Dodaj do ulubionych

Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje...

08.02.23, 06:58
Wczoraj drugi dzień w nowej pracy, w tej w której umowę podpiszą (chyba) dopiero w poniedziałek, jak ten śliczny szef wróci, poza tym ok. Jest nas 6 sztuk + szef.
Ja sie uczę od koleżanki Basi powiedzmy, pozostałe osoby robią zupełnie co innego. Zajmuję się szeroko rozumianą logistyką, przejazdami etc, ale nie tylko. Na razie się uczę, ale koło piątku- poniedziałku mam zacząć sama ogarniać. I teraz tak, kwestia telefonu, prosze wczoraj Basię ...daj mi proszę swój nr. tel. A Basia- po co ci?
Dla mnie zdziwienie, normą wg. mnie jest gdy koledzy koleżanki wymieniają sie telefonami, co to za tajemnica. Mówię, wiesz może ciebie nie być w pracy, a ja moge mieć pytanie, albo ja się mogę spóżnić, a może być coś do ogarnięcia na cito, przydałby sie kontakt.
I Basia, nie nie dam ci. I ucięła temat, odwróciła się na pięcie i poszła po kawę.
I teraz mój szok. Logistyka to taki kawałek chleba, że dynamika jest w to wpisana i zmiany, w nocy może się za przeproszeniem coś wys.ać, albo będzie potrzeba od rana dnia następnego dopilnowania, sprawdzenia, a odpukać mogę nie wiem złamać nogę, może mi zalać chałupę, mogę przyjść chwilę póżniej, no różnie bywa. Ja widzę to tak, dzwonie do Basi i proszę o dopilnowanie X w ramach koleżeńskiej przysługi. Dla mnie to norma. Tym bardziej, że oprócz Basi raczej nikt tego na szybko nie ogarnie.
I moje zdziwko, że odmówiła dania nr. tel. do dzisiaj mnie trzyma. Mam tylko nr tel do szefa, to co jak coś mi się odpukać wydarzy a trzeba bedzie na cito coś zrobić, mam dzwonic do szefa? Bzdura.
Spotkałyście się z czymś takim?
Obserwuj wątek
    • jakis.login Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:02
      Jeśli to jej prywatny numer telefonu, to co w tym dziwnego?
      • sundace46 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:05
        No wiesz, ludzie na ogół wymieniają się telefonami w pracy, prywatnymi. To w tym dziwnego. W moich poprzednich miejscach pracy nikt nie miał z tym problemu.
        • ritual2019 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:09
          sundace46 napisała:

          > No wiesz, ludzie na ogół wymieniają się telefonami w pracy, prywatnymi.

          Niekoniecznie.
        • szmytka1 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:03
          Moj nr prywatny jest dla osób, z którymi chce mieć stosunki towarzyskie. Co to za firma, że nie ma tam telefonu pracowego? Dzwonisz na numer firmy, sekretarce przekażesz, że się spóźnisz i prosisz o dopilnowanie sprawy przez koleżankę Basię.
          • hosta_73 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:07
            "Dzwonisz na numer firmy, sekretarce przekażesz, że się spóźnisz i prosisz o dopilnowanie sprawy przez koleżankę Basię"

            Racja, szkoda tylko, że Basia tak tego nie ujęła.
            • szmytka1 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:41
              Bo to szef ma decydować, czy Basia ogarnie, czy kto. Basie można poprosić, ale decyzyjne jest szef przeciez
            • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 16:22
              Basia ma prawo nie podawać prywatnego numeru telefonu nikomu. I tyle.
        • nowyczlowiekforumu Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:57
          Mojego numeru też w pracy nikt nie miał, i świat się nie zawalił.
        • mid.week Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:54
          sundace46 napisała:

          > No wiesz, ludzie na ogół wymieniają się telefonami w pracy, prywatnymi. .



          yyyyyy...?
        • 7katipo Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 12:00
          Załóżcie grupę służbową, na WhatsApp na przykład.
          Nowozatrudnionej koleżance również nie dałabym prywatnego nr.
          • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 12:13
            7katipo napisała:

            > Załóżcie grupę służbową, na WhatsApp na przykład.
            > Nowozatrudnionej koleżance również nie dałabym prywatnego nr.


            Przecież tam każdy zobaczy Twój numer.
            • 7katipo Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 13:20
              Tyż prawda. To na messengerze.
              • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 13:34
                7katipo napisała:

                > Tyż prawda. To na messengerze.


                Wtedy udawalbym, że nie mam internetu. Żeby przypadkiem ktoś ode mnie czegoś nie chciał🤪 a nuz nogę złamie😉
                • 7katipo Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:38
                  Ja mam niezdrowe podejście do pracy. Odbieram, telefony, wiadomości ☺
                  Mój numer mają ci, którzy wg mnie mogą go potrzebować. Moi pracownicy i moi przełożeni, bezpośredni.
        • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 16:21
          Nie, na ogół się nimi nie wymieniają w pierwszym tygodniu pracy z nową osobą.
    • ritual2019 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:08
      Mam telefon do kolezanki z biura, mam tez do kilku innych ale nigdy go nie wykorzystuje w celach sluzbowych. Po kilki dniach tez bym nie dala numeru telefonu.
    • profes79 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:11
      Nie jest normą zwłaszcza, jeżeli telefon jest prywatny (a służbowe powinny być normalnie dostępne).
      Druga rzecz - kolejny geniusz co pracuje bez podpisanej umowy.
      • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:06
        Przyznam, że tego pracowania bez umowy to ja kompletnie nie rozumiem.
        To przecież oznacza od początku, że firma łamie prawo, nie stosuje się do procedur, lekceważy pracownika. Co może pójść nie tak?
      • stasi1 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 08:48
        Według prawa było jeszcze nie dawno że firma ma tydzień na podpisanie umowy.
        Do mnie jeśli przychodzi nowy współpracownik pierwsze co robię wpisuję jego numer do telefonu służbowego. Ewentualnie każdy może z niego ten numer pobrać. Oczywiście ten nowy raczej nie ma kontaktu z tym telefonem ale jakby się uparł?
        • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:01
          Że co? To, że szef ma prywatny numer pracownika rozumiem, też mam. Ale żeby ten prywatny numer pracownica mógł sobie każdy inny pracownik od tak pobrać i to bez zgody i wiedzy zainteresowanego to się we łbie nie mieści.
          • ta Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:27
            Jakaś nienowoczesna jesteś o!hrabino!

            Kiedy wiesza się w social mediach zdjęcia tyłka z dokładnie widoczną fakturą sznurka w stringach, to chronienie prywatnego numeru telefonu jest z ery prekambryjskiej. No weśsie unowocześnij żesz.
            • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:46
              Ale sugerujesz, że powinnam zażądać zdjęcia w. Stringach od każdego pracownika. Hmmm
              • ta Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:52
                hrabina_niczyja napisała:

                > Ale sugerujesz, że powinnam zażądać zdjęcia w. Stringach od każdego pracownika.
                > Hmmm

                A czemu i nie smile ? Szybko działaj, bo może cię ubiec z żądaniem.
        • szare_kolory Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:34
          😁😁😁
          Dobre, dobre z tym telefonem. UODO lubi to to.
    • anorektycznazdzira Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:13
      Owszem, ludzie się wymieniają, ale zdecydowanie nie muszą. To pewne nadużycie ze strony firmy: nie zapewnia telefonów służbowych, nie zawraca sobie głowy regulowaniem zasad ich użycia, tylko jedzie na tym, że ludzie "przecież się dogadają".
      Czyli w praktyce taka Basia ma zaakceptować, że na L4 czy urlopie albo w środku nocy będzie odbierać służbowy telefon od nowej koleżanki i ratować coś, co się wys.ało. Basia ma prawo się na to nie zgadzać. Ty z wys.aną sprawą naprawdę masz dzwonić do szefa, po to najwyraźniej on jest.
      Może Basia da telefon jak Cię lepiej pozna i zobaczy, że nie przeginasz, nie wiem.
      • sundace46 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:18
        Zastanawiam się kto jest dziwny, osoby uważające, że dawanie prywatnego nr. tel. jest kiepskim pomysłem czy ja, osoba która nigdy nie miała problemu z daniem prywatnego nr tel. nowej koleżance. Cóż...jakos nikt do mnie na L4 czy w środku nocy nie wydzwaniał.
        • profes79 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:19
          Patrząc na twoje wszelkie wątki pracowe odpowiedź ciśnie się na usta sama.
        • anorektycznazdzira Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:23
          Już wyjaśniam, kto jest dziwny.
          Piszesz tak: "Mówię, wiesz może ciebie nie być w pracy [czyli jest chora lub ma wolne], a ja moge mieć pytanie, albo ja się mogę spóżnić, a może być coś do ogarnięcia na cito, ",
          oraz : "dynamika jest w to wpisana i zmiany, w nocy może się za przeproszeniem coś wys.ać, "
          i się dziwisz, że po takim uzasadnieniu Basia telefonu nie dała big_grin
          To Ty jesteś dziwna.
          • nowyczlowiekforumu Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:03
            Dokładnie, Basia z grypa albo na wakacjach a autorka wydzwania 🤦
            • magdallenac Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 13:18
              Basia sobie śpi, a tu w środku nocy telefon, że logistyka się wysrała. Co to Basię obchodzi? Nie jest też jej sprawą, że nowozatrudniona pracownica się spóźnia. Też bym była niechętna na podanie mojego nr telefonu, gdyby podanie go koleżance z pracy miało zakłócać mój czas wolny.
              • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:09
                Zwłaszcza, że nowa osoba ma takie podejście od pierwszej chwili.
                Bo po dłuższym czasie pracy razem to jest inna dynamika, zna się ludzi, wie się czego się po kim spodziewać i że jak Zosia dzwoni w środku nocy to chałupa jej się spaliła a nie omlet przypalił.
        • little_fish Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:32
          A może do Basi wydzwaniał, nie wiesz tego. Basia cię nie zna i może się obawia, że będziesz jej tyłek w wolnym czasie zawracać pierdołami. Oficjalnie nawet tam nie pracujesz....
        • sela.vi Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:09
          sundace46 napisała:

          > Zastanawiam się kto jest dziwny, osoby uważające, że dawanie prywatnego nr. tel
          > . jest kiepskim pomysłem czy ja, osoba która nigdy nie miała problemu z daniem
          > prywatnego nr tel. nowej koleżance.

          Basia, po pracy lub w swoim wolnym dniu, nie ma ochoty na życie pod tytułem: "praca - ciąg dalszy". Prywatny nr telefonu jest dla rodziny i znajomych.
          I miała rację, że Ci go nie dała.
          Z drugiem strony rozumiem Twoje pretensje bo, jako nowa, też trzęsłabym portkami w sytuacji kiedy czegoś nie wiem i nie mam telefonu alarmowego!
          Pracodawca powinien rozwiązać takie sytuacje.
          Możesz chyba dzwonić do szefa i liczyć na jego pomoc w sytuacjach alarmowych.
          • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:11
            Nie sądzę żeby mogła dzwonić do szefa skoro nawet nie ma umowy o pracę. To ńie ten typ szefa.
            • muireade Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 09.02.23, 18:11
              Skoro nie ma nawet umowy o pracę, to tym bardziej nie widzę powodu się gorączkować 🤦‍♀️
        • akn82 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:19
          Nikt nie jest dziwny. Ludzie wyznają różne zasady. W tym przypadku obydwie zasady są w normach społecznych i nie są dziwactwem. Są odmienne i tyle.
        • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:07
          Patrząc na to, co piszesz, w życiu bym Ci numeru telefonu nie dała.
          A pońieważ nowych osób w pracy się nie zna to się nie daje numeru na wszelki wypadek właśnie.
    • laura.palmer Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:14
      Najprawdopodobniej ktoś z poprzednich pracowników wydzwaniał do Basi z pytaniami i problemami, gdy była nieobecna w pracy. Nauczona doświadczeniem woli nie podawać telefonu.
      Zresztą, co to za pomysł dzwonić do koleżanki, która jest na urlopie lub zwolnieniu?
      • sundace46 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:20
        laura.palmer napisała:

        > Zresztą, co to za pomysł dzwonić do koleżanki, która jest na urlopie lub zwolni
        > eniu?

        A gdzie ja napisałam, ze zamierzam dzwonic gdy Basia na urlopie czy zwolnieniu?
        Zresztą niewazne. Widzę, ze to ja mam wg. ematkowych standardów dziwne oczekiwania wobec koleżanki z pracy. Cóż, to moja kolejna praca na przestrzeni xxx lat i jakos ja nie miałam problemu z dawaniem kolegom/ koleżankom prywatnego nr tel. I jakos nikt do mnie w nocy ani an L4 nie wydzwaniał.
        • anilorak174 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:24
          Mam telefony do ludzi z pracy (służbowe), do niektorych nawet prywatne. Ale nie oczekiwałam ich otrzymania w pierwszych godzinach pracy. Wyszło stopniowo w cuagu kilku pierwszych mcy.
          Kolezanka pewnie ma złe doswuadczenia z ludźmi wydzwaniajacymi z każdą pierdola w jej wolnym czasie.
        • laura.palmer Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:25
          "Mówię, wiesz może ciebie nie być w pracy, a ja moge mieć pytanie".

          Jeśli nie ma jej w pracy, to znaczy, że jest na urlopie, zwolnieniu lub ma inną zmianę. W żadnej z tych sytuacji nie życzyłabym sobie telefonów z pytaniami, bo ktoś czegoś nie umie lub nie wie. Od tego jest szef.
          • ixiq111 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:27
            Amen
          • sela.vi Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:14
            laura.palmer napisała:

            > Jeśli nie ma jej w pracy, to znaczy, że jest na urlopie, zwolnieniu lub ma inną
            > zmianę. W żadnej z tych sytuacji nie życzyłabym sobie telefonów z pytaniami, bo
            > ktoś czegoś nie umie lub nie wie. Od tego jest szef.

            Święte słowa!
            Ale rozumiem, że nowi boją się szefa i pytań do szefa. Łatwiej jednak uwiesić się na innym pracowniku smile
        • hanusinamama Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:53
          Pisałaś, ze na wypadek gdyby jej nie było w pracy. No nie ma jej w pracy to sobie radzicie sami...
          • sela.vi Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:15
            hanusinamama napisała:

            > Pisałaś, ze na wypadek gdyby jej nie było w pracy.

            Mądra kobieta, że nie dała się gnębić w swoim dniu wolnym od pracy.
        • sela.vi Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:11
          sundace46 napisała:

          > . I jakos nikt do mnie w nocy ani an L4 nie wydzwaniał.

          A kiedy wydzwaniał? Bo skoro ktoś wziął Twój numer, to chyba wydzwaniał? Kiedy?
          Czy w Twoim dniu wolnym od pracy?
        • magdallenac Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 13:23
          Napisałaś: Logistyka to taki kawałek chleba, że dynamika jest w to wpisana i zmiany, w nocy może się za przeproszeniem coś wys.ać, albo będzie potrzeba od rana dnia następnego dopilnowania, sprawdzenia, a odpukać mogę nie wiem złamać

          W życiu bym Ci nie dała telefonu. Przecież w takich wypadkach pracownik powinien się kontaktować z jakimś managerem, czy kierownikiem.
          • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 13:35
            A za gotowość do pracy poza godzinami oczywiście odpowiednio premiowane 😉
            • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:16
              Ale tak przecież jest.
              Był czas, że mój mąż tak miał.
              ALE: miał służbowy telefon, wiedział w które dni wolne, noce, popołudnia ma obowiązek odbierać telefony i reagować, ile ma czasu na tę reakcję. Oraz miał płacone zarówno za sam fakt, że jest pod telefonem, jak i za rzeczywiście podjęte interwencje.
              Wszystkie te zasady były spisane na piśmie.
              W razie problemów miał jasne procedury z kim i jak się kontaktowac.
              A nie prywatne telefony kolegów.
              • magdallenac Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:59
                panna.nasturcja napisała:

                > Wszystkie te zasady były spisane na piśmie.

                Ekhem…u autorki to chyba jeszcze nic nie zostało spisane i w zasadzie to pewnie nie wiadomo w jakim charakterze ona tam do tej „pracy” chodzi. Trudno w sumie wymagać telefonów służbowych i precyzyjnie określonych praw i obowiązków, jeśli ona tam nawet umowy nie ma.
            • muireade Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 09.02.23, 18:14
              imponderabilia22 napisała:

              > A za gotowość do pracy poza godzinami oczywiście odpowiednio premiowane 😉

              Yhy, już widzę te tysiące euro premii...
        • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:12
          A kiedy zamierzasz do niej dzwonić skoro nie na urlopie, nie na zwolnieniu, nie w jej dniu wolnym?
          W nocy? W niedzielę?
          To słusznie Ci telefonu nie dała.
        • niemcyy Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 09.02.23, 22:26
          Ty. Już samo chodzenie do pracy bez umowy i usprawiedliwianie szefa, że od poniedziałku go akurat nie ma, więc nie mógł podpisać, o tym świadczy.

          Dziwne, że masz oczekiwania wobec koleżanki z pracy, ale nie wobec szefa.
          • kk345 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 10.02.23, 12:41
            niemcyy napisał(a):
            >
            > Dziwne, że masz oczekiwania wobec koleżanki z pracy, ale nie wobec szefa.

            No weź, przecież szef jest ŚLICZNY 🤣🤣🤣
    • mandre_polo Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:21
      O nr prv prosiłaś? Niebywałe, po tyg pracy bez umowy. Do spraw na cito macie nr służbowe.
      Druga kwestia to może jednak panikujesz z kataklizmami, Basia nie lubi potoku słów
      • little_fish Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 17:17
        Po tygodniu? Drugiego dnia....
    • 35wcieniu Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:24
      Tak, spotkałam się.
      Telefony służbowe są dostępne, wiadomo, ale prywatne to tylko dobra wola współpracowników. Tym bardziej jeżeli celem uzyskania numeru miałoby być dzwonienie poza godzinami pracy.
      Jak coś ci wypadnie i uniemożliwi przyjście do pracy to dzwonisz do przełożonego, który rozdziela twoje obowiązki na inne osoby, a nie do współpracowników z prośbą żeby się zajęli twoimi tematami. Mogą nie mieć czasu, mieć własne obowiązki, nie ty jesteś od rozdzielania zadań. Poznacie się bliżej, zobaczysz jakie panują układy, może wtedy się wyśmienicie telefonami. Póki co jej reakcja jest zupełnie normalna.
      • 35wcieniu Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:26
        wymienicie*
    • iwoniaw Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:25
      A nie "trzyma cię zdziwienie", że w branży, gdzie ponoć kontakt non stop jest tak szalenie niezbędny, nie ma SŁUŻBOWYCH telefonów, których numery i przeznaczenie pracownicy poznają wraz z pozostalymi regułami obowiązujacymi w pracy?

      Też bym nie dała prywatnego numeru w takiej sytuacji. No bez jaj, że Basia ma odbierać na urlopie czy zwolnieniu chorobowym. Jeśli wypada nagła sytuacja "złamałam nogę w drodze do pracy", to dzwonię do tejże pracy, a nie na prywatny nr Basi, jeśli Basia jest na urlopie, to nie zawracam jej dudy, jeśli jest wyjątkowa sytuacja, to niechże ją szef odwoła z urlopu zgodnie z procedurą i prawem pracy, a jak nie, to daj jej spokój. Widocznie kobieta ma instynkt samozachowawczy i dobrze. Ty też powinnaś, bo póki co jeśli się potkniesz w firmowym korytarzu i rękę zlamiesz, to jestes tam jako kto?
    • po_godzinach_11 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:27
      To jeszcze nie jest jeszcze twoja koleżanka z pracy, bo Ty tam na razie pracujesz na czarno i zaledwie 2 dni.

      Poza tym ona pewnie szanuje swój prywatny czas i wskazuję Ci drogę "w razie gdyby co" - telefon do szefa.

      Jak dla mnie wszystko ok.
    • eliszka25 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:42
      Czytam te twoje wątki pracowe i najczęściej otwieram szeroko oczy ze zdumienia na twoje rozkminy. Owszem, zawsze w pracy wymieniałam się numerami telefonów przynajmniej z kilkoma osobami, ale tylko dlatego, że się lubiliśmy i spędzaliśmy razem czas pozapracowo. W razie jakichś problemów związanych z pracą zawsze dzwoniłam do firmy, a nie do koleżanki na jej prywatny telefon. Tym bardziej nigdy nie przyszło mi do głowy wydzwaniać z pracowymi problemami do kogoś, kogo w pracy akurat nie ma. Jeśli masz problem, to pytasz jakiegoś innego pracownika obecnego w pracy lub szefa.

      Gdyby poznana kilka dni wcześniej nowa koleżanka z pracy ni z gruchy ni z pietruchy wypaliła nagle, że mam jej dać swój nr telefonu, żeby mogła do mnie dzwonić z problemami, jak mnie nie będzie, to też bym nie dała.
    • pani_tau Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:43
      Wszelkie problemy, w tym nagłe nieobecności, zgłaszasz szefowi i do niego należy reorganizacja pracy.
    • chloe30 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:45
      W ostatniej firmie pracowałam trzynaście lat i mój numer mieli bardzo nieliczni. Na taką prośbę po dwóch dniach chyba bym czkawki ze zdziwienia dostała.
      • agniesia331 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:22
        Koleżance NIE PLACA za odbieranie prywatnego tel z problemami innego pracownika. Płacą za to dyr.
        • sela.vi Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:17
          agniesia331 napisała:

          > Koleżance NIE PLACA za odbieranie prywatnego tel z problemami innego pracownika
          > . Płacą za to dyr.

          Dokładnie !!!
    • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:46
      Oczywiście, że to normalne, że Ci nie dała. Telefon to powinnaś mieć tylko i wyłącznie szefa. Oczywiście, że mam numery niektórych innych osób z działu - ale to są osoby z którymi się lubimy i używamy ich nie w celach związanych z pracą. Brzmisz trochę jak taka za bardzo do przodu jak dla mnie.
    • conena Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:47
      Dlaczego pracujesz bez podpisanej umowy?
    • sueellen Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:49
      Mój prywatny nr telefonu zna mój szef i kilku dobrych kolegów. Pracuje w logistyce. Chyba by mnie pogięło by swój telefon prywatny ludziom dawać. Co lepsze, w ogóle zrezygnowałam ze służbowego telefonu odkąd używamy w pracy teams.
    • samanta1010 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 07:54
      numery komorek w pracy daje się służbowe. jak firma nie daje służbowych to każdy ma prawo chronić prywatne. jeżeli telefony sa potrzebne to firma burak, że nie daje służbowych.
      • kira02 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:17
        Firma przede wszystkim nie daje umowy, badan medycyny pracy i szkolenia bhp. I tym bym się w pierwszej kolejności martwiła.
        • agniesia331 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:24
          Pracujesz na czarno,bez umowy ,bez badań i martwisz się rzeczami nieistotnymi. Martw się swoją umowa. Co będzie jak za tydz po powrocie szefa koleżanki mi powiedzą,że jesteś dziwna? Moze w ogóle ci umowy nie dać i tym bym się martwila
          • kira02 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:41
            I jeszcze nie zapłacą za ten tydzień. A gdybyś miala wypadek w drodze do pracy, albo oblała się wrzatkiem w pracy albo zlamala nogę na schodach w firmie? Ze pracodawca sie nie boi to jedno, ale ze pracownik tez nie ma oporów?
        • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:19
          Serio? I umowy o pracę też nie dała, jak rozumiem.
          O bogowie!
    • motyllica Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:10
      A może nie dała bo czuje/wie, że nie zagrzejesz tam miejsca?
    • atenette Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:23
      Też bym nie dała numeru obcej osobie. Swój prywatny telefon chronię i ma go tylko 1 najbliższa osoba w mojej firmie na 300 pracowników, a reszta ma mój numer służbowy.
    • suki-z-godzin Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:25
      A potem placz i zgrzytanie zebow, ze work-life ballance nie ma.
    • mgla_jedwabna Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:34
      Może ma złe doświadczenia, ludzie zawracali jej głowę pracą w nocy, na wakacjach...
    • frozenwildberry Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:36
      Normalne i bardzo dobre podejście, mam takie samo. Poza godzinami pracy nie odbieram telefonów z niej, nie ważne co by się działo. Jedynie informuje szefową jak mnie ma nie być(l4 itp) bo tak ustaliłyśmy.
      Odbieranie telefonu z pracy jest ok tylko jeśli jest służbowy / zwrot kosztów użytkowania i dodatkowe wynagrodzenie za gotowość poza godzinami pracy czy jak to się tam nazywa.
      Zauważyłam też że mnóstwo młodych osób ma takie podejście. Czas prywatny to czas prywatny i koniec
    • semihora Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:49
      Właśnie sama jestem zdziwiona, że podanie prywatnego numeru telefonu wzbudziło taką panikę na forum. W moich pracach zwykle organizowano ogólnodostępne bazy z numerami pracowników - jeśli dawano telefony służbowe, to z numerami służbowymi, jeśli nie - z prywatnymi. Nie kojarzę sytuacji, żeby wydzwaniano bez potrzeby, raczej w celu zgłoszenia choroby albo spóźnienia.
      • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:02
        Ale po co? Od zgłoszenia jest kierownik albo kadry, a nie Basia z biurka obok. Basia jest dyspozycyjna 8h i więcej nie musi.
      • laura.palmer Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:08
        Po co w takim razie ta baza, skoro ma służyć zgłaszaniu nieobecności lub spóźnień? Jeśli mnie nie ma w pracy, zgłaszam to przełożonym, a nie koleżance z działu dzwoniąc na jej prywatny numer.
      • profes79 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:21
        W żadnej pracy - a trochę ich przerobiłem - nie było zwyczaju robienia bazy z prywatnymi telefonami.
        • imponderabilia22 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:53
          profes79 napisał:

          > W żadnej pracy - a trochę ich przerobiłem - nie było zwyczaju robienia bazy z p
          > rywatnymi telefonami.
          >


          Jedyną ''bazą", która u mnie funkcjonowała to była wywieszona na tablicy kartka z datami imienin (co zresztą dość szybko ukrocono😉).

          Wolę nie myśleć co by się u mnie działo, jakby komuś przyszła do głowy baza prywatnych telefonów...
          • droch Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:14
            Jedyną ''bazą", która u mnie funkcjonowała to była wywieszona na tablicy kartka z datami imienin (co zresztą dość szybko ukrocono

            Tą bazą był... kalendarz ścienny? ;p
            • profes79 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 11:15
              Kalendarz nie do końca działa - imienin takich Katarzyn jest w ciągu roku 15 tongue_out
              • georgia.guidestones Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 15:46
                profes79 napisał:

                > Kalendarz nie do końca działa - imienin takich Katarzyn jest w ciągu roku 15 tongue_out
                >
                no dat imienin Marii w/g niektorych zrodel jest i z 60 xd
      • iwoniaw Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:42
        semihora napisała:

        > Właśnie sama jestem zdziwiona, że podanie prywatnego numeru telefonu wzbudziło
        > taką panikę na forum.

        Ty rozumiesz, co znaczy slowo "panika"?


        W moich pracach zwykle organizowano ogólnodostępne bazy z
        > numerami pracowników - jeśli dawano telefony służbowe, to z numerami służbowym
        > i, jeśli nie - z prywatnymi.

        Jak żyję, nie słyszałam o służbowych bazach prywatnych numerów pracowników.


        Nie kojarzę sytuacji, żeby wydzwaniano bez potrzeb
        > y, raczej w celu zgłoszenia choroby albo spóźnienia.
        >
        >

        Takie rzeczy to się zglasza szefowi/kadrom, a nie koleżance ze stanowiska obok - bo, pomijając wszystko inne, niby co ona ma z taką wiedzą zrobić? W tym celu dzwoni się na nr firmy zresztą, to chyba oczywiste?
        • droch Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:17
          Jak żyję, nie słyszałam o służbowych bazach prywatnych numerów pracowników.

          Zdarzało się, nawet ze 20 lat temu. Teraz w sumie też, gdy połowa "pracowników" jakiegoś zespołu projektowego to osoby z JDG.
          • iwoniaw Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 11:25

            > Zdarzało się, nawet ze 20 lat temu. Teraz w sumie też, gdy połowa "pracowników"
            > jakiegoś zespołu projektowego to osoby z JDG.


            No to jednak co innego - to są telefony do "firm współpracujacych" de facto, a nie "prywatna komórka do Ziutka", nawet jesli jednocześnie to _jest_ prywatna komórka Ziutka.
          • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:22
            Nie, to wtedy nie są telefony prywatne.
            • droch Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 19:31
              Zależy od zapisów umowy i zakresu współpracy. Owszem, może to być prywatny numer osoby na JDG (a nie tylko używany do celów prywatnych).
              • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:45
                To jest umowa firma - firma a nie pradownik.
                • droch Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 21:49
                  Taaak, i co z tego? Jak z tego dedukujesz, że telefon osoby na JDG jest czy nie jest prywatny? Umowa wcale nie musi wymagać dostępności telefonicznej, mamy XXI w, wystarczy mail, Skype czy Teams.
      • hanusinamama Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:55
        Ale ze jak? Podawano do ogólnego wglądu prywatne numery pracowników? Po co i dlaczego?
        Jak są telefonu złużbowe to ok...ale tych chyba nie ma pbowiązku odbierać po godzinach pracy.
        Prywatny numer ogólnie dostępny?
      • andace Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 12:15
        W mojej firmie HR prowadzą bazę telefonów, nie tylko pracowników ale i najbliższej osoby do kontaktu. Można się nie zgodzić na podanie numeru. Ale baza nie jest ogólnie dostępna, jest używana do sytuacji alarmowych np wypadki, katastrofy, pożar w budynku.
        Poza smsami testowymi które dostajemy raz na pół roku, dostałam wiadomość z sytemu raz, że jest jakiś wyciek wody w budynku i żeby nie przyjeżdżać do biura.

        W poprzedniej pracy musiałam być w kontakcie wiec miałam telefon służbowy i była baza wszystkich telefonów służbowych, prywatnych nikt nie podawał.

        Numery prywatne kolegów z pracy mam, ale tylko paru osób z którymi utrzymuję kontakty również towarzyskie.
      • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:21
        Chorobę lub spóżnienie zgłasza się przełożonemu lub dzwoni do firmy (zależy jaka procedura).
      • koronka2012 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 09.02.23, 22:19
        Nie poznałabym prywatnego numeru żeby sobie „praca” dysponowała nim dowolnie. Nie widzę takiej potrzeby żeby HR dzwoniły w sprawie zgłoszenia choroby czy spóźnienia, to chyba w drugą stronę działa?
    • silenta Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 08:53
      Pracowałam kiedyś z panem, który najpierw latami utrzymywał w tajemnicy, że posiada telefon komórkowy, nawet jak mu dzwonił w szafce to udawał, że to nie jego. A jak już przestał ukrywać fakt posiadania telefonu to numeru nikomu nie podał. Dla mnie to dziwne, jednak są czasmi sytuacje, w których trzeba się skontaktować poza godzinami pracy. A nikt nigdy w tej pracy nie wydzwaniał popołudniami i nocami do innych osób z pracy.
      • demodee Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:30
        > Dla mnie to dziwne, jednak są czasmi sytuacje, w których trzeba się skontaktować poza godzinami pracy.

        Podaj przykład takiej sytuacji.
      • kk345 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 10:51
        silenta napisała:

        > Pracowałam kiedyś z panem, który najpierw latami utrzymywał w tajemnicy, że pos
        > iada telefon komórkowy, nawet jak mu dzwonił w szafce to udawał, że to nie jego
        > . A jak już przestał ukrywać fakt posiadania telefonu to numeru nikomu nie poda
        > ł. Dla mnie to dziwne, jednak są czasmi sytuacje, w których trzeba się skontakt
        > ować poza godzinami pracy. A nikt nigdy w tej pracy nie wydzwaniał popołudniami
        > i nocami do innych osób z pracy.

        Skoro nie ma potrzeby wydzwaniania popołudniami i wieczorami, to wszystko można z panem załatwić w czasie pracy. Nie musi podawać numeru.
      • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:23
        Mogłabyś podać przykład takiej sytuacji?
        • kachaa17 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:33
          Ja mogę podać. Np. nie można znaleźć jakiegoś dokumentu a nieobecna w pracy osoba wie gdzie on jest. Albo jeśli ja kogoś zastępuję to nie mam tej samej wiedzy co osoba, którą zastępuję i można po koleżeńsku zapytać co można zrobić w danej sytuacji.
          • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:46
            W tej sytuacji zwracasz się do przełożonego.
            • kachaa17 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 08:37
              A przełożony mówi: zadzwoń do Marka.
              Przecież przełożony nie będzie wiedział gdzie są jakie dokumenty.
              • niemcyy Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 10:49
                To niech szuka(ją). Marka obowiązkiem jest odłożyć dokumenty na miejsce, a nie poza godzinami pracy być dostępnym i to pod prywatnym telefonem i odpowiadać na pytania.
              • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:07
                A ileż dokumentów może być w firmie? U mnie jest 1 szafa. Jakby mi któraś przyszła i jęczała, że ona nie wie gdzie są to bym kazała szukać w szafie i posprzątać dokumenty skoro mają taki burdel, że jednej szafy nie ogarniają.
                • niemcyy Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:58
                  hrabina_niczyja napisała:

                  > A ileż dokumentów może być w firmie? U mnie jest 1 szafa.

                  big_grin
                  W firmie może być tyle dokumentów, że nie mieszczą się w jednej szafie albo nie zmieściłyby się, gdyby je wydrukować. I w niejednej jest więcej, obojętne, czy na papierze czy na dysku.
                  • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 17:00
                    Ja wiem, ale jak jest tyle dokumentów to raczej i pracowników i działów więcej prawda? Więc liczymy dokumenty na dział. A jak się pracuje w archiwum czy bibliotece to chyba pracownik powinien umieć szukać.
                    • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 17:02
                      Aha, a na katalogowanie i porządkowanie dokumentów ogólnodostępnych na dyskach jest specjalna procedura i każdy musi się do niej stosować. Właśnie po to, żeby inna osoba mogła znaleźć sama.
        • silenta Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 18:45
          Zbychu jest na urlopie do piątku, ja jestem na urlopie od poniedziałku. Pracujemy tylko we dwoje. W poniedziałek o 7:00 ma przyjść klient/dostawa/cokolwiek. Zazwyczaj odbywa się to o 9:00 ale wyjątkowo będzie wcześniej. Jeśli jesteśmy w pracy oboje nie ma problemu bo ja jestem o tej porze ale Zbycho codziennie się spóźnia o pół godziny - godzinę. Chcę mu przekazać, żeby w poniedziałek ruszył dupsko wcześniej i się nie spóźnił bo jak się spóźni to będą problemy. Widać jestem nadgorliwa, że chcę dupę kryć Zbychowi bo powinnam mieć w dupie jego i firmę.
          W przykładzie autorki może bym też się przestraszyła, że nowa będzie dzwoniła o każdej porze dnia i nocy bo jej nie znam i może bym się wstrzymała z daniem swojego numeru telefonu. Ale nie rozumiem ukrywania nawet faktu posiadania prywatnego telefonu.
          Ja zawsze pracowałam w firmach, gdzie ludzie (poza tym jednym wyjątkiem) nie mieli takiego podejścia do współpracowników. Zawsze atmosfera była przyjacielska i każdy miał numer każdego. Kiedyś jak odchodziłam z pracy to sama dałam numer telefonu osobie, która przychodziła na moje miejsce, żeby w razie pytań dzwoniła do mnie.
          • jednoraz0w0 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 09.02.23, 22:27
            Nie rozumiem, we dwójkę prowadzicie firmę i tak sobie urlop ustawianie że się mijacie urlopami bez żadnej szansy na przekazanie info co w trawie piszczy? Bo jeśli macie jakiegoś zwierzchnika, to jednak info o kliencie/dostawie do niego powinno iść i niech on się martwi, on za to bierze kasę. Poza tym nie macie maili służbowych?
            • silenta Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 10.02.23, 16:25
              To hipotetyczna sytuacja. Dlaczego wszyscy zakładają, że na świecie istnieje jedynie praca biurowa i wszyscy korzystają ze służbowych maili i komputerów? I od razu po wejściu do pracy pędzą i włączają komputer?

              To inna hipotetyczna sytuacja: pielęgniarka Marysia ma dwunastogodzinną dniówkę w sobotę na oddziale szpitalnym, od 7:00 do 19:00. W ciągu dnia wyniknęła pewna sprawa, w związku z którą Marysia potrzebuje wyjść z pracy o 18:00 i bardzo chce poprosić Halinkę, która przychodzi na 19:00 żeby przyszła godzinę wcześniej do pracy a ona tą godzinę odda jej w przyszłym tygodniu. Jeśli ma numer do Halinki to panie się dogadają prawdopodobnie i po kłopocie. Czy naprawdę w takiej sytuacji chciałybyście angażować kierownika/oddziałową/ordynatora/dyrektora szpitala? A przecież jeśli Halinka strzeże tak swojego numeru to nikt z przełożonych też nie ma do niej kontaktu. I tak, wiem, że to nie problem Halinki i ona sobie może nie życzyć kontaktu poza godzinami pracy na prywatny numer. Ale kiedyś to ona może potrzebować takiej przysługi i nie będzie miała do kogo zadzwonić.
              • iwoniaw Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 10.02.23, 16:32
                Tak, jako Marysia wolalabym zalatwic sprawę oficjalnie z oddzialową/kierownikiem/ordynatorem, żeby w razie W nie okazalo się, ze nikt nic nie wie, a ja porzucilam stanowisko pracy, odpowiadam za ubytki na zdrowiu pacjenta i chwc.
                I nie, fakt, że nie mam telefonu do Halinki nijak nie świadczy o tym, że nie ma z nią kontaktu jej przełożony.
                • black.emma Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 10.02.23, 20:17
                  Dokładnie tak. Przerażajace jak wiele wpisów świadczy o tym, ze w firmach nie istnieją żadne procedury tylko jedna pani drugiej pani coś paple przez telefon.
                  • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:49
                    Dokładnie. Gdzie ci ludzie pracują?
                • stasi1 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 08:58
                  Oczywiście nigdy nie byłaś taką Marysią? Wyobraź sobie że dzwoni do ciebie w niedzielę kobieta że chce wyjść wcześniej z pracy ale ma zgodę że przyjdzie za nią wcześniej koleżanka. Ja taką Marysią byłem i nigdy nie dzwoniłem. Oczywiście Halinka też.
              • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:48
                Od takich sytuacji jest przełożony a nie Halinka.
                Zdaje się, że wręcz nie ma prawa się to odbyć „na gębę”.
              • aqua48 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 22:27
                Cóż, nie chciałabym być pacjentką pod opieką pielęgniarki Marysi. Ani Halinki.
              • hrabina_niczyja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 12.02.23, 16:10
                Ja pikole, a od kiedy pracownicy mogą sobie robić co chcą i sami o tym decydować? Skoro w grafiku jest Marysia to żeby ją zastąpiła Halinka to Marysia musi mieć zgodę przełożonego a nie sobie wziąć torebkę i wyjść, bo przyszła Halinka.
          • panna.nasturcja Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 11.02.23, 19:47
            Dziwne układy opisujesz a nie poważną firmę.
    • aqua48 Re: Telefon, koleżanka z pracy, zdziwienie moje.. 08.02.23, 09:03
      sundace46 napisała:

      > Mówię, wiesz może ciebie nie być w pracy, a ja m
      > oge mieć pytanie, albo ja się mogę spóżnić, a może być coś do ogarnięcia na cit
      > o, przydałby sie kontakt.

      Wiesz, w logistyce normą jest kontakt również poza godzinami pracy, bo np jakiś kierowca może mieć jakiekolwiek problemy w trasie czy z dostawą i powinnaś odgórnie otrzymać numery telefonów służbowych do współpracowników.
      Ale po takim wyjaśnieniu jak wyżej też bym na miejscu Basi nie dała Ci swojego numeru bo w ten sposób powiedziałaś jej że ma poza swoimi godzinami rozwiązywać TWOJE problemy bo Ty się spóźniasz albo nie ogarniasz.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka