Dodaj do ulubionych

Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany.

11.03.23, 23:37
Królik wyznał, że żona sprawdzała go testami narkotykowymi i za każde wykrycie u niego marihuany płacił jej 15 tys. aby ratować małżeństwo:
"Od lutego 2022 roku leczenie marihuaną było dla mnie bardzo utrudnione, z uwagi na dezaprobatę mojej ówczesnej partnerki, która traktowała marihuanę tak samo, jak twarde narkotyki czy alkohol. W trosce o ratowanie małżeństwa z matką mojego dziecka podpisałem nawet oświadczenie, że za każdorazowe wykrycie THC w moim organizmie zapłacę 15 tysięcy zł, co też trzykrotnie uczyniłem."
Czuje też powinność, aby stać się rzecznikiem pacjentów marihuany.

Opozda w odpowiedzi przyznaje że robiła mu testy aby walczyć z jego nałogiem ( i nie chodzi o marychę), wypomina że rzekomo sam na siebie doniósł aby być "rzecznikiem medycznej marihuany"i że oboje z Izką naradzają się jak ją zniszczyć. Okazuje się też że Opozda pisze do byłej teściowej, że zniesie każde szambo, które Królik na nią wyleje.
Króliki jednak ostro walczą z panią Pauliną aby wyjść na prowadzenie...

www.plotek.pl/plotek/7,154063,29546399,zeznania-krolikowskiego-zaplacil-opozdzie-45-tysiecy-zlotych.html
www.plotek.pl/plotek/7,154063,29549631,opozda-uderza-w-krolikowskiego-i-jego-partnerke-niszczycie.html
Obserwuj wątek
    • panna.nasturcja Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 01:32
      Królik królikiem, ale apel by królik spory z nią załatwiał poza przestrzenią publiczną umieszczony w social mediach pokazuje, że oni są siebie warci.
      • black.imak Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 14:10
        I płacz, że syn to kiedyś przeczyta i się to na nim odbije.
    • dreg13 Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 07:13
      Ach ta "medyczna" marihuana...
      No znam, znam.
      Jednego znałam. "Leczył" łuszczycę. Już nie znam, bo przedawkował "medyczną" i rozpierdolił się na drzewie. Szczęśliwie bez ofiar postronnych.
      Drugi biedak "leczy" się na bezsenność, przeciwdepresyjnie, na nerwicę itd., w zależności co mu do głowy danego dnia przyjdzie. No bo jest chory, tak chory, że sory, ale dzieckiem to on się nigdy wieczorem nie mógł zająć. Bo się leczył. I się zdziwił, że partnerka się z dzieckiem wyniosła. I teraz też jest sprawa przed sądem, o opiekę. No on chce się opiekować, on walczy, ale się leczy. Najgorsze, że został na leczeniu przyłapany w robocie i już pewnie nie będzie miał roboty.
      Co za biedni ludzie...
      • woman_in_love Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 14:22
        I się zdziwił, że partnerka się z dzieckiem wyniosła

        Co trzeba mieć we łbie, żeby dawać doopy i rozmnożyć się z osobą niestabilną emocjonalnie?
        • kamin Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 14:41
          Może się zdestabilizował po dziecku.
          • kokosowy15 Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 15:49
            Czyżby stres poporodowy?
    • magda.z.bagien Re: Królikowski rzecznikiem pacjentów marihuany. 12.03.23, 14:28
      Jeszcze powinien się zgłosić na rzecznika alimenciarzy

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka