kozaki_za_kolano
17.03.23, 18:35
Jak w temacie, jakiś czas temu poznałam studentkę polonistyki, studiuje na starym szacownym uniwersytecie. Aktualnie odbywa praktyki w szkole. Urocza dziewczyna.
Im dłużej ją znam, tym bardziej jestem zdumiona....
Wypowiada się elegancko okrągłymi zdaniami: "rozchodzi się o to, że...", "w dniu dzisiejszym", "najmniejsza linia oporu", "dali torta", "ubrał kurtkę".
Pisze - w sm - równie pięknie, czasem błędy ortograficzne, zawsze interpunkcyjne.
No i teraz tak, kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Na pewno też robię błędy, każdy jakieś robi.
Ale, do jasnej Anielki, ona naucza dzieci... i jakoś zdaje kolejne sesje.
Czy coś jest nie tak ze szkolnictwem wyższym?