Prawo pracy w oświacie

[ophelia78]

Syn zaraz onvzy 14 lat wiec nie będą mi przysługiwały tzw 2 dni opieki nad dzieckiem.
A co w przypadku jego choroby? Mam racje ze wowczas koge dostać na niego zwolnienie jako na chorego członka rodziny.

I jeszcze jedna kwestia: Mlody rekrutuje się do technikum. Musimy zrobić badania u lekarza medycyny pracy. Sam nie moze pójść bo nieletni. Musze z nim isc. Ale ja na niego opieki od lekarza nie dostanę bo zdrowy.
Urlopu wziąć nie mogę bo nauczycielom nie przysługuje urlop poza dniami wolnymi od nauki szkolnej.

Co za durna sytuacja!

[glanaber]

Trzeba było iść w czasie ferii (10 dni roboczych) lub w czasie przerwy świąteczno-noworocznej (4 dni robocze). Teraz masz do dyspozycji ferie wielkanocne (3 dni robocze), 2 maja, piątek po Bożym Ciele, pewnie jeszcze jakieś dni dyrektorskie się znajdą.

[ophelia78]

Skierowania szkoly srednie wydają od 9.05 mają wiec nie bardzo...

[slonko1335]

Ale do polowy lipca bodajże a dostarczasz wynik potwierdzajac wolę przyjęcia.

[ophelia78]

Mlody cały lipiec z tatą....
Stąd moje pytanie

[slonko1335]

A no to gorzej faktycznie. No ale ostatecznie tego czerwca k8lka dni jest jeszcze. Nie wiem gdzie macie zrobić w portowej 7-14 ,robią to takie nienajgorsze godziny bo .iże się uda przed lub po lekcjach, kwestia na ile rejestracja współpracuje. ..

[arthwen]

A z tatą nie może pójść do tego lekarza?

[szorstkawelna]

To niech idzie z ojcem. To tylko formalność, prawda?
Czy kolejny głupio jojczący post, stosunkowo uprzywilejowanej grupy zawodowej?

[ren.s]

1. Zasiłek opiekuńczy na członka rodziny (w tym dziecko powyżej 14 lat) - 14 dni w roku kalendarzowym.
2. Lekarze medycyny pracy przyjmują też po południu.

[ophelia78]

1. Dzięki
2. W przychodni do której kieruje szkola niestety nie, tylko do poludnia

[slonko1335]

Na wizytę umawiasz się o godzinie jaka Ci pasuje lub dogadujesz na zastępstwo koleżeńskie. Tak w przypadku choroby masz 14 dni zasilku opiekuńczego no i mają wejść te nowe dni wolne.

[ophelia78]

Pewnie skończy się na koleżeński albo wizyta płatna po południu...
Chof na koleżeńskie y nas niechętnie się zgadzaja

[alfa36]

Bo nie ma w prawie pojęcia "zastępstwo koleżeńskie". Co w razie jakiegokolwiek zdarzenia? Nauczyciela? A ucznia?

[little_fish]

". Co w razie jakiegokolwiek zdarzenia? Nauczyciela? A ucznia?" Jak dyrekcja chętna żeby się na koleżeńskie zastępstwa godzić, to rozwiązanie się znajdzie.

[...]

[przeslicznawiolonczelistka]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[ophelia78]

Oboje jesteśmy usposledzeni

[przeslicznawiolonczelistka]

Ciężkie życie macie, może ktoś poradzi w biedzie.

[bene_gesserit]

Sześć słów, tona chamstwa. Po co?

[1012ja]

Ale w wakacje to chyba masz urlop. Całe 2 miesiące. Zdążysz z synem zrobi.

[ophelia78]

Owszem, mogę w wakacje ale wolałbym przed - w wakacje są takie kolejki ze glowa mała. Ponieważ wszyscy uczniowie idący do szkół innych niż ogólnokształcącye muszą mieć takie badania.

[slonko1335]

Nie rejestrują na godziny jak do sportowego?

[puella_174]

Brak słów, jakie problemy.

Przypominam, że większość dorosłych pracuje na sztywno 8 stacjonarnych godzin dziennie w miejscu pracy i ogarniają życie, a Ty przy 18 tygodniowo nie umiesz? I tu szok, ale mając te 26 dni urlopu też nie mogą ich brać kiedy chcą, tylko wtedy kiedy urlop dostaną.
Możesz też po południu, przychodni całe mnóstwo. Ale nie chcesz.

W wakacje też możesz ale nie chcesz, bo kolejki. Serio? Masz 2 miesiące urlopu, chyba ten jeden dzień odzalujesz.

[hanusinamama]

A skąd ten pomysł, ze ona pracuje 18 godzin tygodniowo? Za duzo PISu i TVP1

[kamin]

Ja bym różne rzeczy wolała, ale po wzięciu 20 dni urlopu w wakacje (1 miesiąc) plus parę dni na majówkę już nie mam czym dzielić.

[35wcieniu]

Sa kolejki bo ludzie załatwiają kiedy mają czas. Widać wtedy mają, tak jak ty. Zrobisz z kolejką i też się nikomu krzywda nie stanie, rozumiem że to żaden komfort ale nie przesadzajmy.

[szorstkawelna]

Ojej, ojej. Strasznie Ci współczuję.

[little_fish]

A czemu zakładasz, że wszyscy uczniowie będą je robić w wakacje? I że gdybyś mogła wziąć dzień urlopu w maju czy czterech to kolejki by nie było?

[maslova]

Serio jesteś nauczycielką? 🙄

[niemcyy]

he he

[ophelia78]

Nie, nie zarty

[niemcyy]

Byłoby lepiej, gdybyś żartowała. Lepiej dla uczniów i dla tych nauczycieli, którzy są w miarę inteligentni i rozgarnięci, bo im psujesz PR.

[skumbrie]

Typową - przepisów prawa nie ogarnia.

[little_fish]

Jesteś pewna, że musisz iść z synem?

[slonko1335]

Musi. Jest to w przychodni zaznaczone ze tylko rodzic lub opiekun oprawny dostanie i musi być obecny.

[grey_delphinum]

A syn nie może iść z ojcem (nie znam Twojej sytuacji rodzinnej)?

Ja mam teraz lajcik, bo w razie czego pelnoletnia córka idzie z bratem 😉

[ophelia78]

Nie może. Ojciec mieszka 600 km stąd.

Moja mama ma notarialne powznienie.
Ale pewnie oganlrne przychodnie popoludniu; jsi się nie uda to pójdę platnie

[tymianek21]

Ophelia
18 h tydzień pracy w szkole oznacza, że dziennie spędzasz w szkole po 4 h a w jeden dzień 2 h. Może się mylę i plan masz ułożony z tzw.okienkami, ale nadal nie wierzę, że nie możesz umówić się do lekarza po południu.
Przez kilka lat pracowałam w szkole ( różne poziomy gimnazja, licea) w różnych miastach i NIGDY nie miałam problemu z dostaniem dnia wolnego w ciągu roku szkolnego.

[ophelia78]

Dostawałaś w szkole dzoen wolny ot tak?

Widać że pracowałaś w szkole dawno - nie zn ani jednego nauczyciela kto4y pracuje 18. Raczej 30+.

Jasne że i tak to nie standardwoe 40h ale chodzi o to ze o ile normalny pracownik może wypisać wniosek urlopowy i wziąć urlop kiedy chce to nauczyciel nie może. Ani jednego dnia.

[kamin]

Nie może wziąć dnia urlopu bezpłatnego?

[little_fish]

Może. Tylko w tej konkretnej sytuacji to bez sensu. Lepiej zapłacić prywatnie za wizytę.

[kamin]

No lepiej. Też wybieram wizytę płatną, jak już wyczerpię swoje 26 dni płatnego urlopu w roku. Na ogół na to miejsce gdzieś pod koniec lipca. Taki lajf.

[volta2]

gdzie ci lepiej?
lepiej wziąć bezpłatny, bo to będzie strata - strzelam?200 zeta. ale ma po wizycie formalnie dzień dla siebie.
jak pójdzie prywatnie, to wyskoczy z 250? strzelam zeta i jeszcze z rana będzie pracować. wg mojej oceny lepiej nie pracować i nie mieć 200 zeta

[little_fish]

Potem straci też na 13, na średniej nadgodzin...

[kamin]

No ale chce załatwić teraz, bez kolejki zamiast w czasie swojego płatnego urlopu. Albo rybka, albo pipka.
BTW w jakim stopniu dzień bezpłatnego urlopu rujnuje trzynastkę?

[little_fish]

Jeden pewnie w niewielkim. Ale ja piszę ze swojej perspektywy - branie bezpłatnego urlopu żeby go spędzić w przychodni jest dla mnie bez sensu. Albo ogarniam w dzień wolny, albo idę prywatnie. Każdy wybiera co mu bardziej pasuje.

[bajgla]

ophelia78 napisała:

>
>
> Jasne że i tak to nie standardwoe 40h ale chodzi o to ze o ile normalny pracown
> ik może wypisać wniosek urlopowy i wziąć urlop kiedy chce

Buahahahahaha

[niemcyy]

ophelia78 napisała:

> Dostawałaś w szkole dzoen wolny ot tak?
>
> Widać że pracowałaś w szkole dawno - nie zn ani jednego nauczyciela kto4y pracu
> je 18. Raczej 30+.
>
> Jasne że i tak to nie standardwoe 40h ale chodzi o to ze o ile normalny pracown
> ik może wypisać wniosek urlopowy i wziąć urlop kiedy chce to nauczyciel nie moż
> e. Ani jednego dnia.

Idź do normalnej pracy, będziesz pracować jak normalny pracownik 40 godzin w każdym (!) tygodniu, łącznie z końcem czerwca, lipcem, sierpniem i całym lutym i urlop sobie weźmiesz, kiedy zechcesz, a jak nie dostaniesz, mimo że niuniuś, to się zdziwisz i poznasz znaczenie słowa wniosek. W sumie nawet w lipcu tego roku możesz już zacząć.

(Do normalnych nauczycieli: niestety nie da się inaczej jej odpowiedzieć.)

[puella_174]

Idealna odpowiedź. Poziom oderwania autorki od rzeczywistości powala. Mam nadzieję, że to podpucha albo żart, bo aż trudno uwierzyć, że ktoś tak bardzo nie docenia tego co ma.

Tak dla wiedzy autorki: dla pracowników kodeksowych są 4 dni urlopu na żądanie. A nawet ten urlop na żądanie jest wniosek i z ważnych przyczyn pracodawca może odmówić. Czyli: chcesz iść na wystep w przedszkolu, a w pracy akurat cały dział chory poza Tobą lub jest awaria z klientem, którego Ty stałe obsługujesz = idziesz do roboty, bo urlopu na żądanie firma ci odmowi, a jak olejesz i nie przyjdziesz, to możesz nawet dostać dyscyplinarkę. Takie eldorado w tym świecie kodeksu pracy.

[droch]

Akurat urlop na żądanie powinien być wykorzystywany w przypadku wystąpienia zdarzenia nieplanowanego, nieprzewidzianego... więc występ w przedszkolu, na który pociecha przygotowuje się przez miesiąc jest słabym powodem.
A inna sprawa, że zasadność odmowy udzielania urlopu na żądanie również może podlegać badaniu, czy nie doszło do naruszenia praw pracowniczych.

[panna.nasturcja]

ophelia78 napisała:

> Jasne że i tak to nie standardwoe 40h ale chodzi o to ze o ile normalny pracown
> ik może wypisać wniosek urlopowy i wziąć urlop kiedy chce to nauczyciel nie moż
> e. Ani jednego dnia.

Nie. Kiedy chce to może wziąć wyłącznie 4 dni przysługującego urlopu " na żądanie" a i to musi przełożony wyrazić zgodę.
Nie pasuje? przejdź na etat, będziesz mieć 26 dni urlopu, a nie tyle, ile masz.
To jest coś za coś, nie rozumiem dlaczego narzekasz, przecież akurat to doskonale wiedziałaś wybierając zawód.

[paniusiapobuleczki]

„Wiedziałaś na co się piszesz” czy każdy wybierając zawód wie na co się pisze? Ja np nie wiedziałam, że nie będę mogła wziąć pół dnia wolnego na dziecko. Ba, w ogóle nie wiedziałam że jest coś takiego jak dwa dni na dziecko, bo dzieci nie miałam. W normalnym świecie, którym to ematki tak machają nam przed nosem jakbyśmy w jaskini żyły, pracownik często ma możliwość dogadania się i elastycznego podejścia do czasu pracy. W szkole tez można nieoficjalnie poprosić o zastępstwo koleżeńskie, ale prawnie taki stwór nie istnieje. Tak samo jak w normalnym świecie przełożeni nie chcą dawać urlopu na żądanie, tak i w szkole nie zawsze można liczyć na zgodę a zastępstwo koleżeńskie czy urlop bezpłatny.

[little_fish]

"narzekasz, przecież akurat to doskonale wiedziałaś wybierając zawód." - kiedy ja wybieram zawód i miejscem pracy,to w momencie kiedy moje młodsze dziecko będzie miało 14 lat ja mogłabym być na wcześniej emeryturze i mieć wolne codziennie. Ale mi to zabrali - to mogę ponarzekać 😉? Bo pisałam się na coś innego 😁

[little_fish]

"narzekasz, przecież akurat to doskonale wiedziałaś wybierając zawód." To jest generalnie argument działający w różnych sytuacjach, nie tylko przy wyborze zawodu, byłabym z nim ostrożna 😉

[little_fish]

A ma jakiej podstawie dostawałaś ten dzień wolny?

[alfa36]

Mogła za pracę w sobotę/święto (np. konkurs, wycieczka, dzień niepodległości).

[little_fish]

Jasne. Trzeba sobie zaplanować konkurs w czerwcową sobotę, żeby odebrać dzień wolny 😁
Ona pisze, że nigdy nie miała problemu z wzięciem dnia wolnego...

[alfa36]

To strzelam drugi raz 😉ona w przedszkolu pracowała 🙂. Tam mogła 😉

[little_fish]

Lepiej czytaj , zamiast strzelać 😉
"Przez kilka lat pracowałam w szkole ( różne poziomy gimnazja, licea) w różnych miastach i NIGDY nie miałam problemu z dostaniem dnia wolnego w ciągu roku szkolnego."
Dlatego pytam na jakiej podstawie.

[tymianek21]

1-2 dni wolnego dostawałam zawsze tak jak moje koleżanki bez problemu w ciągu roku. Zawsze było to z bardzo ważnego powodu ( pogrzeb kogoś z rodziny, wyjazd z jakiegoś ważnego powodu). Żaden dyrektor nie robił z tego problemu bo nigdy nikt tego nie wykorzystywał.
Nigdy nie brałam takiego urlopu z dnia na dzień tylko zglaszalam dużo wcześniej ale nawet na pogrzeb zgłoszenie 3 dni wcześniej nie stanowiło problemu ani dla mnie ani dla żadnej koleżanki.
Datę wizyty u lekarza też zna się wcześniej.

[little_fish]

Nie interesuje mnie powód, tylko jak to formalnie było załatwione. Skoro nauczyciel urlopu nie ma. To z jakiej puli szło to wolne?

[tymianek21]

"Jeżeli nauczyciel potrzebuje wolnego tylko przez część dnia pracy, można go zwolnić od pracy bez prawa do wynagrodzenia. Dyrektor według swojego uznania może udzielić takiego zwolnienia, o ile uzna, że dana okoliczność uniemożliwia wykonywanie pracy przez pracownika (§ 1 rozporządzenia MPiPS z 15 maja 1996 r"
Żaden dyrektor nigdy nie odmówił mi 1-2 dni wolnego. Wiele moich koleżanek też musiało skorzystać z 1 lub 2 dni i zawsze dostawały zgodę.

[little_fish]

Bez prawa do wynagrodzenia - czyli urlop bezpłatny

[tymianek21]

little_fish napisała:

> Bez prawa do wynagrodzenia - czyli urlop bezpłatny
Tak oczywiście!

[little_fish]

No a co, miałaś płacone normalnie za te dni ?

[tymianek21]

little_fish napisała:

> No a co, miałaś płacone normalnie za te dni ?

Nie oczywiście że nie. To był zawsze urlop bezpłatny na 1-2 dni, ale dostawałam go zawsze bez żadnego problemu. Tak więc nawet w ciągu roku szkolnego nauczyciel może dostać urlop z jakiegoś ważnego powodu.

[little_fish]

No ale autorka chyba nie jest zainteresowana bezpłatnym.

[niemcyy]

To musi załatwiać swoje sprawy albo poza godzinami pracy, albo w wakacje, albo w ferie, albo w inne dni robocze, które z racji pracy ona ma wolne.

[kamin]

Ale płatny wykorzystuje w inne dni. Ja też jestem zainteresowana płatnym urlopem w wymarzę powiedzmy 40 dni rocznie udzielanym na zawołanie. Niestety nikt mi go nie zaproponował, muszę żyć z tym co dają.

[alfa36]

Sobie zażartowałam 😉. Choć rzeczywiście znam nauczyciela, opiekuna samorządu, który chętnie na uroczystości patriotyczne w swojej szkole idzie z pocztem. Ma wtedy szansę na dzień wolny. Generalnie to jednak uważam, że z tej puli wakacyjnej, nauczyciel powinien mieć możliwość np. 3-5 dni urlopu poza wakacjami (płatnego, bo biorąc pod uwagę zarobki, nikt do bezpłatnego się nie pali). No ale warto by było mimo wszystko ograniczyć ten wolny czas do np. 1,5 wakacyjnych miesięcy (choć z drugiej strony w takim liceum to może i nauczyciel już teraz ma 1,5 miesiąca wolnego nie dwa).
I jak jestem za nauczycielami, tak problem opisany w wątku... Delikatnie mówiąc źle o nauczycielce świadczy.

[little_fish]

Tak, problem z wątku to nie problem. I zgadzam się że fajnie byłoby urwać tydzień/dwa wakacji na rzecz wolnego (pojedynczych dni) w roku szkolnym. Kwestia zorganizowania na poziomie gminy i zmiany myślenia nauczycieli

[paniusiapobuleczki]

Ale jakiej zmiany myślenia? Licealni i rak musza odpękać kilka dni na rekrutację w lecie. Tyle że piza rekrutacją i poprawkami nauczyciel w lecie nie jest w szkole średniej bardzo potrzebny.

[little_fish]

Każdy licealny nauczyciel bierze udział w rekrutacji?

[paniusiapobuleczki]

Nie wiem jak jest we wszystkich liceach w Polsce. W moim każdy.

[little_fish]

A,. To Ok.

[asia_i_p]

W moim nie każdy, ale angliści zawsze. Kiedyś trzeba było ułożyć grupy, teraz przeprowadzić i sprawdzić test do dwujęzycznej.

[paniusiapobuleczki]

U nas oprócz testu robimy tez te wszystkie procedury związane z weryfikowaniem i wprowadzaniem do systemu. Tak więc co roku wszyscy.

[kamin]

Nawet nie wiedziałam, że nauczyciele mają też te dwa dni opieki nad dzieckiem do 14 lat.

[little_fish]

Mają. Tylko nie mogą wybierać na godziny.

[naobiadpulpety]

A dlaczego mieliby nie mieć?

[little_fish]

Bo mają wolne w wakacje, ferie i święta 😉

[naobiadpulpety]

Żal dupę ściska

[little_fish]

Mi nie, absolutnie 🙂

[naobiadpulpety]

Wiem, ale innym tak.

[kamin]

Bo ciągle płaczą, że nie mają prawa do wolnego poza wakacjami, feriami, majowkami, przerwą wiosenną i zimową.

[little_fish]

A, to wszyscy nauczyciele mają dzieci do lat 14?

[kamin]

Jak nie mają, to nie potrzebują wolnego na przedszkolne występy i badania do szkoły dziecka.

[little_fish]

A przedszkolne występy są jedynym powodem dla którego człowiek potrzebuje wolnego?

[mgla_jedwabna]

A lekarz medycyny pracy nie wystawi ci L4?

[mamamisi2005]

A niby na jakiej podstawie? Przecież nikt nie choruje, a L4 nie służy do ogarnięcia problemów organizacyjnych.

[szorstkawelna]

To jeden z tych głosów nauczycieli, który zdecydowanie nie przysparza im życzliwości w społeczeństwie.
Jak to mawia moja koleżanka(nauczycielka): ci ludzie są tak pierdolnieci, bo nigdzie poza szkołą nie pracowali.

[puella_174]

To prawda. A autorka nadal nie widzi nic dziwnego w swoim podejściu.

Zapraszam na rok na etat wg kodeksu. Szybko docenisz szkołę, autorko.

[kub-ma]

puella_174 napisał(a):

> Zapraszam na rok na etat wg kodeksu. Szybko docenisz szkołę, autorko.

Niekoniecznie. Koleżanka odeszła z pracy w szkole kilka miesięcy temu. Jest bardzo zadowolona.

[dreg13]

Mam dwie nauczycielki w rodzinie (które bardzo lubię i szanuję), które też potrafią być tak oderwane od rzeczywistości. Jednej z nich, gdy była jeszcze bezdzietna, na początku drogi zawodowej i chciała dorobić, płaciłam całe wakacje za opiekę nad moim małym dzieckiem. Ja chodziłam do pracy, bo musiałam (przez całe wakacje nie dostałam nawet tygodnia wolnego, bo akurat nie dało się), mój mąż zmienił robotę i nie miał prawa do urlopu, dziecko jeszcze nie chodziło do placówki, więc ona opiekowała się moim dzieckiem. Rok czy dwa później zaczynała wywody na temat, jak to nauczyciele nigdy nie mają czasu. Bo nienauczyciele to mogą mieć wolne, kiedy chcą...
Upatruję tego w jakiejś bańce, w której nauczyciele żyją. Bo są ciągle między sobą i może za mało rozmawiają z innymi ludźmi? A jak rozmawiają, to w formie pouczania

[szorstkawelna]

Daj spokój. Mam parę koleżanek-nauczycielek. Ja sama nie śmiem oceniać całej grupy zawodowej, ale ich opowieści w zupełności wystarczają. Jedna z nich szuka innej pracy, bo die wstydzi, ale z drugiej strony wue, że w żadnej innej nie uda jej się tak "ogarnąć" dzieci.

[little_fish]

Oczywiście, wszystko ma plusy i minusy i każdy musi wiedzieć, co jest dla niego bardziej korzystne.

[bajgla]

Wydaje mi się, że autorka troluje, bo wątek wpisuje się w tematykè ostatnich trolwątków antynauczycielskich.

Tym niemniej, spotkałam się również z podobnym odklejeniem wśród nauczycieli.

[cranberries1983]

teraz pomyśl w prywatnej firmie - branie wolnego pod warunkiem planu na X miesięcy przed i tak z telefonem pod ręką

[dreg13]

Hm, zbliżają się święta... Przed wielkanocą są dwa dni wolnego. I po wielkanocy jest wolny wtorek. Zarówno dla autorki wątku, jak i syna. Jest jeszcze 2 maja, zapewne też wolny. I jeszcze piątek po czwartku bożego ciała. To są dla autorki wątku WOLNE dni, kiedy każdy inny człowiek musi pracować. Razem... 5 dni. To może wtedy ten lekarz?

[little_fish]

Nie bronię głosu autorki, ale zaświadczenie można w szkole odebrać 9 maja, więc święta i majówka odpada. Zostaje piątek po bożym ciele. Pod warunkiem, że lekarz medycyny pracy będzie wtedy przyjmował. Ja kilkakrotnie usiłowałam w takie przedłużone weekendy umówić dzieci na szczepienia i niestety, najczęściej punkt szczepień był nieczynny.
Najlepiej pójść w ostatnim tygodniu czerwca i po kłopocie.

[cranberries1983]

jeżeli dziecka ma już lat 14 to możesz je wysłać do lekarza MPracy wraz pisemną zgoda na badania itp

[kropkaa]

Odkąd wszyskie dzieci wkoło pokończyły 3 kl. SP, nie znam nikogo, kto by brał L4 na dziecko. Serio chcesz brać zwolnienie na prawie i zaraz licealistę?

[little_fish]

Na licealistę o niekoniecznie, ale na jedenastolatka czasem trzeba. Wiele zależy od sytuacji życiowej, rodzaju pracy, choroby i samego dziecka.

[kropkaa]

Zgadzam się, że jak choroba wyjątkowo ciężka, a dziecko małe, to L4 jest uzasadnione. Ale w tym przypadku mówimy o dziecku, które kończy 14 lat. Nie wiem, może zawsze bardzo ciężko przechodzi każdą infekcję.

[slonko1335]

Przecież nawet na dorosła osobę można wziąć opiekę jezeli jest taka potrzeba. Po to ona jest. No i przede wszystkim z dzieckiem zwykle trzeba iść do lekarza.

[kropkaa]

To, że taka możliwość jest, to wiem. Dziwię się jednak, bo nie spotykam się z L4 na dzieci w tym wieku.

[slonko1335]

Bo pewnie nikt go nie bierze przy byle infekcji. Moje wtedy po prostu śpią zatem jak nic strasznego się nie dzieje to sobie śpią w domu a ja w tym czasie jestem w pracy no ale kiedyś mi dziecko mdlalo z bólu i po calonicnym pobycie na sor który nie postawił konkretnej diagnozy poza wykluczeniem wyrostka jednak bałam się zostawić samo w domu mimo, że było już w 5 klasie a z powodzeniem zostawało samo dużo wcześniej jak było chore.

[little_fish]

Dokładnie. Dziecko z wysoką gorączką, unieruchomione, mdlejące. A i praca jest różna. Jeden rodzic w przypadku telefonu czy braku kontaktu może się w domu znaleźć w ciągu 15 minut , inny potrzebuje godziny.

[little_fish]

Nie spotykasz się z L4 na 10 czy 11 latka? Ja się spotykam jak najbardziej. Choć akurat moje dzieci w wieku od praktycznie nie chorowały, a w razie czego mogłam im opiekę zapewnić w inny sposób, więc L4 na dzieci nie brałam. Ale zdaję sobie sprawę że sytuacja może wyglądać bardzo różnie. Opieka na czwartoklasistę to nie jest jakaś bardzo dziwna rzecz.
A w przypadku licealisty kłopotliwe są niestety wizyty u lekarza. Bo nie każdą można sobie zaplanować.

[kropkaa]

Mówimy o 14-latku.
Tak, wiem, jest taka możliwość, a dzieci chorują różnie. Jednak nadal - nie przypominam sobie L4 na licealistę.

[little_fish]

Ja też nie miałam. Ale to nie znaczy, że licealiści nie chorują tak, że potrzebują opieki. No i 14 latek sam do lekarza nie pójdzie...

[slonko1335]

Ja też nie co nie oznacza że wahałabym się gdyby była taka potrzeba tylko dlatego że licealista.

[primula.alpicola]

W przypadku przeziębienia, zostawiam 14-latkę samą w domu. Przy poważniejszej chorobie, wymagającej obecności dorosłego, biorę zwolnienie.
Do lekarza medycyny pracy możesz pójść po południu.
Albo iść w jeden z tych dni wolnych od nauki.

[little_fish]

W te dni wolne od nauki (czyli właściwie tylko piątek po bożym ciele zostaje) może być trudno. Najprościej iść po prostu w wakacje. Kompletnie nie rozumiem problemu, przyznam szczerze.