feel_good_inc
28.02.23, 12:02
To często wypisywane na ematce zdanie, gdy mowa o tym, że kobiety preferują starszych i bogatszych, oraz że stanięcie na portfelu dodaje sporo centymetrów do wzrostu faceta. Gdzieś też w tym miejscu pojawia się wyzywanie od starych capów, groomerów i fantazjujących inceli.
Wtem (tak, wiem, dane dla USA, ale jak któraś będzie miała dla Polski, to chętnie skonfrontuję): www.pewresearch.org/fact-tank/2023/02/08/for-valentines-day-5-facts-about-single-americans/
W grupie 18-29 w związkach jest 66% kobiet i 37% mężczyzn. To znaczy, że prawie połowa kobiet (pomijając samotne) w wieku 18-29 lat jest w związku z facetami nawet o dekadę lub dwie starszymi. Najwyraźniej nie brzydzą się staruchów. Dla tamtejszych ebabć oznacza to, że na rynku matrymonialnym muszą konkurować nieraz z przeciwniczkami młodszymi o połowę, czyli w rzeczywistości przebierać w ogryzkach, których tamte nie dojadły.
Przegranymi są też młodzi mężczyźni, no ale nimi nikt się przejmuje, bo mają mejl priwledż czy cuś.