawdopodobnie osób, u których bycie trans widać już rzeczywiście wieku przedszkolnym.
                                Mnie ciekawi za to, jak to wygląda w popularnych obecnie wśród młodzieży identyfikacjach typu agender, genderfluid, niebinarni panseksualni itp.
                              • jednoraz0w0 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 13:32
                                No wiesz, biologicznych różnic między np. Mięśniami nóg tez chyba nie ma u malutkich dziewczynek i chłopców, są zbudowane z takich samych komórek, a jednak inaczej się rozwijają u kobiet a inaczej u mężczyzn.
                            • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:01
                              A co ja na to poradze, ze dla mnie to ludzie a nie ideologia.
                              • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:18
                                A dla kogo tutaj to ideologia? Chochoła jakiegoś?
                                • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:25
                                  A np dla dramatiki.
                                  • dramatika Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:34
                                    melisananosferatu napisała:

                                    > A np dla dramatiki.

                                    Bo to jest ideologia. Dr.amy.farrah.fowler nazywa to "zjawiskiem społecznym", aby jej nie wycięto - ja nazywam to po imieniu.
                                    To jest ideologia takich jak ty, którzy robią sobie dobrze ogłaszając się "tolerancyjnymi i empatycznymi".
                                    • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:47
                                      Nice try ALE to ty i tobie podobni okreslaja tak osoby lgbt+. Ja jako biala, hetero kobieta moge im tylko wspolczuc bo przez takich, jak ty zyje sie im jeszcze gorzej.
                  • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:46
                    memphis90 napisała:

                    > No ale wytworzy sobie penisa, może gwałcic… Po hormonami będzie silniejszy niż
                    > kobiety. A w końcu osoby trans to wg Ciebie niebezpieczni gwałciciele… Ciekawa
                    > ta Twoja wybiórcza transfobia…
                    >
                    i jeszcze jedno, pani "doktor"
                    większość transmężczyzn ma członka, którym nie da się uprawiać seksu. ta operacja jest niezwykle trudna o olbrzymiej ilości powikłań i prawie nikt nie kończy z funkcjonującym członkiem, którym można kogoś zgwałcić. to sa promile.
                    • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:10
                      Oczywiście, ze da sie uprawiać seks wytworzonym członkiem…
                      • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:12
                        jak jesteś szczęściarzem i w kilku % udanych operacji.
                        • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:42
                          77% dokładnie.
                          • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:44
                            a ilu z nich ma reoperacje i problemy zsikaniem do końca zycia?
                            • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:48
                              Oj, dane nie pasują do lansowanej teorii…?
                              • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:49
                                ty masz takie dane, ja słyszałam o innych. i ten wzwód to mają jaki, naturalny może? i jeszcze orgazm z wytryskiem na końcu?
                  • claudel6 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:04
                    to chyba raczej chodzi o biologicznych facetów, którzy robią tranzycję w kobietę. przed tranzycją mają ciągle penisa, ale mogą się identyfikować jako kobieta, czyli korzystać z damskich przybytków. a tak naprawdę to nie chodzi o osoby trans, tylko o podszywanie się pod nie. nie wiem, czy to jest w ogóle realny problem.
                    • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:20
                      każda transkobieta (czyli biologicznie mężczyzna) do momentu usunięcia członka jest takim przypadkiem. w związku z tym, że operacja jest bardzo poważna część trasnkobiet nigdy członka nie usuwa smile
                    • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:24
                      claudel6 napisała:

                      > to chyba raczej chodzi o biologicznych facetów, którzy robią tranzycję w kobie
                      > tę. przed tranzycją mają ciągle penisa, ale mogą się identyfikować jako kobieta
                      > , czyli korzystać z damskich przybytków. a tak naprawdę to nie chodzi o osoby t
                      > rans, tylko o podszywanie się pod nie. nie wiem, czy to jest w ogóle realny pro
                      > blem.

                      Skoro szkocki parlament uchwalil, że do deklaracji płci wystarczy deklaracja woli a procedury medyczne są zbędne to tak, jest to realny problem.
              • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 23:13
                Pelna zgoda, Memphis.
      • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:51
        Dawaj cytat na homofobię.
        • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:18
          „Rowling questions whether there's a "contagion" fueled by social media that's behind the rise, at one point stating. * She also brings up the topic of "detransitioning," in which a trans person transitions back to their sex assigned at birth, calling it an "increasing" phenomenon. While there is little information available on people who detransition, what is available appears to indicate it is an infrequent occurrence

          In a 2015 survey of nearly 28,000 people conducted by the U.S.-based National Center for Transgender Equality, only 8 percent of respondents reported detransitioning, and 62 percent of those people said they only detransitioned temporarily. The most common reason for detransitioning, according to the survey, was pressure from a parent, while only 0.4 percent of respondents said they detransitioned after realizing transitioning wasn’t right for them. „

          „When you throw open the doors of bathrooms and changing rooms to any man who believes or feels he’s a woman” - czyli p Rowling mówi, ze dla niej facet to facet, nawet jeśli badania potwierdzają rozwój mózgu w kierunku fenotypu kobiecego… Generalnie podważa istotę transpłciowości, stawiając gonade powyżej mózgu…

          * www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0022347621010854 Badania obalające tezę (lansowaną również przez forumowe transfobki) o wpływie sm na transpłciowość
          • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:19
            Pytałam o homofobię.
    • dreg13 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:41
      W 100 % popieram Rowling.
      • szeptucha.z.malucha Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:44
        Team Rowling
    • alpepe Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:44
      Popieram ją.
      • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:49
        Ja też, ale nie myślałam, że az na taką skalę zostanie zaatakowana- z porównywaniem jej do Hitlera włącznie.
        Widzę u siebie na TT, że Rowling jest głównym trendem- weszłam i w szoku jestem poziomem zaatakowania jej.
    • auksencja15 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:46
      Te ataki na nią są przesadzone…
    • aandzia43 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:49
      Popieram ją.
    • zerlinda Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:49
      Zgadzam się z Rowling. Świat stanął na głowie.
      • majaa Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 09.02.23, 09:44
        O to to, podpisuję się.
        • kropka_kom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 09.02.23, 12:25
          niestety lewactwo to ciężka choroba ludzkości
    • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:50
      Z punktu widzenia bezpieczeństwa kobiet Rowling ma rację.
    • kropkacom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:51
      Szczerze mnie to nie interesuje. Nie mieszkam w GB. Nie jestem jej specjalna fanką. Chociaż filmy nakręcone na podstawie jej książek oglądam chętnie. Pani sobie dobrze radzi w życiu. Nie wiem czemu akurat ten temat ja interesuje. Za to znowu widzę wątek z tezą w twoim wykonaniu i to konkretną tezą. I tu mam problem.
      • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:56
        Możesz rozwinąć?
        • kropkacom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:57
          Którą część?
          • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:00
            Z tezą- mnie sprawa ruszyła, gdy na TT zobaczyłam, co wokół pisarki się dzieje i zaczęto przyrównywać ją do Hitlera.
            • kropkacom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:04
              Rozruszałoby cię gdyby pani miała odmienne zdanie i była atakowana z tego powodu? Pewnie by nie dotarło do ciebie, prawda?

              PS. Każdy hejt jest zły. Z definicji.
              • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:10
                Tyle że przedmiotem niesamowitego hejtu jest teraz Rowling- nie chce się wierzyć, gdy czyta się na TT wpisy. Od wyzwisk po absurdalne skojarzenia i życzenia śmierci jej i jej dzieciom.
                • kropkacom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:17
                  Nie, miliardy innych osób są właśnie teraz też ostro hejtowane. Prawda?
                  • panna.nasturcja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:50
                    Przecież postu marzeki i to co przynosi na ematkę z TT są w bardzo określonej linii, tuyaj też napisała o tym, bo autorka spotyka się z hejtem za coś, co marzeka z całej siły popiera.
                    Jak tak za jednym zamachem zerkniesz na kilka założonych przez nią wątków to przekaz jest oczywisty.
                    • hanusinamama Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 09:44
                      100/100
    • primula.alpicola Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:53
      Zgadzam się z Rowling.
    • suki-z-godzin Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:56
      Rowling jest głosem rozsądku w zalewie rozdętych do absurdu żądań, przekraczających znacznie ramy zdrowego pojmowania
      według mnie dopuszczenie kolesia deklarującego że jest kobietą do damskiej szatni wyłącznie na podstawie tej deklaracji właśnie te granice przekracza.
      • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:59
        suki-z-godzin napisała:

        > Rowling jest głosem rozsądku w zalewie rozdętych do absurdu żądań, przekraczają
        > cych znacznie ramy zdrowego pojmowania
        > według mnie dopuszczenie kolesia deklarującego że jest kobietą do damskiej szat
        > ni wyłącznie na podstawie tej deklaracji właśnie te granice przekracza.
        >

        Oprócz tego, mnie wkurza to, co dzieje się w kobiecym sporcie:
        www.sport.pl/sport/7,65025,24504975,transseksualne-kobiety-zdominuja-kobiecy-sport-dla-jednych.html
      • kropka_kom Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 09.02.23, 12:31
        suki-z-godzin napisała:

        > Rowling jest głosem rozsądku w zalewie rozdętych do absurdu żądań, przekraczają
        > cych znacznie ramy zdrowego pojmowania
        > według mnie dopuszczenie kolesia deklarującego że jest kobietą do damskiej szat
        > ni wyłącznie na podstawie tej deklaracji właśnie te granice przekracza.
        >
        a jak by taki stwierdził że jest kobietą to od razu i wiek emerytalny mu się zmieni...spryciarze
    • mandre_polo Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:56
      Za Rowling
    • zona_glusia Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 15:57
      > rozpowszechniała tweety, uznające osoby po korekcie płci za "facetów w sukienkach".
      Przekładając to na warunki polskie nazwałaby Annę Grodzką facetem podając rękę polskiej prawicy. Moim zdaniem, to jest transfobia.
      • klementyna156 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:03
        Ona jest przecież otwarcie terfką od wielu lat. Obrzydliwą mocno. Strasznie szkoda, bo świat Pottera fajny, a teraz obciach trochę się przyznawać, że się go lubi.
        Zdumiewające - tyle osób popiera nagonkę na osoby trans na tym forum, jestem w szoku, w tym nicki, których bym o to nie podejrzewała.
        • aandzia43 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:33
          Nie pier...l że ktoś tu popiera nagonkę na trans.
          • evening.vibes Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:03
            aandzia43 napisała:
            > Nie pier...l że ktoś tu popiera nagonkę na trans.

            Większość. Po prostu nie nazywacie tego nagonką a 'rozsądkiem'.
          • zona_glusia Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:38
            >Nie pier...l że ktoś tu popiera nagonkę na trans.
            Cała sprawa z Rowling będzie do tego wykorzystana. Ja, na przykład, nie wiem, czy zmiany w prawie brytyjskim, które miały ułatwić życie osobom trans szły za daleko. Wiem za to, że ktokolwiek spróbuje zmienić prawo w Polsce, tak, aby osoby trans nie musiały wnosić sprawy do sądu przeciwko swoim rodzicom będzie miał pod górkę, bo sprawa Rowling będzie wykorzystywana, do tego, aby tego nie zmieniać.
            • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:57
              Noale to też "wina" polskich aktywistów LGBT, kopiujących narracje z krajów zachodnich, zamiast skoncentrować sie nad podstawowymi prawami, które powinny być w PL - małżeństwa jednoopłciowe czy chociaż związki partnerskie, cywilizowany proces tranzycji... no tu się nie da kopiuj wklej google translate bo tam to już jest załatwione.
              • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:28
                No ale miał być cywilizowany proces tranzycji, w 2015r - i pierwsze veto Dudy jako prezydenta, bo „to nie ludzie, to ideologia”… uncertain
              • aandzia43 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:10
                Im więcej cyrków tym gorsze położenie tych naprawdę zainteresowanych tranzycją.
                • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:13
                  aandzia43 napisała:

                  > Im więcej cyrków tym gorsze położenie tych naprawdę zainteresowanych tranzycją.
                  >

                  Ano właśnie
                • bajgla Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:21
                  Dokładnie.
                  • asfiksja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:47
                    Tę całą nagonkę na Rowling rozpętały - jestem dziwnie pewna - te same środowiska, które rozpętują obrzydliwą nagonkę na LGBT. Rowling przecież zajmuje umiarkowane stanowisko - jest za pomocą osobom trans, jedyna bohaterka trans w jej powieściach jest pozytywna (nie, mordercą jest kto inny, wbrew temu, co wyssały z palca różne byty internetowe). Ale jednocześnie nie chce wylania dziecka z kąpielą i ograniczenia z takim trudem wywalczonych praw kobiet. Lub jeszcze niewywalczonych - kobiety w sporcie zarabiają dużo mniej, mimo porównywalnego potencjału oglądalności (potencjału, bo żeby oglądać trzeba emitować). A tu się im podczepia osoby XY po męskim dojrzewaniu.
              • claudel6 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 12:40
                zgadzam się z tym komentarzem.
        • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:35
          terfka to np lesbijka, która się nie chce ruchać z transkobietą, która ma jaja i czlonka smile
          serio. jest nagonka na lesbijki.
          • afro.ninja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:56
            Ogólnie wszystkie kobiety, jeśli mają inne zdanie na temat transpłciowe, są wyzywane od terfek, nieważne, młoda, starsza, lesbijka, heteroseksualna.

            • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:10
              tylko ja daję konkretny przykład. lesbijki się muszą ukrywać przed takimi transkobietami. to juz nie jest śmieszne wogóle.
              • afro.ninja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:23
                Myślę, że wiele kobiet wyzywa inne od terfek, bo ich ten problem nie dotyczy. A, że takie lesbijki mają realne problemy z tym związane, to już nie jest ich sprawa.
              • panna.nasturcja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:54
                Nie opowiadaj bajek.
                Nikt nie musi uprawiać seksu z kimś, z kim nie chce, orientacja seksualna oraz bycie trans nie ma tu nic do rzeczy. Do tego służy słowo NIE. I nie wymaga żadnego uzasadnienia. Nie chcę to nie chcę.
                • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:55
                  WIEM. ale transkobiety z penisami hejtują za to lesbijki. co jest oczywiście wstrętne i oburzające.
                • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 10:11
                  Transktywiści uważają, że to są "preferencje genitalne" i że należy to zwalczać.
          • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:29
            Nie opowiadaj bzdur. Nie ma żadnej nagonki na lesbijki.
            • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:46
              przecież nie w Polsce. W krajach maksymalnie pro trans.
              • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:23
                Powielasz szkodliwe bzdury. Nigdzie nie ma obowiązku uprawiania seksu z kimkolwiek. Jako osoba hetero również nie masz obowiązku uprawiania seksu z każdym osobnikiem z jajami i penisem, jaki sie tylko nawinie. Nie masz tez obowiązku uprawiać seksu z transmezczyzną tylko dlatego, ze jest mężczyzną. Osoby homo również mogą uprawiać seks wyłącznie z tymi, których uznają za atrakcyjnych seksualnie, nie z każda osobą homo, jaka znajdzie sie w zasięgu wzroku.
                • melisananosferatu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:33
                  Skad ona to w ogole wyciagnela?
                  • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:41
                    To są stałe transfobiczne dogmaty, powielane uparcie w transfobicznych socialmediach…
                  • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:46
                    z wywiadu z lebijką z usa.
                • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:34
                  obowiązku nie ma, ale można hejtować lesbijki za odmowę.
                  • panna.nasturcja Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:55
                    A nie mozna hejtować hetero za odmowę seksu z każdym kto ma penisa?
                    Człowiek sam wybiera z kim chce się seksić, bez względu na orientację.
                    • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:02
                      przecież ja się z tobą zgadzam smile
                      to hejtowanie jest po prostu absurdalne.

                      a propos jak facet nie chce isć na randkę z kobieta 200 kg to jest fatfobia smile
        • bazia_morska Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:43
          Jeszcze wiele cię zdziwi uncertain
        • mumsnet1 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:50
          Bardzo obrzydliwa - obrzydliwa baba walczy o prawa kobiet i sport gdzie 'kobieta' z penisem nie wygrywa wszystkich pucharow, nie kradnie stypendiow i nie przechadza sie na golasa po szatni. Straszna normalnie ta Rowling.
      • stephanie.plum Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:04
        nie, nazwałaby facetem indywiduum z brodą i członkiem na baczność, który wbija się do damskiej szatni na podstawie deklaracji, że "czuje się kobietą", i co mu zrobisz.

        :~/
        • aandzia43 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:32
          Otóż to.
      • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 07:38
        Nieprawda. Rowling jest przeciwko self-ID, co w przypadku Anny Grodzkiej nie ma miejsca.
    • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:00
      To jest zawiła sytuacja. Ja mam wrażenie, że ona nie będąc homofobką, transfobką jednak jest, w takich klimatach jak Monty Pythonowie używający jako standardowego śmiesznego motywu faceta noszącego kobiece ciuchy. Ją to śmieszy, a kogoś, dla którego to jest życiowy ważny problem, to nie śmieszy, i ma prawo nie być przedmiotem radosnych żartów.

      Z drugiej strony trochę ma racji z kwestiami bezpieczeństwa - też mieliśmy ten problem w szkole, jak pogodzić prawa transseksualnej dziewczynki przed tranzycją z prawami dziewczynek cis-płciowych. A podejrzewam, że o ile w szkole to była kwestia "czuję się skrępowany", o tyle puszczenie tego na kompletny żywioł na oddziale więziennym jest po prostu niebezpieczne.
      • marzeka11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:04
        Asiu, ale pisarka zwraca uwagę, w jakim kierunku to idzie z wymogiem totalnej akceptacji z góry.
        Przykładem absurdów jest to, co działo się na otwarciu Mistrzostw Europy w łyżwiarstwie figurowym- przeciez ten człowiek nigdy nie zostałby zaklasyfikowany do udziału- a tak ogłosił się transem i nie umiejąc jeździć na łyżwach na poziomie wymaganym od innych- niezręcznie sobie pląsał:
        www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-01-29/niezwykle-sceny-na-mistrzostwach-transplciowa-lyzwiarka-nie-mogla-wstac/
        • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:13
          Podejrzewam, że jakby nie mówiła o facetach w sukienkach i nie kpiła z osób z macicą, łatwiej by jej było przekazać swoje obawy.
          • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:15
            asia_i_p napisała:

            > nie kpiła z osób z m
            > acicą, łatwiej by jej było przekazać swoje obawy.
            >

            Sformułowanie osoby z macicą "samo prosi się o wykupienie
            • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:15
              *wykpienie
            • szeptucha.z.malucha Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:17
              Ha czuję się sponiewierana, zredukowana określeniem osoba z macicą.
          • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:20
            przecież ona właśnie kpi z tego kretyńskiego nazwenictwa. jest już slowo kobieta, naprawdę nie trzeba wymyślać jakiś obrzydliwych zformuowań.
            • 35wcieniu Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 16:34
              Jakichś.
              Sformułowań.

              Jeśli już o języku...
            • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 17:43
              Ale to nie są zbiory pokrywające się. Transplciowi mężczyzni nie usuwają sobie macic. Nie są kobietami. Więc komunikat Rowling i twój do nich to albo "nie ma was" albo "ja wiem lepiej, kim jesteście". Tak czy siak, jest to komunikat transfobiczny.
              • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:12
                transpłcowy mężczyzna sorry ale biologicznie jest kobietą. przykładowo objawy zawalu u kobiety i mężczyzny są inne. niezależne czy masz macicę czy nie. i taki transfacet będzie miał objawy jak kobieta bo jest po prawdzie kobietą. nawet jak się macice usunie.
                • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:30
                  No więc jeśli on jest dla ciebie naprawdę kobietą, to ty jesteś naprawdę transfobem. Nie musisz chcieć mu dokopać, żeby być transfobem, starczy że dajesz sobie prawo, żeby lepiej wiedzieć, kim on jest.
                  • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:47
                    stwierdzenie biologicznego faktu = bycie transfobem.

                    czyli tak, jestem transfobem.
                    • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:32
                      Dlaczego utożsamiasz biologię z jednym, konkretnym piętrem cech płciowych?
                      Płeć kształtuje sie na wielu etapach - geny, gonady, wewnętrzne narządy płciowe, zewnętrzne narządy płciowe, obwodowe tkanki hormonozależnego (owlosienie, rozkład tkanki tłuszczowej, głos itd), mózg i tożsamość.
                      Dlaczego zafiksowała sie konkretnie na penisie/braku penisa?

                      Dlaczego nie na genach?
                      Dlaczego nie na owłosieniu lub biuście?
                      Dlaczego nie na mózgu…?

                      Skoro w przypadku wad genetycznych, wad budowy gonad, wad budowy narządów płciowych itd płeć określa sie na podstawie płci odczuwanej (np nie wolno już operować dzieci z nieokreśloną płcią do czasu samookreślenia dziecka), to czemu nagle stawiasz akurat penisa nad mozgiem…?
                      • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:36
                        bo większość osób trans nie ma żadnych wydumanych wad o których piszesz. gender dymforia to wprost określenie pochodzące z body dysmorphic disorder, ktoś nie akceptuje czegoś w swoim ciele, może to być płeć. i z tego powodu robi transycję. a nie dlatego, że ma kobiece ciało ale męskie gonady czy wlosy.
                        • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:51
                          A, czyli nie masz pojęcia o temacie, ale sie wypowiadasz…

                          Ja Cię zapytałam dlaczego „biologiczną płeć” utożsamiasz z jednym, konkretnym piętrem rozwoju tych cech, czyli penisem - nie umiesz odpowiedzieć, nazywasz to „wydumanymi wadami” - mega słabe… uncertain

                          Na rożnym etapie i pietrze rozowju mogą zajść nieprawidłowości - od genotypu, przez rozwój gonad, narządów płciowych, do rozwoju ośrodków w mózgu. Na każdym z tych etapów płeć określa sie na podstawie mózgu - niezależnie od genów (mężczyźni XX z genem SRY są mężczyznami), gonad (dzieciom interplciowym dokonuje sie operacji zgodnie płcią odczuwaną itd), niezależnie od obecności macicy (kobiety z zespolem niewrażliwości na androgeny), za to Ty wypisujesz jakieś „gender dymforia” (???). U osób trans budowa mózgu jest tożsama z budowa mózgu płci odczuwanej.
                          • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:58
                            pokaż badania, które dowodzą, że osoby trans to osoby z konkretnymi wadami. proszę pokaż. jakimikolwiek konkretnymi namacalnymi wadami, które pozwoalają obiektywnie wskazać: osoba z tą wada jest / może być trans.

                            bo na ten moment opiera się to wyłącznie na samopoczuciu i decyzji osoby trans.

                            a jako ciekawostka
                            w usa wzrasta bardzo liczba osób trans. ale wzrasta tez bardzo liczba detransycji. jeżeli to jest wada biologiczna wrodzona bycie trans to nie byłoby detransycji....
                            • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:20
                              Wpisałam Ci wyniki badań. Odnośnie ekspozycji płodowej na czynniki działające estrogennie, poziomie estronu, wrażliwości receptorów.

                              >a jako ciekawostka
                              >w usa wzrasta bardzo liczba osób trans. ale wzrasta tez bardzo liczba detransycji
                              Tyle, ze dane tej rewelacji nie potwierdzają…

                              „In the US, a survey of nearly 28,000 people found that 8% of respondents reported some kind of detransition. Of this 8%, 62% per cent only did so temporarily due to societal, financial, or family pressures. , in the UK a survey of 3398 attendees of a gender identity clinic found that just sixteen – about 0.47% – experienced transition-related regret. Of these, even fewer went on to actually detransition and become detransitioners.„
                              • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:22
                                detransycja to trend który dopiero się zaczyna. daj mu jeszcze 3 lata.
                                • memphis90 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:51
                                  Czyli znów wycofujesz sie rakiem, kiedy okazuje sie, ze Twoje rewelacje sie nie potwierdzają?
                                  • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 20:59
                                    to jest trend, który się dopiero zaczyna. skoro trend transycji rośnie a detransycja jest dopiero po kilku latach transakcji, jak sama nazwa wskazuje to na zwiększenie konkretne ilości musisz jeszcze chwilkę poczekać.

                                    natomiast intryguje mnie co innego. czy uważasz, że jest dobrym pomysłem transycja przykładowo 20% ludzi? tak żeby do końca życia brali leki, byli zależni od reoperacji, nie mogli mieć dzieci? to dla ciebie dobry trend?
                      • dr.amy.farrah.fowler Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 08.02.23, 07:41
                        Bo u 99,99% to wszystko się zgadza (geny, owłosienie, budowa ciała, narządy płciowe), a dysforia płciowa to po prostu zaburzenie psychiczne.
                  • jednoraz0w0 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 18:56
                    Ona nie napisała „naprawdę” tylko „biologicznie”, nie przekręcaj. Jakby tego nie wykręcać, osoby mensttuujàce mają, surprise, żeńskie narządy płciowe. Jeśli przyjmujemy ze płeć fizjologiczna jest czymś innym od gender ale używamy tych samych słów zamiennie na obie te rzeczy to zawsze ktoś oberwie jako transfob.
                    • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:04
                      super, dziękuję, że ktoś zrozumiał.
                    • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:04
                      Napisała po prawdzie, a nie naprawdę, mój błąd. Zaczęła od biologicznie, skończyła na wyrokowaniu o prawdziwości.
                      • bib24 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:06
                        biologicznie tranmężczyzna jest kobietą. teraz ci pasuje?
                        ma tylko zmieniony operacjami i sztucznymi hormonami wygląd. ale biologicznie jest kobietą.
                        • asia_i_p Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:23
                          A czym jest po prawdzie?

                          Zrozum żeż, że dla osoby trans sednem jej problemu jest to, że biologicznie jest czym innym niż psychicznie, nawet więcej niż psychicznie - powiedziałabym tożsamościowo. Sednem jej walki jest, żeby wyjść poza biologię. A ty mówisz "ale nie możesz, bo biologicznie...". Odmawiasz tej osobie bycia tym, kim psychicznie jest. Transmezczyzna nie chce być mężczyzną, nie dąży do bycia mężczyzną tylko psychicznie nim jest.
                          • po_godzinach_11 Re: JK Rowling - wina czy niewinna? 07.02.23, 19:32
                            asia_i_p napisała:

                            > A czym jest po prawdzie?
                            >
                            > Zrozum żeż, że dla osoby trans sednem jej problemu jest to, że biologicznie jes
                            > t czym innym niż psychicznie, nawet więcej niż psychicznie - powiedziałabym toż
                            > samościowo. Sednem jej walki jest, żeby wyjść poza biologię. A ty mówisz "ale n
                            > ie możesz, bo biologicznie...". Odmawiasz tej osobie bycia tym, kim psychicznie
                            > jest. Transmezczyzna nie chce być mężczyzną, nie dąży do bycia mężczyzną tylko
                            > psychicznie nim jest.
                            >

                            Nie da się całkiem wyjść poza biologię. Inaczej funkcjonuje organizm mężczyzny i inaczej kobiety, inaczej leczy się mężczyzn, inaczej kobiety. Biologia to podstawa egzystencji.

                            Dlatego ludzie trans- mają trudno, bo nigdy nie będą w pełni jednym czy drugim.
                            Dlatego tak wazne są procedury, które mają doprowadzić do sytuacji optymalnej, tranzycji. To musi trwać w czasie.
                            I dlatego nie powinna wystarczać sama deklaracja kto kim aktualnie się czuje, bo jest to że szkodą dla tych, którzy mają rzeczywisty problem.
                          • jednoraz0w0 Re: JK Rowling - wina czy niewinna?